Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
NO Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 216
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
Cytat:Tego nie wiesz. Większośc tych ludzi kompensuje sobie w ten sposób swoje fizyczne, czy psychiczne braki. Satysfakcja i lepsze mniemanie o sobie są zapłatą za taka działalność.

To znaczy ja nie traktuję przez siebie wypowiedzianych słów, jako nowych dogmatów, natomiast zabierając głos, chciałem w ten sposób zaprotestować przeciwko pewnemu krzywdzącemu uproszczeniu, że ateista to w zasadzie nie wiadomo po co żyje.

Jeszcze krok i uznalibyśmy, że ateistę można ukatrupić jak muchę Uśmiech Uśmiech Uśmiech

Ja natomiast przeciwny jestem jedynie nadmiernemu gloryfikowaniu nas, chrześcijan, czy nas: katolików i stawianiu w tak wielkiej opozycji do ateistów.

Jednak mamy wiele cech wspólnych, bo jeno ludźmi jesteśmy...

Niech ?yje gen Wojtek J.
04-11-2005 08:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Harpoon Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,850
Dołączył: Jan 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
Ja do ateistów nic nie ma...
Właśnie, to są tak samo ludzie jak i my wszyscy...
Nie wierzą... ich sprawa... ja nie wiem właściwie jak niektórzy mogą oceniać ateistów jako 'złych ludzi' (tacy się zdarzają) tylko ze względu na brak wiary w Boga...

Only scars can remind us that the Past was real..

[Obrazek: 7c8eb72c67.png]
04-11-2005 12:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Moi drodzy !
Szalenie często zachowujemy się tak, jakbyśmy "zapominali" o tym, że życie to właśnie taka ziemska Droga - która ma swój koniec.
Koniec, którego momentu nie jesteśmy w stanie przewidzieć kiedy nastanie.
Być może - będzie to za 60-80 lat. Może się jednak okazać, że stanie się to jeszcze DZIŚ.
Nikt z nas bowiem nie jest pewien czy wychodząc z domu nie potknie się bądź też - czy nie wpadnie pod samochód ...
A tymczasem tak niewielu z nas zastanawia się nad tym jaki ślad po sobie na tej Drodze zostawi. Z czym staniemy przed Bogiem - jako Osobą oceniajaca nasze postępowanie, nasze zachowanie na danej nam Drodze.
Czy będzie to ślad dobry - czy też pozostałością naszego ziemskiego życia będzie łamanie Bożych nakazów ... :cry:

Nie zachowujmy się, moi drodzy tak, jakby Droga była celem samym w sobie.
Pamietajmy o tym, że ta Droga do czegoś ma nas zaprowadzić ...
I że po to właśnie ponosimy pewien wysiłek, pewien trud - by ta nasza Droga i ślad jaki po sobie pozostawiamy był śladem jak najpiękniejszym ...
Nikt z nas do końca nie wie co bedzie nam dane ...
Przestrzega przed takim postępowaniem Chrystus - choćby w słowach:
Cytat:Powiedział też do nich: Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia. I opowiedział im przypowieść: Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał sam w sobie: Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów.
"I rzekł: Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe zboże i moje dobra."
I powiem sobie: Masz wielkie zasoby dóbr, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj! Lecz Bóg rzekł do niego: Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem.
Łk 12:15-21 BT
Cytat: "Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się i kradną."
Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?
Mt 6:19- 25 BT
Dlaczego zatem tak wielu - nawet spośród nas, Chrzescijan zachowuje się tak, jakby życie stanowiło cel - tylko sam w sobie :coo: :cry: :cry: :cry:
Dlaczego tak mało zastanawiamy się nad swoim powołaniem (przecież - w momencie chrztu zostaliśmy powołani do bycia Ludem Bożym) i swoim postępowaniem tak często żle świadczymy o prawdziwości słów nauki Chrystusa ... :?: :cry:

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
05-11-2005 20:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Susane Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 57
Dołączył: Oct 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Odnoszę wrażenie widząc życie ludzi że pośrod różnych spraw życia Bóg nie jest bezpośrednio sensem ich życia.
Gdy patrzę na własne życie z perspektywy śmierci to Bog jest sensem mojego życia. Tak mi jest łatwiej, znika wtedy lęk i rozpacz.
Za tajemniczą bramą śmierci czeka na mnie Jezus z otwartymi ramionami. Życie na ziemi jest drogą do Niego, dlatego staram się je tak przeżyć by spotkanie z Jezusem - Największą Miłością w wieczności było dla mnie radością i ostatecznym sensem mojego życia.
06-11-2005 14:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
ddv napisał(a):Dlaczego tak mało zastanawiamy się nad swoim powołaniem (przecież - w momencie chrztu zostaliśmy powołani do bycia Ludem Bożym) i swoim postępowaniem tak często żle świadczymy o prawdziwości słów nauki Chrystusa ...
Fragmenty które przytoczyłeś pokazują własnie, że bez łaski Boga, nie potrafimy tak żyć. A to, że źle świadczymy to przecież nic innego jak nasza grzeszność - takimi nas Bóg stworzył i pozwala nam upadać, szanuje naszą wolną wolę.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
09-11-2005 14:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
Zatem, MSG - warto by również i Boga prosić o tą łaskę, byśmy nigdy ani sami nie upadli - ani nie byli przyczyną upadku cudzego ...

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
11-11-2005 12:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #22
 
niby tak, ale wiadomo, że taki stan jest niemożliwy, ponieważ cały czas nosimy w sobie piętno grzechu pierworodnego. Tu nie chodzi o to, żeby nie upadać, tylko o to, żeby za każdym razem wstawać.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
11-11-2005 12:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ddv Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,873
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
Patrzę się na to nieco inaczej, MSG.
Patrzę się bowiem na życie jako Drogę prowadzącą do Doskonałości, jaką jest Bóg.
Zatem - im mniej razy upadniemy - tym lepiej dla nas samych - i dla innych.
Nie zakładałbym zatem "upadania" jako czegoś naturalnego i oczywistego - patrzę się raczej na to "upadanie" jako na coś, czego należałoby mi unikać.
No cóż - ale sądzę, że to tylko drobne "różnice techniczne" w pojmowaniu tej sprawy.
Pozdrawiam ! Uśmiech

"Chrześcijaństwo w żaden sposób nie sprzeciwia się racjonalnemu myśleniu.
Wręcz przeciwnie - jest dużą pomocą w racjonalnym poznawaniu świata"


Sancte Michael Archangele,
defende nos in praelio,
(...)
13-11-2005 09:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
ddv napisał(a):Patrzę się bowiem na życie jako Drogę prowadzącą do Doskonałości, jaką jest Bóg.
Tutaj oczywiście się zgadzamy, zresztą tak chyba patrzy większość osób wierzących.

ddv napisał(a):Zatem - im mniej razy upadniemy - tym lepiej dla nas samych - i dla innych.
Nie zakładałbym zatem "upadania" jako czegoś naturalnego i oczywistego - patrzę się raczej na to "upadanie" jako na coś, czego należałoby mi unikać.
Upadek to jest grzech, unikanie grzechu jest oczywiście wksazane, ale nie należy się gorszyć sobą i swoją grzesznością, tylko trzeba cały czas wracać do Boga, który kocha nas takimi, jakimi jesteśmy.
Oczywiście z etycznego punktu widzenia ważne jest jak żyjemy, gdyś inni na nas patrzą, wobec czego i nasze upadki a następnie powstania, mogą być dla nich pomocą. Bo jednak ludzie jakoś instynktownie nie lubią takich chodzących ideałów, a jak widzą, że jesteś słaby i upadasz, ale za każdym razem wstajesz, to wtedy łatwiej jest im odnaleźć się w tej rzeczywistości.

ddv napisał(a):No cóż - ale sądzę, że to tylko drobne "różnice techniczne" w pojmowaniu tej sprawy.
Pewnie tak jest, ale ważne jest żebyśmy mieli ten sam fundament albo ten sam cel Uśmiech

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
13-11-2005 10:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów