Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sekty /Świadkowie Jehowy/
Autor Wiadomość
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #16
Re: Moje doświadczenie
re:Gregoriano

Moja historia była tylko kontrargumentem na historię Daidosa i miała pokazać jak mało adekwatne są tego typu przykłady. Nie można bowiem na podstawie jednego zdarzenia, choćby prawdziwego, oceniać całej dużej grupy czy organizacji. A ŚJ nie są małą grupką.

Osobiście używam imienia "Jahwe", jednak nie wykluczam możliwości, że bardziej poprawne jest "Jehowa". Póki nie ma jednoznacznej opinii, a zapewne nigdy nie będzie, traktuję je jako równoważne.

Czy ŚJ są sektą czy nie są, także osobiście mnie nie obchodzi. Dopóki działają zgodnie z polskim prawem, nie można mieć do nich żadnych zastrzeżeń.

Always Look on the Bright Side of Life
02-09-2004 10:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #17
Sekty.......
ziobro Adama napisał(a):Moja historia była tylko kontrargumentem na historię Daidosa i miała pokazać jak mało adekwatne są tego typu przykłady. Nie można bowiem na podstawie jednego zdarzenia, choćby prawdziwego, oceniać całej dużej grupy czy organizacji. A ŚJ nie są małą grupką.

Mógłbyś powiedziec, że są mało adekwatne takie przykłady gdybyś znał skalę. Jednocześnie oba wydarzenia znacznie różnia sie od siebie. Twoje pokazało jakiś błąd duchownego, który nie powinien się wydarzyć. Natomiast jeśli chodzi o to co napisał Daidoss, wydarzenie tamto jest faktem trochę innego typu (co ważne nie jest to jednostkowy przypadek). Właśnie w tym momencie dotykamy istoty problemu. Na ile przedstawione problemy są immanętną cechą Świadków Jehowy? Nie tyle chodzi mi o trudności wydostania się z grupy, co bardziej ogólnie hermetyczność. Takie kwestie bardzo łatwo przedstawić na podstaiw głoszonych poglądów. Jeśli byśmy mowili o sekcie, niewątpliwe taka sytuacja miałby miejsce. Jednak to problem jakieś większej dyskusji.

ziobro Adama napisał(a):Czy ŚJ są sektą czy nie są, także osobiście mnie nie obchodzi. Dopóki działają zgodnie z polskim prawem, nie można mieć do nich żadnych zastrzeżeń.

Jeśli coś jest zgodne z prawem nie oznacza to, że jest wszystko w porządku. Takie sprawy sa o tyle trudne, iż dotyczą spraw światopoglądowych, a to dziedzina naszej wolności. Mimo wszystko sądzę, że powinnyśmy choć znać zagrożenia. Jeśli dane zachowania są istotą danej organizacji, to zawsze będzie generowała jakieś patologie. Co innego błędy ludzkie. Oczywiście można odrzuć dane zarzuty, ale dla uczciwości należy je znać. W przypadku Badaczy Pisma Świętego można postawić ich wiele.
Jednocześnie zauważam, iż zaczeliśmy traktować sekty w takim etymologicznym znaczeniu. Natomiast obecnie ma to bardziej konotacje pejoratywne. Nie wynika to z "jakiegoś widzi miśie", ale z licznych nadużyć jakie zaobserwowano jeśli chodzi o taką działalność.
Państwo nie będzie ścigać sekt za poglądy, choć też chyba nie zawsze. Często na takiej podstawie stwierdzamy, że wszystko jest OKI. A tu chyba nasz brak informacji powoduje takie podejsćie (sam wiem na ten temat mało).

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
02-09-2004 14:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #18
Re: Sekty.......
Gregoriano napisał(a):Mógłbyś powiedziec, że są mało adekwatne takie przykłady gdybyś znał skalę.
Masz jakieś wiarygodne (obiektywne) źródło ?
Gregoriano napisał(a):Jednocześnie oba wydarzenia znacznie różnia sie od siebie. Twoje pokazało jakiś błąd duchownego, który nie powinien się wydarzyć. Natomiast jeśli chodzi o to co napisał Daidoss, wydarzenie tamto jest faktem trochę innego typu (co ważne nie jest to jednostkowy przypadek).
To o czym ja napisałem także nie jest "jednostkowym przypadkiem", co sam raczyłeś potwierdzić:
Gregoriano napisał(a):Nie będe podważał twojego świadectwa, byłaby to niedorzeczność. Zresztą sam mam podobne doświadczenia, bądź o takowych wiem z życia naszej parafii. Jedna siostra zakonna nauczająca religii musiała zostać nawet przeniesiona w "bezpieczne miejsce" ze względu na swoje zachowanie. Podobne zachowania, które opisałeś!
Gregoriano napisał(a):Właśnie w tym momencie dotykamy istoty problemu. Na ile przedstawione problemy są immanętną cechą Świadków Jehowy?
Nie wiem. Nigdy sie z takim zachowaniem ze strony ŚJ nie spotkałem, a mieszkaja także na mojej planecie. Oczko Choć trochę namolni, zawsze byli grzeczni wobec mnie.
Gregoriano napisał(a):Nie tyle chodzi mi o trudności wydostania się z grupy, co bardziej ogólnie hermetyczność.
Ciekaw jestem jaką "hermetyczność" masz na myśli ?
Gregoriano napisał(a):Jeśli coś jest zgodne z prawem nie oznacza to, że jest wszystko w porządku. Takie sprawy sa o tyle trudne, iż dotyczą spraw światopoglądowych, a to dziedzina naszej wolności.
No właśnie - "wolność". Oczekujesz, że będzie dana tobie, ale tym, którzy myślą troche inaczej, próbujesz jej domawiać.
Gregoriano napisał(a):Mimo wszystko sądzę, że powinnyśmy choć znać zagrożenia. Jeśli dane zachowania są istotą danej organizacji, to zawsze będzie generowała jakieś patologie. Co innego błędy ludzkie.
Różne organizacje mogą generować różne patologie. Dla mnie ważniejsze jest pytanie - na ile te "patologie" są groźne dla otoczenia, dla społeczeństwa ? Czy aby nie wyolbrzymiamy problemu i na ile jesteśmy obiektywni w ocenie ?
Gregoriano napisał(a):Oczywiście można odrzuć dane zarzuty, ale dla uczciwości należy je znać. W przypadku Badaczy Pisma Świętego można postawić ich wiele.
Jestem pewien, że ŚJ odpowiedziałby tym samym tobie, katolikowi.
Gregoriano napisał(a):Jednocześnie zauważam, iż zaczeliśmy traktować sekty w takim etymologicznym znaczeniu. Natomiast obecnie ma to bardziej konotacje pejoratywne. Nie wynika to z "jakiegoś widzi miśie", ale z licznych nadużyć jakie zaobserwowano jeśli chodzi o taką działalność.
KTO zauważył ? Kościół Katolicki ? A jakie ma KRK prawo oceniać inny Kościół czy wspólnotę i ocene tę traktować arbitralnie ? (jesli nie mówimy o sytuacjach gdy łamane jest prawo)
Gregoriano napisał(a):Państwo nie będzie ścigać sekt za poglądy, choć też chyba nie zawsze.
Masz na mysli państwa totalitarne ? No to ja dziękuję za takie "państwo" ....
Gregoriano napisał(a):Często na takiej podstawie stwierdzamy, że wszystko jest OKI. A tu chyba nasz brak informacji powoduje takie podejsćie (sam wiem na ten temat mało).
Jeśli nie wiemy zbyt wiele, to sie dowiedzmy i wstrzymajmy z osądem. Oprócz "OKI" oraz "NIE OKI", jest jeszcze "NIE WIEM".

Always Look on the Bright Side of Life
05-09-2004 21:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #19
 
Gerwaz napisał(a):Ale Swiadkowie Jehowy sa tak naprawde niegrozni. Nie popr=elnia sie u nich rytualnych mordow itp. a przy okazji zwykle sa to ludzie naprawde na poziomie i odznaczaja sie wysokim poziomem kultury osobistej i znajomoscia Pisma Swietego (mniejsza o to jak je integpretuja - szacun, ze znaja naprawde dobrze).
Pamiętaj, że to ICH Pismo Święte. Mają tam wiele sprzecznych dla katolika nauk. Wystarczy zamienić słówko, wystarczy postawić przecinek lub kropkę w innym miejscu... W ogóle: po cholere uczyć się Pisma na pamięć ( Jehowi tak robią zapewne)?! Ja tam lubię sobie zaglądać do Biblii i ją chłonąć. Gdybym wszystko umiała na pamięć, odebrałoby mi to przyjemność obcowania ze Słowem Bożym. :roll:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
27-09-2004 15:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
Offca napisał(a):W ogóle: po cholere uczyć się Pisma na pamięć?
Np. dlatego, ze tylko dzieki temu Slowo Boze dotarlo do nas - bylo najpierw ustnie przekazywane w Zydowskich rodzinach.

Ale to juz inny temat.
27-09-2004 15:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
Tak, rozumiem, chodzilo mi tylko o dzisiejsze czasy. Jehowych za czasow ustnych przekazow raczej jeszcze nie bylo Oczko

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
27-09-2004 15:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gerwaz Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 276
Dołączył: Jul 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Offca napisał(a):Pamiętaj, że to ICH Pismo Święte. Mają tam wiele sprzecznych dla katolika nauk. Wystarczy zamienić słówko, wystarczy postawić przecinek lub kropkę w innym miejscu...
Szczerze mowiac zawsze mnie to troche zbijalo z tropu, bo zaden przeklad nie bedzie bezbledny...
27-09-2004 15:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #23
 
Offca napisał(a):Tak, rozumiem, chodzilo mi tylko o dzisiejsze czasy. Jehowych za czasow ustnych przekazow raczej jeszcze nie bylo Oczko
Rzymskich katolików także wtedy nie było Szczęśliwy

Always Look on the Bright Side of Life
27-09-2004 15:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #24
 
Ano nie. Tylko nie o to chodziło.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
27-09-2004 19:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #25
 
Nie widzę nic złego w tym, że ktoś zna ważne cytaty z Biblii. Bo raczej nikt z ludzi nie zna całej Biblii na pamięć, nawet Świadkowie Jehowy Szczęśliwy

Always Look on the Bright Side of Life
27-09-2004 20:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
jakoś nie wierzę by ŚJ znali całe Pismo, choć napewno znają je lepiej od wielu katolików, i napewno mają też swoje standardowe fragmenty od których wychodzą gdy głoszą, na które się powołują by uzasadnić swoje tezy i w sumie wcale im się nie dziwię

zresztą ja też znam trochę cytatów, mam je dobrze pooznaczane, ale znam też je na pamięć, bo jest to mi potrzebne gdy mówię o Panu, i to jest oki Szczęśliwy

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
27-09-2004 21:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #27
 
Niektóre fragmenty "same się" zapamiętują :> Owszem, to, że wielu katolików nie zna Pisma to ich strata. Wydaje mi sie jednak, że Jehowi nieco z tym przesadzają, pomijając już ich natrętne nachodzenie i przekonywanie do swych poglądów. Nie znają umiaru, a ta ich życzliwość i przymilanie się przyprawiają mnie czasami o niesympatyczne uczucie.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
27-09-2004 23:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ziobro Adama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 378
Dołączył: Aug 2004
Reputacja: 0
Post: #28
 
Offca napisał(a):Niektóre fragmenty "same się" zapamiętują :> Owszem, to, że wielu katolików nie zna Pisma to ich strata. Wydaje mi sie jednak, że Jehowi nieco z tym przesadzają,
Czy można "przesadzić" ze znajomością Pism Świętych ? No nie wiem ... To tak jakby twierdzić, że ktoś "wie za dużo".
Offca napisał(a):pomijając już ich natrętne nachodzenie i przekonywanie do swych poglądów. Nie znają umiaru, a ta ich życzliwość i przymilanie się przyprawiają mnie czasami o niesympatyczne uczucie.
A mnie przyprawia o mdłości kiedy ogladam reklamy w TV, kiedy jestem w sklepie - wszyscy tacy mili i się ciagle usmiechają, i przymilają, a przecież wiadomo, że najchętniej wbili by ci nóż w plecy :twisted:

Always Look on the Bright Side of Life
28-09-2004 00:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #29
 
A to już co innego z tym TV i sklepami. A jeśli chodzi o Pismo, to powiem tak, jak napisałam wyżej. Nie "wkuwam" go na pamięć i nie staram się wszystkiego zapamiętywać, bo bardzo lubię do niego często zaglądać i czytając raz po raz powtarzające się niekdy fragmenty, odkrywać w nich cos nowego.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
28-09-2004 15:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bolas Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 31
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #30
 
Lola napisał(a):jakoś nie wierzę by ŚJ znali całe Pismo, choć napewno znają je lepiej od wielu katolików, i napewno mają też swoje standardowe fragmenty od których wychodzą gdy głoszą, na które się powołują by uzasadnić swoje tezy i w sumie wcale im się nie dziwię

Lola a katolicy tez nie gesi... troszuku sie nasluchalem jak katolicy
glosza Wielkie prawdy i tez moge stwierdzic ze sa takie fragmenty
ktore wszyscy katolicy wykorzystują w czasie głoszenia.

np.
Kiedy katolik glosi to jak Bóg kocha człowieka:
"Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne." (J 3, 16)

"Bo góry mogą się poruszyć
i pagórki się zachwiać,
ale miłość moja nie odstąpi od ciebie" Iz 54, 10

(Jak ktos nie zauwazyl mam 5 Wydanie Bibli Tysiąclecia Uśmiech )

Ok konczem tego posta pewna aluzja:

"Tak przyszli do kafarnaum. Gdy był [już] w domu, zapytał ich: <<O czym to rozprwawialiście w drodze?>> Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy. On usiadł, przywołał Dwunasatu i rzekł do nich: <<Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich>>." (Mk 9, 33-35)

Kiedy? w ko?cu umr?
i gdy zamkn? moja trumn?
chce by? tam gdzie wszyscy ?wieci
tylko niech z?y wi?zami mnie nie skr?ci
28-09-2004 17:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów