Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Czy dziewczęta moga być ministrantkami??TAK czy NIE???? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Liturgia (/forumdisplay.php?fid=36)
+--- Wątek: Czy dziewczęta moga być ministrantkami??TAK czy NIE???? (/showthread.php?tid=1253)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


- Moniczka - 13-03-2006 19:28

jswiec napisał(a):
Moniczka napisał(a):tak podobno nazywano niewiasty w naszym Kościele
Kto, kiedy, gdzie i w jakich okolicznościach ?

Kiedyś w czasopismie "List" czytałam takie ciekawe kazanko w którym kaznodzieja udowadniał że winną całego zła jest kobieta, i dlatego Apostołowie dobrze robili, że postanowili nie trzymać przy sobie tego nieprzyjaciela rodzaju ludzkiego...

jswiec, ja nie wiem czy tekst był autentyczny, dlatego napisałam "podobno", ale źródełko wydaje się wiarygodne


- Wojtek37 - 14-03-2006 12:13

Moim skromnym zdaniem, dziewczyny mogły by być ministrantkami. Lecz z mej obserwacji ich zachowań w Prezbiterium, wynika raczej naganna ocena w tej materii.

Bo dziewczęta raczej się wdzięczyły do ludzi, niż skupiały się na tym co się dzieje na ołtarzu. No i te uśmieszki, :diabelek: [-X :shock:


- jswiec - 14-03-2006 12:50

Moniczka napisał(a):Kiedyś w czasopismie "List" czytałam takie ciekawe kazanko w którym kaznodzieja udowadniał że winną całego zła jest kobieta, i dlatego Apostołowie dobrze robili, że postanowili nie trzymać przy sobie tego nieprzyjaciela rodzaju ludzkiego...
Ciekawe w jaki sposób to uzasadniał. Bo jeśli np. cytatami biblijnymi z Koheleta, Syracydesa, 1Tm 2, 2Kor 11 itp. to z pewnością się nie popisał. Na takie cytaty można łatwo wskazać przeciw-cytaty, oraz to że diakonissy były jeszcze wspominane w dekretach synodów na wschodzie do końca VII wieku.
Na śp. forum apologetycznym dyskutowaliśmy o tym niemało, ale nasze wnioski były kompletnie inne [Wojtek37 może to pamięta Uśmiech ].

Co do ministrantek: uważam, że żeńska służba liturgiczna powinna być, z tym że powinna pełnić nieco inną rolę niż męska. Należałoby podkreślić odmienność tożsamości każdej płci, a równocześnie równą godności to samo powołanie do świętości. To nie jest łatwe - ale nie jest niewykonalne. Niektórzy forumowicze zgłosili już całkiem niezłe pomysły...


- Wojtek37 - 14-03-2006 16:09

Oj pamiętam :jupi:


- Adam - 06-04-2006 21:41

Hm, czytając posty, z których wynika, że nawet w Polsce sa ministrantki możnaby się spytać, o co właściwie toczy się spór...

Arab napisał(a):Można jeszcz wziąść po uwagę tradycje w Kościele w Polsce

Skoro więc mimo tego sa już w Polsce ministrantki to znowu pytam - z czego robić problem ? Bo argument że tak jest w Kanadzie to rzeczywiście nie bardzo wiadomo, czy byłby za czy przeciw...

[ Dodano: Czw 06 Kwi, 2006 21:43 ]
Moniczka napisał(a):Bo wydaje mi się że tu problemem jest raczej podział ról, który nie przeczy pełnouprawnieniu. Po prostu i mężczyzna, i kobieta, mają swoje własne role, swoje zadania i obowiązki. To, że kobieta nie pełni obowiązków mężczyzny, nie znaczy, że nie ma jakichś tam praw.

Hm... a czy gdyby to forum istniało już powiedzmy 100 lat temu i trwała dyskusja czy przyznać kobietom prawa wyborcze, do pracy i studiowania to byłabyś za czy przeciw ?


- tendencja - 06-04-2006 22:39

Wojtek37 napisał(a):Bo dziewczęta raczej się wdzięczyły do ludzi, niż skupiały się na tym co się dzieje na ołtarzu. No i te uśmieszki
Coś w tym jest! Chociaż jak patrze na chłopców to też czasami widać brak dobrej ministranckiej szkoły.
Natomiast funkcjonowanie dziewczynek i chłopców przy jednym ołtarzu byłoby najgorszym z możliwych pomysłów. Zaraz zaczely by się jakieś "młodzieńcze flirty", a napewno rozproszenie.


- Anonymous - 06-04-2006 23:13

tendencja napisał(a):Natomiast funkcjonowanie dziewczynek i chłopców przy jednym ołtarzu byłoby najgorszym z możliwych pomysłów. Zaraz zaczely by się jakieś "młodzieńcze flirty", a napewno rozproszenie.

Myślisz, że ministrnt automatycznie będzie się uganiał za ministrntkami zamiast służyć do mszy? Nie przesadzasz trochę?


- tendencja - 06-04-2006 23:15

semper_malus napisał(a):Myślisz, że ministrnt automatycznie będzie się uganiał za ministrntkami zamiast służyć do mszy? Nie przesadzasz trochę?
Oczywiście,że nie! Tak to juz jest z dziewczynkami i chłopczykami... Oczywoiście nie mam na myśli,że będzie ją gonił na około ołtarza;)Ale jakies dziwne usmieszki na 100%!Po co?


- Anonymous - 06-04-2006 23:21

No bez przesady. Nawet ja (nie darzący żadną praktycznie estymą ni kościół ni jego nadzorców) nie pozwalam sobie w kościele na uśmieszki, czy podrywanka a co dopiero ministranci, którzy w Boga, kościół i całą tę obrzędowośc wierzą. Jak młody samiec ma zrobić coś głupiego to zrobi to niezaleznie czy będzie obok samicy czy nie Oczko

Przeca na taki nie stoi przy ołtarzu 24h/dobe więc ma inne okazje.


- Upiorzyca - 07-04-2006 15:54

Rozmawiałam kiedys z pewnym księdzem właśnie na temat dziewcząt i chłopców przy ołtarzu. Odpowiedź, pi razy drzwi brzmiała:
''Ministrant w czasie mszy powinien byc skupiony tylko i wyłącznie na ołtarzu i swojej służbie. Ostatecznie do kościoła przychodzimy by się modlić, a nie podrywać sąsiadkę/sąsiada z ławki. Jezeli chce: niech sie z dziewczyną umówi po mszy, do kina czy na ciastka. Ale w kościele całym soba musi być skierowany na ołtarz.''

Albo coś w tym duchu, nie pamiętam Uśmiech


- tendencja - 07-04-2006 16:28

semper_malus napisał(a):No bez przesady. Nawet ja (nie darzący żadną praktycznie estymą ni kościół ni jego nadzorców) nie pozwalam sobie w kościele na uśmieszki, czy podrywanka a co dopiero ministranci
no to się mylisz! Fajnie,ze Ty sobie nie pozwalasz,ale w mojej parafi sobie pozwalają i zresztą nie tylko w mojej!Mam u siebie tak rozbrykaną (niekoniecznie w negatywnym sensie) ekipkę,która czasami ma problem ze skupieniem się,a co dopiero jakby tam jeszcze dołożyć dziewczynki.


- Anonymous - 07-04-2006 16:30

Jejku droga Tendencjo, skoro są tak rozbrykani to może w obliczu niewiast zachowają powagę?


- tendencja - 07-04-2006 19:23

semper_malus napisał(a):Jejku droga Tendencjo, skoro są tak rozbrykani to może w obliczu niewiast zachowają powagę?
aha napewnoDuży uśmiechDuży uśmiechDuży uśmiech


- Kyllyan - 07-04-2006 19:44

III. NAUCZANIE BISKUPÓW O LITURGII

Wskazania Episkopatu Polski po ogłoszeniu nowego wydania
Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego

(przyjęte na 331. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski
dnia 9 marca 2005 r.)

Funkcje liturgiczne spełniane przez wiernych świeckich

52. Zgodnie z OWMR 91 wierni świeccy, po odpowiednim przygotowaniu, powinni spełniać w liturgii wszystkie funkcje, które są dla nich przeznaczone, a więc czytać słowo Boże z wyjątkiem Ewangelii, śpiewać psalm responsoryjny i werset przed Ewangelią, odczytywać wezwania modlitwy powszechnej oraz komentarze, posługiwać przy ołtarzu i przy miejscu przewodniczenia troszcząc się o mszał, kielich i patenę, kadzidło i krzyż, światło i wodę. Oni także powinni przynosić do ołtarza chleb i wino jako dary ludu Bożego, zbierać składkę, pełnić funkcję kantora lub organisty, ożywiać śpiew zgromadzenia i wykonywać niektóre śpiewy jako schola lub chór. Nadzwyczajni szafarze Komunii świętej mogą zgodnie z prawem pomagać w udzielaniu Komunii świętej i zanosić ją chorym.

53. Wszystkie te funkcje mogą spełniać zarówno mężczyźni jak i kobiety, z wyjątkiem czynności, które są bezpośrednio usługiwaniem kapłanowi przy ołtarzu i przy miejscu przewodniczenia. Funkcje te są zarezerwowane dla męskiej służby liturgicznej (ministrantów). Mogą być powierzone dziewczętom (ministrantkom) tylko wtedy, gdy udzielił na to wyraźnej zgody biskup diecezjalny. On zaś, aby taką zgodę wydać, powinien zasięgnąć opinii Konferencji Episkopatu Polski (zob. Wyjaśnienie Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów z 15 marca 1994 r. przypomniane i potwierdzone przez prefekta tejże K


- Adam - 07-04-2006 19:53

Wiecie co ? Jak czytam tę uczoną dyskusję między Semperem i Tendencją to jeśli wcześniej miałem jakie wątpliwości to teraz już żadnych, jeśli sprawa ma się opierac na takich ,,argumentach". Może najlepiej jak w islamie oddzielić kobiety i mężczyzn w ogóle w kościele ? Przecież to wszystko zależy od poziomu człowieka. Jeśli ktoś nie ma kultury to oczywiście wystąpią patologie o których pisze tendencja. Przy czym do ich wystąpienia nie trzeba wcale dziewcząt przy ołtarzu, wystarczą gdziekolwiek. Wystarczy do funkcji ministranckiej rekrutwać porządne dzieci i po sprawie. Nie róbmy sobie jaj.
Ale najśmieszniejsze, że takie argumenty padają często. Nawet w dyskusji o kapłaństwie kobiet.