Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Harry Potter czy to naprawde złe? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: Harry Potter czy to naprawde złe? (/showthread.php?tid=2439)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


- duszyczka - 27-06-2007 11:41

Helmutt napisał(a):Film "Zakon feniksa" już niedługo, nowa książka też wielkimi krokami się zbliża... kolejna fala ataków tych "interpretatorów z bożej łaski" przed nami.
Myślę, że winny zostac wydane dla nich specjalne podręczniki "Jak poprawnie interpretować przesłanie książek o Harrym Potterze" Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech


Nom już 27 lipca w kinach filmik polskich




A 21 LIPCA W ANGLI WYCHODZI "HARRY POTTER I PIRAMIDY FURMATU"

jUż NIE MOGE SIęDOCZEKAC PRZEKłADU!!!!!!


- Bioman - 27-06-2007 11:57

Kurczę chyba grałem w prawie wszystkie gry, które tu wymieniliście. 8-[ Tylko nie w "NetHack" i "Baldurs Gate". ;(
Przyznam się, że grałem w jeszcze gorsze gry ale nie będe wymieniać. Ogólnie rzecz biorąc, zabiłem milony wirtualnych ludzi, potworów itp. Czy to nie jest jakiś wirtualny grzech??


- Rachel - 27-06-2007 12:08

Bioman, tutaj jest dział odnośnie gier komputerowych Gry


- M. Ink. * - 28-06-2007 00:22

heysel napisał(a):Ale jest napisane, że te słowa zdementowała
słowa tak, a motyw powstania książki (w nich określony) też? [-(


- Helmutt - 28-06-2007 07:16

M. Ink. * napisał(a):
heysel napisał(a):Ale jest napisane, że te słowa zdementowała
słowa tak, a motyw powstania książki (w nich określony) też? [-(
A jakiz to motyw? A nawet jakby chciała dowalić religii - to co - nie ma do tego prawa? Oczko (to był żart)
Zastanawiam się dlaczego bigoteria czepia się tego biednego Pottera i tej bogatej Rowling - a nie wezmą na warsztat innych książek. Choćby sagi Margit Sandermo - "Saga o ludziach lodu" - przecież to książki wybitnie antykościelne, każda postać związana z kościołem jest tam ukazana jako zła, zepsuta, wyrachowana, dwulicowa itp. Poza tym ostatni tom a raczej jego zakończenie jest wybitnie "antyboskie", wywyższa "szatana" a "boga" pokazuje jako śpiącego fajtłapę.


- M. Ink. * - 28-06-2007 07:46

Helmutt napisał(a):Zastanawiam się dlaczego bigoteria czepia się tego biednego Pottera i tej bogatej Rowling
a dla mnie to zupełnie oczywiste, że są ludzie, którzy okazują swe niezadowolenie, kiedy im dzieciom robi sie wodę z mózgu

Helmutt napisał(a):nie wezmą na warsztat innych książek. Choćby sagi Margit Sandermo - "Saga o ludziach lodu" - przecież to książki wybitnie antykościelne, każda postać związana z kościołem jest tam ukazana jako zła, zepsuta, wyrachowana, dwulicowa itp. Poza tym ostatni tom a raczej jego zakończenie jest wybitnie "antyboskie", wywyższa "szatana" a "boga" pokazuje jako śpiącego fajtłapę.
a to też jest książka dla dzieci?


- Helmutt - 28-06-2007 08:23

M. Ink. * napisał(a):
Helmutt napisał(a):Zastanawiam się dlaczego bigoteria czepia się tego biednego Pottera i tej bogatej Rowling
a dla mnie to zupełnie oczywiste, że są ludzie, którzy okazują swe niezadowolenie, kiedy im dzieciom robi sie wodę z mózgu
Ochh.... od kiedy to bajki robią dzieciom wodę z mózgu? Nie czytała Ci mama bajek jak byłes mały?
Bo "boga" tam nie ma? A w ilu klsycznych bajkach ów "bóg" występuje, tak po prawdzie?


- heysel - 28-06-2007 08:25

M. Ink. * napisał(a):słowa tak, a motyw powstania książki (w nich określony) też?
Przecież jak się dementuje słowa to także dementuje się treść jaką ze sobą niosą ...
M. Ink. * napisał(a):a dla mnie to zupełnie oczywiste, że są ludzie, którzy okazują swe niezadowolenie, kiedy im dzieciom robi sie wodę z mózgu
To niech są konsekwentni, Potter be to i be Wiedźmin. Be także "Pierścień Nibelungów" itd. Jak im tak bardzo przeszkadza to co robi ich dzieciom czytanie książek o Potterze to czemu im nie przeszkadza to co robi ich dzieciom treść niektórych RPG (10-latek mający radochę bo wreszcie zdobył zbroję z ludzkiej skóry, oczywiście -5) i np. niektórych horrorów (koleś przechadzający się po piekle i mający tam nieomalże boską moc, w realnym świecie zdolny zamienić dzień w noc).


- Polonium - 28-06-2007 13:39

Dopóki Harry Potter to dla nas bajka i nie uzależnia nas to nie ma powodu do obaw.Gorzej jak komuś przyjdzie ochota na tarota,wróżby czy astrologię,wtedy może być problem.


- Annnika - 28-06-2007 13:59

No i zdaje się o to zagrożenie, Sebastiano, tak naprawdę w tym całym cyrku chodzi...


- M. Ink. * - 28-06-2007 19:05

Helmutt napisał(a):Ochh.... od kiedy to bajki robią dzieciom wodę z mózgu? Nie czytała Ci mama bajek jak byłes mały?
Bo "boga" tam nie ma? A w ilu klsycznych bajkach ów "bóg" występuje, tak po prawdzie?
niewiele czytałem bajek z takimi "wstawkami":

W. Kulbat napisał(a):W kulminacyjnym punkcie IV tomu przygód Harry Pottera znajduje się satanistyczny rytuał, w którym zostaje zamordowane dziecko, zostaje złożona krwawa ofiara, jest dokonywana profanacja zmarłych i cmentarzy, są miotane bluźnierstwa.

źródło
np. w bajce o Czerwonym Kapturku, albo o Śpiącej Królewnie raczej nie było tego typu "ciekawostek"

heysel napisał(a):Przecież jak się dementuje słowa to także dementuje się treść jaką ze sobą niosą ...
więc z całym przekonaniem możesz mnie zapewnić, że te książki - cytując ich autorkę - nie "pomagają dzieciom zrozumieć, że słaby, idiotyczny Syn Boży jest żywym dowcipem, który będzie skompromitowany"?

po drugie dementowanie słów o możliwych skutkach nie odnosi się wprost do motywów napisania książki:

Cytat:słowa tak, a motyw powstania książki (w nich określony) też?

a co do innych:

heysel napisał(a):czemu im nie przeszkadza
sądzę, że przeszkadza

jednak książki Rowling są głośniejsze tak od Wiedźmina, jak i od Pierścienia Nibelungów i tytułów różnych RPG


- Helmutt - 29-06-2007 07:56

M. Ink. * napisał(a):
W. Kulbat napisał(a):W kulminacyjnym punkcie IV tomu przygód Harry Pottera znajduje się satanistyczny rytuał, w którym zostaje zamordowane dziecko, zostaje złożona krwawa ofiara, jest dokonywana profanacja zmarłych i cmentarzy, są miotane bluźnierstwa.

źródło
np. w bajce o Czerwonym Kapturku, albo o Śpiącej Królewnie raczej nie było tego typu "ciekawostek"
Skąd wiadomo, że jest to "satanistyczny" rytuał? Czyżby pan W.Kulbat dysponował rozległą wiedzą i doświadczeniem w tym temacie? Co do bluźnierstw.... jakież to bluźnierstwa padają? Przeciw komu przede wszystkim...?

Co do reszty - HP jest dla DUŻO STARSZYCH dzieci, podstawowy błąd popełniają rodzice, którzy pozwalają oglądać filmy i czytaja książki o HP małym dzieciakom. A bigoterii w to graj. Niestety, nie ma tego trzeźwego podejścia do tematu - ani ze strony fanów HP ani ze strony zaciekłych przeciwników "małego czarodzieja" (no tu się nie dziwię, gros tych przeciwników stanowią starsze osoby, które książki często nawet nie widziały na oczy, no ale "ujciec dyrektor w radiu mówili że to ksiunska ło diabłach")

Cytat:
heysel napisał(a):Przecież jak się dementuje słowa to także dementuje się treść jaką ze sobą niosą ...
więc z całym przekonaniem możesz mnie zapewnić, że te książki - cytując ich autorkę - nie "pomagają dzieciom zrozumieć, że słaby, idiotyczny Syn Boży jest żywym dowcipem, który będzie skompromitowany"?
Serio Rowling tak powiedziała? Dziwne sa nie tyle epitety, ale nawiązanie do "syna bożego". ..

Wyjasniam - bronię Pottera nie dlatego, że jestem fanem tych książek (bo nie jestem) ale uważam, że atakowanie tej serii jest bezpodstawne. Podobnie broniłem filmu M.Gibsona "Pasja" gdy środowiska żydowskie rozpętały wściekłą aferę o "treści antysemickie" jakie niby to są w nim zawarte...


- heysel - 29-06-2007 09:46

M. Ink. * napisał(a):więc z całym przekonaniem możesz mnie zapewnić, że te książki - cytując ich autorkę - nie "pomagają dzieciom zrozumieć, że słaby, idiotyczny Syn Boży jest żywym dowcipem, który będzie skompromitowany"?
Widzę, że uparty jesteś. Pisałem już, że skoro zdementowała te słowa tzn. oficjalnie sprostowała błędną informację to można stąd wyciągnąć wniosek, że to nie są jej słowa i zostały jej wciśnięte. Zapewnić to ja Cię nie mogę, bo nie siedzę w głowie autorki HP.
M. Ink. * napisał(a):po drugie dementowanie słów o możliwych skutkach nie odnosi się wprost do motywów napisania książki:
Ale motywu nie znasz tak naprawdę ... I mogę się założyć, że motywem była kasa ...
M. Ink. * napisał(a):jednak książki Rowling są głośniejsze tak od Wiedźmina, jak i od Pierścienia Nibelungów i tytułów różnych RPG
Bo mają reklamę. A to, że rysują "pogański" świat nie znaczy od razu, że są wymierzone przeciwko chrześcijaństwu. Jak uważasz, że jest inaczej to czemu nie widać jak protestujesz chociażby przeciwko innym takim tytułom ?


- M. Ink. * - 29-06-2007 10:32

Helmutt napisał(a):Skąd wiadomo, że jest to "satanistyczny" rytuał? Czyżby pan W.Kulbat dysponował rozległą wiedzą i doświadczeniem w tym temacie?
mam zaufanie do jego wiedzy w tym temacie, niewątpliwie większe niż do Twojej

Helmutt napisał(a):Serio Rowling tak powiedziała?
powołuję się za Kulbatem na Aargauer Zeitung z 19 X 2000

heysel napisał(a):Zapewnić to ja Cię nie mogę, bo nie siedzę w głowie autorki HP.
w takim razie pozostanę przy opinii Kulbata

heysel napisał(a):Jak uważasz, że jest inaczej to czemu nie widać jak protestujesz chociażby przeciwko innym takim tytułom ?
tak się składa, że to temat o Harrym Potterze


- Helmutt - 29-06-2007 10:47

M. Ink. * napisał(a):
Helmutt napisał(a):Skąd wiadomo, że jest to "satanistyczny" rytuał? Czyżby pan W.Kulbat dysponował rozległą wiedzą i doświadczeniem w tym temacie?
mam zaufanie do jego wiedzy w tym temacie, niewątpliwie większe niż do Twojej
"Rytuał satanistyczny" jako taki.... nie istnieje. Nie ma kanonów co do odprawiania tych tam "czarnych mszy", w "biblii" la veya coś tam niby jest o tym napisane, ale mętnie. Stwarza to olbrzymie pole do nadinterpretacji, w zasadzie pod "rytuał satanistyczny" można podpiąć mnóstwo rzeczy, które z satanizmem mają tyle wspólnego co krowa z pociągiem.

Powtarzam jeszcze raz - zchowajmy zdrowy rozsądek, tak "deficytowy" ostatnio w społeczeństwie. Równie dobrze fani HP mogą najeżdżać na biblię, że progauje przemoc, zemstę, śmierć, zniszczenie i ludobójstwo. I będą mieli rację w pewnym sensie...