Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Czy oglądanie, czytanie horrorów jest złe....? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Kultura (/forumdisplay.php?fid=19)
+--- Wątek: Czy oglądanie, czytanie horrorów jest złe....? (/showthread.php?tid=1953)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


- marzenka - 31-03-2009 01:04

nieania napisał(a):Ja przez to, że w dzieciństwie oglądałam horrory mam zjechaną psychikę... jakie mam czasem sny, albo jakie myśli mi przychodzą do głowy, to jest dopiero horror... Gdy nachodzi mnie ochota na widok krwi, na to żeby coś zdemolować, żeby siebie albo kogoś poćwiartować... może dalej nie będę opowiadała, bo mogą tu znaleźć się wrażliwe osoby. Ja jestem odwrażliwiona z wszelkiej obrzydliwości...
wloczykij88 napisał(a):rozlew krwi i psychologiczne wyniszczanie pewnego osobnika...ahhhh \Duży uśmiech/ xD Duży uśmiech to się nazywa świetna zabawa Duży uśmiech
Przykro mi, ale ja bym tego zabawą nie nazwała. I nie szukałabym przyczyn w zniszczonej psychice.
Ja na waszym miejscu porozmawiałabym z egzorcystą. I to wcale nie jest przesada.
omyk napisał(a):Nieaniu... Pamiętam niektóre wydarzenia, które rozgrywały się tu, na forum, i zapewniam, że zwykła rozmowa z księdzem egz. nie jest przesadą. Egzorcysta nie gryzie. To kapłan pomagający ludziom, po prostu.
Fakt, egzorcysta nie gryzie. Kto inny owszem, ale nie egzorcysta Język
omyk napisał(a):Jeżeli wierzysz, że coś nie pochodzi od Pana Boga i jednocześnie po wejściu w to obserwujesz zmiany w swojej duchowości i psychice, to jest to powód, aby zainteresować się ich przyczynami.
Czy horrory są sprawą Bożą? Czy są dobre? Czy służą wzrostowi Królestwa Bożego?
ja zapytam tak: Czy oglądając horrory czujesz w sercu spokój, czy może się boisz? Strach nie pochodzi od Pana Boga.
Czy po obejrzeniu horroru jesteś uśmiechnięty, wesoły, masz zapał i chęci do robienia dobrych rzeczy, czy może raczej jesteś jakiś nieswój, rozbity, niespokojny? Czy masz takie sny i myśli jak nieania np.? Pan Bóg nie działa w taki sposób. Nie przychodzi z lękiem, czy negatywnymi emocjami, ale z pokojem i radością. A lęk, negatywne emocje itp. to działanie Złego. I takie sny dziwne i myśli to może być objaw zniewolenia, albo opętania.
A zwykła rozmowa z egzorcystą naprawdę nie zaszkodzi. A może pomóc. To nie boli i nie trzeba się tego bać. To nie horror Język


- nieania - 31-03-2009 09:44

A gdzie ja napisałam, że zgadzam się z włuczykij88 ??? NIe wkładaj w moje usta jego słów! W tym co zacytowałaś nie napisałam, ze mnie to fascynuje, daje relaks, czy też jest świetną zabawą. Dla mnie to jest problem.


- Myszkunia - 31-03-2009 13:38

spioh napisał(a):nie bajki skoro są demoniczne (nie mówię, że 100%, ale większość) zatem żadne porównanie do bajek tu nie pasuje. zresztą raz już rozmawialiśmy o bajeczkach
tak i udowodniłam ci,ze bajki dla dzieci zawierają dużą dawkę grozy...
spioh napisał(a):dlaczego powinni je oglądać dorośli a nie dzieci i młodzież skoro rozwijają wyobraźnię? sama sobie zaprzeczasz.
wyobraźnie rozwija się zasadniczo dzieciom i młodzieży potem to jest trudne a czasem niemożliwe.
dzieci i młodzież maja szybszy rozwój, ale NIE JEST PRAWDĄ,ZE DOROŚLI SIĘ NIE ROZWIJAJĄ. Człowiek rozwija się przez całe życie.
spioh napisał(a):jak mogą powodować efekt katharsis, czy rozwijać wyobraźnię? (chyba, że wyłącznie tę lekową lub związaną z przemocą, o czym pisze nieania) skoro odwrażliwiają co potwierdza wielu nawet fanów tej nierozrywki. jak tu mówić o relaksie skoro człowiek cały spięty (inaczej horror nie byłby horrorem) podczas oglądania i na każde ożywione wspomnienie wyobraźni o tym co widział (lub czego wyraźnie nie pokazano a miał się domyślić)? a do tego jak miewa koszmary?
aha - z góry uprzedzam: argument "ale ja nie mam koszmarów, więc horrory są dobre" nie jest żadnym argumentem. chyba, żeby ktoś chciał podkreślić znieczulicę zdobytą po jakimś czasie...
Chwilkę, a co powiesz o rozładowaniu emocji ?
Poza tym, jeśłi ktoś umiejętnie i zgodnie ze swoją wrażliwościa dawkuje horrory, to koszmarów mieć nie będzie...

[ Dodano: Wto 31 Mar, 2009 13:41 ]
I pytanie: po co według ciebie ludzie chodzą na walki bokserskie? W jakim celu ludzie w dawnych czasach chodzili na walki chrześcijan z lwami?Po co ludzie uczestniczyli w egzekucjach?

I bardzo osobiste pytanie: czy chciałaś obejrzeć lub obejrzałaś horror : Egzorcyzmy Emilii Rose?


- omyk - 31-03-2009 14:50

Cytat:Kto inny owszem, ale nie egzorcysta
:-

Cytat:Dla mnie to jest problem.
Nieaniu, właśnie o to chodzi. Jeśli jakieś natarczywe myśli, zachowania, narastający poziom agresji itp. objawy pojawiają się same, wbrew naszej woli, to coś jest nie tak. Jeśli dostrzegamy podłoże, albo przynajmniej jedną z możliwych (i dość prawdopodobnych) przyczyn, to czemu nie poszukać pomocy? Czemu tego nie rozeznać u ks. egzorcysty?

Ja nie należę do osób, które szybko popadają w jakieś lęki. Przed nawróceniem bardzo lubiłam wszelakiego rodzaju horrory, thrillery, w zasadzie oglądałam je od dziecka. Lubiłam dreszczyk emocji, ale nie popadałam w przesadne stany lękowe, mogłam spać normalnie. Wydawałoby się: no i wszystko ok, koronny argument za tym, że horrory są nieszkodliwe dla osób o pewnym typie psychiki. Otóż nie. Kiedy oglądałam te filmy nie miałam zupełnie relacji z Jezusem, a wręcz przeciwnie - oddalałam się od Niego. Oczywiście to nie była główna przyczyna, a raczej jedna z wielu "niewielkich" pozornie przyczyn, składających się w dużą całość brzemienną w skutki. Nie żyłam w stanie łaski uświęcającej, nie miałam życia w sobie. Wtedy te filmy mnie pociągały. Kiedy podjęłam decyzję o zmianie serca i życia, o nawróceniu do Jezusa, kiedy zaczęłam się modlić, trwać w stanie łaski uświęcającej, mieć z Panem żywą relację, "straszne filmy" stopniowo przestały mnie pociągać. Na początku nie widziałam w nich żadnego realnego zagrożenia dla mojej wiary, choć czułam się tak, jakbym przez cały czas trwania filmu była w napięciu. Nie spowodowanym stresem, czy lękiem, to inny rodzaj napięcia. To takie napięcie, jakby mi coś przeszkadzało, jakbym się chciała tego pozbyć i wiedziała, że muszę przeczekać jeszcze godzinę do końca seansu kinowego. Myślę, że te odczucia dał mi Pan Bóg jako swego rodzaju ostrzeżenie. Były sytuacje, w których szłam do kina (decydowałam się jeszcze dobrowolnie na horror, albo lądowałam na innym seansie, niż był planowany) i do końca trwania filmu siedziałam tylko dlatego, że zapłaciłam i obok siedzieli moi znajomi. Zdarzało się, że modliłam się i zupełnie "na chłodno", bez emocji myślałam: "Panie Jezu, co za głupoty... :roll: " Akcja takich filmów przestała mnie pociągać, za dużo w nich było ciemności, mroku, zła, a zbyt mało Pana Boga. Wtedy jeszcze nie powiedziałabym, że horrory to demoniczne filmy, bo nie miałam takiej świadomości działania szatana, jaką mam dziś. Teraz jednak wiem to na pewno: horrory (zdecydowana większość, lub wręcz wszystkie) są demoniczne.
To kolejna rzecz, od której Pan Bóg mnie uwolnił przez stopniowe odwracanie mojej uwagi, zmianę zainteresowań i przemianę serca.
Jako dawna fanka horrorów przestrzegam wszystkich przed ich zgubnym wpływem na psychikę i duchowość człowieka.


- Myszkunia - 31-03-2009 16:30

omyk napisał(a):Jako dawna fanka horrorów
jak pisałam wcześniej, w dziecińswtie i młodości rozwój jest szybszy, intensywniejszy...

skoro byłąś dawną fanką, jasna sprawą jest,ze jesteś przewrażliwiona na ich punkcie.
Nie wolno przesadzać z niczym...

I nie wolno wszystkiego demonizować...


- omyk - 31-03-2009 17:03

Tak? Uśmiech
Nie od razu dostrzegłam ich zło, początkowo przestały mnie po prostu interesować w miarę zbliżania się do Boga.
Oczywiście, że nie wolno demonizować tam, gdzie niczego złego nie ma. Przed tym natomiast, w co zły w sposób widoczny się miesza, należy przestrzegać.

Do czego dobrego prowadzą horrory?
Czy zbliżają do Boga?
Czy po obejrzeniu horroru staję się bardziej święta? Lepsza? Bardziej podobna do Jezusa?
Z czym się oswajam?


- Myszkunia - 31-03-2009 17:10

omyk napisał(a):Do czego dobrego prowadzą horrory?
Czy zbliżają do Boga?
Czy po obejrzeniu horroru staję się bardziej święta? Lepsza? Bardziej podobna do Jezusa?
Z czym się oswajam?
napisałam, stanowią rozrywkę...
nie wiem, czy zbliżają do Boga, ale myślę, ze nie muszą oddalać.
Nie wiem, czy stajesz się swięta po obejrzeniu horroru.czy lepsza, też nie wiem...czy bardziej podobna do Jezusa - też nie umiem odpowiedzieć.
"Oswajasz się" z grozą, ze światem innym, wymyślonym, nieprawdziwym...rozwijasz wyobraźnię...

<Tylko nie myślcie,ze was zachęcam do oglądania horrorów.Chyba kilka stron wcześniej napisałam,ze rzadko patrzę na horrory, czasem lubię poczytać je. Natomiast nie uważam, by dokonywały one spustoszenia duchowego,jeśli są w odpowiednim stopniu dozowane>

Czy Kościół katolicki zabrania oglądania horrorów?


- Rachel - 31-03-2009 18:28

omyk, jeśli tak na to patrzeć, to nie tylko horrory nie przybliżają itd
To wogóle nie oglądać filmów?


- spioh - 31-03-2009 18:54

Rachel, tych filmów, które nie przybliżają - być może tak. pytanie co dla kogo jest wyższą wartością: przyjemność i rozrywka czy pokój serca i coraz większa jedność z Bogiem. Uśmiech


- Rachel - 31-03-2009 19:14

spioh, osobiście to sporo oglądam filmów historycznych w celu poglębienia wiedzy.


- Myszkunia - 01-04-2009 13:23

a ja komedii w celu poprawienia sobie nastroju.


- spioh - 01-04-2009 14:03

wiecie co. przypomniało mi się niedzielne(sobotnie?) kazanie. był tam m. in. taki wątek na temat taktyki kuszenia diabła, że ta sama co była w Edenie to tak przez wieki ten sam schemat do dziś.
Jak było w Edenie? wszystko im tam Bóg dał, a tylko jednego zabronił. ale przychodzi diabeł i mówi: "czy to prawda, że Bóg wam zabronił jeść ze wszystkich drzew tego ogrodu?". i choć Ewa na początku trzeźwo prostuje to diabelskie kłamstwo, to jak się skończyła historia wszyscy dobrze wiemy. a jaki to ma związek z naszą dyskusją o horrorach? mowa była tylko o jednym: horrory są złe i należy je odrzucić. i jakie pada za jakiś czas pytanie? "To mamy w ogóle nie oglądać filmów?"...


- Myszkunia - 02-04-2009 11:42

Ja twierdzę,ze horrory same w sobie nie są złe...
Bo podobnie,jak o horrorach, możemy mówić i o innych gatunkach filmu...
I tyle.


- Rachel - 02-04-2009 11:50

Myszkunia, to co jest w horrorach świadczy o tych co je stworzyli.


- Myszkunia - 02-04-2009 12:16

Jak każdy twór człowieczy...