Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Życie nie jest przekleństwem - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Krótkie Świadectwa (/forumdisplay.php?fid=16)
+--- Wątek: Życie nie jest przekleństwem (/showthread.php?tid=2482)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- aga - 27-07-2007 10:10

Dodam coś jeszcze do mojego świadectwa. Pewnie mój przypadek nie jest odosobniony, ale muszę powiedzieć, że moja nienawiść do siebie była tak duża, że przejawiała się nawet w braku akceptacji mojego imienia. Teraz bardzo mi się podoba moje imię, zwłaszcza jak ktoś mówi do mnie "Aga", "Aguś"...


- nieania - 27-07-2007 13:58

aga napisał(a):I tak przez kilka lat przeklinałam własne życie, dopuszczając do rodzenia się myśli samobójczych.
To prawie tak jak ja... Prawie, bo ja próbowałam się zabić... okropne uczucie przeżyć własną śmierć.... ale cóż... to było nic innego jak cud... przeklinałam Boga za to, że przeszkodził mi w samobójstwie... ale teraz... "Raduje się dusza ma, wielbi Pana swego" \Duży uśmiech/


- aga - 27-07-2007 14:44

Ja nie miałam odwagi próbować i zastanawiałam się, skąd ludzie ją biorą


- nieania - 27-07-2007 14:59

Odwagi? Do tego nie potrzeba odwagi, tylko mega tchórzostwa... no i bardzo pomocny jest przy tym kudłaty... osoby, które widziały mój wzrok wtedy tak to komentowały... "patrzyłaś na mnie z nienawiścią, jakbym była twoim wrogiem", "wiałam wrażenie, że zjesz mnie wzrokiem", "nie mogłam patrzeć w twoje oczy dłużej niż sekundę" .... osoby, które mnie ratowały mówiły "skąd masz tyle siły?", "brałaś środki dopingujące, czy coś takiego", żeby mnie obezwładnić potrzeba było 3 mężczyzn... dodam, że byłam wtedy ledwo żywa, byłam juz jedną nogą po tej drugiej stronie.... nie chciałam wracać do życia, nie chciałam wracać do Boga... a teraz... sama ewangelizuję..


- aga - 29-07-2007 16:32

I chwała Bogu za to!

Mówi się, że próba samobójcza jest oznaką tchórzostwa. Trzeba jednak mieć odwagę, by opowiedzieć się w tym momencie po stronie zła. Chociaż akt samobójczy uważa się często za chorobę psychiczną czy powiedzmy coś, co następuje w wyniku depresji, załamania i w danym momencie człowiek pewnie już nie myśli o perspektywie wiecznego potępienia. Ale widocznie ja nie byłam nigdy w tak złym stanie psychicznym, żeby nie myśleć o tym, co by było po śmierci.


- nieania - 29-07-2007 16:40

aga napisał(a):Mówi się, że próba samobójcza jest oznaką tchórzostwa.
I dobrze się mówi...
aga napisał(a):rzeba jednak mieć odwagę, by opowiedzieć się w tym momencie po stronie zła.
wtedy nie opowiadasz się za żadną stroną masz w głowie tylko to jedno...
aga napisał(a):akt samobójczy uważa się często za chorobę psychiczną czy powiedzmy coś, co następuje w wyniku depresji, załamania i w danym momencie człowiek pewnie już nie myśli o perspektywie wiecznego potępienia.
wtedy nie myśli się o niczym tylko o tym, żeby umrzeć...


- duszyczka - 06-08-2007 16:27

dokładnie człowiek nie mysli o niczym innym jeśli chcę się zabic uważa że uwolni sie od problemówOczko Bedzie szczesliwy i umiera ze szczesciem na ustachOczko

I jest to tchurzostwo dokładnie ale ci ludzie widza to inaczej


- nieania - 06-08-2007 17:07

A tak apropos, to samobójca nie wierzy w szatana... i to jest największy sukces kudłatego..


- Annnika - 06-08-2007 21:25

Skąd wniosek że samobójca nie wierzy w szatana, nieaniu :?:


- nieania - 06-08-2007 22:33

Z doświadczenia... nie tylko mojego...


- Annnika - 06-08-2007 22:44

Konkrety... konkrety... bo moje doświadczeni jest nieco inne Oczko


- Ks.Marek - 06-08-2007 22:53

nieania napisał(a):A tak a propos, to samobójca nie wierzy w szatana... i to jest największy sukces kudłatego..
Jestem gotów potwierdzić. Gdyby wierzył to z pewnością by nie pozbawiał się życia.
Gdyby Anakin Skywalker wiedział, że Palpatine - Lord Sith tak ustawi klocki domina, że przyjdzie mu jak Vaderowi walczyć z własnym synem, to pewnie Gwiezdne Wojny Skończyłyby się na 3 pierwszych epizodach (szczegół, że sagę kręcili od końca).
Poza tym, jeśli odwołać się do Ewangelii, mamy 2 postaci: Piotra i Judasza. Piotr uznał swój grzech, świadomość grzeszności wzięła górę nad poczuciem winy. U Judasza zaś przeciwnie. Obciązony poczuciem winy skończył z sobą, bo oskarżyciel czyli szatan, miał go w swoich szponach. Stąd proroctwo Jezusa w Ewangelii Jana 17, 12 o synu zatracenia.


- nieania - 06-08-2007 23:03

Wydaje mi się, że ks. Marek wystarczająco dobrze wyjaśnił,...


- Annnika - 06-08-2007 23:07

Ksiądz, to zaczyna być deprymujące. Ni mnie grzeje ni ziębi ta chol... saga a przez te porównania nic nie rozumiem. Ewentualnie muszę szukać sensu z czymś co dla mnie bezsensu, bo nie lubię tego i już.

Samobójcy to ludize których problemy przerosły i nie potrafili znaleźć innego rozwiązania, nie mieli dosyć odwagi na inne lub też coś inne rozwiązanie zaćmiło. To raz. Dwa - rogaty potrafi tak zakręcić, że czarne się białe wydaje. Najlepsi się nabierają. Ewentualnie czasami są ludzie tak pogrążeni, że nie widzą dla siebie szansy bycia w świetle, a jedynie widzą dla siebie wybór zła.

Czy nam oceniać w co wierzą :?: A może powinno się ocenic, w co wierzyło ich otoczenie :?: Bo z pewnością szatan wierzył, że ono zawiedzie...


- Ks.Marek - 06-08-2007 23:13

Annnika napisał(a):Samobójcy to ludize których problemy przerosły i nie potrafili znaleźć innego rozwiązania, nie mieli dosyć odwagi na inne lub też coś inne rozwiązanie zaćmiło. To raz. Dwa - rogaty potrafi tak zakręcić, że czarne się białe wydaje. Najlepsi się nabierają. Ewentualnie czasami są ludzie tak pogrążeni, że nie widzą dla siebie szansy bycia w świetle, a jedynie widzą dla siebie wybór zła.
Aneczko, napisałaś dokładnie to, co ja post wyżej. I co mnie tu kłamiesz, że nie rozumiesz, że bez sensu.
Anakina też przerosło to, że miał w sobie taki potencjał.
Pamietasz reklame Mamby: Kasia ma Mambę, Tomek ma Mambę, Ola ma Mambę. Wszyscy mają Mambę. Mam i Ja! To samo pewnie myślał sobie Piotr, kiedy wracał do ziomków. Każdy znich miał coś na koncie. A mimo wszystko mieli w sobie miłość. Masz i TY :wink: