Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy Bóg kocha jednych bardziej niż innych?
Autor Wiadomość
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #16
 
TOMASZ32 napisał(a):[Może przyjść czas,że tacy błądzący ludzie sami zdecydują się zwrócić ku Bogu a on napewno ich przyjmie jak kochajacy ojciec syna marnotrawnego.

Zgadzam się z Tobą Tomaszu.

Ale dla mnie tu jest jeszcze jeden problem. Zwrócą się do Boga - i owszem, ale będą zbyt słabi żeby być świętymi, by nie grzeszyć. Więc co z tego że odkryją Boga skoro nie starczy im sił by przy Nim trwać? Ogrom łaski jakim jest poznanie Boga, ale brak sił by przy tym Bogu wytrwać - i wszystko stracone.

Ale wiem że to nie temat Uśmiech
06-11-2005 20:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #17
 
Moniczka napisał(a):Ale dla mnie tu jest jeszcze jeden problem. Zwrócą się do Boga - i owszem, ale będą zbyt słabi żeby być świętymi, by nie grzeszyć. Więc co z tego że odkryją Boga skoro nie starczy im sił by przy Nim trwać? Ogrom łaski jakim jest poznanie Boga, ale brak sił by przy tym Bogu wytrwać - i wszystko stracone.

Moja droga, to żaden problem, że tak powiem, ponieważ wszyscy jesteśmy słabi i grzeszni, nie ma wyjątków Uśmiech To logiczne, że sami nie dalibyśmy rady wytrwać przy Bogu, ale od czego jest łaska i Duch Święty? Wystarczy powiedzieć "proszę, daj" i nic nie jest stracone Uśmiech Oczywiście nie można liczyć na to, że poprosisz raz i już następnego dnia masz. Czasem potrzeba czasu, ale uwierz mi, Bóg doskonale nas zna i wie co robi. Domyślam się, że to trudne tak całkowicie Mu się zawierzyć i zaufać, bo sama mam z tym kłopot, ale On zawsze będzie niepojęty. Niepojęty jest nawet dla aniołów w niebie a co dopiero dla nas, ludzi!

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
06-11-2005 20:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Cichociemny Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 521
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #18
 
Wydaje mi się ,że nasze relacje z naszym Ojcem powinny być przedewszystkim oparte na wzajemnej miłości. Miłości Boga do nas (o której nas On wciąż przekonuje )i miłości naszej dla Niego (którą powinniśmy pielęgnować - mając z Bogiem ciągłe relacje).
1 Kor. 13:4-7
4. Miłość jest cierpliwa, miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się,
5. Nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego,
6. Nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy;
7. Wszystko zakrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko znosi.

Im bardziej w miłości spoglądamy na Boga tym więcej możemy zobaczyć i odczuć Jego miłość dla nas.

Moniczka napisał(a):Ogrom łaski jakim jest poznanie Boga, ale brak sił by przy tym Bogu wytrwać - i wszystko stracone.
poznanie Boga to dobra rzecz - miłość dalece ważniejsza
Efez. 3:17-19
17. Żeby Chrystus przez wiarę zamieszkał w sercach waszych, a wy, wkorzenieni i ugruntowani w miłości,
18. Zdołali pojąć ze wszystkimi świętymi, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębokość,
19. I mogli poznać miłość Chrystusową, która przewyższa wszelkie poznanie, abyście zostali wypełnieni całkowicie pełnią Bożą.
(BW)
:mrgreen:

2 Tym. 4:18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego z?ego i zachowa dla Królestwa swego niebieskiego; jemu niech b?dzie chwa?a na wieki wieków. Amen.
[Obrazek: radio_chn.gif]
06-11-2005 21:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Moniczka napisał(a):
TOMASZ32 napisał(a):[Może przyjść czas,że tacy błądzący ludzie sami zdecydują się zwrócić ku Bogu a on napewno ich przyjmie jak kochajacy ojciec syna marnotrawnego.

Zgadzam się z Tobą Tomaszu.

Ale dla mnie tu jest jeszcze jeden problem. Zwrócą się do Boga - i owszem, ale będą zbyt słabi żeby być świętymi, by nie grzeszyć. Więc co z tego że odkryją Boga skoro nie starczy im sił by przy Nim trwać? Ogrom łaski jakim jest poznanie Boga, ale brak sił by przy tym Bogu wytrwać - i wszystko stracone.

Ale wiem że to nie temat Uśmiech

Nie chcem, ale muszę się powtórzyć,jednak bardzo ważne jest Moniczko dążenie do tej świętości,mimo że człowiek jest słaby i upada często. Bóg jednak docenia choćby najmniejszy krok w tym dążeniu. Dlatego zamieszczam ponownie ten przykład,który słyszałem w kazaniu, w dniu wszystkich świętych:

Cytat: Wyobraź sobie schody i małe dziecko, a na samej górze Boga, pomyśl sobie teraz jaka jest reakcja Boga, gdy widzi takie dziecko, które usiłuje wejść choćby na jeden stopień tych schodów i spada, i znowu próbuje i spada,aż do momentu,gdy mu się uda wejść na taki stopień, bo che pójść do ojca. Ojciec w końcu pomoże dziecku wejść na te schody, bo widzi wysiłek jaki to dziecko wkłada w to, by osiągnąć cel.

Teraz powinno być wyraźnie napisane i warto o tym pamiętać.

Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
06-11-2005 23:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #20
 
O właśnie, dobry przykład. Żeby człowiek mógł się w życiu czegokolwiek nauczyć, potrzebne jest mu doświadczenie. Ojciec dziecka, tak jak Bóg, chce aby jego pociecha najpierw sama próbowała i posiłowała się z przeciwnościami. To tak jak w życiu moja droga. Gdy wszystko by nam prosto pod nos podkładano, bylibyśmy życiowymi, niezaradnymi nieudacznikami Uśmiech Stal hartuje się w ogniu Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
06-11-2005 23:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
paprotka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 183
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #21
 
Moniczka napisał(a):Więc co z tego że odkryją Boga skoro nie starczy im sił by przy Nim trwać? Ogrom łaski jakim jest poznanie Boga, ale brak sił by przy tym Bogu wytrwać - i wszystko stracone.

Ale wiem że to nie temat Uśmiech

Moniczko

To w naszej slabosci Bog jest silny. Przypomnij sobie lotra na krzyzu, zostal on wziety to raju razem z Jezusem. Byl bardzo skruszony i uwierzyl w Boga milosc.

Niebo cieszy sie bardziej z jednego nawroconego grzesznika niz z 99 prawych ludzi. To przeciez slowa samego Jezusa. Uśmiech

W milosierdziu kazda dusza ma szanse na swietosc, ta, ktora kocha God od poczatku i ta ktora odnajdzie Go pozniej.


Pozdrowienia z Canady,
lucynka
Uśmiech

[Obrazek: profile1.jpg]
06-11-2005 23:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
plomyk napisał(a):To w naszej slabosci Bog jest silny. Przypomnij sobie lotra na krzyzu, zostal on wziety to raju razem z Jezusem. Byl bardzo skruszony i uwierzyl w Boga milosc.

I jaki z tego wniosek? Ano wspaniały, że u Boga zawsze mamy szansę \Duży uśmiech/ Każdy ma szansę. Łotr, który całe życie zapewne ciężko grzeszył, został wzięty prosto do raju! Święty Łotr Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
07-11-2005 00:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zygmunt Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 271
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #23
Re: Czy Bóg kocha jednych bardziej niż innych?
Moniczka napisał(a):Dlaczego tak jest że jedni w swoim życiu doświadczają Boga w bardzo silny sposób, a inni nie?

Wszystko zalezy od laski bozej Moniczko.Dlaczego Swieta Faustyne Bog wybral na apostolke Milosierdzia podczas gdy inne siostry w tym samym zgromadzeniu tez wiodly swiete zycie ? Boze drogi sa inne niz ludzkie i pojmiemy to bardziej w wiecznosci.

Pozdrawia Zygmunt Uśmiech

O Krwi i Wodo, ktoras wytrysnela z Serca Jezusowego jako Zdroj Milosierdzia dla nas ufam Tobie

[Obrazek: Faustina.jpg]
07-11-2005 03:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
msg Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,107
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
Moniczka napisał(a):Ale dla mnie tu jest jeszcze jeden problem. Zwrócą się do Boga - i owszem, ale będą zbyt słabi żeby być świętymi, by nie grzeszyć. Więc co z tego że odkryją Boga skoro nie starczy im sił by przy Nim trwać? Ogrom łaski jakim jest poznanie Boga, ale brak sił by przy tym Bogu wytrwać - i wszystko stracone.
Ale to jest tak, że jak zwracasz się do Boga to nie grzeszysz. To że człowiek jest święty nie oznacza że nie grzeszy. Musi grzeszyć, ponieważ nie potrafi nie-grzeszyć, gdyż ma osłabioną wolę.
To że Bóg daje się poznać, jest jego łaską. I o własnych siłach nie ma absolutnie żadnej możliwości przy Bogu wytrwać, trzeba Mu powierzać swoje słabości.
A żeby czuć, że Bóg nas kocha, to najpierw trzeba doświadczyć że On jest, czyli postawić go na pierwszym miejscu. I wtedy z Jego pomocą wchodzisz w tę przedziwną relację i znika problem, że jednych kocha bardziej niż innych - czujesz Jego miłość, nie porównujesz się z innymi, bo każdy jest inny.

Nie ga? dopóki nie zbadasz, najpierw si? zastanów, a potem czy? wyrzuty,
Nie odpowiadaj, dopóki nie wys?uchasz, a w ?rodek s?ów nie wpadaj,
Nie wad? si? o rzecz, która ci nie jest konieczna, i nie mieszaj si? do sporu grzeszników!
Dziecko, nie bierz na siebie zbyt wielu spraw, bo je?li b?dziesz je mno?y?, nie b?dziesz bez winy.
I cho?by? p?dzi?, nie dop?dzisz, a uciekaj?c, nie umkniesz.

[Syr 11, 7-10]
07-11-2005 11:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #25
 
Jeden mały wątek dodam do tematu.

Wielu tu na forum takich ludzi których wychowano w religijnej atmosferze albo wsrastali w jakiejś wspólnocie. To są wszystko dary od Boga - możliwośc poznawania Go, wzrastania w wierze. Ale... wielu jest takich którzy nawet nigdy nie słyszeli o Jezusie, nie znają wiary. Albo słyszeli o Jezusie kiedyś ale ich waira się nie rozwija bo brak zywej wspolnoty. Czy skoro Bóg nie dał im takich łask jak nam (bo mnie wychowała oaza) to znaczy że kocha ich mniej?
09-11-2005 15:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
Cytat:Czy skoro Bóg nie dał im takich łask jak nam (bo mnie wychowała oaza) to znaczy że kocha ich mniej?
Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych Uśmiech Nie możesz od razu zakładać, że jeśli teraz nie dał, to nie da nic w przyszłości. Bóg stara się dotrzeć do każdego swojego dziecka, bo zależy mu na każdym i do każdego podchodzi indywidualnie. Poza tym zawsze zostaje modlitwa o jakąś wspólnotę.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
09-11-2005 17:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
Offca napisał(a):[Bóg stara się dotrzeć do każdego swojego dziecka,

Dlaczego więc nie zawsze Mu się to udaje?
09-11-2005 18:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #28
 
Może dlatego, że mu dzieci malowniczo zwisają?
09-11-2005 18:29
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #29
 
Nie. Bo to dzieciom bardzo często malowniczo zwisa.
Widzisz Moniczka, jest coś takiego jak wolna wola i poza ten "próg" Bóg nie jest w stanie się przedostać. Nie dlatego, że nie może w tym sensie, że niedałby rady, ale dlatego, że jeśli nam dał wolną wolę i jeśli wybieramy nie Boga, ale coś innego, to Bóg na siłę nie będzie się z buciorami wpychał do życia człowieka. Jeśli powiesz Mu "NIE" On to uszanuje. I nie dlatego, że Mu zwisa - nie słuchaj sempera Oczko Ale dlatego, że skoro dał nam wolną wolę, nie odbierze jej nam nigdy.
Jeśli dziecko mówi NIE, to jak ma się Bogu udać dotrzeć do tego dziecka??? Niemniej myślę, że Bóg mimo tego nie rezygnuje. Widzę to po ludziach, których znam i po ich świadectwach. Np. mój duszpasterz wspólnoty w pewnym wieku, jak był nastolatkiem, wyrzekł się Boga i nie chciał mieć z Nim nic wspólnego. Teraz jest księdzem Uśmiech
Bóg będzie dawał delikatne znaki ale nic na siłę. Albo je odrzucisz całkowicie, albo przyjmiesz. Niebadane są zamysły Boskie i na wszystkie pytania dlaczego jest tak a nie inaczej nie otrzymamy odpowiedzi. Gdybyśmy wszystko tak wiedzieli, to nie byłaby wiara, ale wiedza Oczko
Gdyby Bogu nie zależało na ludziach, nie posyłał by własnego Syna na taką śmierć i Syn nie zmartwychwstałby Uśmiech

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
09-11-2005 19:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #30
 
Offca napisał(a):Nie. Bo to dzieciom bardzo często malowniczo zwisa.

Są tez tacy którzy nie mają szansy być blisko Boga nie dlatego że im o obojętne, ale dlatego że o Nim nie wiedzą, nie znają Go takim jakim jest. Nie mają łaski.
09-11-2005 20:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów