Pogrzeb dzieci poaborcyjnych i po poronieniach?

[Annnika]

Ktoś zdecydował za nie

[TOMASZ32-SANCTI]

Ktos zdecydował za nie, ale warto pamiętać o nich, a nie traktować ich jako odpady. Gdyby żyli byli by takimi samymi ludźmi jak my.

Pozdrawiam

[msg]

Kościół przeciez modli się za takie dzieci. Natomiast jeżeli chodzi o poronieina, to zawsze pozostaje pamieć i modlitwa rodziców.

Inicjatywa żeby były takie pomniki (nagrobki?) jest imho bardzo interesująca i może wymagajaca jakiegoś "zmaterializowania".

[TOMASZ32-SANCTI]

msg napisał(a):Kościół przeciez modli się za takie dzieci. Natomiast jeżeli chodzi o poronieina, to zawsze pozostaje pamieć i modlitwa rodziców.

Inicjatywa żeby były takie pomniki (nagrobki?) jest imho bardzo interesująca i może wymagajaca jakiegoś "zmaterializowania".

Właśnie msg, myślę, ze taki mały pomnik dla takich dzieci to nie jest ogromny koszt, a bybłby symbolem pamięci o takich dzieciach.
Modlitwa to dodatkowa część naszej pamięci.

Pozdrawiam

[voska]

Pomniki to sa, tylko, żeby jeszcze ciała pod nimi były...

[Anonymous]

voska napisał(a):Pomniki to sa, tylko, żeby jeszcze ciała pod nimi były...

W cokołach? :shock:

[TOMASZ32-SANCTI]

voska napisał(a):Pomniki to sa, tylko, żeby jeszcze ciała pod nimi były...

Jeśli chodzi o ciała dzieci poaborcyjnych, to napewno było by to bardzo trudne, bo jest to zabronione w Polsce, dlatego zabiegi odbywają się w tajemnicy. Natomiast jesli chodzi o dzieci po poronieniach to można by było postarać się o to, by ciała tych dzieci były jednak chowane. Ale bardzo trudno zadbać o to, by tak było, nikt lub mało kto myśli o tym, by tak było.
Dla mnie osobiście jest to bardzo ważne, choćby z szacunku dla tych istot.

Pozdrawiam

Pozdrawiam

[voska]

semper_malus napisał(a):W cokołach?

a normalnie trumny do cokołw wsadzasz jak masz pomniki nagrobne? :shock:

[msg]

Oto, co przecztalem w dzisiejszej gazecie w lublinie:

Cytat:Co zrobić z ciałami nienarodzonych dzieci? Sylwia Szewc 08-11-2005 , ostatnia aktualizacja 08-11-2005 22:41

Miasto chce wybudować zbiorową mogiłę na cmentarzu komunalnym. - Chodzi o zapewnienie godnego pochówku tym dzieciom - uzasadnia Tomasz Rakowski, rzecznik prezydenta

Nad tym trudnym problemem zastanawiają się władze Lublina, środowiska kościelne i firma pogrzebowa. Inspiracją - jak wyjaśnia ks. Ryszard Podpora, kapelan kaplicy cmentarnej i wykładowca seminarium duchownego - był zbiorowy pogrzeb ok. 30 nienarodzonych dzieci na cmentarzu w Warszawie.

- Chcemy zapobiec bezczeszczeniu zwłok nienarodzonych dzieci, spalaniu ich ciał z innymi odpadami medycznymi szpitali. Poza tym ciału dziecka winniśmy taki sam szacunek jak ciału dorosłego - argumentuje ks. Podpora.

Jest już wyznaczone miejsce dla mogiły na cmentarzu komunalnym i projekt nagrobka. Będzie na nim tablica z napisem "Mogiła dziecka nienarodzonego-nieznanego". Spoczną tam płody i zmarłe po porodzie noworodki, których rodzice nie chcą odebrać ze szpitala.

Ks. Podpora podkreśla, że są też alternatywne pomysły, np. pochówek w miejscach, gdzie były groby innych dzieci, ale ich ciała zostały ekshumowane, bo np. rodzina przeniosła je do rodzinnej mogiły. Inna propozycja to połączenie pogrzebu dziecka z inną ceremonią - do grobu wkładano by małą trumienkę. Oczywiście za zgodą rodziny.

- To trudne tematy. Ale myślę, że ludzie pozytywnie odbierają pomysł uroczystego pogrzebu nienarodzonych dzieci. O ich pochówku mówiłem na kazaniu podczas niedzielnej mszy w kaplicy cmentarnej. Panowała całkowita cisza, ludzie wsłuchiwali się uważnie w te propozycje. A po mszy ktoś podszedł do mnie i stwierdził krótko: trzeba pochować w godnym miejscu te aniołeczki - opowiada kapelan.

W kosztach budowy grobu miałoby partycypować miasto, białe trumienki fundowałby Styks.

Pomysł popierają szpitale. - Do tej pory firma wynajmująca od nas pomieszczenia, gdzie trzymane są zwłoki, dokonywała pochówku nienarodzonych dzieci, które pozostawały w szpitalu, bo nie odbierały ich rodziny. Ale jestem za tym, by ten pochówek odbywał się uroczyście, w godny i chrześcijański sposób, z udziałem księdza. Dlatego będziemy przekazywać ciała dzieci firmie Styks, by mogła urządzić pogrzeb i pochować je w zbiorowej mogile - zapewnia Piotr Cioczek, dyrektor szpitala im. Jana Bożego.

Prof. Henryk Wiktor, ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu przy al. Kraśnickiej: - Jeśli rodzice nienarodzonych dzieci nie chcą ich odebrać, to podobnie jak szczątki ludzkie, oddajemy je do spalenia. Wydaje mi się, że pomysł uroczystego pogrzebu i zbiorowej mogiły jest naprawdę dobry. Jest sprawą niewątpliwą, że już we wczesnym okresie ciąży mamy do czynienia z życiem.

Jak podkreśla ks. Podpora, kościół nie zamierza naciskać na szpitale, by oddawały szczątki nienarodzonych dzieci do pochówku: - Liczymy, że dyrektorzy tych placówek sami dołączą do naszej inicjatywy, dostrzegając jej walor ludzkiej solidarności z dziećmi nienarodzonymi.

dla Gazety

prof. Jan Woleński, etyk i filozof z Uniwersytetu Jagiellońskiego

Jestem przeciwny, bo prędzej, czy później taka inicjatywa może doprowadzić do nadużywania tych mogił dla propagandy antyaborcyjnej lub nawet proaborcyjnej. Uważam też, że wybór miejsca jest wysoce niestosowny. Majdanek to miejsce pamięci męczeństwa Żydów i to też może doprowadzić do niepotrzebnych spięć.



Beata Rosińska, psychoterapeutka z Fundacji Rodzić po Ludzku

Uważam, że to dobry pomysł. Jeżeli rodzice nie chcą mieć nic wspólnego ze zwłokami dziecka, to jest to na pewno dużo lepsze wyjście, niż palenie jego szczątków.



Ks. Prof. Andrzej Szostek, były rektor KUL

Bardzo się cieszę, że tego rodzaju pomysły i inicjatywy są zgłaszane. Trudno mi powiedzieć, czy ta konkretna propozycja jest najlepsza z możliwych, ale uważam, że zmarłe nienarodzone dzieci zasługują na naszą dobrą pamięć i modlitwę.

Żródło: Gazeta Wyborcza, Gazeta w Lublinie

[TOMASZ32-SANCTI]

Profesor Woleński myśli innymi kategoriami. Może powinien wziąć także pod uwagę,że także na Majdanku czy innych cmentarzach leżą pochowani samobójcy, czy wobec tego takie dzieci są czymś gorszym od samobójców. Każdy ma prawo do pochówku, takie dzieci także, tym bardziej,że wiekszość osób z tego artykułu jest raczej za taką mogiłą i pomnikiem. Jego postawa świadczy tylko o tym,że jest nie ma szacunku dla zmarłych.

Pozdrawiam

[msg]

Tak sobie pomyślałem, że warto dodac dla tych wszystkich co lublina nie znają, że obok byłego obozu koncentracyjnego "majdanek" jest teraz cmentarz. no i że tak się nazywa tez dzielnica miasta, a to po to, żeby ktos nie pomyślał, że gdzies na terenie obozu chce się to robic o czym jest mowa w artykule

[ Dodano: Czw 10 Lis, 2005 08:05 ]
I jeszcze dzisiejsza kontynuacja tekstu:

Cytat:Człowiek nie jest odpadem

Sylwia Szewc 09-11-2005 , ostatnia aktualizacja 09-11-2005 22:09

Matka płacząca nad krzyżem, z którego spływa krew - tak wygląda projekt rysunku, który pojawi się na nagrobku nienarodzonych dzieci. Będzie to pierwsza taka mogiła w kraju

O planach wybudowania mogiły dla nienarodzonych dzieci pisaliśmy wczoraj. Z taką inicjatywą wyszły władze Lublina i środowisko kościelne. Chcą zapobiec bezczeszczeniu zwłok nienarodzonych dzieci, których rodzice nie odbierają ze szpitali.

- Problem pochówku szczątków tych dzieci istnieje od lat. Dotychczas były utylizowane z innymi opadami np. amputowanymi kończynami. Chcemy to zmienić - mówi Andrzej Pruszkowski, prezydent Lublina.

Jego zastępca Ryszard Pasikowski dodaje: - Każde poczęte dziecko traktujemy jak człowieka, a zadaniem gminy jest grzebanie ciał tych osób, dla których rodzina nie zorganizowała pochówku. Jest to problem wyrzutu sumienia, który powinniśmy mieć. Człowiek nie może być traktowany jak odpad.

Pochówki miałyby odbywać się dwa lub trzy razy w roku. Mogiła, w której będą składane trumienki, zostanie wybudowana przy głównej alei na cmentarzu komunalnym na Majdanku, naprzeciwko mogiły wołyńskiej. Będzie mieć wymiary 6x4 metry. Ozdobi ją rysunek przedstawiający płaczącą matkę pod krzyżem. - Poprzez dramat matki chciałem pokazać dramat tych dzieci - argumentuje Marek Piątkowski, autor rysunku.

Jak dodaje Andrzej Pruszkowski, mogiła powstanie w najbliższym czasie - jeśli tylko pojawią się pierwsze sygnały od szpitali.

A takie już są. Deklarację oddawania ciał nienarodzonych dzieci złożył już dyrektor szpitala im. Jana Bożego - Piotr Cioczek.

Miasto i kościół liczy, że dołączą też inne.

Ks. prof. Andrzej Szostek były rektor KUL: - Sprawa jest wyjątkowo ważna. Pomysł pochówku tych dzieci i budowy nagrobka napawa radością i otuchą, chcę pogratulować takiej inicjatywy. Tu pojawia się pytanie - czy poczęte dziecko jest człowiekiem czy nie? Jeśli nie, to dajmy sobie spokój. Jeśli tak i uważamy, że jest to istota ludzka, to winniśmy mu szacunek - mówi prof. Szostek. - Dotychczasowa praktyka spalania zwłok jest skandaliczna. Dlatego trzeba zastanowić się, jak otoczyć te dzieci pamięcią i modlitwą. Pamięć jest im należna, tym bardziej jeśli te dzieci zostały porzucone i już o swoje sprawy dbać nie mogą. Mam nadzieję, że Lublin będzie przykładem dla innych miast, które pójdą naszym śladem.

źródło: gazeta w lublinie

[ziobro Adama]

Annnika napisał(a):O ile wiem problem jest w naszym prawie. Nie wydaje sie aktu zgonu dzieciom poronionym przed 22 tygodniem ciaży. Wtedy nawet kiądz nie ma jak pogrzebu odprawić. I w tym leży kwestia, że poniżej 22 tygodnia to juz nie dziecko :/

Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem .... dlaczego ksiądz nie może odprawić pogrzebu takiego dziecka (człowieka) ? Czy grozi za to jakaś kara administracyjna ? W czym problem ?

[Anonymous]

ziobro Adama napisał(a):Przepraszam, ale nie bardzo rozumiem .... dlaczego ksiądz nie może odprawić pogrzebu takiego dziecka (człowieka) ? Czy grozi za to jakaś kara administracyjna ? W czym problem ?

Może w tym, że niewiele osób godzi się zapłacić za taki pogrzeb. Się więc nie opłaca.

[TOMASZ32-SANCTI]

Albo ich to nie obchodzi,co będzie z takim dzieckiem. Nie każdy myśli w ten sposób,że taka mała istota to już człowiek i traktuje je jako płód, który nadaje się do wyrzucenia lub spalenia,a nie do pochówku. Takie dzieci także powinny być chowane, nawet w jakies wspólnej mogile, ale to istoty, które mogły żyć, alenie było im to dane lub im tą okazję do życia odebrano.
Niektórzy, nawet jak ich stac, to nie zapłacą, bo i po co wydawać na to pieniądze. Postawa iście katolicka. :shock:

Pozdrawiam

[Annnika]

Przede wszystkim nieświadoma.

Pamiętam pewną lekcję WDŻ z 17-latkami, dziweczęta to były, jak porozmawiałyśmy sobie na temat tego, od kiedy zaczyna się życie, ich podejscie do dzieci nienarodzonych diametralnie sie zmieniło i to było cudowne