Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy ekumenizm jest możliwy?
Autor Wiadomość
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #121
 
Jezus o tym mówił Uśmiech
- "Uchyliliście przykazania Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycjii...I znosicie słowo Boże przez wasza tradycję, którąście sobie przekazali. Wiele też innych tym podobnych rzeczy czynicie" (Mk 7,8-13).
Człowiek lubi upodabniac Boga do swoich wyobrażeń i potrzeb...stąd takie rózne Jego obrazy w różnych religiach.
03-08-2008 15:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #122
 
Dzięki @alus! Dokładnie o to mi chodzi, z jakichś powodów różne religie wierzą we 'własne wyobrażenie boga' pojęcia nie mając jaki On jest bo niby i skąd?
Gdyby prawdziwie do świadomości dopuścili fakt, że Bóg jest jeden to automatycznie konsekwencją tego było by zjednoczenie wiar podzielających ten pogląd, bo skoro jeden Bóg stworzył świat to niezależnie od nadanego mu imienia przez ludzi nadal modły składacie temu samemu Bogu.




P.S.
Cytat:Mam znaleźć i zacytować twoje posty i reakcje katolików na twoje bluźnierstwa?
To czy je zacytujesz czy nie niczego nie zmieni, słowa w tym przypadku są 'martwe' do czasu aż ktoś nie nada im znaczenia. Wielu patrząc na moje słowa zwyczajnie uznało by je za nieprawdę lub pomyłkę. Ty postanowiłeś nadać im barwę obrazy. To Ty tu jesteś podmiotem i Ty jesteś aktywny, podejmujesz decyzje i wybory więc to Ty obraziłeś się na przeczytane przez siebie słowa a nie słowa obraziły Cię czytając się Tobie. Chyba warto na ten temat założyć oddzielny wątek Uśmiech
03-08-2008 17:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #123
 
Odpowiadając na pytanie zawarte w temacie, uważam, że TAK- ekumenizm jest możliwy. Trzeba jednak być bardzo pokornym, pracowitym, cierpliwym i otwartym, a przede wszystkim mocno wierzyć w cel tego przedsięwzięcia.

Byłam świadkiem procesu ekumenizacyjnego w Niemczech. Bardzo ciekawe i pouczające doświadczenie. Zastanawiam się, czy w Polsce byłoby to możliwe już teraz.
19-08-2008 12:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #124
 
nordlys napisał(a):Byłam świadkiem procesu ekumenizacyjnego w Niemczech.
To może podzielisz się z nami swoimi doświadczeniami? Może jakoś wątek ruszy nieco z miejsca?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
19-08-2008 15:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #125
 
Jest takie starodawne, piękne powiedzenie: "zgoda buduje, niezgoda rujnuje".
Właśnie tą zasadę wykorzystywaliśmy na spotkaniach ekumenicznych w Mainz w Niemczech, starając się wypracować wspólne stanowiska w poruszanych kwestiach wiary.
A to link z info kontaktowymi do parafii, które uczestniczyły w spotkaniach: http://www.mainz-lerchenberg.de/kirchen-schule.htm
http://mapy.google.pl/?ie=UTF8&ll=49.960...3&t=h&z=19
Spotkania odbywały się w salkach należacych do katolickiego Kościoła św. Franciszka w Mainz-Lerchenberg, dzielnicy słynnej w całych Niemczech z ZDF
(siedziby II programu telewizyjnego Niemiec) i nadawanego na żywo każdej niedzieli programu telewizyjnego "ZDF-Fernsehgarten" (ZDF-Ogród Telewizyjny). http://mapy.google.pl/?ie=UTF8&ll=49.965...3&t=h&z=19

(cdn.)

[ Dodano: Sob 20 Wrz, 2008 01:45 ]
Bardzo ciekawie zostałam zaproszona na te spotkania.
Po przyjeździe na miejsce rozpoczęłam poszukiwania kościoła katolickiego. Nie musiałam się zbytnio wysilać, bo jakiś kościół stał po drugiej stronie ulicy. Poszłam więc przeczytać na tablicy ogłoszeń kiedy są msze itp. I tu zaczęły się "schody": nijak nie mogłam zrozumieć, czemu na jednej tablicy, obok siebie, wiszą ulotki z rozpiskami kościoła katolickiego i ... ewangelickiego, i w takim razie ... czy kościół, przed którym stoję, jest katolicki czy może ewangelicki. Na szczęście przyjaciółka domu okazała się katoliczką i upewniła mnie, że to właśnie kościół katolicki. Parę dni potem zaczepiła mnie na ulicy przed domem inna sąsiadka (której do tej pory nie znałam) i spytała, czy nie mam ochoty pójść na spotkanie do kościoła. Ponieważ odbywało się ono w kosciele katolickim, więc umówiłyśmy się i poszłyśmy razem.

Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że to ewangeliczka, a spotkanie ekumeniczne.

Raz w tygodniu rozważaliśmy wersety z Pisma Świętego. Była wspólna modlitwa, śpiew, czytanie Pisma (każdy czytał jakiś urywek), wprowadzenie proboszcza lub pastora, czytanie urywków, które najbardziej zapadły nam w umyśle, dyskusja, zakończenie. Staraliśmy się zrozumieć Słowo Boże i jednocześnie dojść do interpretacji, która usatysfakcjonuje obie strony, czyli rozwiać wszelkie wątpliwości. Myślę, że czuwał nad nami Duch Święty. Oczywiście były i spory, które pozostawały otwarte.
Kiedyś, przy okazji czytania Pisma, wywiązała się dla mnie zabawna sytuacja. Było to na jednym z pierwszych spotkań. Usiadłam obok nieznajomego mężczyzny, który pożyczył mi Pismo Święte, bo własnego nie posiadałam. Zauważyłam wówczas, że tekst w nim zawarty, nie pokrywa się z czytanym. Pomyślałam wówczas o różnych wydaniach Pisma. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że to wydanie dla ewangelików, a mężczyzna jest pastorem. Chyba na tym spotkaniu postanowiono korzystać z wydania katolickiego dla ujednolicenia czytania i omawiania Słowa Bożego.
Zauważyła, że obie społeczności żyją ze sobą w zgodzie - szanują się i pomagają sobie. Dzięki tym spotkaniom napewno się zbliżyły do siebie.

Na zakończenie dodam, że to właśnie handel odpustami, celem spłaty długu zaciągniętego w banku Fuggera przez komisarza odpustowego w Niemczech, arcybiskupa Moguncji (Mainz) i Magdeburga, Albrechta Hohenzollerna, spowodowała początek sporu między Lutrem a Kościołem Katolickim i w końcowym efekcie jego ekskomunikę przez papieża Leona X.
Poniżej posąg nagrobny arcybiskupa Albrechta Hohenzollerna w Katedrze w Mainz i ta właśnie Katedra:
[Obrazek: 180px-Grabdenkmal_Erzbischof_Albrecht_2-...92x896.jpg] [Obrazek: Dom_von_Kupferberg_g.jpg]

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
14-09-2008 04:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów