Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Koleje prawdziwe i wirtualne. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Pogaduchy na LUZIE (/forumdisplay.php?fid=10)
+--- Dział: Nasze zainteresowania :) (/forumdisplay.php?fid=40)
+--- Wątek: Koleje prawdziwe i wirtualne. (/showthread.php?tid=1103)

Strony: 1 2 3 4 5


- MUZYKALNY - 31-07-2006 17:39

moze malo kto wie ale jestem fanem kolei i parowozow
kiedys jezdzilem co tydzien na trasie wolsztyn sulechow (wysiadalem w zodyniu) nieststy juz sie nie da.......... a parowozem jechalem kilka razy na tej trasie
moj wujek jest maszynista w wolsztynie - z tego co wiem glownie na Pm36 9zabcia- piekna hela)
teraz jedynie czasem mam okazje przejechac sie z zielonej gory do sulechoiwa 30km --53 minuty!!
i kilka razy do roku do sanoka do babci wlasnie sie wybieram na dniach- i jestem przerazony
w podkarpackiem sa ogranniczenia ( w szczegolnosci wlansie na trasie jaslo sanok) nawet do 10 km /h
rozwala mnie takze bezmyslnosc............. rokzlad jaazdy jest uloziony tak ze z jasla do sanoka pociag pospieszny ( 60km) jedzie 2 i pol godziny!!!!!!!!!! poniewaz w jasle stoi pol godziny 9 po przyjkedzie z rzeszowa) a w krosnie 15 minut -sama predkosc na tej trasie to okolo 3o km/h
z rzeszowa pociagiem do sanoka jest 130 km a autobusem 78km autobus 2 godz poiciag 4!!-uklad podobny jak sulechow -czerwisnk -zielona gora tyle ze predkosci jheszce bardziej kosmiczne


- Helmutt - 01-08-2006 09:40

MUZYKALNY napisał(a):moze malo kto wie ale jestem fanem kolei i parowozow
kiedys jezdzilem co tydzien na trasie wolsztyn sulechow (wysiadalem w zodyniu) nieststy juz sie nie da.......... a parowozem jechalem kilka razy na tej trasie
moj wujek jest maszynista w wolsztynie - z tego co wiem glownie na Pm36 9zabcia- piekna hela)
teraz jedynie czasem mam okazje przejechac sie z zielonej gory do sulechoiwa 30km --53 minuty!!
i kilka razy do roku do sanoka do babci
Witaj w klubie, jak to mówiąUśmiech
Zazdroszczę Ci wujka-maszynisty. Ja nie mam rodziny o kolejarskich tradycjach - dopiero taką założyłem Oczko


- M. Ink. * - 01-08-2006 21:30

przygoda z koleją ... rozpoczęta w dzieciństwie, dzięki hojności Mikołaja; kontynuowana z zaciętością przez całe życie ... również w Wolsztynie [tam miał miejsce najśmieszniejszy wypadek] [Obrazek: s255.gif]


- Helmutt - 02-08-2006 08:01

Ja od dziecka wiedziałem, że bedę kolejarzem i jestem kolejarzemUśmiech. Skończyłem Technikum Kolejowe, potem 5 chybionych lat, kiedy mi odbiło i poszedłęm na studia, po studiach rok tułaczki po różnych firmach aż załapałem się do PKP PLK gdzie jestem, do dziś.


- Anonymous - 02-08-2006 22:35

hehe ja po studiach też bym mógł w PKP pracować, ale w PKP Telecom raczej Język


- Adam - 30-08-2006 13:17

Ja też lubię różne żelazo i dlatego nawet gdy mam wybór między autobusem i pociągiem to wybieram pociąg. Tak samo z autobusem wygrywa tramwaj.
A w ogóle - lubicie też tramwaje ? Ja kiedyś nawet specjalnie jechałem do Bytomia, żeby przejechać się dwuosiówką i zrobić jej zdjęcia. Tam powinna jeszcze działać linia 38 obsługująca ulicę Piekarską.


- Helmutt - 31-08-2006 09:59

Adam napisał(a):Ja też lubię różne żelazo i dlatego nawet gdy mam wybór między autobusem i pociągiem to wybieram pociąg. Tak samo z autobusem wygrywa tramwaj.
A w ogóle - lubicie też tramwaje ? Ja kiedyś nawet specjalnie jechałem do Bytomia, żeby przejechać się dwuosiówką i zrobić jej zdjęcia. Tam powinna jeszcze działać linia 38 obsługująca ulicę Piekarską.
Bardzo lubię tramwaje. Kiedyś sporo interesowałem się głównie historia komunikacji tramwajowej w Polsce, mam mnóstwo materiałów na ten temat - bo nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale miasta takie jak na przykład Olsztyn, Legnica, Tarnów, Kostrzyn czy Białystok a nawet maleńkie Wąbrzeźno posiadały dawniej komunikację tramwajową.
A na linii 38 w Bytomiu to nie wiem jak obecnei ale dawniej kursował jedyny w tych czsach w Polsce (i jeden z nielicznych w Europie) dwuosiowy wagon typu N w normalnej służbie ruchowej.


- Adam - 02-09-2006 12:07

Wedle mojej wiedzy on dalej jeździ i dalej na dotychczasowym statusie. W tym celu nawet został nieco zmodernizowany, żeby spełniać współczesne wymogi bezpieczeństwa ( pogmerano coś przy światłach i założono hamulec bezpieczeństwa ). Czy to dobrze czy źle to nie wiem, bo najwięksi zapaleńcy tweirdzą, że przez to stracił swój starodawny charakter.

Szkoda przy tym, że najstarsze co możemy mieć to ,,N", bo przedwojenny tabor szlak trafił. Może jednak dałoby się chociaż zrekonstruować coż z tymi prostymi pantografami ?

Na zakończenie przypomniało mi się jeszcze jedno. W ubiegłym roku na Wszystkich Świętych władze Wrocławia zdecydowały się zmobilizować wszystkie siły uruchamiając również dwuosiówki.


- Helmutt - 04-09-2006 10:35

Ja bardzo żałuję, że w moim mieście nie ma i nigdy nie było tramwajów. Były w planach i dwa razy Lublin był już "o włos" od własnych tramwajów (plany z 1920 oraz 1984) ale jakoś się nie udało. Sa trolejbusy, które poza Lublinem są jeszcze tylko w dwóch miastach w Polsce ale to nie to...


- Adam - 05-09-2006 21:52

http://www.gkw.pl/index-pl.htm


- Adam - 26-09-2006 17:30

http://www.pr.pkp.pl/code/glowna.php?ID=500&wersja=pol&TSID=696&nav=A®ion=12&TID=556


- Offca - 26-09-2006 17:35

Darth, a mógłbyś mi wyjaśnić co oznaczają różniste znaki poustawiane przy torach? Albo jak funkcjonuje sygnalizacja? Czemu np. jest czerwone a pociąg jedzie?
(tak, tak, ostatnio jechałam pociągiem! :mrgreen: )


- m... - 26-09-2006 19:42

a ja chciałam się pochwalić.Mogę?hi hi.Pracowałam na kolei,przez parę latek,jako automatyk Duży uśmiech


- Helmutt - 05-02-2007 09:02

m... napisał(a):a ja chciałam się pochwalić.Mogę?hi hi.Pracowałam na kolei,przez parę latek,jako automatyk Duży uśmiech
Hehe, to my z tej samej branży. Kolejówkę ukończyłem ze specjalizacji automatyka sterowania ruchem kolejowym.