Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy jest szczęście??czemu jedni mają szczęście a inni nie!
Autor Wiadomość
Anonymous
Unregistered

 
Post: #1
Czy jest szczęście??czemu jedni mają szczęście a inni nie!
witam...zastanawiam sie czy jest szczęście tzn czy bede kiedyś szczęśliwy, w mojej rodzinie przez wszystkie lata jest alkochol (który pije ojciec) i kłutnie wywoływane właśnie przez tate lub z powodu braku pieniedzy...(jestem biedny troche:/)juz nie moge wytrzymać tego ze karzdy kolega ma normalną rodzine a ja jak wracam do domu to sie boje...i nie chce...prosze o pomoc...dziśaj była u nas sąsiadka mówiąc ze zadzwoni na policje bo sie znowu pokuciliSmutny((((((((((((((((((((((
31-10-2005 19:12
Odpowiedz cytując ten post
Andr2ej Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 365
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #2
Re: Czy jest szczęście??czemu jedni mają szczęście a inni ni
Sergiuszu, mam krewnego, który wychowywał się w rodzinie w której ojciec był alkocholikiem. Ten chłopak codziennie przyrzekał sobie że założy sobie normalną rodzinę. I tak się stało. Spełnił swoje marzenia. Dziś mają nawet już dziecko. Ten uraz do alkocholu sprawił że wyznaczył sobie dobre i szlachetne cele w życiu i się ich trzymał. Widać że można być później szczęśliwym mimo wychowywania w patologicznej rodzinie.

Pozdrawiam. Andrzej

Bóg jest mi?o?ci?

Je?eli z?o nie jest napi?tnowane rozzuchwala si?.
01-11-2005 14:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #3
 
Znam też świadectwa osób, któe nie wyniosły z domu skażenia alkoholizmem ,chociaż z rodziny z problemem alkoholowym pochodziły Uśmiech Moze byc ok Uśmiech Z pomocą Boga i przy użyciu naszego rozumu Uśmiech Powodzenia Uśmiech

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
01-11-2005 22:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #4
 
sergiusz napisał(a):juz nie moge wytrzymać tego ze karzdy kolega ma normalną rodzine a ja jak wracam do domu to sie boje
Wydaje mi się, że twoi koledzy mają rodziny nie dotknięte problemem alkoholizmu, natomiast wcale nie oznacza to, że jest z tymi rodzinami wszystko w porządku.

Czy będziesz szczęśliwy - to zależy czego będziesz w życiu szukał. Na pewno nie możesz założyć, że jak założysz rodzinę, w której nie będzie problemy z alkoholem to będziesz szczęśliwy.

Jeżeli jesteś osobą wierzącą, to najważniejsze dla ciebie powinno być rozeznwanie Woli Bożej w swoim życiu, czyli nieustanne pytanie się Go, o jego plan wobec Ciebie. Oczywiście poprzez modlitwę, wtedy powinieneś dostrzegać wiele dobra, które również się wokół Ciebie dzieje, ale go nie widzisz, ponieważ sparaliżowany jesteś strachem o sytuację w domu.

Rodzice, to tylko rodzice. Kiedyś opuścisz swój rodzinny dom i zaczniesz żyć sam i ważne jest, żebyś umiał właśnie w samodzielnym życiu czuć Boga przy sobie.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
02-11-2005 15:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #5
 
Sergiuszu

No wspolczuje ci twojej sytuacji i pomodle sie za ciebie.Szczesciem dostepnym dla kazdego czlowieka i to za darmo jest Pan Jezus.Modl sie czesto do Pana.On pomoze ci stac sie szczesliwym juz na tym ziemskim wygnaniu. Uśmiech

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
15-01-2006 19:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
sergiusz napisał(a):witam...zastanawiam sie czy jest szczęście tzn czy bede kiedyś szczęśliwy, w mojej rodzinie przez wszystkie lata jest alkochol (który pije ojciec) i kłutnie
Znam to doskonale z autopsji. Niemal każdego dnia spotykam się z tym, o czym Pan pisze. I to co mogę w tym miejscu powiedzieć:
to nie jest normalny stan rzeczy. Pan doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Zatem należy powziąć mocne postanowienie kształtowania wpierw pokoju w swym sercu. Nie powiem Panu jak konkretnie, bo każdy musi znaleźć swoją osobistą i nie powtarzalną raczej dla innych drogę. W moim przypadku okazał się zbawienny Różaniec, kochająca i odpowiedzialna Mama, oraz bliscy sercu bracia. Tu Pan Bóg posłużył się najmocniej tymi osobami, że dziś jestem kim jestem i robię to co robię.
W Pana przypadku normalność jest doświadczeniem obserwowanym na zewnątrz: pośród kolegów i znajomych. Zatem z trudem może Pan do owej normalności zdążać. Co innego jej doświadczać na własnej skórze, czym innym jest ją oglądać, czy o niej słuchać. Radziłbym również poszukać sobie jakiegoś dobrego psychologa - nie czarodzieja, a także jakiegoś przewodnika duchowego/spowiednika. Jeśli ma Pan możliwość, to warto "zainwestować" w jezuitów. Oni z duchowością Ignacjańską potrafią na tym polu cuda zdziałać w życiu zranionego człowieka.
I na koniec wskazówka praktyczna: szukać każdego dnia choćby mikroskopijnego, ale jednak obecnego - dobra.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
11-12-2006 21:46
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marcin75 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 25
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
Miej nadzieję i trzymaj się niej.
A to, czy jesteś szczęśliwy, to przede wszytskim Twoje odczuwanie własnej sytuacji.

I polecam DDA - (Dorosłe Dzieci Alkoholików) - http://www.dda.pl

Trzymaj się dzielnie!

Marcin

In the end it will be OK.
If it's not OK
then it's not yet the end.
20-12-2006 18:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Ja ze swej strony dodam tylko, ze musisz miec silna wole i pielegnowac w sobie to co masz najlepsze, nie mysl o sobie jako o kims gorszym tylko dlatego, ze pochodzisz z takiej a nie innej rodziny, czy tylko dlatego, ze masz mniej dobr materialnych.
Na pewno jestes wystawiony na bardzo trudna probe w tak mlodym wieku, ale jak ja przejdziesz to bedziesz mogl nie jedno w zyciu osiagnac.
Bede miala Cie w swojej modlitwie. Good luck!

Prosimy Ci?, Panie Bo?e, niech w niebie wspiera nas modlitwa twojej m?czennicy Pauliny, aby zawsze wspomaga?o nas or?downictwo tej, któr? na ziemi otaczamy wielk? czci?. Amen.
20-12-2006 22:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #9
 
DDA- nie wszystkim odpowiada ta forma pomocy.

poza tym jesli w rodzinie jest inny problem, nie koniecznie alkoholowy, dzieci tez moga miec problem z odnalezieniem sie w doroslym zyciu.
taka gleboka prawde o Dorołych Dzieciach ilustruje piosenka zespoły Turbo - "Dorosłe dzieci". niestety rodziny dysfunkcjonalne nie przygotowuja dzieci do doroslego zycia, o ile wogole ucza zyc. ucza zycia w zaklamaniu, deformowaniu prawdy, tak by ukryc prawdziwy problem rodziny. ale o tym byla tez mowa w temacie o DDA/DDD.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
31-01-2007 17:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
mazik Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 260
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
Szkoda że dopiero teraz zaglądnełam na ten temat, i szkoda że ten człowiek juz nie napisał dalej, ale może zagląda jeszcze na to forum.Uśmiech tak alkohol jest okropnym "narzędziem" przy pomocy której szatan rozwala rodziny. niszczy je nie tylko zewnętrznie ale także niszczy członków od wewnątrz. Owszem człowiek, który ma w rodzinie problemy alkoholowe nie wie co tak na prawde oznacza szczęśliwa rodzina, on nawet nie wie co oznacza normalana rodzina, bo nigdy nie zaznał tej normalnośći. DDA owszem jest jakimś wyjściem. Aczkolwiek jest to taka jakby nauka życia ze sobą, nauczenie się że to co się dzieje to nie moja wina ( Dzieci alkoholików często mają takie poczucie winy), uświadomienie sobie swoich uczuć ( DDA nie rozróżniają uczuć, które w sobie mają), nauczenie sie wypowiadania głośno swoich uczuć, jest to związane z tym co wpajano im w dzieciństwi "zakaz mówienia, nakaz milczenia". Ale tak na prawdę żeby zaznać spokoju, szczęścia to trzeba zmienić swoje serce, i przede wszystkim wybaczyć, a to jest chyba najtrudniejsze w tej całej sytuacji. To jest ciężkie ale z pmocą Boga jest możliwe. Uśmiech

Dziecko jest pieknem ludzkiego bytowania. Jest pieknem! Jezus potwierdzil to swoim postepowaniem. Badzmy wpatrzeni w piekno dziecka!
Jan Pawel II
29-03-2007 12:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
duszyczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,016
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #11
 
U szkoda ze zauważyłam ten temat eraz ale

Uważam ze szczesie ma kazdy i ma go cały czas tylko porostu musi je odkryc w głebi duszyOczko

Bo to jest bardzo ważne;)Ja osobiście jestem załamana ale ukrywam to zawsze sie.sze sie zzycia i jestem szczesliwa uśmiech z mojej twarzy nigdy nie znikaOczko Naet wtedy gdy mam studnieOczko wiedza o tym moi dobrzy przyjacieleOczko

Ale szczescie twkwi w kazdym z nasOczko Duży uśmiech Duży uśmiech

„Mówisz, że ja ci pomogłem. Była to moja przyjemność, tańczyłem mój taniec. Pomogło ci to, no to cudownie. Przyjmij moje gratulacje. Niczego mi nie zawdzięczasz”.Anthony de Mello
http://www.dkms.pl
http://www.krewniacy.pl
28-10-2007 09:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #12
 
Nie wiem, gdzie to wsadzić, ale skoro jest mowa o szczęściu to zdecydowałam tutaj. Otóż co zrobić, aby wydobyć się z samotności? Zaczyna mnie już męczyć i boję się, że to się nigdy nie zmieni. Boję się samotności. Przeraża mnie i w ogóle wątpię, czy będę kiedykolwiek mogła powiedzieć, że jestem szczęśliwa. A to pewnie moja wina, że jestem sama.
06-04-2008 22:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
Aby być szczęśliwym potrzeba przejść szkołę cierpienia,

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-04-2008 15:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #14
 
nieania napisał(a):Aby być szczęśliwym potrzeba przejść szkołę cierpienia,

No, to ostatnie mam już za sobą. Dzięki.
07-04-2008 15:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #15
 
nieania napisał(a):Aby być szczęśliwym potrzeba przejść szkołę cierpienia,
Uuch! jak czytam takie teksty, to musze policzyc do dwudziestu, by nie napisac czegos złosliwego. Oczko
A teraz co to jest - według mnie - szczęscie?
Wyjdę od znanej psychologom definicji szczęścia, nadając jej bardziej religijny charakter
"Szczęcie jest to dobrostan psychiczny wynikający z realizacji swojego powołania."
A więc pierwsza i podstawową sprawą, dla kazdego kto tę definicje przyjmnie będzie rozpoznanie tego, do czego Pan go powołał.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
07-04-2008 16:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów