Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Znajomość z sieci... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Znajomość z sieci... (/showthread.php?tid=1604)

Strony: 1 2 3


- Daisy - 20-09-2006 14:33

Offca napisał(a):Za dużo wykorzystywań
co masz na mysli mówieć "wykorzystywań"? Chodzi Ci o naiwnośc?? Czy o przeginanie rzeczywistości?? :|


- Offca - 20-09-2006 14:35

I o to i o to. Nigdy nie wiesz właściwie z kim rozmawiasz i jakie ten ktoś ma zamiary.


- Helmutt - 21-09-2006 07:18

Ks.Marek napisał(a):S@motnośc w Sieci - oglądał ktoś z Was ten obraz?

Ja czytałem 2 lata temu książkę
Ta książka to niezłe badziewie. Mi sie tylko początek podobał - fajny opis dworca Berlin Lichtenberg nocą. Reszta jest...milczeniem. Uśmiech
A do filmu nawet się nie przymierzam.


- angua - 21-09-2006 12:53

Ja też czytałam, choć dosyć dawno. Podobała mi się - oprócz zakończenia. Zakończenie jest totalna porażką autora i zepsuło mi wszelkie wrażenia, jakie po lekturze miałam...

O filmie czytałam głównie druzgoczące recenzje, określające go mianem romansidła czy nawet harleqina [czy jak się to pisze ;P]. I jestem skłonna uwierzyć, że zrobili z tej książki własnie coś takiego - bo najprościej. A przecież to nie o to chodzi...

W związku z tym się nie wybieram. Chyba że ktoś wiarygodny mnie przekona, że film to coś więcej niż powyższe.



- angua - 21-09-2006 12:57

A, skleroza!

Przecież temat jest o znajomościach z sieci!


Mam mnóstwo znajomych z sieci - z przeróżnych for. Bardzo dobrych znajomych również [ Oczko ]; ludzi, którzy już udowodnili, że można na nich polegać.

A moi znajomi wzięli w ostatni weekend ślub - poznali się na forum. Chyba wiadomo jakim, prawda? I nie, nie randkowym ;PDuży uśmiech



- RySia :) - 21-09-2006 16:55

angua napisał(a):A moi znajomi wzięli w ostatni weekend ślub - poznali się na forum.
OOooooo Uśmiech heh Uśmiech
DARTH_HELMUTH napisał(a):Ta książka to niezłe badziewie. Mi sie tylko początek podobał - fajny opis dworca Berlin Lichtenberg nocą. Reszta jest...milczeniem. Uśmiech
A do filmu nawet się nie przymierzam.
angua napisał(a):Ja też czytałam, choć dosyć dawno. Podobała mi się - oprócz zakończenia. Zakończenie jest totalna porażką autora i zepsuło mi wszelkie wrażenia, jakie po lekturze miałam...
Heh Uśmiech moje koleżanki, które przeczytały tą książke były bardzo zadowolone... moja mama Duży uśmiech tez Duży uśmiech ....heh...i mojej koleżanki mama również Duży uśmiech Hhehhehehe Duży uśmiech fajne przykłady podałam Duży uśmiech same kobiety Duży uśmiech

A co do tego czy książka jest romansidłem...to nie sądze... Język różni sie troszkę od harleqinów Język Większym troszkę.... Oczko
angua napisał(a):O filmie czytałam głównie druzgoczące recenzje, określające go mianem romansidła czy nawet harleqina [czy jak się to pisze ;P ]. I jestem skłonna uwierzyć, że zrobili z tej książki własnie coś takiego - bo najprościej. A przecież to nie o to chodzi...
Hmmm :. ja już się nie kieruję....a raczej nie sugeruję tak szczególnie opiniami innych Uśmiech bo wolę sama spróbować i ocenić wg siebie Język różnie może być... A co do filmu pójdę i się przekonam jaki naserio jest Oczko Bo na opiniach i sugestiach nieraz się przejechałam Język


- Ela - 22-09-2006 03:25

Ludziska uwazajcie, szczegolnie mlode dziewczyny. Osobiscie bym odradzala pojscie na randke z osoba poznana z sieci. Nigdy nie wiesz kto sie pojawi, a niewinne spotkanie moze okazac sie horrorem.


- Helmutt - 22-09-2006 09:24

-"Nazywam się Ania, mam 13 lat i szukam przyjaciół"
-"Ja nazywam się Wojtek, też mam 13 lat, pracuję jako prezes ważnej firmy, opuściła mnie żona i szukam przyjaciół"



- RySia :) - 22-09-2006 15:20

DARTH_HELMUTH napisał(a):-"Nazywam się Ania, mam 13 lat i szukam przyjaciół"
-"Ja nazywam się Wojtek, też mam 13 lat, pracuję jako prezes ważnej firmy, opuściła mnie żona i szukam przyjaciół"

Co do czatów czy innych tam Język to ja jestem ostrożna Język Język Nigdy nie podaję prawdziwego nazwiska i prawdziwych danych.... Chyba, że mam naserio pewnosć że ten ktoś po drugiej stronie jest oki Uśmiech Ale owszem mimo wszytsko trzeba uważać... Oczko Pozdrawiam Język "Ja jestem Rysia i mam 17lat Oczko " Duży uśmiech


- Ks.Marek - 22-09-2006 21:48

RySia :) napisał(a):Pozdrawiam Język "Ja jestem Rysia i mam 17lat

A ja nie jestem Rysia i nie mam 17 lat \Duży uśmiech/


- Annnika - 22-09-2006 21:52

Moja znajomość z sieci - jedna z kilku - wpisała sie powyżej Uśmiech no i kochane ludki z Sulechowa Uśmiech


- Adam - 23-09-2006 14:08

A czy tego dzieła ( ,,Samotność w sieci" ) nie psuje, że bohaterka jest mężatką ? Bohater chyba też żonaty. I jeszcze sobie w necie ,,na lewo" dorabiają ...


- Ks.Marek - 23-09-2006 15:28

Adam napisał(a):A czy tego dzieła ( ,,Samotność w sieci" ) nie psuje, że bohaterka jest mężatką ? Bohater chyba też żonaty. I jeszcze sobie w necie ,,na lewo" dorabiają ...

Słuszne spostrzeżenie. Stąd tez moje zdanie n/t ksiązki, iż jest dobra. Jest dobra stąd, że bardzo ładnie ukazuje życie człowieka w wirtualnym świecie, świecie zasadniczo odrealnionym, wyzutym z wielu zasad moralno-etycznych. Dowodem tego jest sam początek powieści, kiedy Jakub szuka śmierci...


- TOMASZ32-SANCTI - 23-09-2006 16:33

Ela napisał(a):Ludziska uwazajcie, szczegolnie mlode dziewczyny. Osobiscie bym odradzala pojscie na randke z osoba poznana z sieci. Nigdy nie wiesz kto sie pojawi, a niewinne spotkanie moze okazac sie horrorem.

Dokładnie Elu. Szczególnie ostrożni powinni być ci, którzy mają naście lat i szukaja wrażeń w postaci chłopaka czy dziewczyny a także ci, którzy mają swoje pociechy, aby za bardzo nie wchodziły w świat znajomości sieciowych, bo skutki bywają tragiczne - mam tu na myśli te czaty, na których dzieciaki przesiadują i nawiązują znajomości z nieznanymi osobami, które mogą sie okazać ? ............................................ (sami pomyślcie kim :!: ) Uśmiech

Pozdrawiam


- Helmutt - 25-09-2006 08:31

Ks.Marek napisał(a):
Adam napisał(a):A czy tego dzieła ( ,,Samotność w sieci" ) nie psuje, że bohaterka jest mężatką ? Bohater chyba też żonaty. I jeszcze sobie w necie ,,na lewo" dorabiają ...

Słuszne spostrzeżenie. Stąd tez moje zdanie n/t ksiązki, iż jest dobra. Jest dobra stąd, że bardzo ładnie ukazuje życie człowieka w wirtualnym świecie, świecie zasadniczo odrealnionym, wyzutym z wielu zasad moralno-etycznych. Dowodem tego jest sam początek powieści, kiedy Jakub szuka śmierci...
Dokładnie. W ogóle zanika pojęcie "wierności małżeńskiej" w książkach, filmach itp. A szkoda. Ale cóż - idziemy z "postepem" :/