Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Pogrzeb dzieci poaborcyjnych i po poronieniach?
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #46
 
Ciekawe czy jak wpadną nie zrewidują swych cudownych poglądów do takiej formy aby poradziły sobie w życiu.

Pogadanka w klasie to jedno, a żyucie drugie.
26-02-2006 00:42
Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #47
 
Na tym polega wychowanie i edukacja, żeby stworzyć podstawę na przyszłość.

Wierze, że w przyszłości przynajmniej się zastanowią przed podjęciem złego kroku. Oby nigdy przed taką decyzją nie stanęły Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
26-02-2006 15:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
m... Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 57
Dołączył: Aug 2006
Reputacja: 0
Post: #48
 
W siódmym miesiącu ciąży urodziłam dwóch chłopców.Dałam im na imiona Jacek i Dawid.Niestety Bóg 'zabrał ich do siebie".Nie było problemu z pogrzebem.Podobno odbył się normalnie,tak jak powinien wyglądać pochówek.Czasem jest mi smutno i zastanawiam się dlaczego nie było mi dane żeby mieć ich przy sobie.Dlaczego Bóg zabiera dzieci skoro pozwala żeby się poczęły?

" I nie ma niczego,co wspomina si? z ulg?.I niczego na co czeka si? z nadziej?"
29-08-2006 19:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #49
 
m... napisał(a):Dlaczego Bóg zabiera dzieci skoro pozwala żeby się poczęły?
Też mnie to pytanie dręczy...

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
29-08-2006 22:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #50
 
Offca napisał(a):
m... napisał(a):Dlaczego Bóg zabiera dzieci skoro pozwala żeby się poczęły?
Też mnie to pytanie dręczy...
Bóg zabiera wszystkich, którzy się poczęli ... jednych wcześniej, innych później ...
w zasadzie można powiedzieć, że kiedy już otrzymaliśmy ciało, to można wracać do Ojca w niebie ..

Always Look on the Bright Side of Life
04-09-2006 12:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #51
 
Cytat:Dlaczego Bóg zabiera dzieci skoro pozwala żeby się poczęły?

Zapewne powodów jest wiele, ale tylko Bóg zna dokładną odpowiedź na to pytanie.
Nam wypada tylko się domyślać, ale czy to coś nam daje, czy te domysły coś zmieniają w naszym życiu?

Ja, gdy zastanawiałem się nad tym, to dochodziłem do wniosku, że Bóg daje takie mocne doświadczenie aby pogłębiać naszą wiarę, że dziecko poczęte odchodzi do lepszego świata, odchodzi do domu Ojca, gdzie będzie mogło smakować życia wiecznego. Człowiekowi zaś pozostaje doświadczenie, które ma poprowadzić człowieka ku Bogu. A droga do Boga nie jest łatwa i bardzo często wiedzie na krzyż.

Cytat:Zewsząd znosimy cierpienia, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym ciele. Ciągle bowiem jesteśmy wydawani na śmierć z powodu Jezusa, aby życie Jezusa objawiło się w naszym śmiertelnym ciele.

Niewielkie bowiem utrapienia naszego obecnego czasu gotują bezmiar chwały przyszłego wieku dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.

2Kor 4,8-11.18

oraz

Cytat:Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je.

Mk 8, 34-35

Takie cierpienie z powodu utraty dziecka trzeba przyjąć jako wolę Boga, czyli ten krzyż, który mamy nieść i naśladować Chrystusa. I wierzyć, że to stworzenie zostalo już zbawione.
To bardzo trudne, ale Bóg pozwala przez to przejść.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
05-09-2006 22:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #52
 
TOMASZ32 napisał(a):Takie cierpienie z powodu utraty dziecka trzeba przyjąć jako wolę Boga, czyli ten krzyż, który mamy nieść i naśladować Chrystusa.
oj w teorii wydaje sie to proste... jednak w praktyce wątpie, żeby tak bedzo cierpiącej matce dało sie to wytłumaczyc :|
TOMASZ32 napisał(a):To bardzo trudne, ale Bóg pozwala przez to przejść.
Jak powiedziała mi kiedyś moja śp. babcia "Nie ma tego bólu którego kobieta by nie zniosła"
05-09-2006 23:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #53
 
Daisy napisała:
Cytat:oj w teorii wydaje sie to proste... jednak w praktyce wątpie, żeby tak bedzo cierpiącej matce dało sie to wytłumaczyc

Rozumiem to doskonale Daisy, wiem że jest to bardzo trudne do wytłumaczenia a jeszcze trudniejsze do przyjęcia. Napisałem tylko to od strony wiary, rzeczywistość jest znacznie trudniejsza i bardzo często odrzuca sie takie myślenie duchowe.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
05-09-2006 23:53
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #54
 
TOMASZ32 napisał(a):Daisy napisała:
Cytat:oj w teorii wydaje sie to proste... jednak w praktyce wątpie, żeby tak bedzo cierpiącej matce dało sie to wytłumaczyc

Rozumiem to doskonale Daisy, wiem że jest to bardzo trudne do wytłumaczenia a jeszcze trudniejsze do przyjęcia. Napisałem tylko to od strony wiary, rzeczywistość jest znacznie trudniejsza i bardzo często odrzuca sie takie myślenie duchowe.
Powiedziałbym wręcz, że ZAWSZE się je odrzuca w obliczu tragedii. Bo matki, która straciła dziecko, nie obchodzi w ogóle tłumaczenie, że "bóg ma w tym swój plan" - ona boleje nad stratą, a nie zastanawia się jakiż to plan mógł mieć bóg. Przynajmniej na początku. Pytania przychodzą potem.

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
06-09-2006 12:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kalosz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 182
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #55
 
TOMASZ32 napisał(a):że Bóg daje takie mocne doświadczenie aby pogłębiać naszą wiarę,
TOMASZ32 napisał(a):Takie cierpienie z powodu utraty dziecka trzeba przyjąć jako wolę Boga, czyli ten krzyż, który mamy nieść i naśladować Chrystusa
Życze powodzenia, z takim tłumaczeniem

A czy np jeśli kolega złamie ci ręke abyś był silniejszy, twardszy i miał nowe doświadczenie to dalej będziesz lubił tego koegę ?
07-09-2006 10:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #56
 
Tu masz na myśli krzywdzenie z premedytacją chyba, bo jak przypadkiem albo tak wyszło bez jego zamiaru to nie ma co go winić.

A co do utraty dziecka - chybione porównanie. Na wykładach z biomedycyny lekarz położnik stwierdził, że dzieci poronione to jakby dwie grupy przypadków: wina matki lub jej stanu zdrowia, lub wada w budowie dziecka. To tak z grubsza. I wtedy wkracza natura. Wiec skąd to porównanie :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
07-09-2006 15:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daisy Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,033
Dołączył: Nov 2004
Reputacja: 0
Post: #57
 
Annnika napisał(a):Wiec skąd to porównanie
do czyjej wypowiedzi to bylo Aniko?? Bo nie wiem:>
07-09-2006 16:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kalosz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 182
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #58
 
Annnika napisał(a):Wiec skąd to porównanie
a stąd:
TOMASZ32 napisał(a):że Bóg daje takie mocne doświadczenie aby pogłębiać naszą wiarę, że dziecko poczęte odchodzi do lepszego świata, odchodzi do domu Ojca, gdzie będzie mogło smakować życia wiecznego. Człowiekowi zaś pozostaje doświadczenie, które ma poprowadzić człowieka ku Bogu
Annnika napisał(a):krzywdzenie z premedytacją
Biorąc pod uwagę powyzszy cytat to chyba jednak jest premedytacja.

A w związku z tym ,jęsli w taki sposób mam być doświadczony to moje pytanie:
A czy np jeśli kolega złamie ci ręke abyś był silniejszy, twardszy i miał nowe doświadczenie to dalej będziesz lubił tego kolegę ? Pozostaje nadal aktualne.
07-09-2006 16:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #59
 
kalosz napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):że Bóg daje takie mocne doświadczenie aby pogłębiać naszą wiarę,
TOMASZ32 napisał(a):Takie cierpienie z powodu utraty dziecka trzeba przyjąć jako wolę Boga, czyli ten krzyż, który mamy nieść i naśladować Chrystusa
Życze powodzenia, z takim tłumaczeniem

A czy np jeśli kolega złamie ci ręke abyś był silniejszy, twardszy i miał nowe doświadczenie to dalej będziesz lubił tego koegę ?

Jak mi kolega złamie rekę, to będę się staral koledze to wybaczyć, bo zapewne nie wie co robi, będzie to bardzo trudne, ale wierzę, że z pomocą Boga jest to możliwe.

Wiesz, ja myślę, że co innego jest doświadczenie cierpienia nie zależne od człowieka a co innego umyślne działanie zmierzające do zadaniu człowiekowi cierpienia z bezmyślności, złości czy dla zabawy. Czy ty uważasz inaczej?

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
07-09-2006 19:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kalosz Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 182
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #60
 
TOMASZ32 napisał(a):Wiesz, ja myślę, że co innego jest doświadczenie cierpienia nie zależne od człowieka a co innego umyślne działanie zmierzające do zadaniu człowiekowi cierpienia z bezmyślności, złości czy dla zabawy
No dobrze, a w przypadku:
Annnika napisał(a):Na wykładach z biomedycyny lekarz położnik stwierdził, że dzieci poronione to jakby dwie grupy przypadków: wina matki lub jej stanu zdrowia, lub wada w budowie dziecka. To tak z grubsza. I wtedy wkracza natura
, biroąc pod uwagę:
TOMASZ32 napisał(a):Bóg daje takie mocne doświadczenie aby pogłębiać naszą wiarę, że dziecko poczęte odchodzi do lepszego świata, odchodzi do domu Ojca, gdzie będzie mogło smakować życia wiecznego.
i
TOMASZ32 napisał(a):Takie cierpienie z powodu utraty dziecka trzeba przyjąć jako wolę Boga
, to to jest w końcu od człowieka czy od woli Boga?
TOMASZ32 napisał(a):Jak mi kolega złamie rekę, to będę się staral koledze to wybaczyć
Jesli to prawda, to naprawde musisz być bardzo silny, ja raczej bym nie był
08-09-2006 08:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów