Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
zniesmaczenie po niedzielnej liturgii - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: zniesmaczenie po niedzielnej liturgii (/showthread.php?tid=1677)

Strony: 1 2 3


- to Ja :) - 18-10-2006 10:11

M. Ink. *, napisał:
Cytat:proponuję iść tam po to, by spotkać się z Chrystusem ...
np. z Chrystusem obecnym w sercach Jego maluczkich
aha czyli nie po to idę aby spotkać się z Bogiem ale po to aby spotakać się z dzieciakami....nie pomyliła ci się Msza z piaskownicą?


- M. Ink. * - 18-10-2006 10:41

to Ja :) napisał(a):M. Ink. *, napisał:
Cytat:proponuję iść tam po to, by spotkać się z Chrystusem ...
np. z Chrystusem obecnym w sercach Jego maluczkich
aha czyli nie po to idę aby spotkać się z Bogiem ale po to aby spotakać się z dzieciakami....nie pomyliła ci się Msza z piaskownicą?
mi zdecydowanie się nie pomyliła, ale jeśli faktycznie - jak ironizujesz Oczko w swoim poście - idziesz tam po to, żeby się spotkać z dzieciakami, to może Tobie faktycznie się pomyliła... Oczko


- Andr2ej - 18-10-2006 13:17

Mysle że jeden jest taki że mu nic nie przeszkadza i potrafi skupic się i modlić mimo czynników zewnętzrnych a drugiemu wszystko przeszkadza. Jeden jest taki inny taki.

Jeżeli jest coś co bardzo mnie irytuje lub wręcz zraża to staram się jakoś rozwiązać problem. Mozna chodzić na msze o innej godzinie, do innego księdza, do innego miasta. Zawsze jest jakieś rozwiązanie. Jedne parafie są lepiej zorganizowane inne gorzej. Jedne mają super haryzmatycznego kaznodzieje, inne skostniałego w postawie proboszcza.

Oczywiście można sobie ponarzekać i wciąż pogłębiać swą niechęć, która może potem owocować czymś nieciekawym. Można też walczyć z problemem by wciąż wzrastać w świętości.

Popatrzmy na wielkich świętych lub na wizjonerów, którzy podczas rozmowy z Bogiem potrafili zupełnie się wyłaczyć od wpływów zewnętzrnych.
Jest to wzorcowa postawa do której powinniśmy dąrzyć, bo inaczej to zawsze będziemy narzekać że ktoś lub coś przeszkodziło nam we właściwej modlitwie czy uczestnictwie we Mszy św.

Oczywiście nie znaczy to że mamy pozwolić wchodzić sobie na głowe. Dobrym rozwiązaniem są specjalne Msze dla kobiet z małymi dziećmi.

Jesli chodzi o politykę to stanowi ona część naszego życia i nasze wybory w tym względzie też powinny wypływać z chrześcijańskiej postawy. Jak może człowiek głebokiej wiary oddawać swój głos na niewierzących lub wręcz walczących z kościołem ? Takie rozdwojenie oznacza jakość naszej wiary. Kościół powiniem przypominać o tym by nasza postawa była spójna w tym i w każdym innym wzgledzie.


- to Ja :) - 18-10-2006 13:41

Cytat:Jeżeli jest coś co bardzo mnie irytuje lub wręcz zraża to staram się jakoś rozwiązać problem. Mozna chodzić na msze o innej godzinie, do innego księdza, do innego miasta
to w takim razie podaj mi w którym mieście nie ma dzieci wówczas sobie tam będę jeździć ponieważ jak do tej pory chodzę na Mszę o godz. 18 ale i na takiej się trafi jakieś dziecko i jego "wspaniali" rodzice :?

M. Ink. *,
Cytat:idziesz tam po to, żeby się spotkać z dzieciakami, to może Tobie faktycznie się pomyliła...
tak wynikało z twojego postu :| i nie są to moje słowa więc przestań wkładać mi je w usta :evil:


- M. Ink. * - 18-10-2006 13:45

to Ja:) napisał(a):tak wynikało z twojego postu :| i nie są to moje słowa więc przestań wkładać mi je w usta :evil:
to nie ja zacząłem z piaskownicą... [-X


- to Ja :) - 18-10-2006 13:56

a kto napisał słowa:
Cytat: proponuję iść tam po to, by spotkać się z Chrystusem ...
np. z Chrystusem obecnym w sercach Jego maluczkich
czyżby skleroza? :hm: a z tego wynika, że mam przebywać z dzieciakami bo inaczej nie znajde Boga, już nawet nie mówię o tym, że po to przychodzę do kościoła żeby spotkać się z Bogiem, właśnie z Nim a nie tylko z ludźmi ponieważ ich spotykam na co dzień (a wraz z nimi spotykam się jak to ujołeś z Chrystusem) a przynajmniej raz w tygodniu chcę przyjść i skupić się tylko na Bogu, posłuchać co on do mnie mówi, co ma mi do powiedzenia a kościół jest na tyle specyficznym miejsem, dzięki któremu, moge "czuć" Boga, wyciszyć się, skupić ect. ale nieraz się nie da ponieważ rodzice uważają, że ich dziecko może robić co chce a jak podrośnie to się będę dziwić czemu dziecko zachowuje się w kościele jakby było na podwórku i nie potrafi zrozumieć słowa "uspokój się"


- M. Ink. * - 18-10-2006 18:20

to Ja :) napisał(a):a kto napisał słowa:
Cytat: proponuję iść tam po to, by spotkać się z Chrystusem ...
np. z Chrystusem obecnym w sercach Jego maluczkich
czyżby skleroza? :hm:
widzisz tam choćby drobną wzmiankę o piaskownicy? :hm:

to Ja :) napisał(a):a z tego wynika, że mam przebywać z dzieciakami
interpretacja nad wyraz błędna ... widzę, że nie zauważyłaś dwóch literek z kropką: "np."
czy mam Ci wytłumaczyć ich znaczenie? Uśmiech

to Ja :) napisał(a):bo inaczej nie znajde Boga, już nawet nie mówię o tym, że po to przychodzę do kościoła żeby spotkać się z Bogiem, właśnie z Nim a nie tylko z ludźmi ponieważ ich spotykam na co dzień (a wraz z nimi spotykam się jak to ujołeś z Chrystusem) a przynajmniej raz w tygodniu chcę przyjść i skupić się tylko na Bogu, posłuchać co on do mnie mówi, co ma mi do powiedzenia a kościół jest na tyle specyficznym miejsem, dzięki któremu, moge "czuć" Boga, wyciszyć się, skupić ect. ale nieraz się nie da ponieważ rodzice uważają, że ich dziecko może robić co chce a jak podrośnie to się będę dziwić czemu dziecko zachowuje się w kościele jakby było na podwórku i nie potrafi zrozumieć słowa "uspokój się"
źle zinterpretowałaś moje słowa, więc nie oskarżaj mnie za błędną ich interpretację Oczko
aha i jeszcze: "ująłeś" pisze się przez "ą" a nie przez "o" :*


- to Ja :) - 18-10-2006 19:40

M. Ink. * napisał: ,
Cytat:widzisz tam choćby drobną wzmiankę o piaskownicy?
o dużej ilości dzieciaków, a gdzie jest najwięcej dzieciaków? np. w piaskownicy, tak trudno się zorientować? troche więcej wyobraźni M.Inki

Cytat:interpretacja nad wyraz błędna ... widzę, że nie zauważyłaś dwóch literek z kropką: "np."
czy mam Ci wytłumaczyć ich znaczenie?
oczywiście, że nie, ale to zabrzmiało na tle innych postów jako "przedewszystkim"

Cytat:źle zinterpretowałaś moje słowa, więc nie oskarżaj mnie za błędną ich interpretację
aha i jeszcze: "ująłeś" pisze się przez "ą" a nie przez "o"
jak widać z powyższego ty również masz problem z interpretacją :mrgreen: i dziękuje za wyjasnienie zasad ortograficznych ale bede pisac jak mi sie wklika ;P :mrgreen:


- to Ja :) - 18-10-2006 19:58

aha! jesce jedno: nie bedę się z Tobą kłócić bo nie wypada się klucic z Chrystusem, ktory jest w Tobie :mrgreen: pozdrawiam :*


- M. Ink. * - 19-10-2006 06:10

to Ja :) napisał(a):M. Ink. * napisał: ,
Cytat:widzisz tam choćby drobną wzmiankę o piaskownicy?
o dużej ilości dzieciaków, a gdzie jest najwięcej dzieciaków? np. w piaskownicy, tak trudno się zorientować? troche więcej wyobraźni M.Inki
itam: nadinterpretowałaś moje słowa, a potem mnie temperujesz za swoją własną nadinterpretację; nie miałem na myśli żadnej piaskownicy ;P

to Ja :) napisał(a):
Cytat:interpretacja nad wyraz błędna ... widzę, że nie zauważyłaś dwóch literek z kropką: "np."
czy mam Ci wytłumaczyć ich znaczenie?
oczywiście, że nie, ale to zabrzmiało na tle innych postów jako "przedewszystkim"
oczywiście, że tak zabrzmiało ... i rybka dała się złapać na haczyk i się przejechała ... to takie "polemiczne aikido" Oczko

to Ja :) napisał(a):
Cytat:źle zinterpretowałaś moje słowa, więc nie oskarżaj mnie za błędną ich interpretację
aha i jeszcze: "ująłeś" pisze się przez "ą" a nie przez "o"
jak widać z powyższego ty również masz problem z interpretacją
nie, nie mam - trzymam się twardo Twoich słów; Ty - jak widzę - stawiasz na wyobraźnię Uśmiech zdecydowanie wolę pozostać realistą Oczko

to Ja :) napisał(a):i dziękuje za wyjasnienie zasad ortograficznych ale bede pisac jak mi sie wklika ;P :mrgreen:
powodzenia :lol2:


- M. Ink. * - 19-10-2006 06:15

to Ja :) napisał(a):aha! jesce jedno: nie bedę się z Tobą kłócić bo nie wypada się klucic z Chrystusem, ktory jest w Tobie :mrgreen: pozdrawiam :*
nie wiem czy nie wypada się kłócić z Chrystusem; z tego co mówi x Piotr Pawlukiewicz [którego nota bene bardzo szanuję] wynika, że czasem dobrze pewne sprawy z Panem Jezusem 'wykłócać' Oczko podobno On to lubi Duży uśmiech

ale jeśli nie chcesz się kłócić z Chrystusem, który mieszka w moim sercu [mam nadzieję...] i który co niedziela odwiedza mój żołądek [sic!] to zawsze możesz się poprzekomarzć ze mną, a nie z Nim Duży uśmiech


- to Ja :) - 19-10-2006 12:51

M. Ink. * napisał: ,
Cytat:mnie temperujesz za swoją
nie temperuje bo nie mam strugaczki, stępiła mi się doszczętnie, a szkoda.... Smutny

Cytat:stawiasz na wyobraźnię zdecydowanie wolę pozostać realistą
jestem realistą z olbrzymią wyobraźnia i dzięki temu jeszcze nie zwariowałam, żyjąc na tym świecie

Cytat:to zawsze możesz się poprzekomarzć ze mną, a nie z Nim
no ale On jest z Tobą (i w Towim żołądku) to chyba za bardzo nie pasuje.....


- M. Ink. * - 22-10-2006 00:58

to Ja :) napisał(a):to chyba za bardzo nie pasuje.....
skoro przekomarzanki nie pasują ze względu na Niego, to dlaczego się przekomarzasz? :-k


- Myszkunia - 22-10-2006 16:47

Andr2ej napisał(a):specjalne Msze dla kobiet z małymi dziećmi.
Postanowiłam się przyczepić: czy tylko dla kobiet z małymi dziećmi czy również dla mężczyzn z małymi dziećmi?


- Ela - 22-10-2006 17:02

czytam ten watek i cos widze, ze jest w nas malo tolerancji dla innych.
Moje zdanie jest takie, kazdy ma prawo przyjsc do Kosciola na kazda Msze, nawet te rozkrzyczane dziecko. Jesli ten krzyk nam przeszkadza, to moze z tego doswiadczenia wyciagniemy jakies wnioski? Moze Pan Bog dopuscil do takiej sytuacji abysmy sie czegos nauczyli, moze troche cierpliwosci i pokory???