Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Sekty /Świadkowie Jehowy/
Autor Wiadomość
gosc12345 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 23
Dołączył: Mar 2011
Reputacja: 0
Post: #811
 
Scott napisał(a):Więc nawet nie wiem jak odpisać. Bog to nie Bożek, ale to się nie trzyma niczego, o czym pisałem przecież.

Chodzi mi o to, że Omyk przytoczył:

1) czynienia podobizn stworzeń i oddawania im czci
2) czynienia posągów bożków i stel
3) czynienia podobizn mężczyzn i kobiet [dalej jest napisane też o zwierzętach i ciałach niebieskich, i o oddawaniu tym podobiznom pokłonu i służeniu im - wyrwałeś z kontekstu]
4) ubóstwiania posągów i pokładania w nich ufności
5) ulewania bożków ze złota
6) wykonywania posążków i obrazów bożków z metalu

Natomiast później mówi, że...
A więc nakazał wręcz CZCIĆ Jego święty Przybytek! Tak, cześć dla Świątyni!
Pamiętajmy też o tym, jak Pan nakazał izraelitom uczynić węża miedzianego i patrzeć na niego
Widzimy więc, jak zbudowana była Świątynia, jak zdobiona była (na ścisłe polecenie Pana! ) malowidłami i płaskorzeźbami (zob. np. 1 Krl 7,31) przedstawiającymi stworzenia, jak wyglądała dokładnie Arka Przymierza

Więc.. Nie wolno było czynić podobizn stworzeń i oddawać im czci, ale mieli patrzeć na węża... Nie wolno ubóstwiać posążków ani pokładać ufności, ale Bóg kazał czcić przybytek... Cześć dla Światyni... Dlatego jest to dla mnie nie spójne

Scott napisał(a):Ale mnie nie interesuje subiektywizm. Ja tak to widzę, co z tego? Biblia mówi językiem symbolicznym, archaicznym, Trójca przebłyskuje przez ST, wyraźnie wydoczna jest w NT.


Pozwól że przytoczę swój stary post...
O ile jak stwierdzacie Mt 24:36 jest wersetem dość spornym, ze względu na słowa "ani Syn" tak tutaj wygląda to raczej troszkę inaczej:

Mk. 10:18 "A Jezus odrzekł: Czemu mię nazywasz dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg."
Rz 3:29,30 "Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie pogan także? Tak jest, i pogan, (30) albowiem jeden jest Bóg, który usprawiedliwi obrzezanych na podstawie wiary, a nieobrzezanych przez wiarę. "
Flp 2:9,10,11 "Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, (10) aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią (11) i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca."
1 Kor 15:28 "A gdy mu wszystkie rzeczy poddane będą, tedyć też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystkie rzeczy, aby był Bóg wszystkim we wszystkim"
Mt 20:23 "Mówi im: Kielich mój pić będziecie, ale zasiąść po prawicy mojej czy po lewicy - nie moja to rzecz, lecz Ojca mego, który da to tym, którym zostało przez niego przygotowane."
1 Kor 11:3 "A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg."
Jana 17:20-22 "A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie. (21) Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. (22) A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy"
Jn 5:19 "Tedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni."

Dla mnie te wersety (ale również inne) wyraźnie mówią o tym, że Jezus i Jahwe, mają to samo zdanie na każdy temat, kierują się miłością, mają ze sobą szczególną więź, myślą w ten sam sposob (oczywiście w stosunku do Boga może to być mało trafne - myślenie w sensie.. ), ale że są oddzielnymi osobami. Czuje się z Jezusa boską moc, ale... Raczej w moich oczach jest to udzielona mu siła aniżeli jego własna natura...

Scott napisał(a):No coś napisałaś ale o tym później, trzeba by dodać to co jasno i wyraźnie mówi o fałszywych proroctwach[do których korporacja Strażnica sama się przyznała, no chyba że się pomylili i nie widzą co publikują]

No... I to są konkretne dowody. Przekonałeś mnie że podali datę końca Świata... Ale... Towarzystwo Strażnica wyraźnie mówi, że się myli i myliło w wielu sprawach w przeszłości...

Scott napisał(a):oraz daty przyjścia Jezusa:

O ile wiem tych dat również było kilka, ale jak już mówiłam, są to rzeczy ktore się zmieniały...

Scott napisał(a):No to poczytaj więcej...

Wiesz, raczej nie interesuje mnie zacofanie niektórych osób.. Myślę, że tak samo u Świadkow jak i wszędzie indziej pojawiają się sytuacje, gdzie ktoś postępuje nieodpowiedzialnie. Zwłaszcza, że nie bardzo wiem co w tej sytuacji miałoby być złego dla opinii Świadków Jehowy... Tak jak mówie, ludzka głupota nie zna granic i pewnie jeszcze długo znać nie będzie

Scott napisał(a):??

Chodziło mi o to, że tak naprawdę to każdy ma swoją prawdę. To że KKK pisze o czymś w ten czy inny sposób, ani dla Świadków ani dla wielu innych religii i wyznań nie jest żadnym autorytetem.. .A już napewno nie uznają tego za prawdę.

A... Czy możesz mi odpowiedzieć na temat mojego postu odnośnie sekciarstwa Świadków?
03-05-2011 00:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #812
 
gosc12345 napisał(a):Scott napisał/a:
Więc nawet nie wiem jak odpisać. Bog to nie Bożek, ale to się nie trzyma niczego, o czym pisałem przecież.


Chodzi mi o to, że Omyk przytoczył:

1) czynienia podobizn stworzeń i oddawania im czci
2) czynienia posągów bożków i stel
3) czynienia podobizn mężczyzn i kobiet [dalej jest napisane też o zwierzętach i ciałach niebieskich, i o oddawaniu tym podobiznom pokłonu i służeniu im - wyrwałeś z kontekstu]
4) ubóstwiania posągów i pokładania w nich ufności
5) ulewania bożków ze złota
6) wykonywania posążków i obrazów bożków z metalu
Nie, nie Omyk na początku odniósł się do tego co pisał Sofoniasz o w.w., żeby pokazać że nie miało to związku z tematem. O tym Omyk nic nie przytoczył.
gosc12345 napisał(a):tomiast później mówi, że...
A więc nakazał wręcz CZCIĆ Jego święty Przybytek! Tak, cześć dla Świątyni!
Nie, nie o to chodzilo przeczytaj jeszcze raz bo bzdury wypisujesz. I to dlatego że nie odpisujesz po kolei, spokojnie można to co piszesz nazwać manipulacją. Stosuj się do swoich zasad a bedzie jasne.
gosc12345 napisał(a):Pamiętajmy też o tym, jak Pan nakazał izraelitom uczynić węża miedzianego i patrzeć na niego
Widzimy więc, jak zbudowana była Świątynia, jak zdobiona była (na ścisłe polecenie Pana! ) malowidłami i płaskorzeźbami (zob. np. 1 Krl 7,31) przedstawiającymi stworzenia, jak wyglądała dokładnie Arka Przymierza

Więc.. Nie wolno było czynić podobizn stworzeń i oddawać im czci, ale mieli patrzeć na węża... Nie wolno ubóstwiać posążków ani pokładać ufności, ale Bóg kazał czcić przybytek... Cześć dla Światyni... Dlatego jest to dla mnie nie spójne

Wywyższenie węża jest z jednej strony zaufaniem Bogu, Jego obietnicy że wyzdrowieją z drugiej paralelnością do Jezusa. Cześć dla świątyni ponieważ Bóg w niej mieszka, ponieważ to Jego Dom, ponieważ jest tam Jego realna obecność...
gosc12345 napisał(a):Scott napisał/a:
Ale mnie nie interesuje subiektywizm. Ja tak to widzę, co z tego? Biblia mówi językiem symbolicznym, archaicznym, Trójca przebłyskuje przez ST, wyraźnie wydoczna jest w NT.


Pozwól że przytoczę swój stary post...
O ile jak stwierdzacie Mt 24:36 jest wersetem dość spornym, ze względu na słowa "ani Syn" tak tutaj wygląda to raczej troszkę inaczej:

Mk. 10:18 "A Jezus odrzekł: Czemu mię nazywasz dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg."

Jezus tutaj nie mówi że nie jest Bogiem przecież. Mówi o Bogu.
gosc12345 napisał(a):Rz 3:29,30 "Czy Bóg jest Bogiem tylko Żydów? Czy nie pogan także? Tak jest, i pogan, (30) albowiem jeden jest Bóg, który usprawiedliwi obrzezanych na podstawie wiary, a nieobrzezanych przez wiarę. "
No i dokładnie, Jeden jest Pan, Trójca jest Jednym.
gosc12345 napisał(a):Flp 2:9,10,11 "Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, (10) aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią (11) i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca."
Idąc dalej tropem Starego Testamentu, spróbujmy wziąć Iz 45,23:
Tak mówi Jahwe: Przysięgam na Siebie samego,
z moich ust wychodzi sprawiedliwość,
słowo nieodwołalne.
Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano,
wszelki język na Mnie przysięgać będzie,
Spójrzmy zatem, jak spełnia się ta Boża obietnica w Jezusie Chrystusie:
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM -
ku chwale Boga Ojca.
Na czyje więc Imię zegnie się wszelkie kolano? Na Imię Boga Jedynego w Jezusie Chrystusie, jak zapowiedział w Iz, a wypełni się zgodnie z obietnicą z Flp 2, zresztą już się spełnia
gosc12345 napisał(a):1 Kor 15:28 "A gdy mu wszystkie rzeczy poddane będą, tedyć też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystkie rzeczy, aby był Bóg wszystkim we wszystkim"
No i widzisz jak to ważne żeby interpretować Biblię po Bożemu a nie pogansku.

Cytat:Chrystus Bóg - odpowiedź na list PDF | Drukuj | e-mail
29.05.2008.
Świadkowie Jehowy twierdzą, że Pan Jezus nie jest Bogiem. Kiedyś zwrócili mi uwagę na tekst z Listu do Koryntian: "A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim". Byłem zupełnie oszołomiony, bo tekst wydaje się przecież jednoznaczny.

Nie wierzyć w boskość Chrystusa to tyle samo, co wyrzucić z chrześcijaństwa samą jego istotę. Bo jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to oczywiście nie było nigdy Bożego Wcielenia, nigdy Bóg nie przyjął ludzkiej natury. Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to przecież Jego krzyż wcale nie jest tym, za co my go uważamy, wcale nie ma wartości nieskończonej. Jeśli Chrystus nie jest Bogiem, to i my nie jesteśmy powołani do przebóstwienia. Jednym słowem, cała wiara chrześcijańska rozsypuje się wówczas w gruzy.

Wszakże prawda o boskości Chrystusa Pana - tak podstawowa dla chrześcijaństwa - jest w Nowym Testamencie udokumentowana wielokrotnie i różnorodnie. W Ewangeliach i pismach apostolskich znajdziemy na ten temat wiele świadectw bezpośrednich, ale również wiele świadectw ukrytych. Na przykład św. Paweł napisał kiedyś, że gdyby ludzie pojęli tajemnicę mądrości, "nie ukrzyżowaliby Pana chwały" (1 Kor 2,8). Otóż "Pan chwały" to starotestamentalna nazwa Boga. Podobnej nazwy użyto na przykład w przepięknym Psalmie 24: "Któż to jest ten Król chwały? Pan zastępów, On sam jest Królem chwały!"

Jest w Nowym Testamencie szereg tekstów, w których mówi się wprost o Jezusie Chrystusie jako o Bogu. Choćby na przykład w scenie z niewiernym Tomaszem, kiedy przekonany apostoł powiada Chrystusowi: "Pan mój i Bóg mój!" (J 20,28) Stwierdzeniem boskości Chrystusa rozpoczyna się Ewangelia św. Jana: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo". Zaś pierwszy list tegoż apostoła analogicznym stwierdzeniem się kończy: "On jest prawdziwym Bogiem i Życiem Wiecznym". Św. Paweł napisze, że "w Nim mieszka cała pełnia Bóstwa - ucieleśniona" (Kol 2,9). A w Liście do Tytusa znajdziemy formułę, że "oczekujemy błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa" (2,13).

Istnieje ponadto w Nowym Testamencie niezmiernie interesujący typ cytatów starotestamentalnych, które dotyczą naszego tematu. Chodzi mianowicie o te przytoczenia ze Starego Testamentu, w których jakby utożsamia się Jezusa Chrystusa z Bogiem Starego Testamentu. Św. Paweł odnosi na przykład do Chrystusa słowa wyjęte z proroka Joela (3,5), że "każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony" (Rz 10,13). Otóż w Księdze Joela słowa te brzmią następująco: "Każdy, kto wezwie imienia Jahwe, będzie zbawiony". Podobny cytat znajdziemy na początku Ewangelii św. Marka. Chodzi o wezwanie, aby przygotować drogę dla Pana i prostować ścieżki na Jego przyjście - Ewangelista ma tu niewątpliwie na myśli przygotowanie dróg dla Jezusa Chrystusa. Tymczasem u Izajasza, z którego św. Marek cytuje te słowa, przytoczone zdanie brzmi nieco inaczej: "Drogę dla Jahwe przygotujcie na pustyni, wyrównajcie na pustkowiu gościniec naszemu Bogu" (40,3).

Po tej samej linii idą tajemnicze sformułowania Pana Jezusa, w których stosuje do samego siebie starotestamentalne imię Boga. Imię tamto znaczyło: Jestem, Który Jestem. Otóż wydaje się, że Pan Jezus nawiązuje do tego imienia wtedy na przykład, kiedy powiada o sobie: "Jeżeli nie uwierzycie, że JA JESTEM, pomrzecie w grzechach swoich" (J 8,24). Nie jest to zresztą jedyna Jego wypowiedź tego typu (por. J 8,59; 13,19). Jeden z tekstów podkreśla nawet wyraźnie jedność Syna z Ojcem, Ich odrębność oraz to, że Syn został posłany przez Ojca jako nasz Zbawiciel: "Gdy wywyższycie Syna Człowieczego, wtedy poznacie, że JA JESTEM i że Ja nic od siebie nie czynię, ale że to mówię, czego mnie Ojciec nauczył" (J 8,28).

Ale właściwie nieustannie natrafiamy w Nowym Testamencie na świadectwa boskości Zbawiciela. Zresztą, jak to wynika wielokrotnie z Ewangelii, On sam uważał się za Boga i przypisywał sobie rzeczy, przysługujące wyłącznie Bogu. Weźmy taki oto szczegół: Najwięksi z proroków pamiętali, że są jedynie sługami Boga i żaden z nich nie odważył się głosić słowa Bożego swoim własnym autorytetem. Swoje nauki poprzedzali obwieszczeniem, że "to mówi Pan", że taka jest "wyrocznia Pańska". Inaczej Chrystus. On jedyny spośród proroków głosi słowo Boże swoim własnym autorytetem: "Słyszeliście, że powiedziano przodkom: Nie zabijaj... A J a w a m p o w i a d a m: Każdy, kto się gniewa na swego brata, podlega sądowi" (Mt 5,21n); "Uczył ich jak ten, który ma władzę, a nie jak ich uczeni w Piśmie" (Mt 7,29).

Chrystus Pan przypisuje sobie atrybut wszechobecności, a przecież tylko sam Bóg może być wszechobecny: "Gdzie dwaj lub trzej zbiorą się w imię moje, tam Ja jestem pośród nich" (Mt 18,20); "Oto Ja jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata" (Mt 28,20). Dalej, jest Panem wszechrzeczy: "Kimże On jest, skoro nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?" (Mt 8,27) On obdarza życiem, odpuszcza grzechy, będzie sądził żywych i umarłych itd., itd. - te prawdy stanowią przecież istotę nowiny ewangelicznej i ciągle powracają na karty Ewangelii. Doprawdy, trudno zrozumieć ludzi, którzy uznają w Piśmie Świętym słowo Boże, a nie chcą uwierzyć, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Bogiem, Synem Bożym równym Ojcu Przedwiecznemu, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia.

Co jednak znaczy ów przytoczony przez Pana tekst z 1 Kor 15,28? Zacytujmy go raz jeszcze: "A gdy już wszystko zostanie poddane Synowi, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim".

Otóż ciągle się na tym przyłapujemy, że najtrudniej nam uświadomić sobie prawdy oczywiste. Prawdopodobnie nie mielibyśmy żadnych trudności z tym tekstem, gdybyśmy nie przeoczyli pewnej oczywistości. Tej mianowicie, że Pisma Świętego nie należy czytać po pogańsku, ale po Bożemu. Jak mi się wydaje, główna Pańska trudność wiąże się ze znaczeniem słowa "poddać". Pierwsze skojarzenia, jakie nam się nasuwają w związku z tym słowem, są właśnie pogańskie. "Poddać" rozumiemy w sensie: "podporządkować swej władzy", "narzucić komuś swoją wolę", "zmusić do posłuchu".

Ale przecież grzech nawet pomyśleć, żeby Bóg chciał w tym znaczeniu poddać sobie kogokolwiek, a tym bardziej swojego Syna, z którym stanowi jedno (J 10,30) i który zawsze pełni Jego wolę (J 4,34; 5,30; 6,38). Nie przyrównujmy Boga do potęg tego świata! O Bogu trzeba mówić i myśleć zawsze w kategoriach miłości. Co więc znaczy w odniesieniu do Boga słowo "poddać"?

Zanim zastanowimy się, co znaczy poddanie Syna Ojcu, zapytajmy może przedtem o sens tego słowa w odniesieniu do nas samych. Jeśli Bóg pragnie nas sobie poddać, to dlatego, że nas kocha. On chce nas w ten sposób wzbogacać. Bóg jest przecież Źródłem wszelkiego istnienia, prawdy i dobra - kocha nas, więc pragnie, abyśmy z Niego czerpali. Nie jest to miłość zaborcza, bo Bóg do takiej jest niezdolny. Jest to miłość obdarzająca, nie ogranicza wolności, ale jest jej źródłem. Bóg nie umie uszczęśliwiać na siłę, wbrew naszej woli. Dlatego też i nasze poddanie się Bogu jest przeciwieństwem przymusu. Prawdziwe poddanie się Bogu jest poddaniem z miłości: kochamy Go i z radością Mu się poddajemy, ponieważ Go kochamy. Poddanie w miłości nie oznacza też wyższości ani niższości, ale jedynie kierunek przepływania daru. Mimo że przecież Bóg obiektywnie jest nieskończenie od nas wyższy. Właśnie w tych wspaniałych kategoriach widzi św. Paweł zjednoczenie ludzkości i całego świata z Chrystusem: "wszystko zostanie poddane Synowi". Co jednak znaczy to słowo, że również "sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko"? Przecież Syn jest prawdziwym Bogiem, jakżeż więc można mówić o Jego poddaniu Ojcu?

Jednak tak właśnie jest, jak to napisał św. Paweł: Syn naprawdę jest poddany Ojcu. Ojciec jest pierwszą Osobą Przenajświętszej Trójcy, On rodzi Syna i przekazuje Mu od wieków wszystko, czym jest. On też stworzył świat przez swojego Syna, a kiedy się wypełniły czasy, posłał Go do nas, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Toteż trzeba, aby wszystko, co od Ojca wyszło, do Ojca ostatecznie wróciło: aby On był wszystkim we wszystkim. Ojciec przez swojego Syna wszystko stworzył, wszystko też więc wraca do Ojca poprzez Syna. Również my, ludzie, przez Syna wracamy do Ojca Przedwiecznego jako już przemienieni, przeduchowieni, przebóstwieni.

I zamiast się trapić, czy przypadkiem poddanie Syna Ojcu nie oznacza Jego niższości - oprzyjmy się raczej na słowie Bożym, które tylokrotnie mówi o Jego rzeczywistym bóstwie, i spróbujmy się zachwycić wspaniałością tego poddania. Syn przecież jest tak doskonale i tak nieskończenie poddany Ojcu, że przekracza to wszelkie nasze wyobrażenia. Wszak Oni są związani tak nieskończoną miłością, że istnieją w jednej Bożej naturze. I pomyśleć, że ta zachwycająca i niepojęta miłość Syna Bożego do Ojca, Jego poddanie Ojcu, tak odbiegające od wszelkiego poddania poniżającego, jest wzorem dla nas, którzy jesteśmy przecież jedynie stworzeniami!

Jacek Salij OP

* Jacek Salij, dominikanin, profesor teologii, kierownik Katedry Teologii Dogmatycznej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, konsultor Sekcji Nauk Teologicznych w Komisji Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski, członek Komitetu Nauk Teologicznych PAN oraz polskiego oddziału PEN Clubu. Mieszka w Warszawie.

* Tekst jest odpowiedzią na list, której Autor udzielił na łamach miesięcznika W DRODZE
http://badzwolny.eu/index.php?option=com...Itemid=174
gosc12345 napisał(a):Mt 20:23 "Mówi im: Kielich mój pić będziecie, ale zasiąść po prawicy mojej czy po lewicy - nie moja to rzecz, lecz Ojca mego, który da to tym, którym zostało przez niego przygotowane."
Ojca z którym Jezus jest jednym, w.w.
gosc12345 napisał(a):1 Kor 11:3 "A chcę, abyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Chrystus, a głową żony mąż, a głową Chrystusa Bóg."
I tutaj dotyczy to ludzkiej natury Jezusa, żeby ktoś się nie dał nabrać że Jezus to np Anioł.
gosc12345 napisał(a):Jana 17:20-22 "A nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie. (21) Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, we mnie, a Ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli, aby świat uwierzył, że Ty mnie posłałeś. (22) A Ja dałem im chwałę, którą mi dałeś, aby byli jedno, jak my jedno jesteśmy"
Chodzi i wzór jedności i miłości.
gosc12345 napisał(a):Jn 5:19 "Tedy Jezus odezwał się i rzekł im: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni; co bowiem On czyni, to samo i Syn czyni."
i znowu jedność i to co z niej wynika.
gosc12345 napisał(a):Dla mnie te wersety (ale również inne) wyraźnie mówią o tym, że Jezus i Jahwe, mają to samo zdanie na każdy temat, kierują się miłością, mają ze sobą szczególną więź, myślą w ten sam sposob (oczywiście w stosunku do Boga może to być mało trafne - myślenie w sensie.. ), ale że są oddzielnymi osobami. Czuje się z Jezusa boską moc, ale... Raczej w moich oczach jest to udzielona mu siła aniżeli jego własna natura...

Mam nadzieję że od dziś zaczniesz interpretować Biblię bo Bożemu nie poganśku[swojemu] i coś to zmieni.
gosc12345 napisał(a):Scott napisał/a:
No coś napisałaś ale o tym później, trzeba by dodać to co jasno i wyraźnie mówi o fałszywych proroctwach[do których korporacja Strażnica sama się przyznała, no chyba że się pomylili i nie widzą co publikują]


No... I to są konkretne dowody. Przekonałeś mnie że podali datę końca Świata... Ale... Towarzystwo Strażnica wyraźnie mówi, że się myli i myliło w wielu sprawach w przeszłości...
No właśnie, pytanie skąd te daty, pytanie czy faktycznie przyznali się i jednoznacznie przeprosili i czy podjęli pokutę za grzechy i czy w 100% wyrzekli się diabła... Niestety nie wygląda to tak jak powinno być. Zwalono winę na "niektórych", którzy"mniemali"...A niektóre tezy zostały, diabelskie tezy bo uzyskane magicznie.
gosc12345 napisał(a):Scott napisał/a:
oraz daty przyjścia Jezusa:


O ile wiem tych dat również było kilka, ale jak już mówiłam, są to rzeczy ktore się zmieniały...


Pytanie jeszcze skąd te daty? korporacja świadków jest po uszy w okultyźmie i szerzyła takie tezy niestety, a ludzie cierpieli, zostawiali zajęcia, prace, plany żeby głosić...
gosc12345 napisał(a):Scott napisał/a:
No to poczytaj więcej...


Wiesz, raczej nie interesuje mnie zacofanie niektórych osób.. Myślę, że tak samo u Świadkow jak i wszędzie indziej pojawiają się sytuacje, gdzie ktoś postępuje nieodpowiedzialnie. Zwłaszcza, że nie bardzo wiem co w tej sytuacji miałoby być złego dla opinii Świadków Jehowy... Tak jak mówie, ludzka głupota nie zna granic i pewnie jeszcze długo znać nie będzie
Chodzi o myślenie, najpierw trzeba za wszelką cenę chronić nie prawdę, a dobre imie korporacji, żeby nic nie wyszyło na jaw.
gosc12345 napisał(a):Scott napisał/a:
??


Chodziło mi o to, że tak naprawdę to każdy ma swoją prawdę. To że KKK pisze o czymś w ten czy inny sposób, ani dla Świadków ani dla wielu innych religii i wyznań nie jest żadnym autorytetem.. .A już napewno nie uznają tego za prawdę.

A... Czy możesz mi odpowiedzieć na temat mojego postu odnośnie sekciarstwa Świadków?
Prawda jest jedna, Jezus w swoim Ciele Mistycznym o którym pisze św Paweł. w Kościele

Odpisze na wszystko w kolejności.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
03-05-2011 09:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #813
 
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
"Drogą Bożą jest miłość". Brzmi ona:
"Przeczytaj tę broszurę. Napisz dzisiaj po pojedynczy egzemplarz broszury „Drogą Bożą jest miłość", przysyłając 5 centów, a co lepsze, zamów sobie kilka i rozdaj swoim przyjaciołom i sąsiadom."


Hej... Zwróć uwagę, że nie jest to skierowane bezpośrednio do świadków, a do ludzi ZAINTERESOWANYCH. Trudno, żeby Świadkowie płacili Ci, za całą makulaturę, którą ty brałbyś po to, zeby palić tym w piecu. Płaciłeś któremukolwiek Świadkowi przy drzwiach za gazetki?? Chyba nie. Zwłaszcza, że kiedy zaczynasz z nimi studiować, to nie płacisz kompletnie za nic. Ani za Biblię, ani za czasopisma, ani za książki które dają. Więc myślę, że jest to troszkę nie uzasadnione..
Ja tylko cytuje, nie ja to napisałem. Polityka korporacji Straznica jest rozna co do krajów/czasów itp, tu masz jeden z jej aspektów.
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
Nie rozumiesz mnie. Ja nie uważam że wyroki Boga nie są uzależnione od niczego. To podstawowa różnica. Dlatego rozpaczliwie nie robie byle czego jak np świadkowie z gazetami, żyjac w strachu że może wystarczy może nie.


Nie wiem jak dużą wiedzę masz na temat doktryn Świadków Jehowy, ale nie wiem czy na miejscu jest krytykowanie postawy ludzi, którzy dają z siebie wszystko, po to, by wykonywać wolę Boga... Mają swoje przykazania, i zachęca się ich do tego, by ciągle się kontrolować, czy aby na pewno robią wszystko co w ich mocy... dla mnie jest to podstawa godna pochwały, a nie jak u niektórych (nie pije do nikogo konkretnego) „Nie zabiłem, nie ukradłem, znaczy jestem dobrym człowiekiem".
No wiedze mam taką jak widzisz, natomiast obraz Boga który kreuje strażnica, strach przed Nim i to co wywołuje jest po prostu smutne, i dlatego trzeba pokazywać co i jak. Pytanie też jakiego Boga głoszą świadkowie, jakimi wartościami się kierują. To jak to robią jest ok, nie czepiam się, sam zagadywałem świadków na dworach, ulicach żeby pokazać Prawdę, ludzi w pociągach, czy to oni mnie-różnie Duch Święty prowadzi. Natomiast to co głoszą kompletnie nie do przyjęcia.
gosc12345 napisał(a):cott napisał/a:
Ja przypomne zachowanie Jezusa w stosunku do łotra na krzyżu, czy św Pawła chociażby. Świadkowie nie trzymają u siebie człowieka którego wina wyszła poza obręb sekty. Dla przykładu:


„Nie wprzęgajcie się z niewierzącymi w jedno jarzmo. Cóż bowiem na wspólnego sprawiedliwość z niesprawiedliwością? Albo cóż ma wspólnego światło z ciemnością? (15) Albo jakaż jest wspólnota Chrystusa z Beliarem lub wierzącego z niewiernym? (16) Co wreszcie łączy świątynię Boga z bożkami? Bo my jesteśmy świątynią Boga żywego - według tego, co mówi Bóg: Zamieszkam z nimi i będę chodził wśród nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. (17) Przeto wyjdźcie spośród nich i odłączcie się od nich, mówi Pan, i nie tykajcie tego, co nieczyste, a Ja was przyjmę (18) i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami - mówi Pan wszechmogący. „

2 Koryntian 6:14-18
Tutaj wyraźnie widać że nie chodzi o to żeby człowieka omijać, ignorować ale żeby zachowywać swoją wiarę żeby nie być tak jak poganie właśnie...
Ten cytat zawiera się w Przykazaniach Miłości, i przez ten pryzmat trzeba patrzeć.

gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
Masz tutaj użytkowniczeke"piano" pisała już o takim zachowaniu w stosunku do swojej osoby, z tym że w innym temacie.


Nie wiem czy było to w środowisku rodzinnym, czy nie... Natomiast jeśli tak, to trudno żeby matka, która wierzy w to, że ludzie którzy odchodzą od Boga, i nie trzymają się Jego zasad nie zmartwychwstaną, nie zaczęła panikować, kiedy jej dziecko idzie w tym kierunku... Nie traktujmy tych ludzi jak skały, bo wszyscy mamy swoje emocje i nerwy... Myślę, wśród przyjaciół to też jest normalne że jeden się o drugiego martwi...
Nie mówimy tutaj o matce, ale jeśli już weszłaś na ten temat-jeśli matka serwuje dziecku Ewangelie głoszoną w zły sposób, może ono powiedzieć że nie, bo Bóg na pierwszym miejscu, i odrzucić nauki śJ.
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
Tylko że jest to co najmniej nieuczciwe patrząc na inne publikacje śJ:


Hmm... wiesz co... Powiem Ci szczerze, że Cię nie rozumiem... Czy jeśli jesteś katolikiem od np. kilkudziesięciu lat, to ktoś Ci musi tłumaczyć podstawowe prawdy wiary?? Chyba nie... Świadkowie w swoich publikacjach, które bardzo często skierowane są do Świadków, podają się za chrześcijan, bo są OCHRZCZENI i są naśladowcami CHRYSTUSA.
Tylko "chrzest" i śJ nie ma formuły Trynitarnej, oznacza tylko włączenie do organizacji i nic poza tym, a naśladowanie Jezusa? Jezus wielokrotnie przebywał z grzesznikami[nie miał grzechu ale był przez niego otoczony], świadkowie robią zupełnie inaczej..
gosc12345 napisał(a):Więc jakakolwiek nie byłaby etymologia słowa chrześcijanin, to tyczy się albo chrztu albo Chrystusa (mogę się tutaj mylić bardzo – jest to moje rozumowanie), i w tym momencie świadkowie w publikacji prowadzenie rozmów na podstawie pism, piszą że nie są NOMINALNYMI chrześcijanami. Oni to wiedzą... Zwłaszcza, że również jest to wewnętrzna publikacja świadków, więc mają oni świadomość tego, jak to wygląda w rzeczywistości... I powiem szczerze, że gdyby Świadkowie chcieli tak tworzyć swoje publikacje, żeby każdy jeden krytyk nie miał się do czego doczepić, to musiałyby nie mieć np. 15 stron, a 150. Poza tym... Nikt Ci nie zabrania pytać świadków o to, jak to naprawdę jest jeśli bulwersują Cię ich publikacje.

No nie, nawet jeśli widzą chrześcijanstwo inaczej to po prostu nieuczciwość, bo nie zaznaczają tego w tych tekstach do ludzi którzy pojęcia o tym mogą nie mieć. 15 czy 150- tak czy tak liczy się uczciwość, świadkowie nie znaleźli w publikacjach katolickich takich rzeczy, ani nikt inny. Bulwersuje mnie to co potrafią zrobić z nieświadomymi ludźmi, ja ich poglądy znam.
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
Można by cytować dalej, ale co znaczy kilka?kilkadziesiąt?kilkanascie?kilkaset? Kilka zawiera się między 1a9...


Hmm... można się czepiać słów, pewnie, tylko że chyba to nie chodziło o to, czy powiedzieli kilka tylko czy podali konkretną datę... Zwłaszcza że Towarzystwo Strażnica wielokrotnie przyznawało się do błędów i korygowało swoje poglądy, co oczywiście też macie im za złe (mylą się źle, bo kłamią i oszukują – prostują swoje błędy, też źle, bo ciągle zmieniają zdanie). Więc nie widzę problemu, jeśli poprawiają swoje błędy i je korygują, to widocznie znaczy że nie zależy im na manipulacji a na prawdzie... Ja np. chcąc utrzymać przy sobie wyznawców, raczej utrzymywałabym swoje zdanie za wszelką cene, żeby nie wyglądać jak to nazywacie jak chorągiewka...

No tylko co z życiorysami ludzi którzy życie poświęcili dla tych poglądów, i czy faktycznie zrezygnowano ze wszystkich? Przeproszono i zaprzestano zabawy w podawanie dat przyjścia Jezusa? Jeśli faktycznie to dlaczego osoby które są jakoś związane z ich korporacją mówią że żadnych dat nigdy nie było??
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
To że ktoś żyje niezgodnie z nauczaniem KK nie zmienia nauczania KK. W żaden sposób. ŚJ manipulują właśnie tym nauczaniem. Jeśli ktoś podważa to nie dlatego że chce, chcenie nic nie zmienia. Liczą sie fakty.


Dla Świadków nie stanowi to żadnego problemu. A dla Ciebie tak?? U świadków żadne doktryny się nie zmieniają... Zmieniają się rzeczy kosmetyczne... Typu interpretacja tego, kiedy rozpocznie się czas panowania Królestwa Mesjańskiego itd... Czysto teoretycznie Świadkowie w latach 60 palili papierosy i nikt nie miał do nich o to pretensji, dopiero później doszli do wniosku, że jednak jest to nie właściwe. Tak więc wydaje mi się, że oni do wielu rzeczy dochodzą i na pewno nie jest to żaden powód ku temu zeby nazywać ich sektą lub manipulatorami...

No wcale, a bóstwo Jezusa? Ducha Świętego chociażby? A kosmetologia z datami to po prostu fałszywe proroctwa, więc nie taka kosmetologia...
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
Krucjaty miały wiele dobrych stron, zresztą trzba by analizować aspekty społeczno-historyczne diametralnie inne od obecnych. Ale nie o tym, śJ nazywają ONZ bestią i jednocześnie są członkami ONZ?


Człowieku, jak Tobie się wydaje że śmierć tylu niewinnych ludzi, i takie straszne tragedie jakie miały miejsce (i to w imię miłosiernego Boga!) podczas krucjat miały w sobie coś dobrego, to ja Ci serdecznie gratuluje sumienia! Przepraszam Cię bardzo, ale ŻADNA śmierć w oczach Boga nie jest dobra, więc zastanów się bardzo Cię proszę zanim następnym razem coś napiszesz dla odparcia argumentów. Co do ONZ się wypowiedziałam... Nie mam takiej wiedzy więc nie jestem w stanie tego skomentować.

Krucjaty zatrzymały napór Islamu na Europę, czy przyczyniły się do rozkwitu ruchu pielgrzymkowego. To jedne z faktów historycznych, nie moje zdanie. A co do ONZ to może warto zgłębić wiedzę? Obiektywnie, bo ważna sprawa.

gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
KK nie zmienia nic, możesz to nazwać oficjalnym ogłoszeniem swoich nauk.
Ale my tu mówimy o PNŚ i tym że świadkowie pisząc swoje teorie opierają się na cytatach które są albo źle zinterpretowane, albo wyrwane z kontekstu. Dlatego PNŚ tylko potwierdził nauki które były wcześniej, fakt ale na Biblii sie nie opierały.


Oficjalnym ogłoszeniem nauk?? Ja dziękuje za takie oficjalne ogłoszenie nauk... Do tej pory Matka poszła do nieba naturalną drogą, jak wszyscy inni ludzi, była czczona itd. nic się nie zmieniło, i NAGLE kogoś oświeciło, że to ona jednak poszła do nieba inną drogą niż wszyscy inni... Co więcej, o ile wiem, jest to kompletnie nie Biblijna nauka, a jedynie wynikają z ludzkiej tradycji... Więc nie widzę tutaj kompletnie nic stałego... Wiesz... Nikt ze świadków nie mówi, że wszyscy muszą się z ich naukami zgadzać... Oni mają swoje wierzenia, wy macie swoje... I jak już pisałam... Oni wasze uważają za durne, wy za durne uważacie ich nauki i myślę, że w żaden sposób do porozumienia nie dojdziecie... Bo nie do końca jesteście skłonni z takimi świadkami dyskutować – zwłaszcza że wasza nauka, bardzo często rozbija się o wszelkiego rodzaju objawienia maryjne i inne tego typu rzeczy... I sama się o tym przekonałam że nie do końca da się to przeskoczyć.
No jak pisałem już nie, nie bylo nauczania w KK że Maryja zakonczyła życie naturalnie, nie wynika to z tradycji ale z Biblii, tego Kim była i jest. A o co chodzi? O Prawdę. To można wykazać.
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
1914 obliczył fałszywy pastor Russel na podstawie okultystycznej rowniez wg świadkow p.Cheopsa, oraz numerologii.


Jejku, a dajżesz już spokój z tym Russelem... Co Ciebie obchodzi w jaki on sposób do tego doszedł, równie dobrze mogę powiedzieć że objawienia pochodzą od Szatana, i ani ja ani Ty tego nie udowodnimy. To że napisał tak jakiś tam pan Andruszczak, to niczego nie zmienia i niczego nie dowodzi... A nawet jeśli tak, to przepraszam Cię bardzo, ale ty masz oceniać doktrynę tego wyznania i ich wyznawców, a nie tego, który to zapoczątkował... równie dobrze możemy zacząć analizować żywota działaczy chrześcijańskich, i nie sądzę żeby dobrze to wpłynęło na opinię Kościoła Katolickiego... Nie papież świadczy o prawdziwości religii a jej doktryny...
Założyciel religii świadków i daj spokój?? Co mnie obchodzi? Sam o tym pisał, pozatym to ważne. Ja mogę udowodnić zgodność z Biblią objawień uznanych przez KK. Andryszczak nie powiedział, nie wymyślił sobie, on cytuje, ze zdjęciami. Analizuje religię całościowo, nie zmieniaj tematu i nie rób wywodów tak żeby zamknąć ważne kwestie bez wyjaśnienia.
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
wg. świadkow Bóg nie jest wszechwiedzący. wg. Biblii jest, ale to kolejny przykład braku logiki. Ale żeby wyjaśnić


Jest to tak wielka bzdura, jakiej w życiu nie słyszałam... Powiedz mi taką rzecz... Czy Ty – będąc w ciąży (zakładając że jest to możliwe) – mając świadomość, że Twoje dziecko będzie żyło w cieplarnianych warunkach – zastanawiałbyś się, czy zostanie narkomanem czy nie?? Co więcej, myślę, że to że ktoś nie korzysta z możliwości przewidzenia tego typu rzeczy, jest wyrazem głębokiem miłości i zaufania do człowieka... A nie jak to przytoczono, dowodem na to, że Bóg nie jest Bogiem...
No widzisz, to co by Bóg myślał, rozmowa w sposób w jaki byś siedziała z Bogiem przy serniku i herbacie to niepoważne, a moje myśli nie są myślami Boga więc no. i nie żadna bzdura, z jednej strony wg świadków Bóg nie jest wszechwiedzący[Biblia mówi że jest] i jest Bogiem, i dalej wg świadków Jezus tez nie jest wszechwiedzący i przez to Bogiem nie jest, znowu logika 1 i 0=fałsz.
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
tak więc Jezus wie o tym.


W kategoriach czasu wie, ale w kategoriach daty nie wie, i wie to tylko i wyłącznie Stwórca. Co wcale niczego nie zmienia, bo to jest argument na zasadzie „Nie wiem jak się nazywasz, nie wiem gdzie mieszkasz, nie wiem jaki masz kolor włosów, oczu, nie wiem co lubisz, ale wiem o Tobie DOKŁADNIE TO SAMO co wiesz o sobie Ty".. więc żaden argument...
To jedna z interpretacji, porównanie nie trafione totalnie, bo zakłada kłamstwo.
gosc12345 napisał(a):scott napisał/a:
No z nagrobka pana Russela zrobionego przez śJ. Oraz z jego publikacji:


trzeci tom "Wykładów Pisma Świętego" pod tytułem "Przyjdź Królestwo Twoje". W nim opisywał, jakoby piramida Cheopsa (której autorstwo Russell przypisywał Melchizedekowi) była Bożym Świadkiem i Biblią w Kamieniu, ze względu na układ korytarzy i komnat, które mierzone w odpowiednich proporcjach i jednostce dawały liczby kojarzone z biblijnymi proroctwami.
W ciągu jakichś 40 lat poprzedzających rok 1914, w którym rozpoczęło się niebiańskie panowanie Chrystusa, Badacze Pisma Świętego zostali uwolnieni od wielu niebiblijnych nauk chrześcijaństwa, takich jak: chrzest niemowląt, nieśmiertelność duszy ludzkiej, czyściec, męki piekielne i trójjedyny Bóg.

Chcesz porozmawiać i poznać Biblijne podstawy tego o czym piszesz?
Russel nie miał racji. A data to fałszywe proroctwo właśnie...
gosc12345 napisał(a):Ale oczyszczenie ze wszystkich niewłaściwych poglądów wymagało czasu. Na przykład w latach dwudziestych wielu Badaczy Pisma Świętego nosiło oznakę przedstawiającą krzyż w koronie oraz obchodziło Boże Narodzenie i inne pogańskie święta.

Boże Narodzenie? Przecież ten symbol jest min w świątyni masonskiej w Pensylwanii. A Boże Narodzenie poganskie przecież nie jest...
gosc12345 napisał(a):Aby jednak wielbienie Boga było czyste, trzeba wyeliminować wszelkie ślady bałwochwalstwa. Jedynym fundamentem wiary i drogi życiowej musi być Słowo Boże, Biblia Święta (Izajasza 8:19, 20; Rzymian 15:4).
I gdzie tam jest potwierdzenie tez o których piszesz??

zacytuj je.


gosc12345 napisał(a):Dodawanie czegoś do Słowa Bożego lub ujmowanie z niego jest niedopuszczalne (Powtórzonego Prawa 4:2; Objawienie 22:18, 19).
Jest to bardzo ważna zasada, co podkreśla poniższy przykład. W roku 1886 Charles T. Russell wydał książkę Boski plan wieków, w której znalazł się wykres ukazujący związek historii ludzkości z Wielką Piramidą w Egipcie. Uważano, że ten grobowiec faraona Chufu jest słupem, o którym mowa w Księdze Izajasza 19:19, 20: „W owym dniu będzie pośrodku ziemi egipskiej ołtarz dla Jehowy, a słup dla Jehowy przy jej granicy. I będzie w ziemi egipskiej znakiem i świadectwem dla Jehowy Zastępów". Co miałoby łączyć tę piramidę z Biblią?
No i stąd piramida i numerologia z nią związana...Podstaw w Biblii brak..
gosc12345 napisał(a):Twierdzono na przykład, że długość niektórych korytarzy w Wielkiej Piramidzie wskazuje na czas rozpoczęcia „wielkiego ucisku", wspomnianego w Ewangelii według Mateusza 24:21. Niektórzy Badacze Pisma Świętego byli bardzo pochłonięci pomiarami różnych elementów tej piramidy i próbowali na ich podstawie ustalić takie rzeczy jak dzień, w którym pójdą do nieba!

Niektórzy??a nie Russel? Którego myśli podejmowali wszyscy zwiazani z tą religią??
gosc12345 napisał(a):17 Ta „Biblia w Kamieniu", jak ją zwano, cieszyła się wielkim szacunkiem przez kilka dziesięcioleci, aż do czasu, gdy w Strażnicy angielskiej z 15 listopada i 1 grudnia 1928 roku (wydania polskie z 1 i 15 stycznia 1929 roku) wykazano, że do poparcia świadectwa zawartego w Biblii Jehowa nie potrzebował żadnych kamiennych pomników wybudowanych przez pogańskich faraonów i pokrytych demonicznymi znakami astrologicznymi. Zrozumiano, że wspomniane proroctwo Izajasza ma zastosowanie duchowe. Podobnie jak w Księdze Objawienia 11:8, „ziemia egipska" symbolizuje szatański świat. „Ołtarz dla Jehowy" przywodzi na myśl cieszące się Jego uznaniem ofiary, składane przez namaszczonych chrześcijan w czasie, gdy przebywają na świecie jako tymczasowi osiedleńcy (Rzymian 12:1; Hebrajczyków 13:15, 16). Słup ‛przy granicy ziemi egipskiej’ wskazuje na zbór namaszczonych chrześcijan, będący „filarem i podporą prawdy" i stojący jako świadectwo w „ziemi egipskiej" — w świecie, który ci chrześcijanie wkrótce opuszczą (1 Tymoteusza 3:15).
Z biegiem czasu Jehowa coraz dokładniej objaśnia prawdę, między innymi pozwala lepiej zrozumieć swe prorocze słowo (Przysłów 4:18). W ostatnich latach mogliśmy przeanalizować nowe zrozumienie takich spraw, jak: pokolenie, które nie przeminie przed nadejściem końca, przypowieść o owcach i kozach, obrzydliwość i czas jej pojawienia się w miejscu świętym, nowe przymierze, przemienienie i wizja świątyni z Księgi Ezechiela. Niekiedy może trudno nam pojąć takie nowe objaśnienia, ale w stosownym czasie okazuje się, że mają one swoje uzasadnienie. Jeśli chrześcijanin nie rozumie w pełni nowego wyjaśnienia jakiegoś wersetu biblijnego, powinien pokornie powtórzyć za prorokiem Micheaszem: „Będę wyczekiwał Boga mego wybawienia" (Micheasza 7:7).



Kiedy wybudowano własnie taką samą piramidę Russelowi na jego grobie? Kiedy data 1914 zniknęła z nauczania korporacji Strażnica?

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
05-05-2011 20:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #814
 
gosc12345 napisał(a):Ba, powiem Ci nawet więcej! Świadkowie Jehowy, są zachęcani wręcz do tego, żeby sami analizowali Biblię i znajdujące się w niej zagadnienia. Zwróć też uwagę na to, że nikt im nie sugeruje że mają wierzyć w nie omylność Towarzystwa, co więcej, oprócz tego że nie mają na ślepo wierzyć Ciału Kierowniczemu, to mają WSZYSTKO sprawdzać i szukać prawdy, nie tylko w Biblii, ale również w innych - poza religijnych publikacjach, włącznie z naukowymi (zresztą bardzo często powołują się na publikacje katolickie i to wcale nie w celu szkalowania, a wręcz przeciwnie, pozysykiwania informacji). Ale to pewnie też Ci nie odpowiada...
Co Ty nie powiesz. Duży uśmiech Za sprzeciwianie się postanowieniom CK jest się wykluczanym z organizacji. CK uważa, że jest jedynym przedstawicielem woli Jahowy na ziemii i mówi świadkom, że żeby posiąść zbawienie to świadkowie muszą być bezwzględnie posłuszni organizacji. Taki kit jak napisałeś wyżej to możesz wciskać naiwnym, którzy jeszcze nie mieli kontaktu z ich nauczaniem wewnętrznym i publikacjami, ale nie komuś kto w tej tematyce siedzi dobre kilka lat. :roll:

Objawienia uznane przez Kościół katolicki: Objawienia.info
06-05-2011 01:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #815
 
Cytat:Za sprzeciwianie się postanowieniom CK jest się wykluczanym z organizacji. CK uważa, że jest jedynym przedstawicielem woli Jahowy na ziemii
Czy to nie to samo, co ekskomuniki i Watykan... w końcu papież jest nieomylny w sprawach wiary... czyli u ŚJ źle ale w katolicyzmie OK :roll:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
06-05-2011 01:41
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #816
 
Mordimer_Madder napisał(a):u ŚJ źle ale w katolicyzmie OK
Nie.
KK nie ściemia, że jest inaczej, a świadkowie mydlą oczy ludziom z poza organizacji.

Objawienia uznane przez Kościół katolicki: Objawienia.info
06-05-2011 02:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #817
 
A ŚJ widzą to zapewne na opak... ja widzę to w obu przypadkach... kto ma rację?

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
06-05-2011 08:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #818
 
Nie ważne jak to widzą. Ważne jak to jest w rzeczywistości. Co widzisz w obu przypadkach? Uważasz, że ateizm sprawia, że jesteś bardziej obiektywny? :roll:
Jestem katolikiem z wyboru i przekonania i nie piszę do osób z poza Kościoła, że nie muszą być posłuszne w sprawach wiary i moralności Papieżowi. Jeżeli jakiś świadek wmawia naiwnym, że po wstąpieniu do organizacji nie będą musiały być posłuszne Ciału Kierowniczemu i że jednocześnie będą mogły w niej pozostać jest to najzwyklejsze kłamstwo. Wie to każdy, kto zajrzy na fora byłych świadków.

Objawienia uznane przez Kościół katolicki: Objawienia.info
06-05-2011 10:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #819
 
Cytat:Uważasz, że ateizm sprawia, że jesteś bardziej obiektywny?
Absolutnie i całkowicie TAK, albowiem światopogląd nie nakazuje mi być na NIE "z urzędu", tak jak to powinien odczuwać prawy rzymski katolik.
Cytat:Ważne jak to jest w rzeczywistości.
Niestety - ta rzeczywistość w przypadku wyznawców KK czy ŚJ jest subiektywna subiektywnością kowadła :roll:
Cytat:Wie to każdy, kto zajrzy na fora byłych świadków.
Co ty nie powiesz... to może zacznijmy od obiektywności prezentowanej na forach apostatów :diabelek: Też mi znalazłeś argument :mrgreen:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
06-05-2011 12:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
siloam Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 173
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #820
 
Mordimer_Madder napisał(a):Absolutnie i całkowicie TAK, albowiem światopogląd nie nakazuje mi być na NIE "z urzędu",
Doprawdy? A ja myślę, że ateizm nakazuje Ci być na nie z urzędu bez względu czy chodzi o katolików czy świadków Jehowy.
Cytat:Niestety - ta rzeczywistość w przypadku wyznawców KK czy ŚJ jest subiektywna subiektywnością kowadła :roll:
Ah, byłbym zapomniał jak jakże skromni i obiektywni są ateiści.

Cytat:Co ty nie powiesz... to może zacznijmy od obiektywności prezentowanej na forach apostatów :diabelek: Też mi znalazłeś argument :mrgreen:
Na tamtych forach są podawane źródła poglądów świadków w ich własnych publikacjach.
Proponuję więc żebyś zaczął od własnej obiektywności Duży uśmiech

Objawienia uznane przez Kościół katolicki: Objawienia.info
06-05-2011 15:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #821
 
Cytat:Doprawdy? A ja myślę, że ateizm nakazuje Ci być na nie z urzędu bez względu czy chodzi o katolików czy świadków Jehowy.
No to jesteś w błędzie, jak 99% Twoich współwyznawców... ja /jak inni ateiści/ twierdzę, że nie ma żadnego boga natomiast ludzi wyznających różne religie traktuję na równi z tymi, którzy wyznają najdziwniejsze i nigdy nie dowiedzione teorie naukowe... dla mnie nie ma znaczenia, w co wierzysz gdyż owo "coś" nie istnieje co bynajmniej nie oznacza, że nie istnieją wyznawcy nieistniejącego "czegoś"... łapiesz?
Cytat:Ah, byłbym zapomniał jak jakże skromni i obiektywni są ateiści.
Nawet jeśli nie są obiektywni, to są z pewnością obiektywniejsi, co wynika z samego założenia!
Cytat:Na tamtych forach są podawane źródła poglądów świadków w ich własnych publikacjach.
A na forach apostatów niby nie? Nawet byli księża tam roznoszą w pył /podobno/ niektóre katolickie publikacje, łącznie z tymi fundamentalnymi... tyle, że fora internetowe nie stanowią dla mnie żadnej wykładni - natomiast dla Ciebie najwidoczniej tak.

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
06-05-2011 15:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #822
 
siloam napisał(a):
Cytat:Absolutnie i całkowicie TAK, albowiem światopogląd nie nakazuje mi być na NIE "z urzędu",
Doprawdy? A ja myślę, że ateizm nakazuje Ci być na nie z urzędu bez względu czy chodzi o katolików czy świadków Jehowy.
Masz rację. Wewnętrzny przymus ateizmu w obserwacji zachowań ateistów jawi się jako nieodparty. Zwłaszcza, gdy mówimy o starym, dobrze znanym ateizmie wojującym, czyli jednym z najbardziej krwiożerczych fanatyzmów zniewalających jednostki i całe społeczeństwa.

Taki ateizm, tzn. ZAROZUMIAŁY ATEIZM rodzący wszelki fanatyzm, jest przekonany o swojej wyższości, np. wydaje mu się, że jest bardziej obiektywny od innych światopoglądów. Tę INFANTYLNĄ NAIWNOŚĆ należy wybaczyć. Podobnie wybaczamy małym, bezrozumnym dzieciom ich dziwactwa i fanaberie.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
06-05-2011 15:58
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #823
 
Popatrzcie państwo - odezwał się znawca i koneser ateizmu... nie zapomnij się z tego wyspowiadać, bo ateizm przechodzi z człeka na człeka jak grypa... a iluż to ateistów obserwowałeś i jaką metodą:
- jawną,
- ukrytą,
- w środowisku przyjaznym,
- w środowisku wrogim,
- wpływowo,
- bezwpływowo,
- całodobowo
- tylko w czasie pełni księżyca,

Jaka duża była grupa badana i jakie stosowano bodźce:
- materialne,
- intelektualne,
- seksualne,

Jak ustalono grupę wzorcową i gdzie są materiały z tych badań :diabelek:

I najważniejsze pytanie:
- czy pisząc post prowokacyjny i ewidentnie mnie obrażający, zawczasu napisałeś już na mnie donos do Administracji forum, spodziewając się mojej reakcji, czy jeszcze z tym czekasz Duży uśmiech

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
06-05-2011 16:12
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #824
 
Cześć. Nie mam za bardzo czasu ani ochoty na przeglądanie w dniu dzisiejszym wszystkich postów, które zostały dopisane od czasu mojej nieobecności w tym temacie, więc z góry przepraszam, jeśli to, co powiem, zostanie powtórzone Uśmiech
Chciałabym odnieść się tylko do jednej wypowiedzi:

Cytat:Dla mnie te wersety (ale również inne) wyraźnie mówią o tym, że Jezus i Jahwe, mają to samo zdanie na każdy temat, kierują się miłością, mają ze sobą szczególną więź, myślą w ten sam sposob (oczywiście w stosunku do Boga może to być mało trafne - myślenie w sensie.. ), ale że są oddzielnymi osobami. Czuje się z Jezusa boską moc, ale... Raczej w moich oczach jest to udzielona mu siła aniżeli jego własna natura...
Myślę, droga Gościu, że to, co nam się wydaje, co jest w naszych oczach czy "dla nas", jest mniej istotne od tego, co obiektywnie mówi na ten temat Biblia. Nikt nie twierdzi, że Jezus i Bóg Ojciec to ta sama osoba - katolicka nauka odróżnia 3 osoby - to tak na wstępie. Patrząc, co mówi Słowo Boże:

Jezus mówi o sobie wielokrotnie: Ja jestem. [por. Wj 3,14 z J 8,24 (J 8,58; 8, 28; 13,19)] To starotestamentalne Imię Boże. Podobnie w J 8,58 Jezus nie tylko mówi o sobie: "Ja jestem", ale wręcz podkreśla swoją preegzystencję, mówiąc: "zanim Abraham stał się, JA JESTEM". Odwieczność jest przymiotem Bożym. Gdyby Jezus był tylko pierwociną stworzenia, jak uczą ŚJ, powiedziałby: "stałem się, zanim stał się Abraham". Nic z tego! Jezus nie używa formy przeszłej, wskazującej na jakikolwiek początek swojej egzystencji. On po prostu "JEST".

Wiemy, że kiedy bogaty młodzieniec zapytał Jezusa o to, co ma czynić, żeby osiągnąć życie wieczne, nazwał Go "Nauczycielem DOBRYM". Jezus zwrócił mu uwagę na swoją boskość: zapytał dlaczego nazywa Go dobrym, mówiąc, że dobry jest tylko Bóg, Jeden jest Dobry. Nie powiedział jednak: idź i studiuj dalej Torę i Talmud, żeby od Dobrego uzyskać odpowiedź na pytanie skierowane do Dobrego, ale odpowiedział na jego pytanie. Poczuł się do tego, żeby odpowiedzieć na pytanie skierowane do samego Dobrego - Boga.

Wiemy również, że kiedy Tomasz mówi Mu: "Pan mój i Bóg mój", Jezus nie zaprzecza, nie oburza się, ale mówi: "uwierzyłeś, Tomaszu, bo mnie ujrzałeś. Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". Tak! błogosławieni są ci, którzy uwierzyli w to, że Jezus jest Panem i Bogiem, choć nie widzieli.

Wychodząc od Starego Testamentu...

W Iz 9,5 (w waszym Przekładzie Nowego Świata to Iz 9,6) jest napisane:

Cytat:Albowiem Dziecię nam się narodziło,
Syn został nam dany,
na Jego barkach spoczęła władza.
Nazwano Go imieniem:
Przedziwny Doradca, Bóg Mocny,
Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju

Do kogo odnosi się ten cytat? Oczywiście, do Jezusa. Widzimy więc jasno, że nie tylko na Jego barkach spoczęła władza, czyli nie tylko jest Władcą, ale również jest nazwany Imieniem Boga Najwyższego: Bogiem Mocnym i Odwiecznym Ojcem. Nosi również Imię Przedziwnego Doradcy - Parakletos (określenie Ducha Świętego) to z gr. Ktoś wezwany do pomocy, pocieszyciel, obrońca, adwokat... Podkreślone więc jest prawdziwe bóstwo Jezusa.

Iz 7,14 mówi nam:
Cytat:Dlatego Pan sam da wam znak:
Oto Panna pocznie i porodzi Syna,
i nazwie Go imieniem Emmanuel

Emmanuel oznacza: Bóg z nami. Również w Mt 1,23 znajdujemy tego potwierdzenie i przypomnienie tej Bożej obietnicy, która właśnie się wypełniła:

Cytat:Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: "Bóg z nami".

Idąc dalej tropem Starego Testamentu, spróbujmy wziąć Iz 45,23:
Cytat:Tak mówi Jahwe: Przysięgam na Siebie samego,
z moich ust wychodzi sprawiedliwość,
słowo nieodwołalne.
Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano,
wszelki język na Mnie przysięgać będzie,
Spójrzmy zatem, jak spełnia się ta Boża obietnica w Jezusie Chrystusie:
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM -
ku chwale Boga Ojca.

Na czyje więc Imię zegnie się wszelkie kolano? Na Imię Boga Jedynego w Jezusie Chrystusie, jak zapowiedział w Iz, a wypełni się zgodnie z obietnicą z Flp 2, zresztą już się spełnia Uśmiech

Idąc dalej... Spójrzmy na Boga jako Tego, Który jest Alfą i Omegą, początkiem i końcem:

Cytat:Tak mówi Pan, Król Izraela
i Odkupiciel jego, Pan Zastępów:
Ja jestem pierwszy i Ja ostatni;
i nie ma poza Mną boga.

Jahwe nazywa Siebie pierwszym i ostatnim.

Również Zasiadający na Tronie w Ap (Obj) 21,5-7 mówi:
Cytat:I rzekł Zasiadający na tronie:
«Oto czynię wszystko nowe».
I mówi:
«Napisz:
Słowa te wiarygodne są i prawdziwe».
I rzekł mi:
«Stało się.
Jam Alfa i Omega,
Początek i Koniec.
Ja pragnącemu
dam darmo pić ze źródła wody życia.
Zwycięzca to odziedziczy
i będę Bogiem dla niego,
a on dla mnie będzie synem

I w Ap 1,7-8:
Cytat:Oto nadchodzi z obłokami,
i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili.
I będą Go opłakiwać wszystkie pokolenia ziemi.
Tak: Amen.
Jam jest Alfa i Omega, mówi Pan Bóg,
Który jest, Który był i Który przychodzi,
Wszechmogący.

I uwaga uwaga, cóż za zadziwiające podobieństwo: w tej samej Księdze Objawienia św. Jana sam Jezus Chrystus mówi o Sobie [Ap (Obj) 1,17-18]:

Cytat:(Kiedym Go ujrzał,
do stóp Jego upadłem jak martwy,
a On położył na mnie prawą rękę, mówiącUśmiech

«Przestań się lękać!
Jam jest Pierwszy i Ostatni i żyjący.
Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków
i mam klucze śmierci i Otchłani

Jakież dziwnie podobne, prawda? Uśmiech Bóg, Który był umarły, a oto jest żyjący na wieki i jest Pierwszy i Ostatni. Bóg w Osobie Jezusa Chrystusa.

Idźmy dalej tropem samego już Nowego Testamentu... Od początku Ewangelii wg św. Jana idąc, bardzo znane słowa:

Cytat:Na początku było Słowo,
a Słowo było u Boga,
i Bogiem było Słowo.

A więc wiemy, że Słowo - Logos, było Bogiem.

Z pierwszego rozdziału tej Ewangelii wiemy także, że: Boga nikt nigdy nie widział, Ten Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, [o Nim] pouczył.

W Ewangelii Jana Jezus mówi także o Swojej Wszechmocy: O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię. Mówi wyraźnie, że może swoją mocą spełnić wszystko, o co Go poprosimy przez moc Jego Imienia. Przydałaby się tu znajomość semickiego znaczenia pojęcia: "imię", ale mamy na tyle dużo innych argumentów na potwierdzenie Bóstwa Jezusa, że chyba nie potrzeba się nad tym rozwodzić...

Kończąc maglowanie Jana chciałabym wrócić do fragmentu z 10 rozdziału, gdzie Jezus mówił o swojej jedności z Ojcem. Jest tam napisane wyraźnie, że Owce, Uczniowie Jezusa są w ręku Ojca, a jednocześnie w Jego własnym ręku:

Cytat:Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki.
I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca.

Widzimy również w tym fragmencie Jezusa, Który jest Dawcą Życia: Ja daję im życie wieczne.

Analogicznie Jezusa-Dawcę życia widzimy też zresztą w Jego Mowie Eucharystycznej z 6 rozdziału Ewangelii wg św. Jana (mamy tu dwie sprawy):

Pierwsza - Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym.
Widzimy więc jasno, że życie mamy w Ciele i Krwi Chrystusa. Widzimy również, że to Jezus wskrzesza w dniu ostatecznym swoją mocą.

I druga rzecz, która jeszcze z Jana warta jest przytoczenia w tym temacie:

Odpowiedział mu Jezus: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: "Pokaż nam Ojca?"

Mamy tu więc dwa ważne aspekty: po pierwsze Jezus jest Drogą, Prawdą i Życiem. Jest Prawdą, a jak wiemy: Ojciec szuka takich czcicieli, którzy będą oddawać Mu cześć w Duchu i Prawdzie, czyli przez Jezusa Chrystusa w Duchu Świętym (Trójca Święta!). Druga ważna rzecz: Jezus mówi uczniom, że zobaczyli samego Ojca. Wprawdzie Boga nikt nigdy nie widział, jak napisał św. Jan w przytaczanym już wersecie z 1 rozdziału, ale Jednorodzony Bóg w Łonie Ojca o Nim zaświadczył. Dlatego właśnie uczniowie WIDZIELI Ojca, bo kto widzi Jezusa, widzi także i Ojca. On i Ojciec są JEDNO. Są to różne Osoby, jednej natomiast boskiej natury i równego majestatu. Wiemy także, że Jezus czynił się równym Bogu i uważał za równego Jemu. Chcieli Go nawet za to biczować, bo w oczach żydów uważał siebie samego za Boga - co zresztą potem potwierdził św. Jan. J 10,33 (tu wypowiadają się Żydzi), oraz J 5,18 (tu wypowiada się sam św. Jan - Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu).

Jeszcze jedno... W J 5,23 napisane jest: aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Mamy oddawać cześć Synowi TAK JAK Ojcu. Jeśli nie oddajemy czci Synowi, nie oddajemy jej Ojcu.

Idąc dalej ewangelicznym tropem zajrzymy do Mt 4,7, gdzie Jezus jest kuszony na pustyni. Otóż w momencie, gdy diabeł Go kusi, On odpowiada, cytując Pwt 6,16, odnosząc słowa dotyczące Boga Jahwe do Siebie samego: Odrzekł mu Jezus: «Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego»

Również w Ewangelii wg św. Łukasza opisane jest uwolnienie opętanego (8,26-39). Jezus wyrzuca złe duchy, cały legion, czyli wiele. Po tym fakcie Jezus mówi do uwolnionego: «Wracaj do domu i opowiadaj wszystko, co Bóg uczynił z tobą». I co zrobił uwolniony? Ten sam werset (39) mówi nam: Poszedł więc i głosił po całym mieście wszystko, co Jezus mu uczynił.

Analogicznie w 17 rozdziale tej samej Ewangelii (wersety 11-19) opisana jest historia wdzięcznego Samarytanina. Jezus uzdrowił dziesięciu trędowatych, ale tylko jeden wrócił do Niego, oddając Mu pokłon (padając do stóp Jego) i dziękując Mu. Jezus skomentował to w taki sposób: Czy nie dziesięciu zostało oczyszczonych? Gdzie jest dziewięciu? Żaden się nie znalazł, który by wrócił i oddał chwałę Bogu, tylko ten cudzoziemiec.


Widzimy więc znowu, że oddanie pokłonu Jezusowi i złożenie dziękczynienia za uzdrowienie jest oddaniem chwały samemu Bogu. Znów przydałaby się wiedza biblijna, co oznacza pokłon. "Przydatny" do tego jest anioł z 19 rozdziału Objawienia św. Jana (Obj 19,10), który mówi, że tylko Bogu będzie się oddawać pokłon.

Idąc dalej tropem Nowego Testamentu możemy zobaczyć, co Apostołowie pisali o Jezusie.

W Rz 9,5 św. Paweł pisze:
Cytat:Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen.

W Kol 2,9 napisane jest:
Cytat:W Nim bowiem mieszka cała Pełnia: Bóstwo, na sposób ciała

Widzimy więc wyraźnie w obu wersetach podwójną naturę Jezusa: Bóg i człowiek, Bóg, Który stał się człowiekiem. Jest tu pewna analogia do Iz 9,5 (9,6 w PNŚ), Iz 6 i Mt 1,23. To samo również widać dokładnie w Flp 2, 5-11:

Cytat:To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie. On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zgięło się każde kolano istot niebieskich i ziemskich i podziemnych. I aby wszelki język wyznał, że Jezus Chrystus jest PANEM - ku chwale Boga Ojca.

Widzimy więc wyraźnie:

* Jezus istniał w postaci Bożej --> "On, istniejąc w postaci Bożej"

* mógł być i był na równi z Bogiem --> "nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem"

* w dziele wcielenia musiał ogołocić samego siebie, uniżyć Swoją boską godność (kenoza) --> "ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi, a w zewnętrznym przejawie uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci" --> widzimy też, że to posłuszeństwo było formą uniżenia.

Dalszy fragment o tym, że Bóg darował Mu Imię ponad wszelkie Imię i o zginaniu kolana już omawialiśmy na samym początku postu w porównaniu z fragmentem z Księgi Izajasza.

Wracając do Listu do Kolosan, zacytuję sam jego początek - myślę, że nie wymaga komentarza:

Cytat:Chcę bowiem, abyście wiedzieli, jak wielką walkę toczy o was, o tych, którzy są w Laodycei, i o tych wszystkich, którzy nie widzieli mnie osobiście, aby ich serca doznały pokrzepienia, aby zostali w miłości pouczeni, ku [osiągnięciu] całego bogactwa pełni zrozumienia, ku głębszemu poznaniu tajemnicy Boga - [to jest] Chrystusa.

W 1 Liście do Tymoteusza (2,3) napisane jest, że ciche życie z całą pobożnością i godnością to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga

Podobnie w Tt 2,10 napisane jest o niewolnikach: niech okazują zawsze doskonałą wierność, ażeby pod każdym względem stali się chlubą dla nauki naszego Zbawiciela, Boga.

Podobnie Bóstwo Jezusa wyraźnie stwierdzone jest 3 wersety dalej, w Tt 2,13: oczekując błogosławionej nadziei i objawienia się chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Jezusa Chrystusa

Jakby w odpowiedzi na naukę Towarzystwa Strażnicy o Jezusie, jakoby miał być wcieleniem Archanioła Michała, List do Hebrajczyków stwierdza:

Cytat:Do którego bowiem z aniołów powiedział kiedykolwiek:
Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził? I znowu: Ja będę Mu Ojcem, a On będzie Mi Synem. Skoro zaś znowu wprowadzi Pierworodnego na świat, powie: Niech Mu oddają pokłon wszyscy aniołowie Boży! Do aniołów zaś powie: Aniołów swych czyni wichrami, sługi swe płomieniami ognia. Do Syna zaś: Tron Twój, Boże na wieki wieków, berło sprawiedliwości berłem królestwa Twego. Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość, dlatego namaścił Cię, Boże, Bóg Twój olejkiem radości bardziej niż Twych towarzyszy. Oraz: Tyś, Panie, na początku osadził ziemię, dziełem też rąk Twoich są niebiosa.

Znów najpierw mowa o pokłonie od aniołów. Przypominam więc znowu Obj 19,10 i biblijny sens pokłonu.

Dalej widzimy, co Bóg Ojciec mówi do Boga - Syna: zwraca się do Niego "Boże" i "Panie".

W Mt 22,41-45 faryzeusze twierdzą, że Mesjasz jest tylko i wyłącznie Synem Dawida. Jezus stwierdza: Skoro Dawid nazywa Go Panem, to nie jest tylko jego synem, ale również Panem.

Cytat:Jeśli więc Dawid nazywa Go Panem, to jak może być [tylko] jego synem?

Nie oznacza to przekreślenia tytułu mesjańskiego, jakim jest "Syn Dawida", ale podkreśla jednocześnie panowanie Syna Dawida jako Syna Bożego.

Analogiczną sytuację spotykamy w Hbr - jeśli Bóg mówi do Jezusa: "Boże" i "Panie", to jakże Jezus może być tylko Jego ludzkim Synem? Owszem, Jezus jest Synem Bożym, ten tekst tego nie przekreśla (podobnie jak wypowiedź Jezusa z Mt 22 nie przekreśla tego, że Mesjasz jest Synem Dawida), ale wskazuje na to, że Jezus jest również prawdziwym Panem i prawdziwym Bogiem, co potwierdza sam Bóg Ojciec, tytułując Syna w ten sposób.

Skoro już się tak rozpisałam, to przytoczmy też teksty z Pisma Świętego na udowodnienie Bóstwa Ducha Świętego Uśmiech

A więc klasyczne Dz 5, 3-4:
Cytat:«Ananiaszu - powiedział Piotr - dlaczego szatan zawładnął twym sercem, że skłamałeś Duchowi Świętemu i odłożyłeś sobie część zapłaty za ziemię? Czy przed sprzedażą nie była twoją własnością, a po sprzedaniu czyż nie mogłeś rozporządzić tym, coś za nią otrzymał? Jakże mogłeś dopuścić myśl o takim uczynku? Nie ludziom skłamałeś, lecz Bogu».

1 Kor 3,16:
Cytat:Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?

Rz 8,11:
Cytat:A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

1 Kor 6,19-20:
Cytat:Czyż nie wiecie, że ciało wasze jest świątynią Ducha Świętego, który w was jest, a którego macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? Za [wielką] bowiem cenę zostaliście nabyci. Chwalcie więc Boga w waszym ciele!

O Bóstwie Ducha Świętego ciąg dalszy...

Hbr 3,7-9
Cytat:Dlatego [postępujcie], jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos Jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych jak w buncie, jak w dzień kuszenia na pustyni, gdzie kusili Mię ojcowie wasi przez wystawianie na próbę, chociaż widzieli dzieła moje przez czterdzieści lat.

Pwt 6,16
Cytat:Nie będziecie wystawiali na próbę Pana, Boga waszego, jak wystawialiście Go na próbę w Massa.

Widzimy więc wyraźnie, że Duch Święty mówi o kuszeniu Jego samego, natomiast Pwt mówi nam, że to Pan Bóg był kuszony. Wniosek jest jasny. Słowo Boże jasno stwierdza bóstwo Ducha Świętego.

Motyw kuszenia na pustyni pojawia się również w Ewangelii, co już omawialiśmy przy bóstwie Jezusa. Chcę tylko zwrócić jeszcze uwagę znów na aspekt mówiący o Trójcy Świętej: kuszony na pustyni jest Pan, Bóg, Który w Starym Testamencie "występuje" w Osobie Boga Ojca, o tym, że był wtedy kuszony, mówi także Duch Święty, a w Nowym Testamencie to Jezus jest kuszony na pustyni i również On odwołuje do Siebie ten werset z Pwt 6,16. Znów więc "kłania się" Trójca Święta.

A propos Trójcy Świętej chciałabym tylko przypomnieć (bo ufam, że gosc12345 zna nauki, z którymi polemizuje), że Kościół katolicki zgodnie z Pismem Świętym i Tradycją naucza, że Ojciec, Syn i Duch Święty to Trzy Osoby Boskie, a więc 3 RÓŻNE OSOBY, natomiast mające TĘ SAMĄ Boską Naturę i będące RÓWNE w majestacie, co chyba wykazałam.

W Ewangelii wg św. Mateusza (28,19) czytamy o nakazie Jezusa, aby czynić uczniów, chrzcząc ich "w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego". W Kościele chrzcimy właśnie w Imię Trójcy Świętej, czego nie da się powiedzieć o organizacji ŚJ.

Z Pisma Świętego wiemy również, że w nas, w człowieku mieszka cała Trójca Święta:

1 J 4,12
Cytat:Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała.

2 Kor 13,5
Cytat:Czyż nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście odrzuceni.

1 Kor 3,16
Cytat:Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?

Widzimy więc, że mieszka w nas Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty.

Również Zmartwychwstanie Jezusa było dziełem całej Trójcy Świętej:

Ojca (Dz 2,32)
Cytat:Tego właśnie Jezusa wskrzesił Bóg, a my wszyscy jesteśmy tego świadkami.

Syna (J 2,19)
Cytat:Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo (w razie wątpliwości J 2,21: "On zaś mówił o świątyni swego ciała")

i Ducha Świętego (Rz 8,11)
Cytat:A jeżeli mieszka w was Duch Tego, który Jezusa wskrzesił z martwych, to Ten, co wskrzesił Chrystusa z martwych, przywróci do życia wasze śmiertelne ciała mocą mieszkającego w was swego Ducha.

No, to tyle Uśmiech pozdrawiam

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
06-05-2011 16:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #825
 
Mordimer_Madder napisał(a):odezwał się znawca
jeśli te słowa są o MNIE i kierujesz je do MNIE, to przypominam, że to nie jest temat o MNIE

acz o MNIE też chętnie pogadam, lecz bez OT

Duży uśmiech

Mordimer_Madder napisał(a):czy pisząc post prowokacyjny i ewidentnie mnie obrażający
obawiam się, że nie zrozumiałeś Uśmiech to nie był post o tobie, tylko O ATEIZMIE Uśmiech na przyszłość życzę głębszego zrozumienia MYCH doniosłych i ważkich słów, które bezwiednie wypowiadam i którymi pozwalam się karmić :diabelek: uwaga dla słabo czających: forma poprzedniego zdania, w odróżnieniu od jego treści, to żart Oczko

a tak na marginesie: są i tacy, którzy swoją postawą dowodzą, że ATEIZM JEST nie tylko agresywny, ale w sumie dość piskliwy :| I przy tym znów potwierdza się wyrażone już powyżej trafne spostrzeżenie:

Cytat:przymus ateizmu w obserwacji zachowań ateistów jawi się jako nieodparty
Odradzam więc ateistom ich ATEIZM i czynię to z pełną świadomością Uśmiech

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
06-05-2011 16:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów