Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Mój mąż jest... księdzem - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Ewangelizacyjna Pomoc (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Wątek: Mój mąż jest... księdzem (/showthread.php?tid=1990)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15


- Offca - 15-04-2007 23:43

Ks.Marek napisał(a):to sprawa rozbija się właśnie o celibat.
Nie. Sprawa rozbija się o wierność. Są rzeczy, których moim zdaniem nie powinno się podważać. Taką rzeczą jest między innymi wierność ślubom, które się złożyło:
a) w małżeństwie wobec współmałżonka
b) w kapłaństwie wobec Kościoła

I albo się to bierze na poważnie, albo nie.


- Ks.Marek - 15-04-2007 23:49

Offca napisał(a):
Ks.Marek napisał(a):to sprawa rozbija się właśnie o celibat.
Nie. Sprawa rozbija się o wierność. Są rzeczy, których moim zdaniem nie powinno się podważać. Taką rzeczą jest między innymi wierność ślubom, które się złożyło:
a) w małżeństwie wobec współmałżonka
b) w kapłaństwie wobec Kościoła
I albo się to bierze na poważnie, albo nie.
Owszem. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i nie będę uskuteczniać bezsensownej dyskusji, że niby miałoby być inaczej.
Ja mam świadomość tej prawdy:
  • Jeśli w szukaniu Bożej mądrości
    Ufać Świętemu Augustynowi
    Miłość - to wybór drogi miłości
    I wierność wyborowi..



- Annnika - 15-04-2007 23:51

Ks.Marek napisał(a):Miłość - to wybór drogi miłości
I wierność wyborowi..

Dokładnie, kapłan wyboru już dokonał.


- Ks.Marek - 15-04-2007 23:53

Annnika napisał(a):Dokładnie, kapłan wyboru już dokonał.
I ciągle dokonuje Duży uśmiech


- Annnika - 15-04-2007 23:55

Niekoniecznie do zrozumienia od piereszego kopa :?:


- Offca - 15-04-2007 23:57

Ks.Marek napisał(a):Doskonale zdaję sobie z tego sprawę i nie będę uskuteczniać bezsensownej dyskusji, że niby miałoby być inaczej.
Więc nie rozumiem o co ta dyskusja się rozchodzi skoro to tak oczywiste.


- Jólka - 15-04-2007 23:57

Annnika napisał(a):Niekoniecznie do zrozumienia od piereszego kopa :?:

co masz na mysli? nie bardzo rozumiem


- Ks.Marek - 15-04-2007 23:58

Przez 4 czy 5 stron ciągnięty był ten wątek. Jako ksiądz uważałem za stosowne, bny sie weń wtrącić.


- Offca - 16-04-2007 00:02

Przez 4 czy 5 stron ten wątek zmierzał ku temu, że jednak chyba pewne rzeczy oczywiste nie są. A może mam tylko haluny i zdawało mi się.


- Ks.Marek - 16-04-2007 00:08

Offca napisał(a):A może mam tylko haluny i zdawało mi się.
To tyś powiedziała Duży uśmiech
Myślę, że nie potrzeba tyle siły i heroizmu angażowac w tym momencie, by bronić Chrystusowego kapłaństwa.
Poza tym, wiemy tylko tyle, ile nam Julka w pierwszych postach napisała. A prawda jest wiadomo w pełni tylko konkretnym stronom, oraz Panu Bogu. A może nawet najbardziej, to tylko właśnie Panu Bogu. Bo może być tak, że i strony nie do końca potrafią nazwać to, co zaszło między nimi? :-k


- Offca - 16-04-2007 00:13

Ks.Marek napisał(a):Offca napisał/a:
A może mam tylko haluny i zdawało mi się.

To tyś powiedziała Duży uśmiech
Więc pewnie mam.
Ja wychodzę tylko z założenia, o którym wspomniał niegdyś Pan Bóg "Obyś był zimny, albo gorący, nie zaś letni".


- Ks.Marek - 16-04-2007 00:17

Offca napisał(a):
Ks.Marek napisał(a):Offca napisał/a:
A może mam tylko haluny i zdawało mi się.

To tyś powiedziała Duży uśmiech
Więc pewnie mam.
Ja wychodzę tylko z założenia, o którym wspomniał niegdyś Pan Bóg "Obyś był zimny, albo gorący, nie zaś letni".
Ale czemu Offieczko zatrzymujesz sie tylko na I-wszej części mego posta?
Czyż nie jest i tu podobnie, jak i w świecie: sanhedryn specjalistów się zbierze i debatuje, a prawda jest gdzieś, lecz nie do końca wiadomo gdzie...


- Offca - 16-04-2007 00:20

Dla mnie prawda jest jedna i wiem gdzie jej szukać. Najprościej u Boga. Nie szukam jej nigdzie indziej.


- Jólka - 16-04-2007 00:21

Cytat:Poza tym, wiemy tylko tyle, ile nam Julka w pierwszych postach napisała. A prawda jest wiadomo w pełni tylko konkretnym stronom, oraz Panu Bogu. A może nawet najbardziej, to tylko właśnie Panu Bogu. Bo może być tak, że i strony nie do końca potrafią nazwać to, co zaszło między nimi?

no wlansie, cos w tym musi byc, moze byc faktycznie tak jak pisze ksiadz, ze tamte osoby nie potrafily do konca nazwac tego co bylo i jest miedzy nimi, tak moze byc, ale nie musi


- Offca - 16-04-2007 00:26

Nie odpisałaś na mojego posta z poprzedniej strony. Chciałabym przeczytać jak się na to, co napisałam zapatrujesz.