Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Filmy bluźniercze i heretyckie - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Kultura (/forumdisplay.php?fid=19)
+--- Wątek: Filmy bluźniercze i heretyckie (/showthread.php?tid=2306)

Strony: 1 2 3 4 5


- Reketier - 10-07-2007 19:07

Jaki wór? Sceptycyzm odrzuca rzeczy nieprawdziwe... więc generalnie mniej zapychaczy sie trafiaUśmiech


- Ks.Marek - 10-07-2007 19:22

Cytat:Jaki wór? Sceptycyzm odrzuca rzeczy nieprawdziwe... więc generalnie mniej zapychaczy sie trafiaUśmiech
Trzeba jeszcze miec aparat filtrujący, quod est veritas?


- Reketier - 10-07-2007 19:24

Ks.Marek napisał(a):Trzeba jeszcze miec aparat filtrujący, quod est veritas?
No i właśnie nim jest sceptycyzm.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Sceptycyzm polecam.


- Ks.Marek - 10-07-2007 19:28

Reketier napisał(a):No i właśnie nim jest sceptycyzm.
Tia...
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. A sceptycyzm nnie jedno ma imie...


- Reketier - 10-07-2007 19:35

Sceptycyzm jest jeden a religi wiele. Sceptyczne podejście wyklucza "subiektywnośc" faktów.


- Ks.Marek - 10-07-2007 19:41

Reketier napisał(a):Sceptycyzm jest jeden a religi wiele. Sceptyczne podejście wyklucza "subiektywnośc" faktów.
Nieprawda.
Agnostycyzm czyli sąd, iz rzeczy same w sobie sa niepoznawalne
antydogmatyzm, czyli stanowisko negujące istnienie prawdy objawionej.
Agnostyk ma bliżej do stania sie wierzącym.
Konsekwentny zaś antydogmatyk nigdy, teoretycznie przynajmniej, nie podda się pod komendę łaski Bożej.
Obaj są sceptykami. Obaj moga dojść do róznych stanowisk światopoglądowych. I jak tu mówić o jedności sceptycyzmu, skoro punkty dojścia są rózne?


- Reketier - 10-07-2007 19:47

Agnostycyzm nie jest sceptycyzmem hihi. On dopuszcza istnienie nie potwierdzonego, natomiast sceptycyzm je odrzuca. Proszę nie mylić pojęć. Więc ponawiam swoje pytanieDuży uśmiech
Ot taka mała subtelna różnica hihi


- Ks.Marek - 10-07-2007 20:16

Reketier napisał(a):Agnostycyzm nie jest sceptycyzmem hihi
Proponuję przekopac się przez jakąs historie filozofi: Tatarkiewicz, Frederick Copleston,czy nawet ks. Tischner. Ostatecznie zrobić użytek ze stron www.


- Reketier - 11-07-2007 00:17

A ja proponuje przeczytać linka, którego podałem:
"Sceptycyzm naukowy to praktyczna postawa przyjmowana przez olbrzymią większość społeczności naukowej, która polega na uznawaniu za wiarygodne tylko tych teorii i wyników badań, które spełniają elementarne zasady metodologii naukowej, a w takich samych warunkach dają ten sam wynik."
Więc gdzie tu miejsce na niepoznawalność? Agnostyk nie może być jednocześnie sceptykiem. W pewnych sprawach może być sceptyczny ale nie znaczy to , że jest sceptykiem. Dopuszczając istnienie niepopartego żadnymi dowodami postępuje "niesceptycznie". To chyba oczywiste.
BTW dlaczego uważa ksiądz że sceptycyzm nie może być tym "filtrem"?


- Ks.Marek - 11-07-2007 00:28

Reketier napisał(a):"Sceptycyzm naukowy to praktyczna postawa przyjmowana przez olbrzymią większość społeczności naukowej, która polega na uznawaniu za wiarygodne tylko tych teorii i wyników badań, które spełniają elementarne zasady metodologii naukowej, a w takich samych warunkach dają ten sam wynik."
Pięknie. Zatem taki agnostyk, opisując zjawiska np przyrodnicze, zapytany o Transcendencję powie: hmm, może jest, może nie. Ale nie da się jednoznacznie powiedziec, czy tak, czy nie.
Antydogmatyk zaś powie: jest tylko to, co mogę zmierzyć opisac, etc. To zaś, co w sferze ducha mnie nie obchodzi, nie istnieje dla mnie.
Reketier napisał(a):BTW dlaczego uważa ksiądz że sceptycyzm nie może być tym "filtrem"?
Teraz widzisz, czemu sceptyk uczciwy, konsekwentny nie podda się łasce Bożej.


- Reketier - 11-07-2007 00:37

Ks.Marek napisał(a):
Reketier napisał(a):"Sceptycyzm naukowy to praktyczna postawa przyjmowana przez olbrzymią większość społeczności naukowej, która polega na uznawaniu za wiarygodne tylko tych teorii i wyników badań, które spełniają elementarne zasady metodologii naukowej, a w takich samych warunkach dają ten sam wynik."
Pięknie. Zatem taki agnostyk, opisując zjawiska np przyrodnicze, zapytany o Transcendencję powie: hmm, może jest, może nie. Ale nie da się jednoznacznie powiedziec, czy tak, czy nie.
Antydogmatyk zaś powie: jest tylko to, co mogę zmierzyć opisac, etc. To zaś, co w sferze ducha mnie nie obchodzi, nie istnieje dla mnie.
Reketier napisał(a):BTW dlaczego uważa ksiądz że sceptycyzm nie może być tym "filtrem"?
Teraz widzisz, czemu sceptyk uczciwy, konsekwentny nie podda się łasce Bożej.

Nie tyle nie obchodzi co nie mam dowodów, że religia jest prawdziwa, więc wkładam ją między bajki. I tyle. Przecież to proste jak drut. Agnostyk może być sceptyczny ale nie jest sceptykiem.

Nie nie widzę. BTW to dobry moment żeby odpowiedzieć na drugie pytanie proszę księdza.


- Ks.Marek - 11-07-2007 01:31

Reketier napisał(a):Nie tyle nie obchodzi co nie mam dowodów, że religia jest prawdziwa, więc wkładam ją między bajki.
To miedzy bajki wkladasz tez to wszystko, co widziałem na przykład ja, a czego ty nie zobaczyłes i nie zobaczysz zapewne. Np jak puszczałem kółka z dymu fajki...

Reketier napisał(a):Nie nie widzę. BTW to dobry moment żeby odpowiedzieć na drugie pytanie proszę księdza.
Tłumacze jak Kain kozie (nie uwłaczając): konsekwentny sceptyk doświadczenie ducha będzie negował, ponieważ postrzega je w sferze mniemania, a nie pewności. Odrzuca episteme, na korzyść doxa.


- Reketier - 11-07-2007 01:36

Co mają kółka z dymu, które sam lubię puszczać i które są sprawdzalne empirycznie do duchowości.

Tak konsekwentny sceptyk będzie negował ducha ponieważ nie ma żadnych dowodów potwierdzających jego istnienie. Tym samym wiara jest irracjonalna.


- Ks.Marek - 11-07-2007 01:43

Reketier napisał(a):Tym samym wiara jest irracjonalna.
Miłości i nienawiści w czystym wydaniu tez nikt nie widział. Zatem nie istnieja...


- Reketier - 11-07-2007 09:19

LOL widać jej skutki i są to wspólne uczucia dla nas wszystkich. Coś słabiutko z tymi argumentami.