Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dyskusja nt - W CO WIERZYMY ?
Autor Wiadomość
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #46
 
Hehehehe ;P
Tylko - powiedz mi jakim cudem nikt nie wymyślił jak dotąd nic lepszego niż to, co głosi Kościół - tylko sprzedaje "podróbki" bądź miłą dla oka tandetę - jaką jest "ateizm" :coo: :roll:
Wystarczy przecież spojrzeć na realne skutki jakie odchodzenie od Chrzescijaństwa ze sobą niesie ...
Najlepsza reklama "ateizmu" :cry:

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
28-10-2005 21:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #47
 
To w kolebce chrześjaństwa rozpoętały sie dwie wojny światowe. W krajach chrześjańskich od setek lat były łagry i obozy zagłady, wojny religijne , kilka stosów, palenie kotów iz zabijanie w imię dobrego Boga.

Zresztą to nie ważne- chrześjaństwo (a zwłaszcza kosciół) nie ma monopolu ani na prawdę, ani na dobro. Każdy ma prawo wybrać sobie w co che wierzyć, czy w Jezusa i kościół, czy w drzewo, czy w Szatana, czy w waginę. Jak ktoś uwierzy w kościół i mu zaufas to może go sobie (w granicach rozsądku i prawa) straszyć, indiktrynować,ewangelizować, zabraniać , karaći pouczać, ale od tych co kościoła (czy szerzej chrześjaństwa) nie wybrali, to lepiej nie pouczac tylko dać spokój i zając się swoim podwórkiem.
28-10-2005 21:32
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #48
 
Semper ...
A skąd ty wogóle czerpiesz wiedzę historyczną :coo:

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
28-10-2005 21:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #49
 
bynajmniej nie z bibli, nie z hagiografii, nie z RM i nie KKK. Zresztą nie wiem co to ma do rzeczy,
28-10-2005 21:40
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #50
 
W każdym rzetelnym źródle historycznym znajdziesz bowiem, ze
1. Zarówno "faszyzm" jak i "komunizm" nie tylko był wynikiem odejścia od zasad chrześcijańskich - malo tego - te systemy zwalczały Kościół => 2wojny światowe były wynikiem odejścia, a nie stosowania zasad chrzescijańskich.
2. Tylko w Społeczeństwie opartym na Chrzescijaństwie zaczęto odchodzić od stosowania przemocy i tortur - po blisko 2000 lat chrystianizacji.
W innych społeczeństwach - jeszcze do tego nie doszli nawet do tej pory ( obecnie - wg. AI tortury stosuje się w ok~~120 krajach spośród 195 z których nadeszły raporty do AI pomimo ogólnoświatowego zakazu stosowania tortur. (podaję z pamięci)
Stosów - owszem - trochę zapłonęło ... :cry:
Tyle tylko, ze to kropla w porównaniu z każdą pomniejszą rewolucją jaka toczyła się na świecie ...
Okrucieństwo wcale nie było większe od okrucieństwa osób ówczesnych ludów - wręcz na odwrót I potrafiliśmy się z tego rozliczyć - patrz temat o Inkwizycji.
Niestety - ale nikt nie "wymyślił" nic tak dobrego jak chrześcijaństwo - pomimo usilnych starań ... I nie wymyśli ...

[ Dodano: Pią 28 Paź, 2005 ]
Co najwyżej wymysli kolejny, szalenie drogo kosztujący "erzac" - jak np. "wychowywanie bez religii" ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
28-10-2005 21:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #51
 
ddv napisał(a):1. Zarówno "faszyzm" jak i "komunizm" nie tylko był wynikiem odejścia od zasad chrześcijańskich - malo tego - te systemy zwalczały Kościół => 2wojny światowe były wynikiem odejścia, a nie stosowania zasad chrzescijańskich.


Jak mogło się od tego odejść po 2000 lat, skoroto takie fajne te chrześcjaństwo było? Hitler dogadał się jakoś z papieżem, a komunisści używali rosyjskiej cerkwi do utrwalania swych wpływów. Stalin przecież uczył się w seminarium duchownym- wspaniale go tam ukształtowali.

ddv napisał(a):2. Tylko w Społeczeństwie opartym na Chrzescijaństwie zaczęto odchodzić od stosowania przemocy i tortur - po blisko 2000 lat chrystianizacji.
W innych społeczeństwach - jeszcze do tego nie doszli nawet do tej pory ( obecnie - wg. AI tortury stosuje się w ok~~120 krajach spośród 195 z których nadeszły raporty do AI pomimo ogólnoświatowego zakazu stosowania

A ile krajów chrześjański znajduje sie na tej liście? Po za tym to co uważam za najcenniejsze dla kultury euroejskie tj dorobek prawa rzymskiego wyszło skądinąd z bardzo laickiego środowiska (a nawet jak nie zupełnie laickiego to przynajmniej pogańskiego- więc zasługa chrześcjan w powstawaniu = 0)


ddv napisał(a):Tyle tylko, ze to kropla w porównaniu z każdą pomniejszą rewolucją jaka toczyła się na świecie ...

Oczywiście w wojenkach religijnych nikt nie ginął ,tylko we wstrętnych i oczywista bezbożnych rewolucjavch.

Chrześjanie nie byli lepsi od barbatrzyńców jeśli chodzi o zadawanie krzywdy drugiemu człowiekowi. No gorsi tez nie byli, ale nie można im odmówic tego, że Boga kochali i sie starali.

Uważam, że bez chrześjaństwa śwait byłby spokojniejszy. W ogóle bez religii byłoby lepiej bo odpadł jeden, ale bnardzo ważny powód dla którego ludzie skaczą sobie do oczu i/lub gardeł.
28-10-2005 22:06
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #52
 
Semper...
Większość z tego, co się działo - to przez takich "naprawiaczy" - których nigdy nie brakowało - a którym wydawało się, że można "żyć lepiej" - bez Boga ... :cry: lub że lepsze jest to, co oni sobie wymyślili - jak np. "katarzy" :cry: (czyli - zupełnie jak teraz ;P )
Do tego - "trochę" najzadów "ludów ościennych" jak np. Wikingowie czy Muzułmanie ...
Tygiel jak się patrzy ... :cry:
Hitler z papieżem wg. ciebie się "dogadywał" - a tymczasem mordował Kapłanów i niszczył Kościół (sam parając się okultyzmem).
Prawo Rzymskie ...
A to żeś dopiero wymyślił ... :o :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:
Akurat leci na TVN "Gladiator" - popatrz sobie jak to wygladało ...
A - niestety - to właśnie m.in. działania Inkwizycji doprowadziły do przekształcenia prawa Rzymskiego i "zwyczajowego" do takiego poziomu jaki mamy współcześnie (np. Instytucja obrońcy).
A ze spuścizny Rzymu nic by do tej pory nie zostało po rozpadzie Rzymu - gdyby własnie nie dziaania Kościoła podtrzymujące nauke i szkolnictwo ...
Nic by nie zostało ze starych dzieł gdyby nie katoliccy mnisi pracowicie przepisujący starożytne dzieła na rozkaz papieski.
Nie byłoby współczesnej nauki - gdyby nie Uniwersytety powstałe z przyparafialnych szkółek - a powstanie których (uniwersytetów) zpoczatkowane i wspierane było przez Kościół ...
Oj, wymieniać można by o wiele, wiele więcej ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
28-10-2005 22:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #53
 
ddv napisał(a):a tymczasem mordował Kapłanów i niszczył Kościół

:hahaha:
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

(chyba, że przez kapłanów masz na mysli rabinów)
ddv napisał(a):kurat leci na TVN "Gladiator" - popatrz sobie jak to wygladało ...
Ty wiesz co popatrz kiedys jak lecą smerfy- nie ma chrześjństwa , nie ma kościoła an
i księży. Tylko Gargamel chodzi w sutannie. Miód i cud.


ddv napisał(a):A ze spuścizny Rzymu nic by do tej pory nie zostało po rozpadzie Rzymu - gdyby własnie nie dziaania Kościoła podtrzymujące nauke i szkolnictwo ...
Ty czytasz co ja napisałem? Napisałem, że do powstania prawa rzymskiego chrześjanie nie przyczynili się w ogóle. I papież sobie mógł kazać przepisywać ściągi na obłóczyny bo większość z tego co wiem to większość źródeł prawa rzy,skiego to nie z rzymu pochodzi, a z Konstantynopola.


ddv napisał(a):Nie byłoby współczesnej nauki - gdyby nie Uniwersytety powstałe z przyparafialnych szkółek - a powstanie których (uniwersytetów) zpoczatkowane i wspierane było przez Kościół ...

Przepraszam najmocniej, ale w porównaniu z takim Kalifatem Kordowiańskim cały Rzym papieski wyglądał jak grupka ćwierćinteligentów i pólanalfabetów na dworze prostaka.
Z nauką nie wyskakuj bo 1000 lat temu islam bił pod każdym względem chrześjaństwo- medycyna, architektura,(al)chemia, poezja co tylko chcesz.
28-10-2005 23:13
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #54
 
Coś sobie poczytaj na dobranoc ...
http://www.harmeze.franciszkanie.pl/index.php?zm=18
oraz:
Cytat:Episkopat Polski liczył, z chwilą zakończenia wojny, zaledwie 20 biskupów. W parafiach pracowało 7170 księży diecezjalnych. W obozach i więzieniach zginęło 6 biskupów, 2030 księży (na ogólną liczbę 12 tysięcy), 127 kleryków i 243 zakonnice5. Zostały zniszczone kościoły i klasztory, rozbiciu uległa organizacja kościelna. Naród wymagał odrodzenia nie tylko w sensie politycznym, tak samo ważne stało się odrodzenie religijne i moralne.
http://www.episkopat.pl/?a=historiae
Cytat:Kornelia Banaś, Adam Dziurok, OBEP IPN Katowice
REPRESJE WOBEC DUCHOWIEŃSTWA ŚLĄSKIEGO W LATACH 1939-1956

"Kochani Rodzice i Rodzeństwo! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. To jest mój ostatni list. Za 4 godziny wyrok będzie wykonany. Kiedy więc ten list będziecie czytać, mnie nie będzie już między żyjącymi! Zostańcie z Bogiem! Przebaczcie mi wszystko [...]" (list-testament ks. J. Machy z 2 grudnia 1942 r.).

Podjęcie przez OBEP w Katowicach tematu prześladowań wobec duchowieństwa katolickiego wynika między innymi z faktu, że zagadnienie to jest mało znane ogółowi społeczeństwa w przeciwieństwie np. do problemu represji wobec zbrojnego podziemia czy wobec chłopów przeciwstawiających się kolektywizacji.

Wybuch drugiej wojny światowej rozpoczął kilkudziesięcioletni okres prześladowań polskiego społeczeństwa. Nie ominęły one także kapłanów katolickich diecezji katowickiej oraz zakonników stąd pochodzących lub pracujących na tym terenie. Przyszło im zmagać się z wrogimi Kościołowi systemami totalitarnymi: nazizmem i komunizmem, oraz doświadczać z ich strony różnych form represji: pozbawianie życia, osadzanie w obozach koncentracyjnych i więzieniach, zatrzymania, przesłuchania, wydalanie z diecezji, karanie grzywną - to tylko niektóre z rodzajów prześladowań, jakim byli poddawani.

Już przed wybuchem wojny na polecenie gestapo sporządzono Sonderfahndungsbuch Polen - osławioną listę gończą z nazwiskami osób przeznaczonych do natychmiastowego aresztowania po wkroczeniu wojsk niemieckich. Znaleźli się na niej m.in. bp S. Adamski i ks. E. Szramek. W pierwszych dniach wojny śmierć z rąk niemieckich ponieśli: ks. Tomasz Mamzer i ks. Władysław Robota. Od połowy września do grudnia 1939 r. gestapo aresztowało 22 księży. W grudniu 1939 r. bp S. Adamski w piśmie do katowickiego gestapo zaprotestował przeciwko prześladowaniom duchownych i domagał się podania konkretnych powodów ich aresztowania. Pismo to zostało bez odpowiedzi. Faktycznym powodem prześladowań duchowieństwa najczęściej było: zaangażowanie w akcję powstańczą i plebiscytową, działalność konspiracyjna (np. ks. Józef Kania czy ks. Jan Macha), udział w kampanii wrześniowej w charakterze kapelana WP (np. ks. Franciszek Bojdoł) czy też wystąpienia z ambony przeciw hitlerowcom. Z wybitną działalnością duszpasterską, społeczną i polityczną w okresie międzywojennym należy wiązać represje np. wobec ks. Józefa Czempiela, ks. Emila Szramka czy ks. Józefa Tomanka. Najtragiczniejszy los spotkał tych kapłanów, którzy trafili do obozów koncentracyjnych - zginęło tam kilkudziesięciu księży z diecezji katowickiej. Obozowa gehenna dotknęła także śląskich zakonników; męczeńską śmierć w Sachsenhausen poniósł o. Stanisław Kubista z zakonu werbistów, w Dachau eksperymentom pseudomedycznym poddawani byli franciszkanie: o. Edward Frankiewicz i o. Idzi Tic. Męczeńską śmierć poniósł także pochodzący z Chorzowa o. Ludwik Mzyk, który zginął w Forcie VII w Poznaniu.

Niemcy dążyli także do usunięcia z diecezji księży, którzy nie urodzili się na Śląsku, podali podczas akcji "palcówki", że są Polakami, a także tych, którzy mieli trudność z otrzymaniem volkslisty. Duchowni ci zostali zmuszeni do opuszczenia diecezji i udania się do Generalnej Guberni. 28 lutego 1941 r. biskupi katowiccy (bp S. Adamski i bp J. Bieniek) zostali wysiedleni z diecezji i wywiezieni do Krakowa. Skala represji wobec duchowieństwa na Górnym Śląsku przeczy stereotypowym opiniom o łagodnym przebiegu okupacji niemieckiej na tym terenie.

Wkroczenie wojsk radzieckich na teren Górnego Śląska było zapowiedzią prześladowań ze strony drugiego systemu totalitarnego - komunizmu. Pierwszymi ofiarami byli kapłani zastrzeleni przez żołnierzy radzieckich. Dwóch z nich zginęło dlatego, że próbowali protestować przeciw gwałceniu miejscowych kobiet przez żołnierzy radzieckich.

Koniec wojny nie oznaczał zakończenia represji wobec duchowieństwa katolickiego. Władze komunistyczne traktowały Kościół jako jedną z przeszkód w budowaniu w Polsce społeczeństwa socjalistycznego, ale także jako zaporę przed komunistyczną indoktrynacją. W pierwszym okresie przedstawiciele nowej władzy starali się zachowywać pozory poprawnych stosunków z Kościołem.

Po rozbiciu opozycji politycznej i podziemia niepodległościowego władze komunistyczne przystąpiły do frontalnej walki z duchowieństwem. Stopniowo nasilała się inwigilacja i rozmaite prześladowania i szykany. Nie ominęły one nawet tych kapłanów, którzy jeszcze niedawno byli represjonowani przez władze niemieckie (np. bp S. Adamski i bp J. Bieniek, Rudolf Adamczyk, Jan Broy, Juliusz Pustelnik, Franciszek Szulc, Konrad Szweda).

Specyficzna sytuacja narodowościowa na Górnym Śląsku stała się przyczyną oskarżeń ludności o sprzyjanie Niemcom podczas okupacji. Doprowadziło to również w 1946 r. do wysiedlenia niektórych księży do Niemiec (zdjęcie ks. J. Knosały). Próby interwencji i obrony kapłanów przez bp. S. Adamskiego nie przyniosły skutku.

Rozpoczęta we wrześniu 1948 r. akacja usuwania nauki religii ze szkół także spotkała się z ostrą reakcją bp. Adamskiego. W wydanym 17 stycznia 1949 r. liście pasterskim przedstawił proces laicyzacji szkolnictwa oraz sprzeciwił się usuwaniu krzyży z sal lekcyjnych. Władze podjęły akcję zastraszania księży, by nie odczytywali listu z ambon. Spośród tych, którzy nie poddali się tej presji, sześciu zostało aresztowanych (Józef Garus, Maksymilian Górnik, Józef Kuczera, Józef Kempiński, Juliusz Pustelnik i Leopold Pietroszek), m.in. pod zarzutem rozpowszechniania fałszywych wiadomości. Chęć podważenia autorytetu i skompromitowania duchownych w oczach społeczeństwa sprawiała, że stawiano im często wyimaginowane zarzuty. Służyć temu miały także napastliwe artykuły w prasie komunistycznej (np. cykl artykułów szkalujących bp. Adamskiego).

We wrześniu 1949 r. na ławie oskarżonych o działalność konspiracyjną zasiadło czterech kapłanów (Karol Pilawa, Joachim Kowalski, Franciszek Kubalok i Paweł Rupik). W roku następnym również surowe wyroki zapadły w procesie dwóch salwatorianów z klasztoru w Mikołowie (Józef Piątkowski i Jan Czubak).

Bezprawne upaństwowienie "Caritasu" w styczniu 1950 r. spowodowało naciski na duchownych, by podjęli pracę w przymusowych zarządach.

Jesienią 1950 r. władze przeprowadziły w kraju tzw. akcję "K" wymierzoną m.in. w "reakcyjny kler". W jej wyniku w diecezji katowickiej aresztowano m.in. ks. Teodora Lichotę z parafii pw. Marii Magdaleny w Cieszynie. 91-letni dziś kapłan dokładnie pamięta różnorodne formy szykan, jakie stosowano wobec niego, w tym wielokrotne przesłuchania przez UB.

Postępująca laicyzacja szkolnictwa prowadziła do usuwania księży katechetów ze szkół. Kolejna próba upomnienia się o prawo dzieci do nauki religii w szkole przyniosła nowe prześladowania. Gdy we wrześniu 1952 r. zabroniono nauczania religii w ponad 100 szkołach diecezji katowickiej, biskupi rozpoczęli akcję zbierania podpisów pod petycją do władz. Konsekwencją były kolejne aresztowania księży (Paweł Lubina, Paweł Miś, Franciszek Mokros, Franciszek Tobola).

Kulminacyjnym punktem prześladowań duchowieństwa w diecezji katowickiej w okresie powojennym stało się jednak wysiedlenie biskupów w listopadzie 1952 r. Na mocy dekretu Komisji Specjalnej do walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym otrzymali oni nakaz opuszczenia województwa katowickiego na okres pięciu lat. Nieobecność biskupów ułatwiła władzom wywieranie presji na ówczesnych wikariuszy kapitulnych i ingerowanie w wewnętrzne sprawy Kościoła w diecezji katowickiej.

Przyjęta na wystawie końcowa cezura 1956 r. nie oznacza, że władze komunistyczne zaniechały represji w późniejszym okresie. Wydarzenia 1956 r. przyniosły jednak pewne działania świadczące o złagodzeniu wcześniejszych prześladowań; po czterech latach wygnania powrócili do diecezji biskupi katowiccy; umorzono śledztwo przeciw ks. R. Adamczykowi, a pochodzący z Chorzowa franciszkanin o. J. Hoszycki, skazany na śmierć i uznany za nieżyjącego, wyszedł na wolność.

Lata 1945-1956 były dla Kościoła katolickiego okresem najdotkliwszych prześladowań komunistycznych. Według wstępnych ustaleń w więzieniach znalazło się wówczas około 25 księży i kleryków z diecezji katowickiej. Podobne represje spotykały również zakonników pracujących na tym terenie lub pochodzących z Górnego Śląska (np. chrystusowiec ks. R. Marszałek, oblat o. M. Górnik, franciszkanin o. I. Grzyska). Zadaniem dla historyków pozostaje ustalenie pełnej listy prześladowanych zakonników.

Represje wobec kapłanów przez kolejne lata rządów komunistów przybierały przede wszystkim charakter szykan administracyjnych, chociaż jeszcze na początku lat sześćdziesiątych za rzekome nadużycia przy budowie kościołów aresztowano i skazano dwóch chorzowskich proboszczów - Karola Nawę i Konrada Szwedę. W tym czasie nastąpiło także uwięzienie wybitnego śląskiego kapłana, założyciela ruchu "Światło-Życie", ks. Franciszka Blachnickiego, a powołana przez niego Centralna Krucjata Wstrzemięźliwości została rozwiązana. W późniejszym okresie spotkało go jeszcze wiele innych szykan, zdarzenia te wpisują się jednak w system kolejnych lat walki z Kościołem.

Wystawa stanowi próbę zasygnalizowania rozległego problemu represji wobec śląskiego duchowieństwa: kapłanów diecezjalnych i zakonników wywodzących się stąd lub pracujących na tym terenie. Podstawę prezentowanej dokumentacji stanowią zbiory udostępnione głównie przez parafie, ale autorzy wystawy mają również świadomość, że wiele dokumentów nie zostało jeszcze zbadanych.

Wystawę pod honorowym patronatem abp. Damiana Zimonia otwarto 21 marca br. w Muzeum Historii Katowic. W wernisażu wzięli udział m.in. represjonowani w tym okresie: ks. Teodor Lichota, pan Teodor Musialski, członek Sodalicji Mariańskiej, więziony wraz z ks. Leopoldem Pietroszkiem, a także krewni ks. Józefa Pustelnika, ks. Jana Machy, ks. Konrada Szwedy, ks. Józefa Knosały, o. Stanisława Kubisty.
http://www.ipn.gov.pl/biuletyn/3/biuletyn3_58.html
Miłych snów ...

[ Dodano: Pią 28 Paź, 2005 ]
I coś jeszcze - o "wyczynach" tzw. "Rewolucjonistów'...
http://www.studzianka.alleluja.pl/tekst.php?numer=7991
Ileż to kłamstwa i bezczelności jest w tekstach mówiących o tym, ze "to Kościół współpracował z okupantem" - i tak dalej ... :cry: :cry: :cry:
Hańba !

[ Dodano: Pią 28 Paź, 2005 ]
Cytat:Bilans strat
Podczas II wojny światowej zginęło


6 milionów polskich obywateli (co czwarty), w tym:

200 tys. żołnierzy

39 proc. lekarzy

33 proc. nauczycieli szkół niższych szczebli

30 proc. naukowców i wykładowców wyższych uczelni (700 profesorów)

28 proc. księży

26 proc. prawników

Na roboty przymusowe wywieziono 2,8 mln osób.

Po wojnie zostało 600 tys. inwalidów, 1,2 mln chorych na gruźlicę, 3,6 mln wdów i sierot.
http://www.wprost.pl/drukuj/?O=49330

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
28-10-2005 23:42
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #55
 
Apropo czego to?
29-10-2005 00:34
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #56
 
semper_malus napisał(a):
ddv napisał(a):a tymczasem mordował Kapłanów i niszczył Kościół

:hahaha:
:hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha: :hahaha:

(chyba, że przez kapłanów masz na mysli rabinów)
To tak na początek - a'propos tego tekstu ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
29-10-2005 00:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #57
 
Jakoś papieżowi nie przeszkodziło to w udzieleniu błogosławieństwa Wehrmachtowi.
29-10-2005 00:41
Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #58
 
semper_malus napisał(a):Jakoś papieżowi nie przeszkodziło to w udzieleniu błogosławieństwa Wehrmachtowi.
Taa - a Torquemada zapewne pobłogosławił Stalinowi ... :coo: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Oj, powiedz skąd ty czerpiesz te swoje "rewelacje" .... :diabelek: :diabelek: :diabelek:
To, o czym piszesz - było kłamstwem rozpowszechnianym jeszcze za "komuny" - dodajmy, że równie dawno temu sprostowanym ...
Cytat:(...)do powstania prawa rzymskiego chrześjanie nie przyczynili się w ogóle.
Tak się składa, że Chrześcijaństwo opiera sie na prawie o wiele doskonalszym -i o wiele starszym od "prawa rzymskiego". Opiera się bowiem na Dekalogu - jedynym tego typu prawem - krótkim i zwięzłym - który nakresla ramy tego co nam wolno - a co nie...
"Przepisy wykonawcze" do tego Prawa - wraz z opisami historycznymi do czego prowadzi łamanie tego Prawa - znajdziesz w Piśmie Świętym...
Polecam - pasjonująca lektura ...
Przypomnę tylko, że Chrześcijan obowiązuje przede wszystkim to, co zawarte w "Nowym Testamencie" - "Stary Testament" proponuję traktowaćjako "lekturę uzupełniającą" ...

A co do "Gladiatora" - wiesz w tym filmie w "lekostrawnej" formie pokazane jest kikla oczywistych faktów - "kultura pogańska" Starożytnych to z jednej strony rozwój poezji i teatru - z drugiej - rozwój nieprawdopodobnego wręcz okrucieństwa i to na masową skalę.
Do tego stopnia, że mordowano w szalenie okrutny sposób publicznie ludzi na arenach - dla samej tylko rozrywki...
Nie mówiąc już o innych sprawach - takich jak "unowocześnienia" okrucieństwa metod zabijania poza wszelkie możliwe granice - jak np. śmierć krzyżowa...
Nota bene - "widowiska" na arenach i krzyżowanie zakazne zostały wraz z przejęciem Chrześcijaństwa jako "religi państwowej" w starożytnym Rzymie.

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
29-10-2005 09:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #59
 
ddv napisał(a):Do tego stopnia, że mordowano w szalenie okrutny sposób publicznie ludzi na arenach - dla samej tylko rozrywki...
Nie mówiąc już o innych sprawach - takich jak "unowocześnienia" okrucieństwa metod zabijania poza wszelkie możliwe


A potem rozrywka było palenie ludzi na stosach. Po chrześjańsku. Nie mniej okrutnie. Z tym, że na arenie człoweik miał sznsę i mozliwość obrony; przywiązani do słupa byli jakoś dziwnie bierni.

ddv napisał(a):aa - a Torquemada zapewne pobłogosławił Stalinowi ...

wątpie, raczej Stalin czerpał od Torquemady.

ddv napisał(a):Oj, powiedz skąd ty czerpiesz te swoje "rewelacje" .... Diabełek Diabełek Diabełek
To, o czym piszesz - było kłamstwem rozpowszechnianym jeszcze za "komuny" - dodajmy, że równie dawno temu sprostowanym ...

Przez papieża? Czy Hitlera? Kto sprpostował?

Zapraszam do nuncjatury apostolskiej na alei Szucha w Wawce czynna jest codziennie- można tam się zapoznać z ciekawymi materiałami (do niedawana przynajmniej).

Błogosławił papież Wehrmacht , boli co? Jesli to w coś zmienia to błogosławił w imię walki z komuszkami- w końcu mówi się relatywizm moralny jest złem ale Bóg swoje, a kościół swoje. :hahaha: :hahaha: A żeby Niemcy w czasie wojny zamiast mordować prawników,lekarzy,naukowców, i innych skupili się tylko na funkcjonariuszach kościoła- muszę powiedzieć, że z czymś takim dałoby się żyć, bez szczególnego żalu.

Chcesz przelicytować to że chrześjaństwo jest lepsze od innych religii? Otóż nie jest. Czy jest gorsze od innych religią? Otóż nie jest, ale mam wrażenie, że bardzo się stara (albo swego czasu starało),

Chrześcjaństwo wcale nie uczyniło,ludzi lepszymi. wcale, a wcale.
29-10-2005 13:52
Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #60
 
semper_malus napisał(a):Jak mogło się od tego odejść po 2000 lat, skoroto takie fajne te chrześcjaństwo było? Hitler dogadał się jakoś z papieżem, a komunisści używali rosyjskiej cerkwi do utrwalania swych wpływów. Stalin przecież uczył się w seminarium duchownym- wspaniale go tam ukształtowali.

Semper strasznie uogólniasz bycie a nazywanie się chrześcijaninem to zupełnie dwie różne sprawy równie dobrze możesz się nazywać wegetarianinem ale jak będziesz codziennie wcinał mięsko no to nijak wegetarianinem nie będziesz.Chrześcijanin to uczeń i naśladowca Chrystusa a poznajesz go po owocach(tzn jak nauka Jezusa odzwierciedla się w jego życiu) i nieważne jest jaką "etykietkę" sobie przyczepi do jakiego kościoła chodzi (nawet codziennie) i komu rączkę podaje jeśli nie żyje ewangelią do nazywanie się chrześcijaninem to zupełne nadużycie.
Kiedy Mieszko się ochrzcił podobno całe jego państewko mogło sie nazywać już panstwem chrześcijańskim i nawet jak wybudował pare kościołów to myślisz że coś to zmieniło w mentalności jego poddanych.Poprostu zmieniono im tylko etykietkę .
Całe wieki głoszenie ewangelii sprowadzało się do pokropienia delikwenta wodą i powtórzenia przez niego "składu apostolskiego" - i wpojeniu mu nowych religijnych nawyków (już nie klęczał przed swoją boginką ale przed św X lub Y )a potem juz poleciało z pokolenia na pokolenie płodzono nowych już z urodzenia wyznawców - z wiarą a już z chrześcijaństwem nie ma to nic wspólnego .

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
30-10-2005 14:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów