Rozwody - 123% normy!! - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41) +--- Wątek: Rozwody - 123% normy!! (/showthread.php?tid=1799) Strony: 1 2 |
- Daisy - 31-12-2006 01:05 Cytat:ps. w zachodnich domach publicznych Polki są najtańsze.nie wiem nie chodze po domach poblicznych :diabelek: Scott napisał(a):wiec prosze skoncz,dlaczego mam zrezygnować z własnego zdania? a wracając do rozwodów to moim zdaniem zdrada jest tego najczestrzą przyczyna :!: nie sadzicie :roll: - Rachel - 31-12-2006 02:03 Napewno zdrada ma tutaj duży wpływ. Ale nalezy zapytać : dlaczego dochodzi do zdrady. :-k Mozna wymienić równiez bardziej patalogiczne przyczyny rozwodów. alkoholizm, przemoc różnego typu itd. Większośc przypadkow , to powtarzanie czynów własnych rodziców. Brak dojrzałości do podjęcia wspólnego życia. - Scott - 31-12-2006 11:05 Daisy napisał(a):dlaczego mam zrezygnować z własnego zdania?bo Twoje zdanie jest oparte na jakichś feministycznych poglądach że kobieta jest wspaniałą czułą osobą w łóżku a facet ją wykorzystuje jak gumi-lale. Nie zaprzeczam, że są tacy, ale są i takie kobiety, o to mi chodzi-żebyś skończyła z kobiecym rodem niewiadomo co robić, ale jeśli chcesz mogę kontynuować, jakie to opinie o was Polkach chodzą, też bardzo powszechne, tylko po co? Zdrada, nie zdrada, ludzie nie szanują samej instytucji małżeństwa[jak w ogóle je zawarli]- skończyła się miłość, żar- no to się rozstają, nie widzą sensu ciągnięcia tego, był to sens ich "uczucia"- no i sens sie konczył. A o związek się walczy, takie podejście to w dużej mierze konsekwencja odejścia od Kościoła, nie można żyć dobrze bez Bożej pomocy w świecie, w którym grasuje zły i tylko czeka żeby skasować człowieka. - Daisy - 31-12-2006 11:43 Scott napisał(a):jakie to opinie o was Polkach chodzą, też bardzo powszechne, tylko po co?wsadzasz wszystkie polki do jednego wora z napisem "tania dzi**a? czyli jak kobieta jest lafirynda to wiadomo, że polka?? Życze szczęścia z takim podejściem :wink: Scott napisał(a):takie podejście to w dużej mierze konsekwencja odejścia od Kościoła, nie można żyć dobrze bez Bożej pomocy w świecie,zgadzam sie .. jak sie opiera zwiąek na Bogu nie ma rzeczy niemożliwych - Scott - 31-12-2006 12:03 Daisy napisał(a):wsadzasz wszystkie polki do jednego wora z napisem "tania dzi**a? czyli jak kobieta jest lafirynda to wiadomo, że polka?? Prezentuje stereotypy, jakie krążą po świecie, kraju o Polkach, tak jak Ty prezentujesz swoje o chłopakach. Osobiście odcinam się od tych poglądów, jeśli bym tak myślał to byłaby tragedia. :zmieszany: Cytat:Życze szczęścia z takim podejściem :wink: Wzajemnie :wink: - Daisy - 31-12-2006 14:05 Scott napisał(a):Wzajemnie :wink:;P a co do moich poglądów i mojego podejścia to powiem, żę wystarczy popatrzec na nature męzczyzn i kobiet... trudno jest sie dwojgu dogadywać. Kobieta cały czas doszukuje sie podtekstów, facio sie na nią wkurza i tak sie koło samo naęda! a potem dziwic sie , że sa rozwody :| ale i tak kobieta ma nalepione na plecach "ta co tworzy zacisze domowe, wychowuje dzieci, jest troskliwa i kochająca" i oda ma nauczc męzczyzne czerpać przyjemność z sexu! Idąc do domu publicznego napewno "córy koryntu" nie naucza Ciebie samym sexem miłości! bo on jest tylko dodatkiem. A obecna małżeństwa opierają zwiazek najpierw na sexie a potem myślą ze tak wyglada prawdziwa miłość. Jednak przychodzi takie "coś" co nazywamy rozczarowaniem i potem jest rozwód... :? - Scott - 31-12-2006 14:44 Daisy napisał(a):Kobieta cały czas doszukuje sie podtekstów, facio sie na nią wkurza i tak sie koło samo naęda! a potem dziwic sie , że sa rozwody :|brak zaufania do mężczyzny? Daisy napisał(a):ale i tak kobieta ma nalepione na plecach "ta co tworzy zacisze domowe, wychowuje dzieci, jest troskliwa i kochająca" i oda ma nauczc męzczyzne czerpać przyjemność z sexu!nie no, oboje się mają tego uczuć od siebie. :mrgreen: Daisy napisał(a):Idąc do domu publicznego napewno "córy koryntu" nie naucza Ciebie samym sexem miłości!chyba nie pomyślałaś sobie po mojej wcześniejszej wypowiedzi że bywam w takich miejscach. Daleko mi do tego, seks bez wyrazu, i taki w którym nie mogę zapewnić bezpieczeństwa dziecku które się może począć to nie dla mnie, nie mam sumienia do tego. Daisy napisał(a):A obecna małżeństwa opierają zwiazek najpierw na sexie a potem myślą ze tak wyglada prawdziwa miłość. Jednak przychodzi takie "coś" co nazywamy rozczarowaniem i potem jest rozwód... :?po roku małżeństwa na rozprawie rozwodowej: -Ale tak naprawdę to ja Ciebie nigdy nie kochałem. - Ja Ciebie też! - To czemu wzięliśmy ślub? - Mnie się pytasz? to ty chciałeś. Tylko się zmylą przez seks przed ślubem, bo on jest niesamowicie mocnym dodatkiem, i nieźle cementuje, umacnia związek. - Invader - 31-12-2006 16:41 AvE, Daisy napisał(a):a co do moich poglądów i mojego podejścia to powiem, żę wystarczy popatrzec na nature męzczyzn i kobiet... trudno jest sie dwojgu dogadywać. Kobieta cały czas doszukuje sie podtekstów, facio sie na nią wkurza i tak sie koło samo naęda! a potem dziwic sie , że sa rozwody ale i tak kobieta ma nalepione na plecach "ta co tworzy zacisze domowe, wychowuje dzieci, jest troskliwa i kochająca" i oda ma nauczc męzczyzne czerpać przyjemność z sexu! Przemyśl to co napisałaś bo za przeproszeniem "pieprzysz trzy po trzy". Nie masz pojęcia o temacie, tym co napisałaś wprawiłaś mnie w głebokie zażenowanie. Wychodzi na to, że będąc z moją dziewczyną tylko ją ranię i wykorzystuję. Prezentujesz poglądy czysto feministyczne. Wkładasz wszystkie kobiety do jednego worka z napisem "cierpiętnice", a facetów do wora opisanego "ch**e". Jeśli myślisz, że kobiety i mężczyźni różnią się w sferze charakterów to się mylisz. Kobiety potrafią być jeszcze gorsze od facetów, ale szanowna pani jakoś o tym nie wspomniała. A może wstyd się jej przyznać, hę? Pozdr. |