Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Mój mąż jest... księdzem - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Ewangelizacyjna Pomoc (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Wątek: Mój mąż jest... księdzem (/showthread.php?tid=1990)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


- aga - 08-02-2009 22:38

Też czułabym się niezręcznie i byłoby mi bardzo smutno Smutny Nie mogłabym spotykać się z "byłym księdzem" i jego żoną.


- Eirienen - 10-02-2009 22:46

Owszem, uważam, że bez bliskości(psychicznej) drugiego człowieka miłość jest niepełna, bo jednak nikt nie jest aż tak uwolniony od wszystkiego, by kochać wszystkich tak, jak wy np. swoich chłopaków.

Co do spotkania z byłym księdzem - bez krępacji. Nawet bym się czuła swobodniej wiedząc, że jest osobą zaufaną Uśmiech


- nadinn - 11-02-2009 00:12

aga napisał(a):Nie mogłabym spotykać się z "byłym księdzem" i jego żoną.

Ale dlaczego? On odpowie przed Bogiem,to jego sumienie, a spotkac sie i porozmawiac,
chyba nic nie szkodzi.


- Rachel - 11-02-2009 01:12

Eirienen napisał(a):Owszem, uważam, że bez bliskości(psychicznej) drugiego człowieka miłość jest niepełna
Bliskość psychiczna jest jak najbardziej, fizyczna też [przytulenie, podanie dłoni,uśmiech itd]. Oprócz kapłanów, są też inne grupy osób bezżennych i potrafią funkcjonować, i uczą się kochać ludzi całe życie Uśmiech To nie jest tak, ktoś zostaje kapłanem i kocha wszystkich, on się tego uczy.


re. Ks. Marek - szukacz - 18-02-2009 23:04

Wybacz Drogi Wielebny, że zwrócę Ci uwagę. Wypowiadasz się w temacie o którym masz prawdopodobnie niewielkie pojęcie.Aż ciśnie się na usta stwierdzenie, że zazdrościsz swojemu byłemu koledze.Czy nie uważasz za gorszych -bliskich ci przecież kapłanów innych Chrześcijańskich wyznań???przecież wielu z nich w zgodzie z naszą wspólną religią w szczęściu zaznaje radości małżeństwa i ojcostwa.?????Znasz prawdopodobnie wielką swoją miłość- młodzieńczą, ale wierz mi -nie wiele ma ona wspólnego z kilkudziesięcioletnią miłością małżeńską(jaką sam doświadczam) i miłością ojca w stosunku do dzieci.kapłaństwo jest chyba trochę starsze niż celibat- o ile mnie wiedza nie myli.A za przeproszeniem dogmaty Ich Świętobliwości i Księży Kościoła- jak nam pokazuje nasza wspólna Chrześcijańska historia- nie zawsze są nieomylne.
pozdrawiam
Maciej


- Rachel - 18-02-2009 23:43

szukacz, jeśli masz takie podejście, do tego rodzinę,to po co instytutu dla osób konsekrowanych? jedynie, że poszukujesz III Zakonu i teraz dochodzi do pewnego zamieszania.
Jeśli jesteś osobą wierzącą, to nie rozumiem w jaki sposób, twierdzisz że celibat jest czymś nieodpowiednim a papież pomylił się. Bo jeśli wiem, to Jezus nie miał żony. Wprowadzenie celibatu nie zostało wprowadzone, bo ktoś taki miał kaprys, ale aby kapłan tym bardziej upodobnił się do Chrystusa.
Oprócz mężczyzn, są kobiety które wybierają bezżeństwo dla Królestwa Niebieskiego o czym pisze w swych listach św.Paweł, który nie miał żony przecież Uśmiech


Re: re. Ks. Marek - aga - 19-02-2009 14:38

szukacz napisał(a):Aż ciśnie się na usta stwierdzenie, że zazdrościsz swojemu byłemu koledze.

To jakieś przegięcie chyba. Trzeba zrozumieć przede wszystkim istotę kapłaństwa, tożsamości każdego księdza.

szukacz napisał(a):A za przeproszeniem dogmaty Ich Świętobliwości i Księży Kościoła- jak nam pokazuje nasza wspólna Chrześcijańska historia- nie zawsze są nieomylne.

To celibat jest dogmatem? #-o


- zbylut - 19-02-2009 15:29

Celibat został wprowadzony by majątek biskupi nie był dzidziczony. Cały sens celibatu zastał mu później przydany.
O ile wiem Piotr miał żonę
O ile wiem ojcowie Kościoła byli aktywniejsi intelektualnie niż my. Oni nie mówili - autorytet ma zawsze racje.
Pozdrawiam


- Myszkunia - 19-02-2009 19:52

No to niech tak pozostanie, bo te harpie kobiety rzuca się znowu na majątek biednych kapłanów i będzie kolejny problem Duży uśmiech
Czyli popierajmy celibat.
Piotr chyba jak wędrował, to bez tej żony...


- Jólka - 19-02-2009 22:02

Zaczyna się tu robić temat o celibacie. A co do zazdroszczenia, czy nie zazdroszczenia tego że jeden ksiądz przeszedł "do cywila" i ma żone, a drugi trwa w zobowiązaniach. To tak jak mąż odchodzi od żony, której ślubował "dożywocie" a potem idzie do innej.

Problem księży katolickich, którzy porzucają posługę by założyć rodzinę jest powaznym problemem. Świadomie piszę księży, ponieważ w świetle prawa kanonicznego pozostają księżmi dożywotnio. Jednak często zdarza się, że przeżywają oni swoją wewnętrzna tragedię, do czego nie chcą się przyznać, przeżywają utratę tożsamości przez co ich stan odbija się też na ich rodzinie, która założyli porzucając posługę.


- aga - 19-02-2009 22:15

Jólka napisał(a):Jednak często zdarza się, że przeżywają oni swoją wewnętrzna tragedię, do czego nie chcą się przyznać, przeżywają utratę tożsamości przez co ich stan odbija się też na ich rodzinie, która założyli porzucając posługę.

Uważam, że masz całkowitą rację i w tym tkwi sedno problemu.


- Jólka - 19-02-2009 22:25

Powiem tak, widzę jak wygląda zachowanie tego wspomnianego na początku wątku księdza i z rozmów wiem jak się czują w tym układzie dzieci. Poza tym miałam okazje widzieć jakie są relacje jego z dziećmi i sposób rozmowy. Wiem, że nie da się tego porównać, bo to trochę inna podstawa jednak, w sensie, że nie da sie tego dosłownie porównać ze związkiem osoby wcześniej rozwiedzionej, która weszła w nowy związek. Co pod tym rozumiem? On (ksiądz) w stosunku do dzieci swojej żony zachowuje sie podobnie jak w wielu znanych mi rodzinach zachowuje sie mąż matki (wcześniej mąż innej kobiety) w stosunku do jej dzieci.


- Stahs - 24-02-2009 13:27

http://wiadomosci.onet.pl/1919433,11,polscy_ksieza_chca_miec_zony,item.html

Cytat:12 proc. księży przyznaje się do posiadania kochanki, a co trzeci duchowny miał kontakty seksualne i luźne związki z kobietami - wynika z badań prof. Józefa Baniaka, socjologa z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Cytat:- Aż 68 proc. księży odchodzi z Kościoła, bo nie może wytrwać w celibacie - twierdzi prof. Baniak. Z badania prof. Baniaka wynika również, że wielu duchownych marzy o tym, by możliwe było łączenie życia rodzinnego z pełnieniem kapłaństwa.



- Jólka - 24-02-2009 14:31

Marzą o tym, by dało sie pogodzic... ciekawe.

Ciekawe te statystyki badań. Tylko.... 12% przyznaje sie do tego, że... a nikt nie napisał, że 82% nie jest zwiazanych w taki czy inny sposób z kobietami.

68% odchodzi z powodu, że nie mogą wytrwać w celibacie... no cóż, ale to nie jest 68% wszystkich, tylko 68% tych co odeszli.

Więc uogólniać nie można.


- Rachel - 24-02-2009 15:48

Te statystki już od dawna są w necie. I jak dla mnie one nie są 100 % wiarygodne.

Jólka, dobra uwaga .