Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wartości religijne w polityce. Czy to na prawdę ma sens ?
Autor Wiadomość
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #31
 
semper_malus napisał(a):Nie rozumiecie , że dobrzy ludzie powinni oddać głos na złego człowieka, dlatego że są dobrymi ludźmi a ten zły człowiek ma robić świństwa i kłamać właśnie po to żeby dobrzy ludzie nie kalali sie takim postępowaniem?

Zły w zennsie bezwzględny, nmo ale z jakimiś zasadmi (np legalistę)
Bezwzględnie można przestrzegać zasad zarówno miłosierdzia, jak i jego braku. :o Przy tym bezwzględnie warto wiedzieć czym jest miłosierdzie.

"Bóg jest wielki!"
13-11-2005 00:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #32
 
Miłosierdzie fajna rzecz, ale nie w polityce. Polityk powinien być zdecydowany i skuteczny, nie można ufać ludziom , którzy w kryzysowej sytuacji zaplaczą sie w jakieś dylematy moralne.
13-11-2005 01:08
Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #33
 
w sumie jak człowiek jest dobrze uformowany, to w kryzysowych sytuacjach na pewno nie zaplacze sie w dylematy moralne.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
13-11-2005 01:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #34
 
Polityka jest jak mgliste bagno pełne węży, nie sposób sie nie ubabrać.
13-11-2005 01:56
Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #35
 
no to się zgadza, że sieć zależności i współzależności prędzej czy później jednak człowieka wciąga :|

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
13-11-2005 02:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #36
 
semper_malus napisał(a):Polityka jest jak mgliste bagno pełne węży, nie sposób sie nie ubabrać.
Dlatego Jezus poucza swoich: „Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!”

"Bóg jest wielki!"
14-11-2005 10:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #37
 
no nie wiem gołąb w końcu to dosć bezwzględny ptaszek...


To czego winno się wymagać od polityka jest napisane w Konstytucji i innych ustawach (no w u. o wykonywaniu mandatu posła i senatora), a także w regulaminie sejmowym/senackim zapewne również w innych aktach prawnych. Polityk winien się trzymać owych ustaleń, a to czy jest on katolikiem, agnostykiem, czy satanistą ma czwartorzędne znaczenie.

Kościół chlubi się ludźmi, którzy mają tzw. mocne kregosłupy moralne, czyli tak jak niegdyś jedynie słuszna partia zachwycała sie ludźmi z "prostym kręgosłupem ideologicznym"- do czego prowadzi jedno i drugie - widzimy w III RP i widzieliśmy w PRL.

Postulowane wartości religijne takie jak np. wiara w Boga, pobożność, czy sumienność w obrzędach są w gruncie rzeczy neutralne pod względem zadań jakie polityk ma wykonywać. Uczciwość, rzetelność itp. są wymienione w aktach prawnych i jako takie moga pokrywać się z wartościami religijnymi ale z pktu widzenia prawa to czy zgadzają się z jakś doktryną religiną czy nie jest bez znaczenia- bo obowiązuję dlatego, że są w prawie określone, a nie dlatego, że skłądają się na jakiś katalog wartości religijnych.

[ Dodano: Czw 17 Lis, 2005 19:33 ]
Polityków winna obowiązywać zasada bezwzględnego legalizmu.
17-11-2005 20:32
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #38
 
semper malus napisał:
Cytat:To czego winno się wymagać od polityka jest napisane w Konstytucji i innych ustawach (no w u. o wykonywaniu mandatu posła i senatora), a także w regulaminie sejmowym/senackim zapewne również w innych aktach prawnych. Polityk winien się trzymać owych ustaleń, a to czy jest on katolikiem, agnostykiem, czy satanistą ma czwartorzędne znaczenie.

Tylko często się nie trzyma, nie bardzo wiem dlaczego? :roll: Duży uśmiech
Wątpię by nie miało znaczenia to,że polityk jest satanistą, nie twierdzę,że musi być katolikiem, ale satanizm wcale nie jest czymś pozytywnym w wizerunku polityka, który ma reprezentować kraj czy daną grupę polityczną. Wyobraź sobie jakby polityk uczestniczył w obrzedach czarnych mszy? Czy to uważasz, ze jest bez znaczenia?

Uwazam,że samo stosowanie się do Konstytucji nie wystarcza,by być dobrym politykiem, w końcu polityk jest osobą publiczną i pewne wartości są podstawą by pełnić taką funkcję.
Akurat satanizm nie jest tą wartością. Takie jest moje zdanie.

Można powiedzieć,że nie jeden satanista jest nie raz lepszy niż katolik, bo jest uczciwszy lub nie krzywdzi innych. Ale to już jest sprawa indywidualnego patrzenia na daną osobę.

Polityk to osoba publiczna a satanizm wcale nie jest chlubą, lecz wadą, która powoduje,że taki człowiek staje się podejrzany, że jego zachowanie budzi obawy, czy jest to osoba, ze strony której nie grozi niebezpieczeństwo.

Ale w końcu Polska to wolny kraj, mozna by być i diabłem i pełnić rządowe funkcje, prawda,? Uśmiech Zgodzisz się semper?
Pytam, bo mam wrażenie,że dla ciebie są nie istotne takie szczegóły? Ale to tylko pytanie do ciebie a nie jakaś sugestia.
Dlatego liczę,że odpowiesz na nie. Uśmiech Oczywiście pytam z szacunkiem dla ciebie i dla twoich pogladów. Uśmiech

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
17-11-2005 21:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #39
 
Nie zapominaj jednak, że u nas jest demokracja i co wybierze większość, to ma też i mniejszość. Poza tym od polityka wymaga się, żeby był po prostu skutecznym politykiem działającym zgodnie z literą prawa.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
17-11-2005 21:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #40
 
TOMASZ32 napisał(a):Tylko często się nie trzyma, nie bardzo wiem dlaczego?

Nie wiem, może dlatego, że nie panuje zlaicyzowany luteranizm (w Szwecji prawie nie ma katolików i jest gicior), może- bo nie wiem na pewno.


TOMASZ32 napisał(a):Wątpię by nie miało znaczenia to,że polityk jest satanistą, nie twierdzę,że musi być katolikiem, ale satanizm wcale nie jest czymś pozytywnym w wizerunku polityka, który ma reprezentować kraj czy daną grupę polityczną. Wyobraź sobie jakby polityk uczestniczył w obrzedach czarnych mszy? Czy to uważasz, ze jest bez znaczenia?

Jeżeli nie mam nic przeciwko politykowi, który na katolickie mszy wcina ciało Chrystusa, to nie mam nic przeciwko uczestnikowo czarnej mszy. Uważam, że życie publiczne jest na takim dnie (ukłon w stronę kościoła) , że dodtkowy metr mułu będzie bez różnicy. Ma sie trzymac Konstytucji, a co do reszty to może se wierzyć, że księżyc jest zrobiony z sera (prywatnie).Osobiście wolałbym np Prezydenta satanistę niż katolika, ale cóż nie do mnie należał wybór. Ale jaki jest ten prezydent to prezydent (jak trudno mi to przechodzi teraz przez gardło; chyba zaczynam trochę rozumieć Niewiadomskiego)


TOMASZ32 napisał(a):Uwazam,że samo stosowanie się do Konstytucji nie wystarcza,by być dobrym politykiem, w końcu polityk jest osobą publiczną i pewne wartości są podstawą by pełnić taką funkcję.

Pewne wstrości są podstawą i są wymienione w Konstytucji . Zadałeś sobie trud przeczytania choć raz?


TOMASZ32 napisał(a):Akurat satanizm nie jest tą wartością. Takie jest moje zdanie.

Satanista, obok katolika i agnostyka został pokazany nie jako wzór (uczepiłeś sie biedaka nie wiadomo po co tylko jako przykład. Że osobiste przekonania człowieka (powiedzmy , załóżmy, że polityk to człowiek) mogą być absolutnie dowolne dopóki trzyma się Konstytucji. I tyle .


TOMASZ32 napisał(a):Polityk to osoba publiczna a satanizm wcale nie jest chlubą, lecz wadą, która powoduje,że taki człowiek staje się podejrzany, że jego zachowanie budzi obawy, czy jest to osoba, ze strony której nie grozi niebezpieczeństwo


No tak, więc go nie wybiorą. Ale ludzie mogą zmienic zdanie. Może zmienią. Z czasem. Jak ktoś nazwie Cię katolikiem to jest to komplement, jak ktoś mnie nazwie katolikiem to dla mnie jest to obelga. Więc z tą chlubą nie przesadzaj.


TOMASZ32 napisał(a):Ale w końcu Polska to wolny kraj, mozna by być i diabłem i pełnić rządowe funkcje, prawda,? Wesoły Zgodzisz się semper?

Prawda Tomku, zgodzę się.
TOMASZ32 napisał(a):Pytam, bo mam wrażenie,że dla ciebie są nie istotne takie szczegóły? Ale to tylko pytanie do ciebie a nie jakaś sugestia.

Jeśli ktoś jest katolikiem i w wolnym czasie giba do kościoła i modli się itd to dlamnie to rybka, wisi mnie to (mogę sobie conajwyżej łacha z niego pociągnąc), to samo jak ktoś giba się na czarną mszę- o ile nie łamie sie na niej Konstytucji- dla mnie to też malowniczo huśta się.

Ale jeżeli wykorzystuje swe stanowisko, czy funckję po to by promować katolicyzm / satanizm i angażuje w to autorytet państwa to na to nie ma zgody.

Sataniści o ile wiem nie są pozbawieni praw publicznych. Ale zaznaczam że posłużyli mi tak jak katolicy i agnostycy tylko i wyłącznie jako przykład (żeby znowu się nie zrobił offtop)
17-11-2005 22:16
Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #41
 
semper_malus napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):Tylko często się nie trzyma, nie bardzo wiem dlaczego?

Nie wiem, może dlatego, że nie panuje zlaicyzowany luteranizm (w Szwecji prawie nie ma katolików i jest gicior), może- bo nie wiem na pewno.


TOMASZ32 napisał(a):Wątpię by nie miało znaczenia to,że polityk jest satanistą, nie twierdzę,że musi być katolikiem, ale satanizm wcale nie jest czymś pozytywnym w wizerunku polityka, który ma reprezentować kraj czy daną grupę polityczną. Wyobraź sobie jakby polityk uczestniczył w obrzedach czarnych mszy? Czy to uważasz, ze jest bez znaczenia?

Jeżeli nie mam nic przeciwko politykowi, który na katolickie mszy wcina ciało Chrystusa, to nie mam nic przeciwko uczestnikowo czarnej mszy. Uważam, że życie publiczne jest na takim dnie (ukłon w stronę kościoła) , że dodtkowy metr mułu będzie bez różnicy. Ma sie trzymac Konstytucji, a co do reszty to może se wierzyć, że księżyc jest zrobiony z sera (prywatnie).Osobiście wolałbym np Prezydenta satanistę niż katolika, ale cóż nie do mnie należał wybór. Ale jaki jest ten prezydent to prezydent (jak trudno mi to przechodzi teraz przez gardło; chyba zaczynam trochę rozumieć Niewiadomskiego)


TOMASZ32 napisał(a):Uwazam,że samo stosowanie się do Konstytucji nie wystarcza,by być dobrym politykiem, w końcu polityk jest osobą publiczną i pewne wartości są podstawą by pełnić taką funkcję.

Pewne wstrości są podstawą i są wymienione w Konstytucji . Zadałeś sobie trud przeczytania choć raz?


TOMASZ32 napisał(a):Akurat satanizm nie jest tą wartością. Takie jest moje zdanie.

Satanista, obok katolika i agnostyka został pokazany nie jako wzór (uczepiłeś sie biedaka nie wiadomo po co tylko jako przykład. Że osobiste przekonania człowieka (powiedzmy , załóżmy, że polityk to człowiek) mogą być absolutnie dowolne dopóki trzyma się Konstytucji. I tyle .


TOMASZ32 napisał(a):Polityk to osoba publiczna a satanizm wcale nie jest chlubą, lecz wadą, która powoduje,że taki człowiek staje się podejrzany, że jego zachowanie budzi obawy, czy jest to osoba, ze strony której nie grozi niebezpieczeństwo


No tak, więc go nie wybiorą. Ale ludzie mogą zmienic zdanie. Może zmienią. Z czasem. Jak ktoś nazwie Cię katolikiem to jest to komplement, jak ktoś mnie nazwie katolikiem to dla mnie jest to obelga. Więc z tą chlubą nie przesadzaj.


TOMASZ32 napisał(a):Ale w końcu Polska to wolny kraj, mozna by być i diabłem i pełnić rządowe funkcje, prawda,? Wesoły Zgodzisz się semper?

Prawda Tomku, zgodzę się.
TOMASZ32 napisał(a):Pytam, bo mam wrażenie,że dla ciebie są nie istotne takie szczegóły? Ale to tylko pytanie do ciebie a nie jakaś sugestia.

Jeśli ktoś jest katolikiem i w wolnym czasie giba do kościoła i modli się itd to dlamnie to rybka, wisi mnie to (mogę sobie conajwyżej łacha z niego pociągnąc), to samo jak ktoś giba się na czarną mszę- o ile nie łamie sie na niej Konstytucji- dla mnie to też malowniczo huśta się.

Ale jeżeli wykorzystuje swe stanowisko, czy funckję po to by promować katolicyzm / satanizm i angażuje w to autorytet państwa to na to nie ma zgody.

Sataniści o ile wiem nie są pozbawieni praw publicznych. Ale zaznaczam że posłużyli mi tak jak katolicy i agnostycy tylko i wyłącznie jako przykład (żeby znowu się nie zrobił offtop)

Tak semper, może też dlatego, że większość to nie sataniści, wtedy byłby gicior, prawda? Tylko katolicyzm jest tą grupa ludzi, którzy jeszcze starają się kierować sumieniem, oczywiście nie wszyscy katolicy. W kazdej wierze znajdą się tacy, którzy mimo swojej wiary zapominaja o niej i kieruja się swoimi zasadami. Ale trudno mysleć nawet o tym,ze katolcyzm to ci, którzy niszczą innych, a luteranizm to coś, co zmieniło by sytuację w danym kraju. Oczywiście to jest moje myślenie, a własciwie tylko takie przypuszczenie,w przypadku takiej sytuacji.

A co do Szwecji to wcale tam nie jest dobrze,jak mogło by ci się wydawać. Jest masa samobójstw, ludzie starsi są poddawani eutanazji, bo nie ma sensu trzymać ich dla własnego problemu, by przy nich latać i robić.
Czy taką sytuację nazywasz dobrą?

Uważaj semper, aby kiedyś taki prezydent satanista nie poświecił cię podczas czarnej mszy. Duży uśmiech albo kazał ci zabijać innych, bo on tego chce. Duży uśmiech
Tak na poważnie, wątpię, by prezydent satanista był człowiekiem, który troszczyłby się o innych,raczej by myślał tylko o sobie i władzy. Ale takich ludzi jest wielu, nie koniecznie satanistów, wystarczy popatrzeć na sytuację w naszym kraju.
Ale wartości chrześciańskie są wartościami, które w polityce miały by ogromny wpływ na poprawę sytuacji nie tylko w naszym kraju, ale także na całym swiecie. Ale to jest moje zdanie.

Co do Konstytucji to kiedyś ją czytałem, ale wtedy nie zwracałem na to uwagi, co jest tam zawarte.

Rozumiem semper,ze satanizty użyłeś jako przykładu. Nie mniej jednak Konstytucja nie broni prawa życia, gdyby broniła to zabiegi aborcyjne nie były by stosowane. Popatrz ilu polityków jest skorumpowanych, a przecież jest Konstytucja, w której sa prawa. I co ona daje? Nic, bo nikt jej nie przestrzega.
Sprawa postępowania polityka to sprawa sumienia, sprawa wartości, które się otrzymuje po przez wychowanie, a nie żadna Konstytucja. Konstytucja jest prawem, które powinno sie przestrzegać, ale się tego nie robi. Dlaczego?
A dlatego,ze podstwowe wartości ma się daleko gdzieś, liczy się władza, pieniądze i własny tyłek, a nie wartości.

Gdyby politycy kierowali by się wartościami chrześcijańskimi, to napewno nie było by tak jak jest. Nie twierdzę,że inne religie są złe, ale mam to przekonanie,które mówi mi,ze katolicyzm jest bardzo potrzebny w polityce, by pamiętać o tych wartościach.
Nie wiem tylko,czy i kiedy politycy zauważą,że to jest jedna z dobrych dróg,by coś zmienić na lepsze.

Ty może patrzysz na katolika jak na kogoś, kto ci krzywdę zrobił - tak oceniam twój stosunek do katolików po twoich wypowiedziach. Czyżby ci jakiś katolik na odcisk nadeptał?
Ale napewno ja cię nazywać katolikiem nie będę, bo nie mam zamiaru cię obrażać. Uśmiech

Jakby człowiek-diabeł rzadził naszym krajem to wtedy dopiero zobaczyłbyś, czym jest piekło. A jesli nie możesz sobie tego wyobrazić to popatrz na Irak, wtedy zobaczysz rządy człowieka-diabła.

Tak, jak by polityk promował luteranizm to była by zgoda? Duży uśmiech
Wykorzystywanie religii w polityce nie jest niczym złym, jesli czyni się to w dobrym celu, gdy ukazuje się wpływ religii na życie ludzi, ale jeśli się wykorzystuje satanizm,by pokazać jaki on ma dobry wpływ na ludzi to raczej jest to poważnym błędem.

Satanisci nie są pozbawieni praw publicznych,ale są uważani za grupy destrukcyjne i są ścigani prawnie. Tyle,że np. w naszym kraju ściga się takich dzieciaków,którzy dla zabawy, bo trudno powiedzieć,że są satanistami dewastują obiekty sakralne lub zabiją jakiegos kota. Człowiek, który uważa się za satanistę i należy do konkretnej organizacji nie przyzna się do tego,że jest satanistą, bo była by to z jego strony głupota, by narażać się na wpadkę. Ale raczej nie powinien być to offtopic,bo dyskusja dotyczy wartości religijnych w polityce,a nawet taki satanizm można spokojnie uznać,że ma wartości destrukcyjne i napewno nie powinny mieć one miejsca w polityce. To tak na marginesie.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
18-11-2005 01:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #42
 
Na początekzdanie, które mnie poraziło. Nie wiem czy po przeczytaniu tego zdania można Cię traktować poważnie. Oto ono:


TOMASZ32 napisał(a):Co do Konstytucji to kiedyś ją czytałem, ale wtedy nie zwracałem na to uwagi, co jest tam zawarte.

To po jaką cholere czytałeś? Uczyłęś się czytać? Otóż takie sformułowanie uważam za uzasadnone tylko w przypadku 8-latka, który ćwiczy czytanie na Konstytucji. Takie twierdzenie w ustach dorosłego człowieka uważam za niepoważne, [cenzura] i świadczące o [cenzura].


TOMASZ32 napisał(a):A co do Szwecji to wcale tam nie jest dobrze,jak mogło by ci się wydawać. Jest masa samobójstw, ludzie starsi są poddawani eutanazji, bo nie ma sensu trzymać ich dla własnego problemu, by przy nich latać i robić.
Czy taką sytuację nazywasz dobrą?

Tak sobie. A;le ogólnie jest lepiej niż w Polsce- w związku z tematem np. dotyczy to zycia publicznego.

Ty nie kumasz. To czy polityk jest satanistą, katlikiem nie powinno mieć żadnego znaczenia, gdyż jest on nim prywatnie w domu- idąc do pracy zostawia on ten swój katolicyzm /satanizm i w pracy religia jest bez znaczenai, gdyż nie może być żadnym wyróżnikiem. A ty kadzisz mi tu o satanistach robiących czrne msze- urzędas może sobie łażić na czarne albo białe m,sze w czasie wolnym, a nie w pracy i tyle. To się nazywa neutralność światopoglądowa państwa. Jak chce agitpować na rzecz swej religii to niech to sobie robi w czasie wolnym.
TOMASZ32 napisał(a):Jakby człowiek-diabeł rzadził naszym krajem to wtedy dopiero zobaczyłbyś, czym jest piekło. A jesli nie możesz sobie tego wyobrazić to popatrz na Irak, wtedy zobaczysz rządy człowieka-diabła.
Wolę rządy człowieka diabła niż rządy człowieka katolika ni nic na to nie poradzę.
TOMASZ32 napisał(a):Wykorzystywanie religii w polityce nie jest niczym złym, jesli czyni się to w dobrym celu, gdy ukazuje się wpływ religii na życie ludzi, ale jeśli się wykorzystuje satanizm,by pokazać jaki on ma dobry wpływ na ludzi to raczej jest to poważnym błędem.
Wykorzystywanie religii w polityce jest czym,ś złym bo ja idąc do urzędy załatwiam konkretnną sprawę i nic mnie nie obchodzi religia- żadna.

Poczytaj Konstytucję, ale zrozumieniem to się zdziwisz co tam, jest jakie wartości są w niej określone, a nie chwalisz się ,że przeczytałeś ale nic Cię to nie obchodziło...
18-11-2005 11:56
Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #43
 
semper_malus napisał(a):Ty nie kumasz. To czy polityk jest satanistą, katlikiem nie powinno mieć żadnego znaczenia, gdyż jest on nim prywatnie w domu- idąc do pracy zostawia on ten swój katolicyzm /satanizm i w pracy religia jest bez znaczenai, gdyż nie może być żadnym wyróżnikiem. A ty kadzisz mi tu o satanistach robiących czrne msze- urzędas może sobie łażić na czarne albo białe m,sze w czasie wolnym, a nie w pracy i tyle. To się nazywa neutralność światopoglądowa państwa. Jak chce agitpować na rzecz swej religii to niech to sobie robi w czasie wolnym.

Tak i mój światopogląd naktórym buduję swoje życie nagle zostawiam w domu??? Wytłumacz mi to jak to możliwe?

semper_malus napisał(a):Wolę rządy człowieka diabła niż rządy człowieka katolika ni nic na to nie poradzę.

Naprawdę... Sądzę, że Hitler pasuje do twojej teorii. Wolisz jego? Semper zaczynasz sie robić niebezpieczny....

semper_malus napisał(a):Wykorzystywanie religii w polityce jest czym,ś złym bo ja idąc do urzędy załatwiam konkretnną sprawę i nic mnie nie obchodzi religia- żadna.

Ale o jakie wykorzysytwanie ci chodzi???

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
18-11-2005 13:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #44
 
Gregoriano napisał(a):Tak i mój światopogląd naktórym buduję swoje życie nagle zostawiam w domu??? Wytłumacz mi to jak to możliwe?

Pozwól sobie wytłumaczyć- chcąc załatwić jakąś sprawę- czy chodzi o uzyskanie koncesji, czy o podanie o cokolwiek, Twój światopogląd kształtowany przez całe życie (jęsli pracujesz jako funcjonariusz publiczny) obchodzi mnie tyle co siki na zeszłorocznym śniegu. Jaśniej nie umiem.


Gregoriano napisał(a):Naprawdę... Sądzę, że Hitler pasuje do twojej teorii. Wolisz jego? Semper zaczynasz sie robić niebezpieczny....

Tak naprawdę to Hitler wg mnie bardzo po chrześjańsku robił politykę, tyle tylko, że na większą skalę i z większym rozmachem. No i świetnie dogadywał się z Watykanem.

Gregoriano napisał(a):Ale o jakie wykorzysytwanie ci chodzi???

Miejsce na religię jest w domy, w człowieku jako takim, w wielu aspektach życia społecznego, ale nie w polityce.
18-11-2005 14:09
Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #45
 
semper_malus napisał(a):Gregoriano napisał/a:
Tak i mój światopogląd naktórym buduję swoje życie nagle zostawiam w domu??? Wytłumacz mi to jak to możliwe?


Pozwól sobie wytłumaczyć- chcąc załatwić jakąś sprawę- czy chodzi o uzyskanie koncesji, czy o podanie o cokolwiek, Twój światopogląd kształtowany przez całe życie (jęsli pracujesz jako funcjonariusz publiczny) obchodzi mnie tyle co siki na zeszłorocznym śniegu. Jaśniej nie umiem.

Jednak mi chodzi o sprawę znaczniej fundamentalną, mianowicie stanowienie prawa a nie załatwienie jakies sprawy w urzędzie. A co ty sugerujesz? Katolik obsłuży gożej niż tzw neutralny światopoglądowo /nie ma czegoś takiego dla mnie/?

semper_malus napisał(a):Gregoriano napisał/a:
Naprawdę... Sądzę, że Hitler pasuje do twojej teorii. Wolisz jego? Semper zaczynasz sie robić niebezpieczny....


Tak naprawdę to Hitler wg mnie bardzo po chrześjańsku robił politykę, tyle tylko, że na większą skalę i z większym rozmachem. No i świetnie dogadywał się z Watykanem.

Semper za takie kłamstwa będziemy dawać ostrzeżenia. Nasze forum to nie miejsce na nie ładne bajki. I co Oświęcim był chrześcijański? Zastanów się co piszesz!

Proszę o przeprosiny wszystkich chrześcijan. Nie będziesz sobie z kogoś szydził. Akurat ten żart był nie na miejscu.

Dalsza dyskusja bez rozwiązania tego problemu nie ma sensu :!:

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
18-11-2005 14:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów