Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Twój sposób na rozładowanie agresji, gniewu... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Twój sposób na rozładowanie agresji, gniewu... (/showthread.php?tid=1101)

Strony: 1 2 3


- Harpoon - 18-01-2006 19:07

możecie spojrzeć na to: http://prace.sciaga.pl/43537.html
Też sposób wielu ludzi na rozładowanie negatywnych emocji.
chociaż bardzo zakamuflowany..


- Anonymous - 18-01-2006 20:06

Offca napisał(a):I taka jest Twoja sprawiedliwość semper, która ma poziom zerowy. Wysyłasz mi PW z wielkim oburzeniem, że Crusader użył słowa "kretyni", ale jak widać, Twoja dwulicowość nie zna granic...

Zna, zna. Posta napisałem w trosce o ludzi (czyli i katolików) coby się im żadna krzywda nie wydarzyła.Teoretycznemu napastnikowi zresztą też- toc to przecie tak po chrześcjańsku że bardziej nie można.


- Offca - 18-01-2006 20:10

Nie przesadzaj z tą troska o nas, bo zalatuje ona, za przeproszeniem, żmijowym jadem ](*,)


- Anonymous - 18-01-2006 20:16

Czyżbyś wątpiła w szczerość mych intencji? No nieee, ranisz me serce ;(


- Offca - 18-01-2006 20:32

Szczerych intencji niestety Ci brakuje.


- Tomek ptak - 18-01-2006 21:12

A może tak o waszych troskach o innych i szczerych intencjach pogadacie na pw bo robi nam sie kolejny offtop :evil:


- Annnika - 18-01-2006 22:44

Proszę, nie rozwalajcie "mojego" topiku ;( Uśmiech please :mrgreen:


- meta - 20-01-2006 19:29

Harpoon napisał(a):możecie spojrzeć na to: http://prace.sciaga.pl/43537.html
Też sposób wielu ludzi na rozładowanie negatywnych emocji.
chociaż bardzo zakamuflowany..
Skrót „autoagresja”:
Cytat:Autoagresja to ból odrzucenia, ból z którym trzeba coś zrobić, ból tak silny, że tylko innym bólem można go zneutralizować/ rozładować.
Trzeba zadać sobie ten ból w taki sposób, aby inni nie widzieli naszej słabości, bo tym bardziej by nas odrzucili, a nam na nich zależy.

Czujemy, że:
- nie potrafimy sprostać wymaganiom – swoim/ze strony innych.
- nikt nas nie rozumie. Nawet my sami siebie nie rozumiemy.
- „nasze problemy są po prostu śmieszne”?
- jesteśmy zagubieni. Nie mamy własnego zdania. Nie należymy do żadnej konkretnej grupy społecznej/wspólnoty.
- jesteśmy zmuszeni do uznania za dobre przeciwstawnych postaw/poglądów. Mamy problem z określeniem własnego „ja”. Nie potrafimy dokonać moralnego wyboru postaw. Widzimy w sobie 2 osoby? – ja i ona = ja? Ona, która zawsze niszczy wszystko to, co zbudowaliśmy, przez nią nie pamiętamy jak to jest się, z czegoś cieszyć.
- chcemy cofnąć czas – normalnie żyć - bez tej, której nienawidzimy.
- Nienawidzimy siebie.


Nie szanujemy, nie kochamy siebie/ nie jesteśmy szanowani, nie jesteśmy kochani?

_________________
"Kropla miłości Przytulanie znaczy więcej niż ocean rozumu"


- Harpoon - 22-01-2006 01:47

ja tego do konca nie rozumiem, ps. ostatnio moim sposobem na rozladowanie emocji jest po prostu smiech Duży uśmiech


- Offca - 22-01-2006 16:00

Mnie też czasami w nerwach już głupawa strzela, zwłaszcza w trakcie sesji. I mimo, że czarno widzimy nasze zaliczenia, śmieję się czasami z tego z kumpelami do rozpuku ;P Ot tak nas najdzie w przypływie beznadziei :mrgreen:


- meta - 22-01-2006 22:57

Najprostszym wyjściem jest wyście Duży uśmiech

Modlitwa + wyjście + śmiech = odlot :aniol:

Bez wyjścia = net :mrgreen: .
_________________
It calls for a great sanctity to be an ordinary and simple human being.
People we love are most probably very simple and ordinary but not common.