Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Pytania agnostyka - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Pytania agnostyka (/showthread.php?tid=2071)

Strony: 1 2 3 4


- heysel - 17-03-2007 00:16

Ks.Marek napisał(a):To raczej w Biblii Bóg objawia się najlogiczniej, najprościej, tak, że nawet dziecko wie, o co chodzi.
:lol2: Śmiem twierdzić co innego.


- Aristojos - 17-03-2007 08:54

Cytat:A co ty, Panu Bogu w intencje zaglądasz?

Czasami trzeba, jeśli nachodzą człowieka wątpliwości.
To tak samo gdy Bóg wybił wszystkich pierworodnych w Egipcie. Nie mógł uświadomić faraona w jakiś mniej krwawy sposób, tylko zabijając niewinne dzieci? Z kolei gdy cos podobnego zrobił Herod to mamy go za potwora.


- Leszek - 17-03-2007 16:57

To nieprawda, że Bóg wybił pierworodnych ot tak sobie w Egipcie. Nie wziąłeś pod uwagę kontekstu tego wydarzenia, dlatego zachęcam cię, żebyś przeczytał w Biblii, jak było naprawdę.

http://apologetyka.com/biblia/?menu=seek&language=pl&txt=pierworodnych&method=simple&transl=pl&bible%5B%5D=Br&bible%5B%5D=BT&bible%5B%5D=Bw&book%5B%5D=all&refonly=off&polish=on&bold=on&step=1000&context=2


- ddv - 17-03-2007 21:22

Heysel, Aristojos - ja się zaś zastanawiam, czy Wy szukacie Boga czy tylko potwierdzenia własnych wymysłó że Bóg to "zło" ...
Czytając Biblię zgodnie z kontekstem te sprawy są oczywiste - faraon sprzeciwił się woli Bożej (nie chciał wypuścić Izraelitów z niewoli) więc Bóg nalegał ... dawał do zrozumienia zarówno faraonowi i Egipcjanom jak i Izraelitom, że na Jego nalegania nie warto odpowiadać "nie" ...
Gdyby chciał Bóg komukolwiek zrobić 'krzywdę" (jak Aristojos posądza Booga o to ) - to zauważcie taką rzecz: Bóg mógł wytłuc dokładnie cały naród egipski i NIKT by się Bogu nie sprzeciwił - jednak Bóg tego nie zrobił .... Ograniczył się tylko Bóg do dania kilku znaków ... By egipcjanie zrozumieli że nie warto zadzierać z Bogiem - ale nie tylko Egipcjanie ....
Dla Was to też powinna być nauka ...


- Aristojos - 17-03-2007 23:26

Cytat:Czytając Biblię zgodnie z kontekstem te sprawy są oczywiste - faraon sprzeciwił się woli Bożej (nie chciał wypuścić Izraelitów z niewoli) więc Bóg nalegał ... dawał do zrozumienia zarówno faraonowi i Egipcjanom jak i Izraelitom, że na Jego nalegania nie warto odpowiadać "nie" ...

Czy Bóg to Heniek spod budki z piwem, żeby nalegał? Mógł sie przecież objawić faraonowi tak jak Mojżeszowi... Mógł po prostu podnieść i przenieść Izraelitów z Egiptu, jeżeli oczywiście jest wszechmocny.

Cytat:Gdyby chciał Bóg komukolwiek zrobić 'krzywdę" (jak Aristojos posądza Booga o to ) - to zauważcie taką rzecz: Bóg mógł wytłuc dokładnie cały naród egipski i NIKT by się Bogu nie sprzeciwił - jednak Bóg tego nie zrobił .... Ograniczył się tylko Bóg do dania kilku znaków ... By egipcjanie zrozumieli że nie warto zadzierać z Bogiem - ale nie tylko Egipcjanie ....

To nie jest argument. To, że zabiłem tylko sąsiada a nie całą jego rodzinę nie świadczy o mojej wspaniałomyslności. Ta historia raczej przypomina sycylijską vendettę niż miłosierdzie, czy chociażby sprawiedliwość.



Cytat:Dla Was to też powinna być nauka ...

Nam to być może nie wystarcza...


- Leszek - 17-03-2007 23:35

Cytat:Czy Bóg to Heniek spod budki z piwem, żeby nalegał? Mógł sie przecież objawić faraonowi tak jak Mojżeszowi... Mógł po prostu podnieść i przenieść Izraelitów z Egiptu, jeżeli oczywiście jest wszechmocny.
Gdyby był Heńkiem spod budki z piwem, to by ci tak przyładował, że byś się nie pozbierał. Bóg nie ma zwyczaju przełamywania ludzkich skłonności, ale działa z miłością, perswazją, z uszanowaniem woli człowieka, wskazując jednocześnie na skutki, jakie poniesie człowiek, jeśli działa wbrew woli Boga. Należy jeszcze dodać, że Bóg ulitował się nad narodem przesiedleńców prześladowanym przez faraona i postanowił go z niewoli egipskiej uratować. A że nie postępuje, jak Heniek spod budki i nie działa tak, jak ty byś oczekiwał (cuda na zawołanie) to tylko dobrze o Nim świadczy.


- ddv - 17-03-2007 23:40

Coś mi się wydaje na dodatek, że chciałbyś, Aristojos, by Bóg postępował dokładnie tak, jak ty tego sobe zażyczysz... : :? :oops:
I coś mi się wydaje, że coś ci się w tym momencie totalnie pokręciło ...


- alus - 18-03-2007 00:06

Zapomnieli Panowie napomnienia:
- "Człowiecze! Kimże ty jesteś, byś mógł się spierać z Bogiem? Czyż może naczynie gliniane zapytać tego, kto je ulepił: "Dlaczego mnie takim uczyniłeś?" (Rz 9,20).


- ddv - 18-03-2007 00:16

Mąde to słowa, Alus Uśmiech


- Ks.Marek - 18-03-2007 00:36

heysel napisał(a):Śmiem twierdzić co innego.
NO to śmiej.


- heysel - 18-03-2007 01:00

Ks.Marek napisał(a):
heysel napisał(a):Śmiem twierdzić co innego.
NO to śmiej.
Chociażby to :
Łk 14:26 "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem."
Połączone z tym :
"Miłuj bliźniego swego jak siebie samego."
I z tym :
"Czcij ojca swego i matkę swoją."
I mów co chcesz, ale zrozumienie tego wykracza daleko poza "dziecinną" logikę. A takich "trudnych" fragmentów w NT jest multum. Jakbyś twierdził co innego to na dowód, że czasami można nie zrozumieć NT mam teksty z Racjonalisty. Gdyby było tak jak mówisz to mógłbym po prostu wziąć NT, przeczytać raz i wsio byłoby jasne, a tak nie jest. Wiele jest alegorii, porównań użytych. Sens wielu tekstów można zrozumieć dopiero jak się spojrzy nieco "z boku" na nie.


- ddv - 18-03-2007 01:11

Kolego Heysel ...
A wystarczylo tylko przeczytać następne zdania do:
heysel napisał(a):Łk 14:26 "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem."
ktore brzmią:
Cytat:Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie?
Łk 14:27 - 28


- heysel - 18-03-2007 01:22

ddv napisał(a):Kolego Heysel ...
Kolego ddv, ja Ci nie napisałem, że nie rozumiem sensu tych słów, tylko, że są one trudne w interpretacji. A te następne zdania nie wytłumaczyły mi sensu tego fragmentu, zrozumiałem go w zupełnie inny sposób. Wiem, że pewno dla Ciebie NT to bułka z masłem i wszystko jest jasne, ale dla mnie do tej pory są fragmenty których nie rozumiem. A poza tym jeśli myślisz, że wszyscy w jeden sposób je rozumieją to poczytaj Racjonalistę, a zobaczysz jak można z fragmentów, gdzie jeden odczyta je jako przekaz miłości, drugi odczytuje przekaz nienawiści.


- ddv - 18-03-2007 01:25

NIe dziwi mnie to, o czym piszesz - od czasu gdy zobaczyłem świadectwo osoby która była specjalnie szkolona do walki z Wiarą za czasów "komunizmu".
Ciekawiło by mnie może gdzie takie osoby teraz się znajdują i co porabiają - gdyby to tylko nie okazało się wejściem na sprawy bieżącej "polityki" ...


- heysel - 18-03-2007 01:29

ddv napisał(a):NIe dziwi mnie to, o czym piszesz - od czasu gdy zobaczyłem świadectwo osoby która była specjalnie szkolona do walki z Wiarą za czasów "komunizmu".
Bez komentarza. :evil: