Internetowy "przyjaciel" czy Przyjaciel ? - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5) +--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20) +--- Wątek: Internetowy "przyjaciel" czy Przyjaciel ? (/showthread.php?tid=1219) |
Internetowy "przyjaciel" czy Przyjaciel ? - Annnika - 07-02-2006 22:14 Zastanawia mnie ostatnio kwestia znajomości internetowych - jakie miejsce powinni Waszym zdaniem zajmować osoby znane jedynie za pośrednictwem Internetu :?: Na ile ważne jest znanie kogoś osobiście :?: Oczywiście w kwestii znajomości internetwych mam na myśli znajomości głównie kilkumeisięczne ale nie tylko Zastanawiam się, jak inaczej ubrać w słowa to, o czym chcę rozmawiać, bo jasno to chyba nie jest sformułowane :krzywy: - Offca - 07-02-2006 23:28 Hmmm... wiesz, powiem Ci szczerze, że podchodzę z pewnym dystansem do ludzi, z którymi rozmawiam na czatach czy czasem, z kimś obcym przez GG. Ale przecież uogólniać nie można, że takie znajomości to żadne znajomości, bo to tylko net. Ale ja sporo ludzi poznałam właśnie przez internet i... jesteśmy do tej pory dobrymi znajomymi, spotykamy się na żywo. Niemniej są również osoby, z którymi długo utrzymywałam kontakt, ale raptem się on urwał i już w zasadzie jesteśmy dla siebie obcy ludzie. Bardziej trwałe są oczywiście te znajomości "na żywo". - Helmutt - 08-02-2006 07:54 Biorąc pod uwagę własne doświadczenia ja bym optował za "przyjaciel". Chociaż bywały wyjątki - np. świetni ludzie z forum Train Simulatora. - Ela - 08-02-2006 18:57 Cytat: Zgadzam sie z Toba. Mysle, ze Przyjaciela to trzeba poznac na "zywo", bo przeciez dobrzy Przyjaciele potrafia sie rozumiec bez slow, a z virtualnym przyjacielem to nie jest mozliwe. - Moniczka - 08-02-2006 19:22 A ja powiem tak: to zależy od osoby. Nie da sie uogólnić. Zwykle to są przyjaźnie a raczej znajomości, ale myślę że Przyjaźń też jest możliwa, choć pewnie trafia się raz na milion. - inis - 10-02-2006 18:12 Offca napisał(a):Ale ja sporo ludzi poznałam właśnie przez internet i... jesteśmy do tej pory dobrymi znajomymi, spotykamy się na żywo. Niemniej są również osoby, z którymi długo utrzymywałam kontakt, ale raptem się on urwał i już w zasadzie jesteśmy dla siebie obcy ludzie.O właśnie tak chciałam odpowiedzieć! :mrgreen: Im dłużej takich ludzi z GG lub czatów znałam, tym bardziej wiedziałam czy warto utrzymywać z nimi kontakt czy nie. W większości przypadków szybko się taka (pseudo)przyjaźń, a właściwie znajomość posypała... Ale na szczęście są wyjątki! chociaż... Moniczka napisał(a):to zależy od osoby. Nie da sie uogólnić."tysz prawda!" \/ - msg - 10-02-2006 18:48 Ja również uważam, że jednak "przyjaciel", a nie "internetowy przyjaciel", ale muszę się przyznać, że jednego takiego "przyjaciela internetowego", a w zasadzie przyjaciółkę, to mam, ale to pewnie wyjątek potwierdzający regułę - Offca - 10-02-2006 19:19 Chyba wszędzie bywają wyjątki potwierdzające reguły :mrgreen: - Daidoss - 11-02-2006 14:30 Offca napisał(a):Hmmm... wiesz, powiem Ci szczerze, że podchodzę z pewnym dystansem do ludzi, z którymi rozmawiam na czatach czy czasem, z kimś obcym przez GG. Ale przecież uogólniać nie można, że takie znajomości to żadne znajomości, bo to tylko net. Ale ja sporo ludzi poznałam właśnie przez internet i... jesteśmy do tej pory dobrymi znajomymi, spotykamy się na żywo. Niemniej są również osoby, z którymi długo utrzymywałam kontakt, ale raptem się on urwał i już w zasadzie jesteśmy dla siebie obcy ludzie.No my tak sie poznaliśmy Najpierw ja zaglądałem na Offcy stronę, potem zacząłem bawić się w robienie strony wspólnoty. Potem Offca zaczęła pomagać przy FORUM, i ciagła znajomośc przez neta. No i był okazja spotkac sie na zywo także Raz na kongresie Odnowy Offca taka mokra stała ;P i raz do Sulechowa przyjechała - Offca - 11-02-2006 14:46 Hahahaha oj Dyduś, Dyduś, tamten Kongres to była masakra ;P Teraz się zabezpieczam na następną ewentualność :lol2: Ale to fakt. Oto żywy przykład, że dobre znajomości przez neta są możliwe i owocne - Aniołek - 13-02-2006 10:22 Offca napisał(a):wiesz, powiem Ci szczerze, że podchodzę z pewnym dystansem do ludzi, z którymi rozmawiam na czatach czy czasem, z kimś obcym przez GG Kiedyś, gdy dopiero raczkowałam w dziedzinie internetu i zapoznawałam się z GG, byłam bardziej ufna w stosunku do ludzi, których w ten sposób poznawałam. Teraz, mając już więcej doświadczenia, jestem ostrożniejsza - kilka razy się sparzyłam Nigdy nie wiem, kto tak naprawdę siedzi po drugiej stronie ekranu i nie wiem, czy w danej chwili mnie nie okłamuje. Każdy może tutaj udawać kogoś, kim nie jest w rzeczywistości. Nikogo jednak nie spisuję na straty zawsze istnieją wyjątki od reguły i można poznać jakąś ciekawą osobowość msg napisał(a):muszę się przyznać, że jednego takiego "przyjaciela internetowego", a w zasadzie przyjaciółkę, to mam, ale to pewnie wyjątek potwierdzający regułę Jak dotąd nie mam jeszcze "przyjaciela internetowego", ale mam na liście kilka osób, z którymi mi się bardzo fajnie rozmawia DARTH_HELMUTH napisał(a):ja bym optował za "przyjaciel". Ja też nie ma to jak w realu - Jólka - 13-02-2006 14:22 Ja też poznałam sporo ludków przez inernet i w kilku przypadkach doszło do spotkania w realu... musze powiedziać, że własnie te osoby, z którymi sie spotkałam były naturalne, takt, że kontakt w realu jest lepszy, ale... sieciowo były takie same. Moje 2 kumpele maja narzeczonych, których poznały własnie przez net, potm spotkanie w realu i już tak zostało U mnie jes też tak, że z ludzmi poznanymi w realu często mam teraz kontakt głównie netowy, ze względu na odlgłości. Nie zastępuje to spotkania "na żywo" ale zawsze jakos pomaga choć troche poggadac - Annnika - 13-02-2006 14:33 Julia napisał(a):Moje 2 kumpele maja narzeczonych, których poznały własnie przez net, potm spotkanie w realu i już tak zostało Wesoły To mnie nieco podtrzymuje na duchu - Offca - 13-02-2006 16:46 Umiej być przyjacielem, a znajdziesz przyjaciela. A. Mickiewicz - Jólka - 13-02-2006 16:52 Prawdziwy przyjaciel to ten, który zostaje gdy inni wychodzą |