Dyskusja nt - W CO WIERZYMY ?

Gonzo · 21-10-2005 16:41

Andr2ej napisał(a):Ponieważ temat -
" W CO WIERZYMY ? (światopogląd forumowiczów)" wzbudził wiele emocji proponuję dyskusje na ten temat prowadzić tutaj. Tamten temat ma służyć wyłącznie jako świadectwo taki spis i encyklopedia forumowiczów. Tutaj do woli można ścierać swoje poglądy --> Obrazek
-----------------------------------------------
Proszę moderatorów by wydzielić z tamtego tematu dyskusję i przenieść ją tutaj.
-----------------------------------------------

ok zrobilem co bylo trzeba Uśmiech

25-10-2005 19:27

Anies napisał(a):Inne ruchy wspólpracują jedynie po to by wyciągać katolików w swoje szeregi.

To tak jak kk.

***Annnika*** · 25-10-2005 20:38

Wiesz co, semper , coraz bardziej mi Ciebie szkoda, to musi być ciężko żyć w świadomości takiej teorii spiskowej dziejów :lol2:

Nie gniewaj się, po prostu mnie ubawiłeś Uśmiech

26-10-2005 00:30

Jak rozumiem kk nigdy nic nie robi by pozyskać nowe owieczki :hahaha:

Moniczka · 26-10-2005 14:24

Ten temat do dyskusji to chyba wlasnie tu...

A jesli chodzi o szukanie owieczek to kazdy przeciez chce świadczy o swojej wierze i nie ma w tym nic gorszącego. To naturalne moim zdaniem.

TOMASZ32-SANCTI · 26-10-2005 17:40

Moniczka napisał(a):Ten temat do dyskusji to chyba wlasnie tu...

A jesli chodzi o szukanie owieczek to kazdy przeciez chce świadczy o swojej wierze i nie ma w tym nic gorszącego. To naturalne moim zdaniem.

Tak Moniczko, to tutaj można dyskutować. Mój post już usunąłem, bo był nie własciwy w tym miejscu, miał pozostać w tamtym topicu o naszym swiatopogladzie - by tam nie prowadzono dyskusji.

Pozdrawiam

28-10-2005 19:16

Moniczka napisał(a):jesli chodzi o szukanie owieczek to kazdy przeciez chce świadczy o swojej wierze i nie ma w tym nic gorszącego. To naturalne moim zdaniem.

To dlaczego kościół katolicki tak się oburza na sekty? Przecież nie ma nic gorszącego i jest to naturalne.

ddv · 28-10-2005 19:19

Sekty są odejściem od rzeczywistego nurtu religii - to pojmowanie Wiary niejako "na własną rękę".
Często bywa też tak, że pod "płaszczykiem" działalności religijnej - prowadzi się ... zupełnie inną działalność - tzw. "sekty destrukcyjne".

28-10-2005 19:32

ddv napisał(a):Sekty są odejściem od rzeczywistego nurtu religii - to pojmowanie Wiary niejako "na własną rękę"

Wolno tak robić.

ddv napisał(a):Często bywa też tak, że pod "płaszczykiem" działalności religijnej - prowadzi się ... zupełnie inną działalność - tzw. "sekty destrukcyjne".

Bywa tak, ale sekta sekcie nie równa. Sekta nie musi być od razu destrukcyjną. Po za tym uważam iż kościół ma skłonność do klasyfikowania każdego ruchu religijnego jako sekty destrukcyjnej i oczerniania. Jako, że wciąż poszukuje nowych wyznawców taka strategia jest zbieżna z jego celami. W związku z tym niestety nie uważam kościoła jako instytucji kompetentnej do rozstrzygania o tym co jest sektą a co jest sektą destrukcyjną.

ddv cieszy mnie iż rozróżniasz termin sekty od terminu sekty destrukcyjnej.

Lola · 28-10-2005 19:42

semper_malus napisał(a):Bywa tak, ale sekta sekcie nie równa. Sekta nie musi być od razu destrukcyjną. Po za tym uważam iż kościół ma skłonność do klasyfikowania każdego ruchu religijnego jako sekty destrukcyjnej i oczerniania.[b]Jako, że wciąż poszukuje nowych wyznawców taka strategia jest zbieżna z jego celami. W związku z tym niestety nie uważam kościoła jako instytucji kompetentnej do rozstrzygania o tym co jest sektą a co jest sektą destrukcyjną.[/b]

to nie kościół klasyfikuje, przecież istnieją obiektywne przesłanki by uznać jakąś sektę za destrukcyjną nie można tego robić ad hoc
poza tym słowo "sekta" jest kojarzone po prostu negatywnie przez społeczeństwo, choć początkowo, z punktu choćby socjologicznego taki wydźwięk ma

nie przesadzaj - Kościół nie wrzuca wszystkiego do jednego worka i nie mówi to co nie katolickie to sekta

28-10-2005 19:46

Lola napisał(a):Kościół nie wrzuca wszystkiego do jednego worka i nie mówi to co nie katolickie to sekta

No np na prawosławie, islam,judaizm nie mówi- choc nie sa katolickie.

Ale np Dominikańskie centrum(blablabla) szerzy atmosferę strachu. Po za tym uznawanie byydyzmy za sektę jest dowodem pełnej pychy ignprancji.

ddv · 28-10-2005 20:02

semper_malus napisał(a):
ddv napisał(a):Sekty są odejściem od rzeczywistego nurtu religii - to pojmowanie Wiary niejako "na własną rękę"

Wolno tak robić.

Tak twierdzisz ...
A rozejrzyj się choćby w "prawie cywlinym"...
Przecież - podrabianie wrobów jest ścigane z mocy prawa ...
Dlaczego zatem uważasz, że "wolno tak robić" w stosunku do religii :coo:

Ponadto - religia (obojętnie jaka - np. Chrzescijaństwo, Islam czy Judaizm) stanowi pewien określony nurt, przemyślany wzorzec postępowania. W ramach tego "nurtu" są jeszcze okreslone Wyznania - bardziej dostosowane do Wierzących od ścisłego nurtu Religii. Dlaczego ktoś więc chce odchodzić jeszcze dalej od tego przemyślanego modelu postepowania :coo:
Najczęsciej kieruje się własnym interesem (często - zupełnie odmiennym od tego, który prezentuje "główny nurt" religii") - i to główny powód do tego, ze praktycznie dla każdej Religii pojęcie sekty jest pojęciem pejoratywnym.

[ Dodano: Pią 28 Paź, 2005 ]

semper_malus napisał(a):Ale np Dominikańskie centrum(blablabla) szerzy atmosferę strachu. Po za tym uznawanie byydyzmy za sektę jest dowodem pełnej pychy ignprancji.

Dominikanie z portalu "sekty.net" opierają się na sprawdzonych i możliwie jak najbardziej wiarygodnych materiałach.
Jeżeli zatem z tych materiałów "bije" strach ... :coo:
No cóz - widocznie te materiały mówią same za siebie ... :x

28-10-2005 20:35

ddv napisał(a):Tak twierdzisz ...
A rozejrzyj się choćby w "prawie cywlinym"...
Przecież - podrabianie wrobów jest ścigane z mocy prawa ...
Dlaczego zatem uważasz, że "wolno tak robić" w stosunku do religi

wolno wierzyć w co się chce. A jesli ładnie sprowadzasz religię do towaru do którego odnoszą sie prawa rynku - to cóż.

KOściół katolicki zachowuje się jak sieć hipermarketów- uważa, że jest najlepszy, jest nastawiony na masówkę i z zapałęm zwalcza osiedlowe sklepy mówiąc, że są nic nie warte. A niektórzy lubią kupować w osiedlowych sklepach, a właściciele tychże podobnie jak kościół chcą miec więcej klientów.

To, że kosciół wyciera sobie buzię np Jezusem wcale nie znaczy, że ma na niego wyłączność. to postać hisoryczna z której każdy może czerpać jak chce.

ddv · 28-10-2005 20:56

Kościół Katolicki nie "sprzedaje" tandety - lecz dobry i sprawdzony towar ...
Wciąż ten sam - i równie świeży - pomimo tego, ze "handluje" tym "towarem" od blisko 2000 lat - w niezmienionej postaci...
W przeciwieństwie do "hipermarketów" bądź małych sklepików - w których zachwalany towar często bywa nieświeży - badź niskiej jakości.
I nie ma się temu co dziwić (tej niskiej jakości towaru "sklepikarzy" i "hipermarketów") - oryginał przecież należy do Kościoła ...
Prawdziwą konkurenją nie są sekty i "ateizm" - są inne religie.
Tyle tylko, że nie mają tak dobrego "towaru" jak Kościół Katolicki - i całe Chrześcijaństwo.
No cóz - "hipermarketem" - można tu śmiało nazwać ... ATEIZM - sprawdzony bardzo negatywnie "sklep" handlujący tandetą - w "łakomej" dla oka postaci ...
A "nieuczciwi sklepikarze" - to przecież sekty ...

[ Dodano: Pią 28 Paź, 2005 ]
Jeszcze jedna cecha - szczególnie dotycząca "hipermarketów" - podawany towar bywa szalenie często za drogi w stosunku do jakości ... Zdarza się również, że sprzedawany bywa w promocji "w cenach dumpingowych" - jakby ktoś chciał pozbyć się konkurenacji - by dalej - już bez konkurencji - sprzedawać .. tandetę

28-10-2005 21:01

Jak ktoś chce kupywać tandetę to jego sprawa, może kupować ją w kościele albo gdzie indziej. Kościołowi nic do tego kto gdzie i co kupuje. Po za tym 2 tysiące lat opylania kitu nie sptrawia automatycznie , że jest to towar dobrej jakości.