Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Akcja stop- pornografii! - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: Akcja stop- pornografii! (/showthread.php?tid=1377)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- Offca - 10-05-2006 21:30

No i jaka w tym logika, że dla Ciebie TWOJE życie jest intymne, a innych już nie?


- Anonymous - 10-05-2006 22:15

Bardzo prosta - to ze ktos oglada zycie intymne innych nie oznacza, ze swoje zycie udostepie publicznie.


- Offca - 10-05-2006 23:10

Ale co przyjemnego i fajnego jest w podpatrywaniu życia seksualnego innych? Ludzie uważają to już za rodzaj rozrywki, niestety mało odkrywczej i prymitywnej. Nie rozumiem czym tu się zachwycać, jeśli ma się swoje życie seksualne. To nie wystarcza? Odpowiedz mi co fajnego jest w oglądaniu pornoli i co to wnosi wartościowego do życia człowieka?


- Anonymous - 11-05-2006 07:23

Nie wszystko co sie w zyciu robi jest wartosciowe, np. picie piwa nie jest wartosciowe, a jednak wielu ludzi to robi. Takie przyklady mozna mnozyc chyba bez konca.
Co jest fajnego - biorac pod uwage fakt, ze pornografia ma sie niezle, to widocznie cos musi byc. To, ze akurat Ty tego nie widzisz nie oznacza, ze tego nie ma. Jest to po prostu Twoja subiektywna opinia a nie stwierdzenie faktu. Dlatego istnieja na swiece tysiace zajec, zeby kazdy mogl wygrac sobie takie, na ktore nie bedzie narzekac. Nikt tez nikogo nie przymusza do rozrywek, ktore mu nie odpowiadaja. Smiesznie by bylo, jezeli ludzie zaczeliby domagac sie zakazu wykonywania czynnosci, ze wzgledu na to, ze nie widza w nich wartosci.


- Offca - 11-05-2006 10:09

kempes napisał(a):np. picie piwa nie jest wartosciowe, a jednak wielu ludzi to robi.
A to ciekawe, bo znam przynajmniej jeden wartościowy czynnik wynikający z picia piwa.
kempes napisał(a):Co jest fajnego - biorac pod uwage fakt, ze pornografia ma sie niezle, to widocznie cos musi byc. To, ze akurat Ty tego nie widzisz nie oznacza, ze tego nie ma. Jest to po prostu Twoja subiektywna opinia a nie stwierdzenie faktu.
Co do pornografii to też jest Twoja subiektywna ocena, bo znam wielu ludzi, których pornografia doszczętnie zniszczyła, zwłaszcza psychicznie. I zapewniam Cię, że doświadcza tego większość ludzi wcześniej czy później, chyba, że są zwichrowanymi psycholami i nie mają czegoś takiego jak sumienie lub uczucia. Ale to tylko garsta przypadków. I nie jest to moje własne widzi mi się. Poczytaj statystyki chociażby z książki J. McDowella.


- Anonymous - 11-05-2006 10:29

Piwo - mialem na mysli wartosci duchowe Uśmiech
Jezeli chodzi o wyniszczanie - na pewno znajda sie zniszczeni ludzi. Ale czlowiek potrafi sie wyniszczyc roznymi rzeczami, jezeli nie zna umiaru - sportem, praca, internetem, grami... Ksiazki nie przeczytam, bo nie mam na to czasu Smutny Staty chetnie obejrze na necie Uśmiech


- Offca - 11-05-2006 10:52

Stat na necie póki co nie znam, ale jak znajdę to na pewno podam.

kempes napisał(a):Piwo - mialem na mysli wartosci duchowe
Wiesz, jak się schla człowiek jak ostatnia świnia, że nie pamięta co bylo 5 minut temu, to trudno tu mówić o jakichkolwiek wartościach.


- Anonymous - 11-05-2006 11:04

No wlasnie, bo podalem piwo jak przyklad braku wartosci Duży uśmiech


- Offca - 11-05-2006 12:11

Cytat:No wlasnie, bo podalem piwo jak przyklad braku wartosci
Owszem, ale wartość ma. Na przykład zdrowotną, więc jest to dobra wartość Uśmiech


- Anonymous - 11-05-2006 12:35

Offco, przeciez napisalem pare postow wyzej, ze chodzilo mi o wartosci duchowe, ktorych picie piwa nie ma Uśmiech Ja juz w kazdym razie na temat piwa sie nie wypowiadam Oczko


- Offca - 11-05-2006 13:14

Dobrze, więc wróćmy do tematu Uśmiech Postaram się wieczorem poszukać jakichś materiałów dotyczących negatywnych skutków pornografii i przedstawić je tutaj, bo przepisywać książki za bardzo mi się nie chce ;P

[ Dodano: Czw 11 Maj, 2006 13:15 ]
kempes napisał(a):chodzilo mi o wartosci duchowe
Ale ja brałam pod uwagę ogólne wartości. Dobre wartości :krzywy:


- Anonymous - 11-05-2006 13:27

Nie, nie - na pewno mozna znalezc wzglednie latwo materialy o jednostkowych przypadkach, w ktorych biedny czlowiek uzaleznil sie do tego stopnia od pornografii, ze uniemozliwilo mu to normalne zycie.
Najlepsze byloby zestawienie (jest to raczej nierealne):
- wielkosc populacji
- ilosc ludzi przyznajacych sie do ogladania pornografii
- ilosc ludzi, ktory maja z tego powodu jakies zaburzenia lub inne problemy zyciowe


- Offca - 11-05-2006 13:39

kempes napisał(a):Najlepsze byloby zestawienie (jest to raczej nierealne):
- wielkosc populacji
- ilosc ludzi przyznajacych sie do ogladania pornografii
- ilosc ludzi, ktory maja z tego powodu jakies zaburzenia lub inne problemy zyciowe
Więc powiedziałam. Poczytaj Josha McDowella Uśmiech Robił takie staty wśród studentów i młodzieży wielu amerykańskich uczelni. I to nie były jednostki. Poza tym nie zgodzę się, ponieważ w necie dobre staty też można znaleźć i to wcale nie pojedyńcze.


- Anonymous - 11-05-2006 14:18

Cytat:Josh McDowell is a Christian apologist, evangelist, and writer. He is within the Evangelical tradition of Protestant Christianity
To podwaza w moich oczach wiarygodnosc badan przez niego prowadzonych (w kontekscie pornografii). Biorac pod uwage jego zyciorys mysle, ze mial juz statystyki gotowe zanim rozpoczal badania, a pozniej tak dobieral wyniki, zeby sie wszystko zgadzalo. Ok, moze nie do konca tak, ale mysle, ze mozna przynajmniej stwierdzic, iz jego badania sa nastawione na osiagniecie pewnych okreslonych wynikow. Innymi slowy uwazam, ze nie ma w nim ani troche obiektywizmu Uśmiech
Do tego w jego wyksztalceniu dopatrzylem sie, ze jest teologiem a nie psychologiem. Mozna rowniez spekulowac, ze swoje badania przeprowadzal na uczelniach katolickich, co z pewnoscia nie moze byc obojetne jezeli chodzi o otrzymane wyniki.


- Offca - 11-05-2006 15:08

kempes napisał(a):Mozna rowniez spekulowac, ze swoje badania przeprowadzal na uczelniach katolickich,
Nie przeprowadzał badań na uczelniach katolickich, gdyż nazwy uniwersytetów są dokładnie podawane i są to publiczne uniwery, żadne katolickie.

kempes napisał(a):jego badania sa nastawione na osiagniecie pewnych okreslonych wynikow. Innymi slowy uwazam, ze nie ma w nim ani troche obiektywizmu
Człowieku, a kto ma się wypowiadać niepochlebnie o pornografii? Ci, którzy są jej zwolennikami??? McDowell zamieszcza wypowiedzi polityków, którzy nie wypowiadali żadnych wzniosłych deklaracji chrześcijańskich, tylko używali w tych wypowiedziach własnego zdrowego rozsądku i własnych spostrzeżeń.

Cytat:Biorac pod uwage jego zyciorys mysle, ze mial juz statystyki gotowe zanim rozpoczal badania, a pozniej tak dobieral wyniki, zeby sie wszystko zgadzalo.

Tak jasne, tym bardziej że przy każdej statystyce czy badaniu jest podane ich dokładne źródło i zdziwiłbyś się, że źródła nie są tak subiektywne jak Ci się wydaje. Dane pochodzą między innymi z takich obiektywnych gazetek jak Newsweek, Times, USA Today. Więc nie są to media katolickie.
To nie katolicyzm fałszuje rzeczywistość, tylko ci, którzy w dupie mają dobro człowieka i robią wszystko by go wykorzystać i pogrążyć. Uważasz za dobro tudzież "nic takiego" uzależnienie się od pornografii? Bo do tego niestety to prowadzi. Dokładnie ten sam mechanizm co przy narkotykach, alkocholu czy innych używkach. I nie są to pojedyńcze przypadki. Jeśli tak Ci się wydaje, to żyjesz w świecie magicznej iluzji. Nie wierzysz? Spróbuj się przekonać na własnej skórze.