Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Hipnoza w medycynie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wiedza, nauka, filozofia. (/forumdisplay.php?fid=49)
+--- Wątek: Hipnoza w medycynie (/showthread.php?tid=2275)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- heysel - 06-09-2008 23:38

Baptysta napisał(a):hipnoza to okultyzm
nieważne jaka jest definicja hipnozy i nieważne jaka jest definicja okultyzmu.
Czy zdajesz sobie sprawę jaką straszliwą bzdurę napisałeś ? Jak może być nie ważna definicja pojęcia jakim się posługujesz ?!


- Annnika - 06-09-2008 23:46

Baptysta napisał(a):hipnoza to okultyzm

Udowodnij.


- Baptysta - 06-09-2008 23:57

zdaję sobie sprawę w pełni z tego co napisałem, a Ty jakim prawem nazywasz to bzdura ?

wiem jakimi pojęciami się posługuję a definicje nieoddają wcale całej prawdy tego o czym mowa.
Zresztą nie odpowiadaj - jesteś masonem więc byle bzdure wymyślisz, byle ludzi odciągnąć od prawdy ... :ban:
:forum:
A weźmy przykład inny np. Najświętszy Sakrament - czy jakakolwiek definicja jest w stanie oddać wszystko to czym jest Najświętszy Sakrament ? nie, a jeśli ktoś myśli, że tak to niech poczyta pisma świętych, którzy mieli zamiłowanie do Jezusa Eucharystycznego, np. Dzienniczek s. Faustyny ...

swoją drogą - s. Faustyna spowiadając się (spowiadała się często mimo, że przez całe życie (przynajmniej to w zakonie) nie popełniła żadnego grzechu ciężkiego, i dostała nieraz pokutę - odmówić "Chwała Ojcu ..." i wiecie co ? nie potrafiła - bo odmawijąc to zagłębiała się w Osobę Boga i nie potrafiał przejść dalej, to spowiednik musiał jej pomagać i pod posłuszeństwo kazał jej powtarzać za nim - a to nie było takie proste - bo zagłębiała się kolejno w wielki majestat Boga i wielbiła Go z głębi duszy, wręcz zapominając się trudno było jej wykonać tak wydawało by się nam prostą pokutę ...
ale w rzeczywistości, choć dla jej spowiedników to było trudne, to s. Faustyna tak naprawdę była przykładem jak powinno się traktować Boga...

a teraz tak często słyszy się nie umyśle wzywanie Imienia Bożego do czczych rzeczy... (a to jest grzech)


- Annnika - 07-09-2008 00:00

Ja tylko powiedziałam, żebyś się powołał na jakieś wiarygodne źródło oprócz twojego przekonania. Udowodnij, że twoja teza jest prawdziwa. I nie rozmydlaj tematu.

[ Dodano: Nie 07 Wrz, 2008 00:02 ]
Baptysta napisał(a):Zresztą nie odpowiadaj - jesteś masonem więc byle bzdure wymyślisz, byle ludzi odciągnąć od prawdy ... :ban:

Raczej tobie za wypady ad personam i zarzuty bezpodstawne. Definicja masonerii też u ciebie jakaś dziwna...

I skończ z offtopami :!: :!: :!:


- heysel - 07-09-2008 00:42

Baptysta napisał(a):a Ty jakim prawem nazywasz to bzdura ?
Prawem nazwania bzdury po imieniu.
Baptysta napisał(a):a definicje nieoddają wcale całej prawdy tego o czym mowa
Tzn. że są to niepełne definicje (prawdopodobnie nie rozróżniasz nawet pojęcia od rzeczy, którą opisuje ...) . Poza tym to co teraz piszesz nie jest tożsame z tym co wcześniej napisałeś.
Baptysta napisał(a):jesteś masonem
To prawda ;P .
Baptysta napisał(a):więc byle bzdure wymyślisz, byle ludzi odciągnąć od prawdy ...
A to już bezczelne kłamstwo.


- aga - 12-12-2008 15:02

W dalszym ciągu nie wiem, czy mogę poddać się tej hipnozie. Ostatnio sprawdziłam, że w szpitalu jedną z form leczenia nerwicy jest hipnoterapia. Czy w związku z tym mogę czy nie mogę poddać się temu normalnie jako formie wykrycia źródeł choroby? Tylko nie wyjeżdżać z demonami, proszę. O modlitwie wstawienniczej też już było. Religia wcale mnie nie wyleczyła. Mnie nie chodzi teraz o widzimisię w korzystaniu z hipnozy, tylko o korzyści przeważające nad ewentualnym jakimś ryzykiem. Tylko proszę Was o racjonalne i konkretne argumenty. Może czy nie może lekarz stosować hipnozę jako formę leczenia?


- Milky Way - 12-12-2008 15:14

Jeżeli to ma Ci pomóc Aga to nie pytaj się innych tylko wybierz to,co ma Tobie pomóc Uśmiech.


- aga - 12-12-2008 15:16

Milky Way napisał(a):Jeżeli to ma Ci pomóc Aga to nie pytaj się innych tylko wybierz to,co ma Tobie pomóc Uśmiech.

Wiesz, to nie o to chodzi. Ja pytam jako osoba wierząca, bo różne są opinie. A nie zamirzeam też z tego powodu się w coś wplątywać jeszcze.


- Rachel - 12-12-2008 19:21

aga napisał(a):W dalszym ciągu nie wiem, czy mogę poddać się tej hipnozie. Ostatnio sprawdziłam, że w szpitalu jedną z form leczenia nerwicy jest hipnoterapia.
Pierwsze słyszę, że jedną z form leczenia jest hipnoterapia, w sensie że trzeba się temu obowiązkowo poddać. Moja koleżanka była w szpitalu niedawno i jakoś o tym nie wspominała. Oczywiście leki, no i praca z terapeutą oraz grupowe spotkania były.


- aga - 12-12-2008 19:55

Ale ja nie pytam, czy ktoś słyszał czy nie. Nie wiem, czy jest to obowiązkowe, ale na pewno bardzo pomaga w terapii. Podejrzewam, że w każdym szpitalu jest inaczej. Hipnoterapia to jest jedna z kilku form leczenia, a leków się nie bierze tam, gdzie ja chcę jechać.
Proszę o odpowiedź na moje pytanie.


- Kyllyan - 12-12-2008 20:04

Hipnoza bywa często jedyną metodą dotarcia do źródeł nerwicy i jest - IMHO - całkowicie bezpieczna.


- aga - 12-12-2008 20:06

Kyllyan napisał(a):Hipnoza bywa często jedyną metodą dotarcia do źródeł nerwicy i jest - IMHO - całkowicie bezpieczna.

Właśnie o to pytam. No zapytam chyba jeszcze jakiegoś księdza "sensownego". A mnie też się wydaje, że to jedyna metoda dotarcia do źródeł.


- Kyllyan - 12-12-2008 20:07

o. widzę, że Annika juz to wcześniej napisała Oczko
Annnika napisał(a):Hipnoza regresywna jest często jedyną metodą dotarcia do traumy z dzieciństwa... szczególnie u osób z amnezją pourazową. Ja osobiście pewnie bałabym się zaryzykować, ale wiem, że czasami to jedyna metoda...



- aga - 12-12-2008 20:11

Właśnie o to chodzi, że ja też się jakoś boję.


- Kyllyan - 12-12-2008 20:24

Nocóż. Dorosła jesteś. Nikt za Ciebie decyzji nie podejmie. Oczko