Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sekty /Świadkowie Jehowy/
Autor Wiadomość
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #691
 
siloam napisał(a):ŚJ nie są chrześcijanami

Może w odniesieniu do uznania Jezusa za Boga można by tak stwierdzić. Biorąc jednak pod uwagę postępowanie to szczerze powiedziawszy nam też do prawdziwego chrześcijaństwa wiele brakuje. To co nas łączy z chrześcijaństwem to chrzest po przez który zostaliśmy zanurzeni w Chrystusa i stanowimy z nim jedność. Samo jednak postępowanie pokazuje, że z chrześcijaństwem nie wiele mamy wspólnego. Wystarczy popatrzeć sie na nasz stosunek do innych ludzi, na nasz stosunek do Boga, do pełnienia Jego woli, do akceptacji tego, co Bóg nam daje aby stwierdzić, że jesteśmy z dala od chrześcijańskiego życia, postępowania.
Widok walczących ludzi o naprawdę drobiazgi, o duperele a uznających się za katolików czy też chrześcijan pokazuje obraz nędzy i rozpaczy. Czy tak postępuja prawdziwi chrześcijanie?
Czy prawdziwy chrześcijanin niszczy drugiego człowieka z byle powodu? Czy może ofiarowuje siebie, to co ma drugiemu człowiekowi widząc w nim Chrystusa? Warto się nad tym zastanowić.

Dlatego patrząc sie ns ŚJ i na nas jako katolików można by powiedzieć, że jedziemy na tym samym wózku. ŚJ mają swoje ułomności a my swoje, ale nie wiele nas różni od siebie.
Możemy jednak być dumni czy też szczęśliwi, że przyjęliśmy chrzest zanurzający nas w Chrysusa. Dzięki Niemu bowiem została z nas zmazana nasza wina, gdyby nie On to bylibyśmy godni potępienia. On nas wyzwolił z tej mocy śmierci, która ciążyła na nas. To uznanie Chrystusa za Boga jest też ważne, świadczy też o naszej wierze, że rzeczywiście jest On synem Boga, że ma władzę nad światem. I chwała Jezusowi za to, że poświęcił sie za nas, że uratował nas od tej śmierci, na którą każdy z nas był skazany. Nie chroni nas to jednak całkowicie od możliwości potępienia, ale daje nam ogromne szanse na życie wieczne. Wiele zależy od naszego postępowania, od stosunku do pełnienia woli Bożej. Wystarczy zauważyć, że nadal grzeszymy, aby mieć świadomość, że potepienie mimo wyzwolenia nas z grzechu pierworodnego jest możliwe, jeśli nie zmienimy swojego postępowania.

Wiem, że ŚJ błądzą w swoich interpretacjach Biblii, w swoich stosunkach do innych, ale nie czujmy sie lepsi od nich, bo tak naprawdę jesteśmy wszyscy równi i każdy z nas bez względu na to czy jesteśmy katolikami czy śj mamy szansę na zbawienie lub potępienie.

Ta cała dyskusja na te wszystkie tematy związane ze ŚJ jest o tyle dobra, że pokazuje różnice między naszą katolicką interpretacją Biblii a interpretacją Biblii ze strony ŚJ. Możemy dzięki temu jedni drugich napominać, wyjaśniać różne kwestie niejasne dla nas, ukazywać błędne myślenie czy przyjmowanie niektórych faktów, które różnią się w obu wersjach Biblii.
Niektórych błędnych interpretacji można dzięki temu unikać, wiele też możemy ŚJ przekazywać - może nie zawsze będa oni przyjmować to za prawdę, ale może będa mogli rozważać niektóre sprawy w swoim sercu czy też w gronie zgromadzenia. Możemy dla siebie być światłem, które może oświecać nasze życie, które nie różni się przecież od życia ŚJ, jest takie samo, każdy z nas zmaga się z takimi samymi problemami.

Mnie zawsze męczy jedna myśl a w zasadzie pytanie : dlaczego jet tak ogromna przepaść między ludźmi wierzącymi w tego samego Boga? Z jednej strony powinniśmy żyć ze sobą w zgodzie, jak bracia, z drugiej - walczymy ze sobą jak "pies z kotem". Ale cóż, trzeba to akceptować i modlić się za innych, aby Bóg nam dał wszystkim światlo, aby pomagał nam w jednoczeniu się, we wzajemnej akceptacji i miłości.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
23-04-2010 23:02
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #692
 
Nie no, Tomaszu, tu nie chodzi o to, komu czego brakuje, ale o proste fakty. Chrześcijaninem jest ten, kto jest ochrzczony w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. ŚJ nie są.

Chrześcijanie wierzą w Trójcę Świętą i w to, że Syn Boży stał się człowiekiem. ŚJ nie wierzą.

ŚJ czasem nawet wprost mówią, że utożsamiają się z "chrystianizmem", a nie z chrześcijaństwem, tzn. z ich "lepszą", "prawdziwą" wersją tego, czym w założeniu miało być chrześcijaństwo (jako, że chrześcijaństwo, a już katolicyzm w szczególności to wg nich religie fałszywe, babilon wielki, i tak dalej, natomiast "chrystianizm" ma być prawdziwym wyznaniem Chrystusowym, które reprezentują oni sami).
Mówią tak czasami, czasami zupełnie inaczej. Być może jest to nauka przestarzała, nie wiem, nie orientuję się w najnowszych światłach. Tak czy siak taką wersję już słyszałam i czytałam.

No i jedno trzeba powiedzieć wyraźnie: absolutnie NIE jedziemy na tym samym wózku. My - jako katolicy - znamy prawdę i trwamy w Kościele Chrystusowym. Jeśli grzeszymy i jesteśmy niedoskonali (a jesteśmy), to nie wynika to z niedoskonałości naszej katolickiej wiary czy przekonań, ale z naszego niedoskonałego wypełniania Bożych Przykazań, niedostatecznego otwierania się na Jego łaskę, z naszej nieumiejętności życia w tej wielkiej godności do jakiej Pan nas powołuje.
Organizacja Świadków Jehowy jest sektą, i to niestety sektą destrukcyjną. Trzeba to jasno powiedzieć, bo absolutnie nie jedziemy na jednym wózku. Świadek Jehowy jest ofiarą manipulacji, jest człowiekiem zagubionym i potrzebującym pomocy.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
23-04-2010 23:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #693
 
omyk napisał(a):Świadek Jehowy jest ofiarą manipulacji, jest człowiekiem zagubionym i potrzebującym pomocy.

Podobnie jak i my. Ilu jest takich katolików - zagubionych, bładzących, ociemniałych, którzy nie widzą i nie przyjmuja tego w co wierzą?

Oczywiście - w samym nauczaniu jest wielka róznica, to juz pisałem. Natomiast w postępowaniu - naprawdę nie róznimy się od ŚJ.

Owszem, ŚJ uważa się za sektę i byc może słusznie. Ja ich przede wszystkim uważam za słabych ludzi, tak samo słabych jak ja, więc wcale nie czuję sie od nich lepszy, chwilami może nawet gorszy, gdyż ja mając tą nauke Kościoła często jej nie wykorzystuję, nie dzielę się nią w taki sposób w jaki powinienem, a ŚJ jak szaleńcy idą po domach i głoszą swoja naukę.
Na to potrzeba odwagi, aby tak chodzić, aby przyjmować to odrzucenie - tak jak Chrystus był odrzucony. .

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
24-04-2010 00:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #694
 
Cytat:Podobnie jak i my. Ilu jest takich katolików - zagubionych, bładzących, ociemniałych, którzy nie widzą i nie przyjmuja tego w co wierzą?
Tomaszu, chyba nie zrozumiałeś, o co mi chodziło.
Świadek Jehowy przyjmujący nauczanie swojej organizacji łyka coraz bardziej przynętę i niestety ulega manipulacji. Jest zagubiony właśnie z racji tego, że został złowiony przez sektę, choć może przy tym mieć najlepsze intencje i czyste, dobre serce.

Katolik zagubiony, błądzący i ociemniały jest taki z tego powodu, że nie jest posłuszny Kościołowi. Gdyby był, szybko poznałby Jezusa i sytuacja uległaby zmianie.

Tak więc posłuszeństwo Kościołowi prowadzi do dobrego, posłuszeństwo sekcie - do złego.

[ Dodano: Sob 24 Kwi, 2010 01:00 ]
Cytat:Owszem, ŚJ uważa się za sektę i byc może słusznie. Ja ich przede wszystkim uważam za słabych ludzi, tak samo słabych jak ja, więc wcale nie czuję sie od nich lepszy, chwilami może nawet gorszy, gdyż ja mając tą nauke Kościoła często jej nie wykorzystuję, nie dzielę się nią w taki sposób w jaki powinienem, a ŚJ jak szaleńcy idą po domach i głoszą swoja naukę.
Tak, to już jest zupełnie inna sprawa.

Więcej nawet: uważam, że z racji tego, że przeciętny ŚJ jest zmanipulowany, to również za popełnione przez siebie zło (każdy jakieś tam popełnia) poniesie mniejszą odpowiedzialność przez brak całkowitej świadomości i dobrowolności. W tej kwestii jesteśmy w "gorszej" sytuacji, bo mając poznanie prawdy (większe lub mniejsze, zależnie od naszego rozwoju i stanu ducha) mamy też pełniejszą świadomość i większą dobrowolność - więc i wina większa.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-04-2010 00:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #695
 
omyk napisał(a):Chrześcijanie wierzą w Trójcę Świętą i w to, że Syn Boży stał się człowiekiem

A czyja to definicja? Warto powiedzieć, że jedynie trynitarystów. I nic dziwnego, gdyż każdy chce podpasować ten termin do swoich poglądów. Natomiast nietrynitarni, którzy również uważają się za chrześcijan, nie uznają takiego warunku do określania człowieka mianem chrześcijanina. I też nie dziwne, bo oni z kolei podpasowują do siebie.

A że nie ma jednej, poza i ponad wyznaniowej definicji chrześcijaństwa, to każdy mówi o takiej definicji, jak mu się podoba, i nikt nie ma lepszego prawa do swojej definicji, niż inni - do swojej.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
24-04-2010 06:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #696
 
Drizzt napisał(a):A czyja to definicja? Warto powiedzieć, że jedynie trynitarystów.
Bo jedynie trynitarianie to chrześcijanie. Zamiast nawijać pseudonaukowe głupoty zacznij czytać pisma wczesnochrześcijańskie. Arianizm powstał jako sekta i został potępiony na soborach. To, że jakaś sekciarska i heretycka organizacja nazywa siebie chrześcijanami to nie oznacza, że jest nimi w rzeczywistości, a robi to tylko dla uwiarygodnienia swojej pokrętnej doktryny.

Objawienia uznane przez Kościół katolicki: Objawienia.info
24-04-2010 08:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #697
 
siloam napisał(a):
Drizzt napisał(a):A czyja to definicja? Warto powiedzieć, że jedynie trynitarystów.
Bo jedynie trynitarianie to chrześcijanie. Zamiast nawijać pseudonaukowe głupoty zacznij czytać pisma wczesnochrześcijańskie. Arianizm powstał jako sekta i został potępiony na soborach. To, że jakaś sekciarska i heretycka organizacja nazywa siebie chrześcijanami to nie oznacza, że jest nimi w rzeczywistości, a robi to tylko dla uwiarygodnienia swojej pokrętnej doktryny.

A co mają "pseudonaukowe" źródła do tego? Akurat w nazewnictwie trudno o "pseudonaukę" Język Może raczej Ty dowiedz się, co to słowo oznacza...

O tym, kto został kiedy przez KK potępiony, dyskutował nie będę. Nie dziwię się, że został potępiony - w końcu nie poddał się wszechwładzy Kościoła.

I tak sobie możemy w kółko. Zresztą, jeśli chcesz ŚJ traktować jak nie-chrześcijan, to traktuj. Jestem pewien, że mają to tak samo w nosie, jak Ty masz w nosie ich twierdzenia, że są chrześcijanami.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
24-04-2010 10:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #698
 
Cytat:A czyja to definicja?
Chrześcijan.

Jezus powiedział, że Jego uczniowie mieli czynić innych uczniów właśnie w ten sposób - chrzcząc ich w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-04-2010 14:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #699
 
omyk napisał(a):Chrześcijan.

Mhm, owszem. Chrześcijan-trynitarystów. Chrześcijanie nie-trynitarni mają inną definicję.

Cytat:Jezus powiedział, że Jego uczniowie mieli czynić innych uczniów właśnie w ten sposób - chrzcząc ich w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Mhm, oczywiście. Co nie jest równoważne z wiarą, że Syn jest w Trójcy z Ojcem i Duchem.

Umieram gdy widzę jak błądzimy we mgle.
Umieram, gdy czuję, że trwamy we śnie.
Umieram, bo wiem, że ty nie rozumiesz że ja...
Umieram, gdy widzę jak ty..."
24-04-2010 14:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #700
 
Cytat:Chrześcijanie nie-trynitarni
Jak się tworzy taki oksymoron to wypada podać choć cień argumentu na jego poparcie.

Cytat:Mhm, oczywiście. Co nie jest równoważne z wiarą, że Syn jest w Trójcy z Ojcem i Duchem.
Dobrze, zostawmy więc samą kwestię trynitaryzmu. Spójrzmy od tej strony:
Skoro Jezus powiedział, żeby czynić uczniów poprzez Chrzest w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, to logiczne jest, że uczniami Chrystusa, chrześcijanami są ochrzczeni w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Świadkowie Jehowy nie chrzczą w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, więc chrześcijanami nie są. Proste i logiczne.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-04-2010 16:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #701
 
omyk napisał(a):Skoro Jezus powiedział, żeby czynić uczniów poprzez Chrzest w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, to logiczne jest, że uczniami Chrystusa, chrześcijanami są ochrzczeni w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Świadkowie Jehowy nie chrzczą w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, więc chrześcijanami nie są. Proste i logiczne.

Jak najbardziej. To jest tak oczywiste jak to że obecnym papieżem jest Benedykt XVI. 8)
Całkowicie się z tym zgadzam. W 100 a nawet więcej %-ach. Duży uśmiech

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
24-04-2010 17:26
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
parasin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Feb 2010
Reputacja: 0
Post: #702
 
Pytanie zagadka:

Czy w związku z katolicką definicją chrześcijanina. Pierwszych uczniów nie należałoby uznać za sektę? Skoro nie byli ochrzczeni w "imię Ojca i Syna i ducha świętego"? Tylko w imię Jezusa?
Czyżby osoby, o których tu mowa, nie były chrześcijanami (wg katolickiej definicji)?
Cytat:Dz 19:5 BT „Gdy to usłyszeli, przyjęli chrzest w imię Pana Jezusa.”
Dz 2:38 BT „Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego.”
Dz 8:16 BT „Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa.”
Dz 10:48 BT „I rozkazał ochrzcić ich w imię Jezusa Chrystusa. Potem uprosili go, aby zabawił <u nich> jeszcze kilka dni.”
Rz 6:3 BT „Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierć?”
1Kor 1:13 BT „Czyż Chrystus jest podzielony? Czyż Paweł został za was ukrzyżowany? Czyż w imię Pawła zostaliście ochrzczeni?”
Ga 3:27 BT „Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa.”

Nauczycielu, uspokój Twoich uczniów. On zaś rzekł do nich: Zapewniam was, że jeśli oni zamilkną, kamienie będą wołać.
( Lk 19:40 br )
24-04-2010 20:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #703
 
Otóż mylisz się Parasin, ochrzczeni byli w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, jak Jezus polecił. Określenie "ochrzcić w Imię Jezusa" oznacza po prostu tyle, co przyjąć wiarę chrześcijańską i dać się ochrzcić, w odniesieniu do nauczania Jezusa z Nazaretu. A On nauczał bardzo dokładnie, w jaki sposób Apostołowie mają czynić uczniów Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-04-2010 20:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
parasin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 91
Dołączył: Feb 2010
Reputacja: 0
Post: #704
 
omyk napisał(a):Otóż mylisz się Parasin
Tylko Bóg się nie myli.


A czy słyszeliście o tym, że prawdopodobnie oryginalnie w Mateusza nie było tych słów:
Cytat:Mt 28:19 BT „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.”
I że mogły one zostać dodane później, aby poprzeć naukę o trójcy?

Cytat:"Znacznie częstsze są w Nowym Testamencie wzmianki o chrzcie 'w imię Jezusa Chrystusa' lub w imię Pana Jezusa. (...). Jego więc należało wspomnieć przede wszystkim podczas obrzędu przekazania życia neokatechumenowi (por. Dzieje Apostolskie 3, 15; 4, 12). Niewykluczone więc - to opinia większości dzisiejszych egzegetów - że formuła trynitarna jest tworem nieco późniejszym..." (Romaniuk K. "Sakramentologia biblijna" (str. 19, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 1994)
Więc nie śpieszyłbym się z ferowaniem wyroków: kto jest, a kto nie jest chrześcijaninem. Bowiem w ostateczności może się okazać, że to Katolicyzm jest sektą i tylko dlatego, że powstał bardzo dawno temu, dziś trudno jest tego dowieść

Nauczycielu, uspokój Twoich uczniów. On zaś rzekł do nich: Zapewniam was, że jeśli oni zamilkną, kamienie będą wołać.
( Lk 19:40 br )
24-04-2010 21:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #705
 
Powiem nieco przekornie: nawet, gdyby okazała się późniejszym dodatkiem do tekstu Mt, to i tak byłaby odzwierciedleniem przekonań ówczesnych chrześcijan, przecież wtrącenia do świętych ksiąg nie biorą się z powietrza, a z wiary uczniów Uśmiech

Co do tego jak jednak było... nie znam się na biblistyce na tyle, natomiast w Wiki jest cały artykuł o wariantach tekstowych NT: http://pl.wikipedia.org/wiki/Warianty_te...a_Mateusza
Tu w Ewangelii wg św. Mateusza jest sporo miejsc wątpliwych bądź różnych w różnych tekstach źródłowych, ale akurat tego wersetu nie ma. A wydaje mi się, że ktoś, kto to pisał, miał pojęcie o egzegezie biblijnej... Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
24-04-2010 22:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów