Czy ktoś jeszcze dziś potrafi żyć bez masek

[Annnika]

Kyllyan napisał(a):Zawsze, gdy się mówi o tym, by nie tłumic emocji, trzeba jednocześnie uczyć wyrażania swoich emocji w sposób bezpieczny, bez ranienia przy tym innych. Przecież nie o to chodzi, by kosztem innej osoby zrobić sobie dobrze

No to ja robię dokładnie odwrotnie, nie ranię innych ,a w każdym razie staram się, ale zazwyczaj kosztem własnym :?

[msg]

Ale to tak sie nie da, bez ranienia innych. Kazdy z nas ma tak przerosniete ego, ze kazda uwaga, a jak nie kazda to duza ich liczba traktowana jest jako poranienie. To wymaga od czlowieka troche pokory, zeby nauczyc sie, ze ktos cos moze mowic bez checi dopieczenia nam czy wbica szpili. Bardzo trudna to sztuka, ale mozliwa.

[Jólka]

no tak, wcale nie mowe ze jest łatwo być zawsze naturalnyym i nie tłumić emocji, jednak z doświadczenia wiem, że wcale poporawianie siebie i podawanie innym swoiego poprawionego obrazu, by pomysleli ze jestem kims lepszym niz jestem w rzeczywistosci do niczego dobrego nie prowadzi, a moze tylko w efekcie doprowadzic do tego, ze stracimy osobe na której nam zależy i możemy stracić jej zaufanie, a odzyskanie straconego zaufania wcale nie jest takie proste

[Kyllyan]

msg napisał(a):Ale to tak sie nie da, bez ranienia innych.

Da się Ale trzeba się tego nauczyć. Ta umiejętność nazywa się asertywnością

[msg]

Masz rację, troche się zapętliłem, bo zacząłem pisać od tego, że się nie da, a skończyłem na tym, że się da, tylko to jest trudne.
A co do asertywności, to jak ja jestem asertywny to umiem mowic do innych, ale oni wcale nie musza byc i moga mimo wszystko postrzegac to w taki sposob o jakim pisalem wcześniej.