Cytat:a tak na marginesie to fajnie sie z Toba prowadzi dyskusję .. to chyba zasługa tych 1770 postów Bardzo szczęśliwy WETERANKA Pan Zielony
Wprawiłam się troszku ;P
Sahal napisał(a):próbuję postawić się w sytuacji tego gościa. ma, dajmy na to, te 25 lat .. przed nim całe życie i co ... ma je przeżyć samotnie ??? powiecie, że może mieć przyjaciół ( przyjaciółki ) .. ale to chyba jasne że to nie to samo co mieć swoją ukochaną , zawsze oddaną żonę ,która zawsze wesprze ,pomoże .. choćby i nie miała przynieść mu uciechy ...
Podobną kwestię poruszaliśmy w sprawie rozwodów. Co ma począć 25 letni, młody mężczyzna, jeśli NIE Z JEGO winy, żona zarządała rozwodu, bo znalazła sobie kogoś innego, lepszego??? Ten mężczyzna będzie także w oczach Kościoła skazany na samotność, albo będzie żył po prostu w grzechu. I co ma począć? Całe życie przed nim, a tu co? Albo samotność albo grzech. To też bardzo trudny wybór. Tak samo tutaj. Tylko że jak podawała ta strona, przyczyną impotnecji nie są niestety kwestie dziedziczne czy genetyczne, ale na impotencję mężczyzna często sam się naraża.
Sahal napisał(a):ale małżeństwo nie sprowadza się tylko do zycia seksualnego !!!!
Ano nie, ale jest ważną częścią małżeństwa z tego względu, że małżeństwo w oczach Boga to przede wszystkim miłość dwojga ludzi, ale także miłość rodzicielska. Małżeństwo z góry jest nastawione na płodność i rozmnażanie się. A impotent ani płodny, ani nie będzie mógł rozmnożyć.