Ankieta: Czy koalicja POPiS przetrwa ?
dłużej niż 2 lata
wytrwa do końcą !!!
niedłużej niż 2 lata
nigdy nie powstanie
[Wyniki ankiety]
 
Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy koalicja POPiS przetrwa ?
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #46
 
msg napisał(a):Może tak dla odreagowania i odpoczynku zaproponuę ten artykuł z Tyodnika Powszechnego / Onet:
Wyborcy: zgorszeni, oszukani, źli

Oszukani to dopiero możemy być wszyscy, jak obecny rząd nie będzie robił tego co zaplanował, ale z myślą o ludziach a nie o własnych tyłkach. Nie chodzi mi o jakies radykalne zmiany, ale napewno w jakimś stopniu muszą pokazać,ze coś zmienili na lepsze, bo inaczej będzie potężne fiasko i napewno Kaczyńscy w następnych wyborach nie będa mieli zbyt wysokiego poparcia.

Otrzymali szansę na działanie, więc muszą ją wykorzystać, choć w małym procencie, by było to widoczne, by ludzie widzieli,że ten wybór nie był ich kolejną pomyłką, bo później wszyscy dziwimy się, dlaczego tak mało ludzi głosuje?
Jak nie ma dobrych kandydatów, którzy potrafią coś robić, to lepiej nie głosować na byle kogo. Takie jest wtedy podejście do głosowania i trudno wtedy nie przyznać ludziom nie głosującym racji.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-11-2005 23:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #47
 
Mimo wszystko zgadzam sie tytulem artykylu. Koalicje zapowiadali juz od dawna i tego od nich wyborcy oczekiwali, ja przynajmniej tak.

Czy rzad powstanie to nie wiem, dopiero jak bedzie glosowanie to zobaczymy. Ciekawie nie jest, ale w sumie dobrze jest zyc w ciekawych czasach Uśmiech

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
01-11-2005 23:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #48
 
msg napisał(a):Mimo wszystko zgadzam sie tytulem artykylu. Koalicje zapowiadali juz od dawna i tego od nich wyborcy oczekiwali, ja przynajmniej tak.

Czy rzad powstanie to nie wiem, dopiero jak bedzie glosowanie to zobaczymy. Ciekawie nie jest, ale w sumie dobrze jest zyc w ciekawych czasach Uśmiech

Tak msg, mamy bardzo ciekawe czasy,gdzie dorośli zachowuja się gorzej niż małe dzieci. Duży uśmiech Niedługo dojdzie do tego,że będzie lepiej wybierać dzieci do rządu a nie takich ludzi. Duży uśmiech

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
01-11-2005 23:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #49
 
myślę, że pomysl z dziećmi jest jednak chybiony - lepiej niech nie zabierać im dzieciństwa i nie pokazywać zjawisk korupcjogennych już w tak młodym wieku.

A dorośli to też dzieci, tylko że wyprane z radości życia w większości i zamartwiający się co będzie jutro. Dzieci nie mają takich problemów, przynajmniej te małe Uśmiech

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
02-11-2005 15:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #50
 
A co sądzicie o tym, że PO powiedziało, że nie poprze tworzonego rządu i będzie twardą opozycją?
Przed wyborami byli blisko PiS, mysleli o koalicji, itp. A teraz zamiast w koalicji są w opozycji :?: Kto tak szybko zmienia swoją orientację?
Pomijając te fakty, to jak by PO zależało na Polsce, to by chciało poprzeć rząd, aby coś mógł zrobić, a nie wszelkimi sposobami przeszkadzać PiS.
Ja dochodzę po tym wszystkim do wniosku, że PO chodziło tylko o władzę i stołki.
A i wiele stracili na tym, że co chwila zmieniają swoje poglądy :evil:
Co jak co, ale zmianą poglądów, w zależności od tej strony z której zawieje, to się brzydzę i wręcz żygam na to :evil:

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
02-11-2005 18:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #51
 
Kaczyński obiecywał PO, że podzieli się z nim władzą w rządzie. Była mowa od początku, że marszałkiem sejmu ma zostać członek PO, o ile pamiętam chodziło o Tuska. Jednak to PiS zmienił raptem zdanie (niestety bez uzgodnienia tego z PO), że marszałkiem zostanie jednak członek PiSu. Naprawdę jest to godne pochwały! Mojego zaufania nie wzbudza człowiek, który całą władzę chce zagarnąć tylko dla siebie, więc nie ropzumiem skąd Twoje oskarżenie, że to PO jest takie żądne władzy! Poza tym nie wzbudza we mnie zaufania człowiek, który brata się z szanownymi panami Lepperem i Giertychem. Równie dobrze trzeba było głosować na Leppera lub Giertycha!
Po 3 pan Kaczyński wiele obiecywał w czasie wyborów, ale po wyborach sam stwierdził, że ludzie nie powinni tak ślepo liczyć na to, że wszystkie obietnice zostaną spełnione. Gratuluję więc sprawiedliwego i prawdomównego prezydenta. Mam czyste sumienie, że nie przyłożyłam do tego ręki.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
02-11-2005 18:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #52
 
Ravenloff napisał:

Cytat:Pomijając te fakty, to jak by PO zależało na Polsce, to by chciało poprzeć rząd, aby coś mógł zrobić, a nie wszelkimi sposobami przeszkadzać PiS.

Dokładnie Ravi. Tylko niestety mozna to zauważyć także u innych polityków, szkoda,że tak mało myśli się o własnym kraju.
Mam nadzieję,że może się coś zmieni za tego nowego rządu,że będzie lepiej a nie gorzej, bo naprawdę jak i ten rząd zawiedzie to będzie poważna klapa i nie wiem,czy w następnych wyborach będzie na kogo głosować,jak każdy kto chce rządzić myśli tylko o własnych korzyściach a nie o kraju i ludziach w nim żyjących.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
03-11-2005 21:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #53
 
Mam wrażenie, że PiS dąży teraz stworzenia wyraźnej większości pro-prezydenckiej w Sejmie przez wyciągnięcie z obecnych partii wszystkich posłów o nastawieniu konserwatywnym. Czyli jest to gra na "tąpniecia" w PO, LPR, PSL i Samoobronie [a może i SLD ?]- wystarczy, aby na strone Kaczorów przeszło dokładnie 77 posłów i już jest większość.
Na początku przyszłego roku to się może udać. A wtedy zmiana konstytucji jest możliwa, bo do tego trzeba 2/3 głosów połączonych izb, a nie samego tylko Sejmu.

No cóż, IMHO jest to chyba jedyna szansa na przełamanie obecnego impasu powyborczego... Jeśli to się nie uda - czeka nas spory zamęt i chyba nowe wybory, które mogą jeszcze bardziej spotęgować obecny chaos.

A co do porozumienia PiS i PO - winę ponoszą w równym stopniu obie formacje. PO musi zdać sobie sprawę, że na realizację ich programu nie ma żadnych szans, a PiS nie może zadrażniać sytuacji bardzo "sobiepańskimi" posunięciami. Obie zaś partie nie potrafią myśleć w sposób całościowy i kompromisowy.

Tu widać, że nasza obecna konstytucja na pewno nie jest dla takiego społeczeństwa jak polskie, nie jest dopasowana do jego kultury politycznej, bo właściwie zmusza do rządów koalicyjnych w nieuchronnie rozdrobnionym Sejmie, a nikt nie potrafi umiejętnie wchodzić w koalicje.
Gdyby wybory do Sejmu odbywały się wg ordynacji wyborów do Senatu, to PiS miałby dziś większość i mógł rządzić sam.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
04-11-2005 12:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #54
 
jswiec napisał(a):Czyli jest to gra na "tąpniecia" w PO, LPR, PSL i Samoobronie [a może i SLD ?]- wystarczy, aby na strone Kaczorów przeszło dokładnie 77 posłów i już jest większość.

Realnie na to patrząc, to raczej nie ma szans powodzenia taki zamysł nawet gdyby był powzięty. Przeciągnąć na swoją stronę 77 posłów... To się jeszcze nikomu nie udało i to jeszcze z tak różnych środowisk.

jswiec napisał(a):Tu widać, że nasza obecna konstytucja na pewno nie jest dla takiego społeczeństwa jak polskie, nie jest dopasowana do jego kultury politycznej, bo właściwie zmusza do rządów koalicyjnych w nieuchronnie rozdrobnionym Sejmie, a nikt nie potrafi umiejętnie wchodzić w koalicje.

Nie do końca. Poprzednie wybory wygrała wyraźnie jedna opcja i to ona rządziła właściwe prawie sama. Problem jest dwojaki: nie ma stricte silnych formacji /umownie ujmująć/ prawicowych i lewicowych. Odnośnie tej drugiej strony to chyba pokazały obecne wybory oraz poprzedzajace je podziały. To chyba wynik tego, iż 4 letnie rządy w obecnej sytuacji zawsze doprowadzają do tej samej sytuacji - kompromitacji formacji rządzącej.

Natomiast nie umiejętność wchodzenia w koalicje to właśnie teraz się ujawniła. Nie mówię o sytuacji sprzed 1993 roku, ponieważ ówczesna formuła bez progu wyborczego powodowała rzeczywiste rozdrobnienie. Może faktycznie wybory większościowe to jakieś rozwiązanie, jednak bez silnych formacji i to może nie przynieść skutku.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
04-11-2005 14:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #55
 
Ale w Senacie PiS ma jednak większośc i mogłoby rządzić samo. System proporcjonalny nawet z progiem 5% nigdy nie wyłoni tylko jednaj zwycięskiej partii. Nawet w Niemczech zawsze dochodziło do koalicji. Oni jakoś dają sobie z tym radę, ale my najwyraźniej nie potrafimy....
Wyobrażasz sobie rządy pani Thacher w koalicji z kimś tam jeszcze ? No właśnie: wtedy jej reformy nigdy by nie przeszły przez Izbę Gmin ! A tak dzięki systemowi większościowemu miała wolną rękę przez ponad 10 lat.

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
04-11-2005 18:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #56
 
jswiec napisał(a):Ale w Senacie PiS ma jednak większośc i mogłoby rządzić samo. System proporcjonalny nawet z progiem 5% nigdy nie wyłoni tylko jednaj zwycięskiej partii. Nawet w Niemczech zawsze dochodziło do koalicji. Oni jakoś dają sobie z tym radę, ale my najwyraźniej nie potrafimy....
Wyobrażasz sobie rządy pani Thacher w koalicji z kimś tam jeszcze ? No właśnie: wtedy jej reformy nigdy by nie przeszły przez Izbę Gmin ! A tak dzięki systemowi większościowemu miała wolną rękę przez ponad 10 lat.

Zgadzam się z tym, tylko jednocześnie chciałem zwrócić uwagę na inne czynniki jak słabość polskich formacji politycznych, ich krótki żywot. Pani Thacher mimo wszystko funkcjonowała w innym systemie politycznym niż my, bardziej stabilnym z dominacją dwóch partii. Albo tamci rządzili albo tamci. Która polska formacja będzie rządzić przez 12 czy więcej lat.... A częsta zmiana rządów niestety nie wpływa dobrze na naszą rzeczywistość. Była AWS, zrobili swoje reformy, później pojawiło się SLD i wprowadziło coś kompletnie innego i robi się zamieszanie. /patrz: służba zdrowia/ Widzisz jakąś partię a tam kilka frakcji wewnątrz. Mam nadzieję, że się to zmieni tylko to wymaga jakiegoś silnego lidera, któy potrafiłby skupić ludzi koło siebie. Natomiast wybory wiekszościowe to dobry kierunek, który napewno zmieni trochę myślenie polityków, by dabć o solidne formacje.

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
05-11-2005 11:20
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #57
 
Niestety w sensie ilości partii to się dość wyróżniamy na większej arenie... Ilość kandydatów na prezydenta była tego niekoniecznie pochlebną dla nas wizytówką.

A chciałabym wrócić na moment do tytułu wątku - zdaje się on nieco nieaktualny :mrgreen:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
05-11-2005 14:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ravenloff Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 626
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #58
 
No tak. Jak w USA były wybory prezydenckie, to było dwóch kandydatów, co się wiązało z tylko jedną turą. A u nas tak wiele osób się pcha do władzy, że potem na prezydenta startuje kilkanaście osób.
W Sejmie to samo. Przecież lepiej by było gdyby w sejmie były tylko 3 może 4 partie, z czego 2 by miały ponad 2/3 głosów. Wtedy mogli by coś wprowadzić.

A jeszcze jedna bardzo ważna uwaga. Kiedyś słyszałem opinie kilku ekspertów od biznesu i rynku gospodarczego, że taka a nie inna sytuacja gospodarcza w Polsce wynika ze złego prawa bądź jego nieegzekwowania. A największą siłą sprawczą do obecnego stanu naszej gospodarki nie są złe ustawy czy prawo, ale to, że to prawo się bardzo szybko zmienia. Co kolejne rządy to coś poprawiają po swojemu. Tamci eksperci powiedzieli, że nawet jak by przepisy prawa były niezbyt korzystne dla gospodarki, ale za to bardzo stabilne i niezmienne, to by było o wiele lepiej dla rynku niż prawo, które się co chwila zmienia (niby dążąc do doskonałości).
A w naszej polityce jest ten problem, że każda kolejna władza chce zarządzić w kraju swój porządek.

Alteri vivas oportet, si vis tibi vivere!
05-11-2005 15:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #59
 
A jaki ten Wasz PiS jest słowny... Ho, ho!

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1...02046.html

Oczywiście, łatwo jest ludźmi zamanipulować, ale co tam! :krzywy:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
05-11-2005 20:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jswiec Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 682
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #60
 
Osobiście uważam, że wycofanie się z nierealnych obietnic to krok w dobrym kierunku. PiS gotów przyjąć jest gospodarczy program PO, ale nie chce mieć ludzi z PO w rządzie, bo oni wtedy mogliby przeszkodzić w manewrach lustracyjnych i skończyłoby się wszystko jak za Olszewskiego. Tymczasem PiS wierzy, że głównym problemem Polski jest rozbicie tego, co oni nazywają [dość tajemniczo, w ramach "spiskowej teorii dziejów"] "układem okrągłostołowym".

W tej historii najbardziej zdumiewa mnie naiwność polskich wyborców, bo co do przebiegłości polityków, to mało co mnie już zdumiewa. Tymczasem PiS gra dośc niebezpieczną grę: w tym co mówią są bliscy LePeRowi, a w tym co czynia dość bliscy PO [może poza tematami lustracyjnymi, choć kto wie, co w końcu z tego wyjdzie]. W ten sposób chcą odnieśc sukces realizując realistyczną politykę gospodarczą, ale sami i przy poparciu LePeRa.
Ravenloff napisał(a):A największą siłą sprawczą do obecnego stanu naszej gospodarki nie są złe ustawy czy prawo, ale to, że to prawo się bardzo szybko zmienia.
Owszem, to też jest sporą przeszkodą. Niemniej mam wrażenie, że chaos prawny jest na rękę bardzo wielu inwestorom powiązanym z nową klasą rządzącą...

Ravenloff napisał(a):A w naszej polityce jest ten problem, że każda kolejna władza chce zarządzić w kraju swój porządek.
Owszem tak, z tym że ma coraz mniej swobody manewru w sytuacji gdy Polska jest członkiem UE. A nawet gdyby nie była - musi się przecież liczyć z takimi a nie innymi uwarunkowaniami zarówno międzynarodowymi, jak i wewnętrznymi. Ale tego się wyborcom nie mówi... Dlatego są oni coraz bardziej zawiedzeni i demokracja stopniowo umiera - obecnie prawie we wszystkich demokracjach zachodnich.

Niestety już dawno stwierdzono, że gdy społeczeństwo nie potrafi czytać i pisać, demokracja jest bardzo złym ustrojem, bo pozwala na manipulację tłumem. Na amerykańskim znaczku widziałem kiedyś napis: "Ability of read and write - root of democracy". Teraz potrzebne jest na pewno coś więcej - zdolność trzeźwego odrzucania nierealnych obietnic.... [gruszek na wierzbie, wierzb na gruszce itd.]

cooperatores veritatis [3J,8]
-----------------------------------
Chcesz przeczytać całą Biblię, ale nie wiesz jak sie do tego zabrać?
Zajrzyj do: http://www.mateusz.pl/duchowosc/wobi/plan/
07-11-2005 11:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów