Hekate napisał(a):daidoss... a nie wydawalo ci sie kiedys ze przezyles juz cos i to popwtarza sie kolejny raz?? ja tak czesto mam... ale zrozum, ja wcale nie mam pewnosci czy istnieje cos takiego jak reinkarnacja...
W Piśmie św. jest wyraźnie napisane, że jest jeden sąd i koniec, albo życie z Bogiem albo bez Niego. Reinkarnacja jest całkowicie nie zgodna z Objawieniem. Może się z tym nie zgadzać, twoja sprawa ponieważ jest to kwestia czy wierzysz Bogu czy nie....... Jednocześnie sprawa reinkarnacji to porażka człowieka zachodu. Jest to wyraźnie zaczerpnięte z innego kręgu kulturowego a konkretnie wyrosłego w religii hinduskiej. Jak nawet ktoś chciałby sobie w to wierzyć, niech se wierzy, jego sprawa..... Jednak dla ludzi zachodu nagle reinkarnacja kojarzy się z ponownym życiem czyli czyms dobrym. Dla hindusa jest całkowicie inaczej. Reinkarnacja to przekleństwo z którego należy się wyzwolić. Dalej nie będe się wbijał, bo nie ma sensu. Chodzi mi o jedno. Nie którzy biorą z danych religii to co im odpowiada czasami wypaczając sens danego zjawiska. Czyżby powstawała nowa religia na zachodzie czyli u nas w Europie? Powiem przewrotnie, że tak a nazwa jest to New Age. Oznacza to mniej ni więcej całkowitą plontaninę wszystkiego. Rózne religie są wrzucane do jednego wora........... Ja po śmierci oczkuje spotkać Jezusa i ani myśle wracać do tej męczarni na ziemi. Niespokojne jest serce moje zanim nie spocznie w Bogu powiedział św. Augustyn! Święta prawda........
Hekate napisał(a):ja niby jestem katoliczka, ale nie uznaje np. kultu swietych. Swiety jest Bog a nie jacys tam ludzie ktorzy i tak juz nie zyja!!
Kurcze szkoda, że nie znasz zamysłu Boga względem nas. Ale masz jeszcze na to czas. Bóg wyraźnie powiedział "Świętymy bądzcie bo i Ja jestem święty" / to z księgi Wyjścia, nie podaję wersetów bo nie pamiętam/. Natomiast odnośnie tego że święci nie żyją, to podam cytat z księgi Mądrości 3 rozdział: :arrow:
A dusze sprawiedliwych są w ręku Boga i nie dosięgnie ich męka. Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. Choć nawet w ludzkim rozumieniu doznali kaźni, nadzieja ich pełna jest nieśmiertelności. Po nieznacznym skarceniu dostąpią dóbr wielkich, Bóg ich bowiem doświadczył i znalazł ich godnymi siebie. Doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę.
Hekate napisał(a):poza tym skad wiadomo, ze Jezus byl Synem Bozym?? moze rzeczywiscie byl tylko prorokiem?? nie watpie w prawdziwosc biblii ale to dla mnie nie do konca jasne, zreszta tak samo jak wszystko w biblii opisane... nie jest powiedziane b. dokladnie i w niektorch przypadkach trzeba snuc domysly tylko. i kazdy tlumaczy sobie jak chce. ja nie czytam bibli, ale cos tam wiem... kiedys chodzilo sie do kosciola
Jezus
jest Synem Bożym, a nie był. Troche się czepiam, ale sądze, że mi wybaczysz, bo to ważne. Skąd wiemy? Z Pisma Świętego, ponieważ to Objawienie naszego Ojca Abby, Boga dla nas.
Wiesz ja sobie nie tłumacze Pisma św. jak chcę, gdyż robię to we wspólnocie z całym Kościołem i jego wykładnia jest jak najbardziej prawdziwa. W tym miejscu moge Ciebie zachęcić do przeczytania książki ks. A Siemieniewskiego Na skale czy na piasku Katolickie spojrzenie na wiarę. Tam wiele twoich wątpliwości jest dokładnie wytłumaczonych. Może ją znaleźdź w dziale ciekawe tematy naszego forum. Jeśli nie będzie ci się chciało czytać, pytaj postaramy sie odpowiedzieć........... Tylko dobrze dobieraj pytania do tematów, bo już odeszliśmy.
Tu ma być tylko o eschatologii czyli tak w skrócie o tym co po życiu!!!!!!!