POCHWAL SIE!!!

[Jólka]

a moje róże są nawet niezłe, chociaz teraz już liscie nie są najpiękniejsze więc rewelki z tego nie bedzie, ale zawsze to cos

[NO]

Bardzo dobrze umiem zdenerwować ddv oraz potężnie wkurzyć Daidossa.

[Anonymous]

u mnie chyba dotyczy to ddv i tomasza trzydziestego drugiego, i chyba raz czy dwa Owieczkę, ale jakoś nie mam serca drażnić dziewczyn. Zbytnio

[Offca]

semper_malus napisał(a):i chyba raz czy dwa Owieczkę, ale jakoś nie mam serca drażnić dziewczyn. Zbytnio

:diabelek: To ja już lepiej nic nie mówię :lol2:

[Anonymous]

Offca napisał(a):To ja już lepiej nic nie mówię

Muślisz, że więcej? Mniej? :mrgreen:

[Jólka]

Spokój dzieciaki!!! a o czym wogóle rozmawiacie? bo nie wiem czy to ma związek z głównym tematem... :-k

prosze o rozmowe na temat

[TOMASZ32-SANCTI]

Uważajcie teraz, Julia zaczyna działać, teraz zaprowadzi porządek.

Zapewniam was,że będzie ostrą moderatorką.

Pozdrawiam

[NO]

A więc do kolekcji osób, które świetnie potrafimy wkurzyć dopisujemy Julię...

[Offca]

semper_malus napisał(a):Muślisz, że więcej? Mniej?

Psssst :mrgreen:

Julio, to temat w którym nie naliczamy postów Więc można trochę swobody A gadamy o tym, że co niektórzy potrafią świetnie denerwować innych. Czy sądzicie, że to swoisty "dar"? ;P

[NiKtóś]

A ja w każdy poniedziałek/wtorek robie naukowy maraton Od 8-15.35 lekcje w lo. 16-17 fortepian (nie dokońca, ale w zasadzie.. :-({|= ), 17.30-20 teoria w muzyku, 20.30 w domu, chwila nauki 21-21.30, (nauka przez sen- zeszyt pod poduszka ), wtorek 7-15,35 nudne na maxa lekcje, 16-18- zwykle nauka i nadrobienie prac domowych z poniedziałku, no i później msza wspólnotowa- nauka dla ducha.ufff.. A gdy nadchodzi środa, czas pomysleć że niedługo weekend i znowu bedzie trzeba kuć Taaraaa.. to taki normalnie egzamin z życia.. ciekawe czy dożyje wakacji :mrgreen:

[Annnika]

I chcesz sie pochwalić wytrzymałością :?:

O

[msg]

albo tym, jak ciężko pracuje, żeby kardiolodzy, neurolodzy i gastrolodzy mieli pracę za kilka lat :hm:

[NiKtóś]

Jakby to powiedzieć.. Sama jestem w biolchemie No a co? Niby nie mam wytrzymałości? Pomijając, że nie moge sie doczekać wakacji, w najlepszym wypadku świąt to jest oki A w zasadzie to chyba dość niespotykany pociąg do wiedzy

[Offca]

To ja się mogę pochwalić, że dziś nieźle przypakowałam na siłowni :mrgreen:

[jagoda]

cóż :-k :-k :-k
ja to chyba nieźle umiem - rozbijać samochód moich rodziców juz 2 razy mi się to udało ale im ta moja umiejetnośc chyba mniej się podoba niz mi ) [chociaz po ostatniej naprawie i zniknieciu z konta okragłej sumki - tez mi sie nie podoba ]
a #-o umiem jeszcze swietnie dawać zastrzyki nietkórzy juz po pierwszym sa zupełnie zdrowi :wink:


no i jestem rewelacyjna w wyprowadzaniu z równowagi psychicznej wszystkich dokoła ;P :lol2: