Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Dlaczego mordercy można udzielić komunii, a rozwodnikowi nie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Dlaczego mordercy można udzielić komunii, a rozwodnikowi nie (/showthread.php?tid=1034)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


- msg - 01-12-2005 00:23

ddv napisał(a):Ostatecznie - ślubuje się przed Bogiem ...i nie opuszczę Cię aż do śmierci...
Jak ostatnio coś takiego powiedziałem, to zostałem bardzo ostro strofowany, że to nie jest tak - tu nie chodzi o to, że ślubuję przed Bogiem, tylko o to, że ślubuję tej osobie. ślubuje tobie... i że Cię nie opuszczę aż do śmierci.

Z tego co piszesz ddv, wynika, ze nie moge opuścić tej drugiej osoby, bo mówiłem to przed Bogiem, a tak nie jest, chodzi o to, że ślubowałem to tej osobie.

semper_malus napisał(a):Faktem jest, że facet jest w takim wypadku uprzywilejowaną stroną, ale równierz kobiety nie pozostawia się bez ochrony.
Hmm, nie znam przypadku, żeby muzułmanka mogła odejść od męża, bo jej już przestał odpowiadać...


- ddv - 01-12-2005 00:27

Informacja jest ścisła Uśmiech
Owszem, msg - ślubujesz Małżonce - lecz przd Bogiem że nie opuścisz jej aż do smierci ...
A na dodatek Kościoł Katolicki zatwierdza ten związek swoja powagą ..
Ale - to tak na marginesie Uśmiech


- msg - 01-12-2005 00:30

wszystko się zgadza, ale zdaje mi sie, jakobys ty ciezar małzeństwa przesuwał na Boga i Kościół, a tak nie jest, to JA jestem odpowiedzialny, moja ŻONA jest odpowiedzialna za to żeby wierności dochować, nie opuścić etc., a nie Bóg czy Kościół - oni jedynie wspomagają nas, ale nie zyją za nas.

Faktycznie, zrobil sie maly OT, wiec koncze Uśmiech


- Moniczka - 03-12-2005 19:42

Odpowiadając na pytanie w temacie:

Chodzi o żal za grzechy lub jego brak a nie o porównywanie ciężaru grzechu...


- ddv - 03-12-2005 20:43

I tak i nie.
Każdy grzech śmiertelny jest bowiem zamknięciem drogi do Zbawienia - każde przyznanie sie do winy i spełnienie warunków zawartych w sakramencie Pokuty tą drogę otwiera.
"Ciężar" winy i kary zaś rosądzi Bóg po śmierci (pojęcie czyśćca).


- Moniczka - 03-12-2005 21:05

Zgoda ddv.

Pytanie z tematu jest moim zdaniem czysto prowokacyjne. Zapomina o ważnej kwestii jaką jest żal za grzechy lub jego brak a skupia się na porównaniu ciężaru grzechu. Można by zapytac tak: czemu mordercy który szczerze żałuje za grzech i chce się poprawić można udzielić komunii a nie można rozwodnikowi który - jak zakładam, choć to niekonieczne - nie żałuje porzucenia małżonki (zakładam że ją porzucił, choć przecież róznie bywa). Wtedy odpowiedz jest prosta: ponieważ ten pierwszy żałuje a ten drugi nie.


- ddv - 03-12-2005 22:24

Jak najbardziej zgoda, Moniczko Uśmiech
Zauważ jednak, że w ten sposób doszliśmy do sedna sprawy ... Oczko
Pozdrówka ! Uśmiech


- Helmutt - 14-12-2005 14:55

Skąd wiadomo, że morderca "szczerze żałuje"? Jeśli ktoś jest bydlęciem, które znajduje przyjemnośc w nurzaniu się w ludzkiej krwi ("człowiekiem" nie wolno mi kogoś takiego nazwać - na miano "człowieka" trzeba zasłużyć) to myślę, że w przypadku "pójdź do spowiedzi, żałuj za winę a puścimy cię wolno" czy podobnym - to taki ochłap genetyczny powie wszystko, przyjmie każdą religię jakamu się zaproponuje, pójdzie do komunii 5 razy dziennie aby tylko wyjść na wolność, a jak wyjdzie to będzie się z tego wszystkiego śmiał.
Dlaczego najbardziej gorliwymi "chrześcijanami" pod celą są najbardziej zwyrodniali mordercy.......?
Oj nie chciałbym, żeby sądy działały wg przykazań Jezusa...


- Moniczka - 14-12-2005 15:23

DARTH_HELMUTH napisał(a):Skąd wiadomo, że morderca "szczerze żałuje"?

Sęk w tym że tak naprawdę nie wiadomo. To już problem sumienia konkretnej osoby.

Przebaczenie to jedno, odpokutowanie czy kara to drugie. Nie twierdziłabym że jak komuś została darowana (=przebaczona) wina to równocześnie nie powinien ponosić konsekwencji. Wręcz przeciwnie! Gdyby ktoś mi zrobił krzywdę może umaiałabym mu przebaczyć, ale i tak bym chciała by trafił za kratki - nie dlatego żę mam w sobie chęć zemsty, ale dlatego że ten ktoś jest niebezpiczny.

[ Dodano: Sro 14 Gru, 2005 14:25 ]
Póki co mówimy o udzielaniu Komunii a nie o wypuszczaniu z więzień na wolnośc.

Ja nawet sądzę że jak ktoś szczerze żałuje i jest świadomy złą które uczynił - to znakiem tego będzie własnie przyjęcie na siebie kary jako poniekąd formy oczyszczenia. Ale może to zbyt daleko idące wnioski...


- ddv - 14-12-2005 16:41

Dodajmy do tego, że po to, by Spowiedź była ważną trzeba spełnić określone warunki.
A grzechy w Sakramencie spowiada się przed Bogiem nie przed człowiekiem...
Choć byc może trudno to zrozumieć gdy widzi się Kapłana w konfesjonale ...
Zatem - w interesie samego sprawcy leży by przed Bogiem (który przecież i tak wszystko widzi i słyszy) szczerze wyznać swój błąd - i szczerze za niego żałując naprawić swoje winy wyrządzone innym.
Takie jest działanie Sakramentu Pokuty ...


- jagoda - 14-12-2005 19:48

DARTH_HELMUTH napisał(a):Jeśli ktoś jest bydlęciem, które znajduje przyjemnośc w nurzaniu się w ludzkiej krwi ("człowiekiem" nie wolno mi kogoś takiego nazwać - na miano "człowieka" trzeba zasłużyć) to myślę, że w przypadku "pójdź do spowiedzi, żałuj za winę a puścimy cię wolno" czy podobnym - to taki ochłap genetyczny powie wszystko, przyjmie każdą religię jakamu się zaproponuje, pójdzie do komunii 5 razy dziennie aby tylko wyjść na wolność, a jak wyjdzie to będzie się z tego wszystkiego śmiał.

Alez przeciez samo pójscie do spowiedzi nie zapewnia wyjscia na wolnośc. Spowiedź nie jest ułaskawieniem dla mordercy ale daje mu szansę "zadoścuczynienia"


- Anonymous - 14-12-2005 19:52

DARTH_HELMUTH napisał(a):Jeśli ktoś jest bydlęciem, które znajduje przyjemnośc w nurzaniu się w ludzkiej krwi ("człowiekiem" nie wolno mi kogoś takiego nazwać - na miano "człowieka" trzeba zasłużyć)

Tak ? To pokaż mi zwierzę, który bydli tak jak człowiek? Jeden, jedyny przykład!

Człowiekiem jest się zawsze- to na miano bydlaka trzeba zapracować.


- Annnika - 14-12-2005 21:58

Cytat:Człowiekiem jest się zawsze- to na miano bydlaka trzeba zapracować.

Semper, znowu się zgadzamy Szczęśliwy siuper Uśmiech

Ja uważam, że człowiek też ma prawo do szansy. Kara powinna służyć nie zemście, ale resocjalizacji. Zemsta nie wróci życia ofierze, ani tak naprawdę nie przyniesie ulgi tym, którzy ponieśli stratę Smutny

I wierzę w to, że ktoś może się w więzieniu nawrócić...


- Anonymous - 14-12-2005 22:26

Anniko nie zrozumieliśmy się.

Ja nie uważam, że człowiek jest czymś lepszym od zwierząt- wręcz przeciwnie. Chodzi o to , że bydleak, kojarzy mi się z bydłem, bydło ze zwierzerzetami, a jak ktoś zrobi coś okrutnego to się mówi- ale zezwierzęcenie. A dla mnie wszystko co człowiek uczynił : sztuka, ale i stosy, komory gazowe tortury itp jest kwintesencją człowieczeństrwa, gdyż żadne inne stworzenie po za człowiekiem nie robi takich rzeczy.

[ Dodano: Sro 14 Gru, 2005 21:29 ]
Annnika napisał(a):a uważam, że człowiek też ma prawo do szansy. Kara powinna służyć nie zemście, ale resocjalizacji. Zemsta nie wróci życia ofierze, ani tak naprawdę nie przyniesie ulgi tym, którzy ponieśli stratę


hmmm.To zależy.Ale jeżeli ktoś by groził mojemu otoczeniu to nie bawiłbym się w dawanie drugiej szansy, chyba, że w wyjątkowych sytuacjach.


- Annnika - 14-12-2005 22:50

Oczywiście, że nie mówię tu o narażaniu otoczenia czy bliskich, czy kogokolwiek... ale ... wierzę w poprawę i nawrócenie Uśmiech

I to ściśle w kontekście tytułu topiku Szczęśliwy