Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Kara śmierci? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Kara śmierci? (/showthread.php?tid=180)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


- Zban - 25-01-2007 19:51

Myśli o konieczności KŚ napędzane są przede wszystkim przez śmiesznie niskie kary w niektórych przypadkach, przepustki na których czasem dochodzi do kolejnych mordów, przedterminowe zwolnienia... Gdyby aparat sądowniczo-penitencjarny był inny nie byłoby może wątpliwości.


- Teofil - 25-01-2007 21:45

Zban napisał(a):Myśli o konieczności KŚ napędzane są przede wszystkim przez śmiesznie niskie kary w niektórych przypadkach, przepustki na których czasem dochodzi do kolejnych mordów, przedterminowe zwolnienia... Gdyby aparat sądowniczo-penitencjarny był inny nie byłoby może wątpliwości.
Jeśli morderca wychodzi z więzienia, to mowa o osobach skazanych na karę 25 lat więzienia lub niższą, gdyż dożywocie istnieje w polskim Kodeksie Karnym od 6 czerwca 1997 roku, więc osoby skazane na dożywocie zaczną warunkowo wychodzić z więzień najwcześniej w drugiej połowie 2032 roku. Gdyby w Polsce panował taki stan prawny jak przed zastąpieniem kary śmierci dożywociem, to najprawdopodobniej ludzie wychodziliby z więzień wcześniej, gdyż z pewnego lęku przed wymierzaniem kary śmierci mordercy byliby skazywani na 25 lat, gdy teraz są na dożywocie.


- Offca - 25-01-2007 22:20

Kurna, tego właśnie nie rozumiem. Dostaje gość dożywocie i po iluś latach może sobie wyjść, bo się dobrze zachowywał?! No ludzie, to nie jest prawo, a absurd! Jak dożywocie to dożywocie! Podobnie jak 25 to 25 lat!
Co z tego, że w Polsce od 10 lat mamy dopiero dożywocie. A ilu takich je dostało?! GARSTKA! Naprawdę mało się o takich słyszy. I jeszcze wychodzą z więzienia po jakimś czasie, bo byli grzeczni. To co to za dożywocie?!


- Teofil - 25-01-2007 22:39

Właśnie w tym rzecz, że ci skazani na dożywocie nie wychodzą tylko będą wychodzić, a raczej będą mogli wychodzić, najwcześniej po odbyciu 25 lat kary (pomyliłem się, gdyż myślałem że po 35) czyli najwcześniej w 2022 roku. Zwolnienie warunkowe jest stosowane w większości państw prawa, a w Polsce dotyczy ludzi których "postawa, właściwości i warunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa, okoliczności jego popełnienia oraz zachowanie po popełnieniu przestępstwa i w czasie odbywania kary uzasadniają przekonanie, iż skazany po zwolnieniu będzie przestrzegał porządku prawnego". Mimo tego sądze, że za przykładem takich krajów jak USA powinno się zakazać ubiegania o warunkowe zwolnienie w przypadku wyroku za zabójstwo (dożywocie grozi także np. za secesję, zamach stanu, zamach za prezydenta, pozbawienie niepodległości państwa czy wszczęcie wojny napastniczej - raczej nieczęste przestępstwa).


- Offca - 25-01-2007 22:48

Teofil napisał(a):Mimo tego sądze, że za przykładem takich krajów jak USA powinno się zakazać ubiegania o warunkowe zwolnienie w przypadku wyroku za zabójstwo
Też tak uważam. Dożywocia zresztą nie dostaje się za byle co. Nie ważne, czy to zabójstwo, czy ludobójstwo, czy morderstwa ze szczególnym okrucieństwem... Za takie rzeczy powinno być bezwględne dożywocie i koniec. Bez żadnych zwolnień.

Teofil napisał(a):"postawa, właściwości i warunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa, okoliczności jego popełnienia oraz zachowanie po popełnieniu przestępstwa i w czasie odbywania kary uzasadniają przekonanie, iż skazany po zwolnieniu będzie przestrzegał porządku prawnego".
Heh no i w tym momencie mogłabym dokładnie zapytać o to samo, o co ktoś już tu zapytał: jaką mamy pewność, że skazany NAPRAWDĘ się poprawił, czy tylko symuluje, żeby tylko wyjść zza kartek? Podobnie z nawróceniem skazanego. Jest ono możliwe z cała pewnością, ale tak do końca udowodnić się tego nie da, zatem raczej nie powinno się mimo wszystko takich ludzi wypuszczać na wolność przedwcześnie.


- Helmutt - 26-01-2007 07:30

Zban napisał(a):Myśli o konieczności KŚ napędzane są przede wszystkim przez śmiesznie niskie kary w niektórych przypadkach, przepustki na których czasem dochodzi do kolejnych mordów, przedterminowe zwolnienia... Gdyby aparat sądowniczo-penitencjarny był inny nie byłoby może wątpliwości.
Gdyby był inny.... ale nie jest.
Wymiar (nie)Sprawiedliwości w Polsce toczy jakaś choroba.
- Jakiś czas temu u nas w Lublinie i nie tylko bardzo głośna była sprawa zamordowania studenta przez kilku śmieci. Po kilkuletnim (sic!) procesie dostali jakieś śmiesznie niskie kary (a połowa z nich to już w domku siedzi) za "pobicie ze skutkiem śmiertelnym". "K**** m*ć", chce się zakrzyknąć - to co, waląc chłopaka płytami chodnikowymi po głowie nie wiedzieli co robią?? Nie wiedzieli, że raczej na pewno zginie??
- 15-letnia zdzira, bo tylko tak mogę to "coś" nazwać, najpierw wywabia swoją koleżankę z domu aby ją oddać w ręce oprawców co ja prawie ukamieniowali, a potem każe zabić studenta co jej zwrócił uwagę - i co?? - i po tym wszytkim "prokuratura nie znalazła podstaw do zatrzymania".
- Pewne bydlę próbuje zgwałcić kobietę, ratuje ją od zbrodni jej mąż i mówi bydlęciu "parę zdań na przyszłość" - i co??? Mąż idzie do więzienia za "groźby karalne" a niedoszły gwałciciel zostaje puszczony.
To wszytsko są kpiny z porządnych ludzi.
Niestety, próba jakiegokolwiek zaostrzenia KK skutkuje histerycznym piskiem "euroliberałów" oraz wtórujących im "organizacjom praw człowieka" (a raczej "przestępcy") - chciałoby się za nimi powtórzyć "bo przecież przestepca też ma prawo zabić, nie wolno mu tego prawa odbierać!".
Humanitaryzm to piekne słowo. Ale tylko słowo. bo w praktyce całkiem się nie sprawdza...


- Offca - 26-01-2007 09:38

Pewnie dali w łapę Wymiarowi Sprawiedliwości i tak to się potoczyło :roll:


- Teofil - 26-01-2007 12:07

Cytat:Niestety, próba jakiegokolwiek zaostrzenia KK skutkuje histerycznym piskiem "euroliberałów" oraz wtórujących im "organizacjom praw człowieka" (a raczej "przestępcy") - chciałoby się za nimi powtórzyć "bo przecież przestepca też ma prawo zabić, nie wolno mu tego prawa odbierać!".
Istotnie, tak już jest. Jak mówił Edmund Burke "Ludzie, którzy dzisiaj wyrywają najgorszych przestępców od wyroków sprawiedliwości, będą jutro mordować niewinnych." Może i w dzisiejszych czasach to niemożliwe, ale dawniej komuniści bardzo "szczytnie" zaczynali i tak może też być w przyszłości.


- Helmutt - 26-01-2007 13:14

Teofil napisał(a):
Cytat:Niestety, próba jakiegokolwiek zaostrzenia KK skutkuje histerycznym piskiem "euroliberałów" oraz wtórujących im "organizacjom praw człowieka" (a raczej "przestępcy") - chciałoby się za nimi powtórzyć "bo przecież przestepca też ma prawo zabić, nie wolno mu tego prawa odbierać!".
Istotnie, tak już jest. Jak mówił Edmund Burke "Ludzie, którzy dzisiaj wyrywają najgorszych przestępców od wyroków sprawiedliwości, będą jutro mordować niewinnych." Może i w dzisiejszych czasach to niemożliwe, ale dawniej komuniści bardzo "szczytnie" zaczynali i tak może też być w przyszłości.
Heh...a te "euroćwoki" to niby kto? Konserwatyści? Uśmiech Stara gwardia (NKWD, STASI, UB - do wyboru)
Kara śmierci jest wyznacznikiem zdrowego społeczeństwa, nie jest "barbarzyństwem" jak próbuja nam wmówić "postępowcy". Barbarzyństwem jest skazywanie normalnych ludzi na łaskę i niełaskę bandytów, na policję, która nawet wystrzelic do zbira nie może, na tępych lub/i przekupionych sędziów.


- Myszkunia - 26-01-2007 16:04

Teofil napisał(a):dawniej komuniści bardzo "szczytnie" zaczynali
W Fakcie przeczytalam, że morderca Popiełuszki po 15 latach wyszedł sobie na wolność ( dostał 25). Mieszka sobie, ma samochód... Podejrzewam, że również inni mordercy tamtych czasów żyją sobie jak gdyby nigdy nic. I to jest wkurzające. Bo ten, co nigdy nie zabił, przekonuje się, że niekiedy zabić można.( wystarczy być po "właściwej" stronie).
DARTH_HELMUTH napisał(a):Kara śmierci jest wyznacznikiem zdrowego społeczeństwa
Nie wiem, czy tak jest. Bo w pewnym sensie mordercy są produktem tego społeczeństwa. środowisko, w którym żyją, przyczynia się do ich zdeprawowania. Warunki, jakie im społeczeństwo ofiaruje, przyczyniają się do "tworzenia" tego mordercy czy innego przestępcy. Ogólnie to można by uprościć w następujący sposób: społeczeństwo wychowyje przestępcę, a potem usuwa go ze swej drogi ( no cóż, "produkt" się zepsuł).


- zalus - 26-01-2007 22:14

Offca napisał(a):Co sądzicie na temat kary śmierci? Potrzebna jest czy nie? Słuszna, czy nie słuszna? Etyczna, nieetyczna? Oglądałam dziś w TV ciekawą dyskusję na ten temat i chciałam poznać Wasze zdania.

myślę że największą karą zawsze pozostanie dożywocie,
zabijając morderce tylko przynosimy mu ulge, nie musi męczyć się odsiadując swój wyrok,


- Offca - 26-01-2007 23:28

zalus napisał(a):myślę że największą karą zawsze pozostanie dożywocie,
zabijając morderce tylko przynosimy mu ulge, nie musi męczyć się odsiadując swój wyrok,
No proszę, jak się chce to i można coś inteligentnego powiedzieć nie ośmieszając i nie obrażając przy tym innych.


- Polak06 - 22-02-2007 22:15

a ja zaproponuje coś takiego: ci ,którzy są przeciwni KŚ niech składają się na utrzymanie tych,którzy mają kary dożywocia. sprawa prosta ,jeżeli chcesz utrzymywać (z jakichś powodów) zwyrodnialców, to na nich płać .


- Offca - 22-02-2007 22:37

A ja mam jeszcze lepszy pomysł. Niech się sami utrzymują. Mają zdrowe rączki i nózki. Mogą pracować bez żadnych przeszkód. A odpowiednia robota (jestem za tym, by jak najbardziej ciężka), zawsze się znajdzie. Trzeba tylko chcieć.


- Teofil - 22-02-2007 22:46

Polak06 napisał(a):a ja zaproponuje coś takiego: ci ,którzy są przeciwni KŚ niech składają się na utrzymanie tych,którzy mają kary dożywocia. sprawa prosta ,jeżeli chcesz utrzymywać (z jakichś powodów) zwyrodnialców, to na nich płać .
Koszty egzekucji są w Stanach Zjednoczonych wyższe, niż utrzymywanie więźnia przez całe życie, choć nie mam pojęcia co się może na nie składać. Cytuję artykuł na stronie http://www.opoka.org.pl:
Koszty? Badania przeprowadzone w 1993 roku przez Duke University wykazały, że wykonanie wyroku śmierci w Północnej Karolinie kosztuje ten stan ponad 2 miliony dolarów więcej, aniżeli kosztowałby dożywotni pobyt skazanego w więzieniu. W Nowym Jorku kara śmierci pochłonie rocznie 118 milionów dolarów; drobna część tej sumy wystarczyłaby do tego, by sfinansować szereg innych sposobów walki z przestępczością.

Jak dla mnie, gdybym był zwolennikiem kary śmierci, wystarczyłby kawał sznura, ale danych liczbowych nie zaneguję (choć podobno 99% statystyk jest zmyślonych... ).