Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Moralny dylemat mężczyzny? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Moralny dylemat mężczyzny? (/showthread.php?tid=2139)



Moralny dylemat mężczyzny? - Offca - 25-03-2007 22:11

Spotkałam się ostatnio z takim problemem. Dotyczy to głównie mężczyzn żyjących po bożemu, bo pozostałym to raczej wszystko jedno Oczko

Chodzi o badanie bezpłodności u mężczyzn (i podejrzewam, że paru innych dolegliwości też). Jednym z badań tego typu jest pobranie męskiego nasienia. Można to zrobić z tego co mi wiadomo na 3 sposoby: pobrać nasienie z jąder (co jest bardzo bolesnym zabiegiem), pobrać nasienie poprzez masturbację badanego mężczyzny i ewentualnie pobrać jego nasienie z pochwy kobiety.
Jeśli chodzi o pierwszy wariant, lekarze podchodzą do niego trochę sceptycznie, dlatego, że do badań potrzebna jest, jakby to określić, nie sperma, która w jądrach przechodzi dopiero spermatogenezę, ale ta w pełni "dojrzała", a więc obecna przy wytrysku. A do tego "najlepsze" byłyby dwie pozostałe metody jej pozyskiwania. Ta ostatnia byłaby nieco trudna do zrealizowania, bo w końcu nie można kobiety wykorzystywać jak królika doświadczalnego - "słuchaj, jesteś mi potrzebna, bo muszę sobie zbadać nasienie!" No, a ta druga - samogwałt, to też przecież grzech. Więc w świetle nauki Kościoła, co taki facet ma zrobić??? Nie badać się wcale, czy w takiej sytuacji jest dopuszczona możliwość masturbacji dla celów... badawczych??? :coo:


- Annnika - 25-03-2007 22:18

W celach medycznych jedynie jest to usprawiedliwiona masturbacja. Tak jak antykoncepcyjne środki hormonalne stosowane np. przy zapaleniu przydatków.


- Offca - 25-03-2007 22:24

Annnika napisał(a):W celach medycznych jedynie jest to usprawiedliwiona masturbacja.
No nie wiem, duszpasterz z poradni małżeńskiej nie był tego taki pewien.


- Annnika - 25-03-2007 23:13

Z zastrzeżeniem że jest to do celów medycznych.

Odkopię gdzieś notatki z etyki seksualnej :krzywy:


- Ks.Marek - 25-03-2007 23:27

Badanie nasienia
Artykuł opracowany przez:
dr n. med. Leszek Kalinowski
lek. med. Maciej Jankowski
Ale można też tak:
Dziurawe prezerwatywy
Ale to już dopiero w małżeństwie

[ Dodano: Nie 25 Mar, 2007 23:34 ]
Całośc zaś sprawy załatwia chyba jednak KKK:
Katechizm napisał(a):2352 Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <<w kontekście prawdziwej miłości pełny sens wzajemnego oddawania się sobie i przekazywania życia ludzkiego>>" 94
Jeśli chodzi o badanie nasienia, to z całą pewnością nie mówimy tu o grzechu, tylko o działaniu w jasnych intencjach: chcę dokonac badania, do którego mam prawo (a wg mnie - również i obowiązek).


- Offca - 25-03-2007 23:44

No, ale jak pisało w jednym z linków, żeby był ten wytrysk, musi być coś, co go wywoła, czyli np. grzeszne myśli... No chyba, że można inaczej, ja tego nie wiem :roll:
W każdym razie to trochę złożona sprawa, nawet jak KKK pisze tak a nie inaczej.


- Ks.Marek - 26-03-2007 00:01

Ciekawy i mądry artykuł znalazłem:
Artykuł napisał(a):Wielu małżonków wyczuwa ten problem już na poziomie badania nasienia, nawet jak nie nazywa go po imieniu. Źle się czują psychicznie i moralnie widząc, że jedynym sposobem zbadania nasienia jest podjęcie czynności masturbacji, która nie ma wiele wspólnego z naturalnym procesem prokreacji. Pobierając nasienie bez relacji z żoną niektórzy mężczyźni mają poczucie, że robią coś co im się kojarzy ze zdradą. Może są to przesadne odczucia, ale ostro wyrażają świadomość, że każda troska o poczęcie dziecka (także wyrażana poprzez badanie spermy) powinna być bezwzględnie związana z kontaktem seksualnym z kochaną kobietą. Poza kontekstem więzi z nią i miłości wrażliwy moralnie mężczyzna pragnący powołać dziecko do życia czuje się bardziej reproduktorem niż mężem.



- Offca - 26-03-2007 11:23

Z tego artykułu wynika jasno, że właściwie mało się robi, żeby te pobranie nasienia było bardziej moralne, niż jest teraz. Jeśli facet nie ma innego wyjścia, to wygląda na to, że musi iść do pokoiku i się onanizować :roll: Podejrzewam, że dla wielu nie jest to sprawa tak prosta jak splunięcie :| No, ale musi, bo badania...
A ta prezerwatywa silikonowa też mnie jakoś nie przekonuje pod względem moralnej poprawności.