Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
J. K Rowling - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Dział techniczny (/forumdisplay.php?fid=6)
+--- Dział: Archiwum (/forumdisplay.php?fid=53)
+--- Wątek: J. K Rowling (/showthread.php?tid=2510)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


- Milky Way - 01-12-2008 19:34

Pomoc dla drugiej osoby, wsparcie dla drugiej osoby, przyjaźń, walka dobra ze złem, w pewnym sensie poświęcanie się dla drugiej osoby.

Nie jestem potworem,za którego mnie uważacie.


- Ks.Marek - 01-12-2008 20:48

Milky Way napisał(a):Pomoc dla drugiej osoby, wsparcie dla drugiej osoby, przyjaźń, walka dobra ze złem, w pewnym sensie poświęcanie się dla drugiej osoby.
I poganie tak czynią.


- aga - 01-12-2008 20:55

Milky Way napisał(a):Nie jestem potworem,za którego mnie uważacie.

Nikt tak nie uważa. To jest Twój jakiś problem, że doszukujesz się w ludziach zła. I błądzisz bardzo, dziecko kochane. Mówię to po raz kolejny.


- Milky Way - 01-12-2008 20:58

Nie widze w ludziach zła wręcz przeciwnie jestem optymistką w relacjach międzyludzkich.

A chrześcijanie tego nie robią? :> "Pomoc dla drugiej osoby, wsparcie dla drugiej osoby, przyjaźń, walka dobra ze złem, w pewnym sensie poświęcanie się dla drugiej osoby".


- aga - 01-12-2008 21:02

Milky Way napisał(a):Nie widze w ludziach zła wręcz przeciwnie jestem optymistką w relacjach międzyludzkich.

To ciekawe. Coś zgoła odwrotnego mi tu pobrzmiewa... :roll:

Milky Way napisał(a):A chrześcijanie tego nie robią? :> "Pomoc dla drugiej osoby, wsparcie dla drugiej osoby, przyjaźń, walka dobra ze złem, w pewnym sensie poświęcanie się dla drugiej osoby".

Jasne, że robią. I co wynika z odwracania kota ogonem?


- Milky Way - 01-12-2008 21:06

Pomoc dla drugiej osoby, wsparcie dla drugiej osoby, przyjaźń, walka dobra ze złem, w pewnym sensie poświęcanie się dla drugiej osoby.
I poganie tak czynią.

dlatego zdziwiła mnie ta odpowiedź.

Swoją drogą to trochę razi mnie taki podział. Może widzisz to,co chcesz widzieć? Mam swoje zdanie,ale szanuję także i Twoją wypowiedź jak i Księdza chociaż się z nią nie zgadzam. W kilku tematach odniosłam wrażenie jakby niektórzy mieli na myśli słowo "potwór" i to też napisałam.


- aga - 01-12-2008 21:19

Milky Way napisał(a):W kilku tematach odniosłam wrażenie jakby niektórzy mieli na myśli słowo "potwór" i to też napisałam.

To tylko Twoje wrażenie, dlatego zwracam na to uwagę. Przytulanie


- Fils - 01-12-2008 21:24

Pytanie o dobro w sumie prawidłowe jest. W końcu każdy wie, że dobro i zło to pojęcia relatywne.

Milky Way, Tu i tak nikt nie zrozumie, że jak ktoś ubiera się na czarno i lata na miotle to satanisty nie musi odgrywać. Z tego co sama widzisz każdy w sobie niczego złego nie widzi (ty i ja też).

aga napisał(a):To jest Twój jakiś problem, że doszukujesz się w ludziach zła.
Milky Way, Ty się zła doszukujesz, a oni pisząc o Rowlling, ateistach itd się zła nie doszukują. Taka różnica.

Popatrzcie racjonalnie... Czy baśnie nie są satanistyczne? Pamiętacie może taką baśń o królu który zabijał swoje żony (notabene bardzo krwawo)? Czy każda bajka, która oprócz małego pana jezuska, kotka, pieska, biedaka czy dobrej księżniczki, zawiera coś innego jest zła? Weźcie np taką baśń o dziewczynce z zapałkami - gdzie tam sprawiedliwość? Najlepiej nic nie czytać oprócz: św. Tomasza, Biblii , naszego dziennika itp...


Pozdrawiam


- aga - 01-12-2008 21:45

Fils napisał(a):Milky Way, Ty się zła doszukujesz, a oni pisząc o Rowlling, ateistach itd się zła nie doszukują. Taka różnica.

Cóż za pomylenie pojęć. Mówimy o zupełnie innych "rodzajach" zła.


- Ks.Marek - 01-12-2008 23:29

Milky Way napisał(a):Nie jestem potworem,za którego mnie uważacie.
Mówią, że tylko wariat mówi, że z nim jest wsio OK. :twisted: To oczywiście żart.
Fils napisał(a):W końcu każdy wie, że dobro i zło to pojęcia relatywne.
Really? To dla mnie nowość. Zwłaszcza, kiedy idzie o wartości ontyczne.


- Helmutt - 02-12-2008 07:40

Ks.Marek napisał(a):
Milky Way napisał(a):Pomoc dla drugiej osoby, wsparcie dla drugiej osoby, przyjaźń, walka dobra ze złem, w pewnym sensie poświęcanie się dla drugiej osoby.
I poganie tak czynią.
No to co z tego? Czym się różnią poganie czyniący dobro od katolików czyniących dobro? Nie rozumiem.


- Komzar - 02-12-2008 08:50

Ks.Marek napisał(a):I poganie tak czynią.
Dlatego poganie są dobrzy! Powinniśmy brać z nich przykład Uśmiech


- aga - 02-12-2008 09:10

Helmutt napisał(a):Czym się różnią poganie czyniący dobro od katolików czyniących dobro? Nie rozumiem.

"Jeśli bowiem miłujecie tych tylko, którzy was miłują, jakaż za to dla was wdzięczność? Przecież i grzesznicy miłość okazują tym, którzy ich miłują. I jeśli dobrze czynicie tym tylko, którzy wam dobrze czynią, jaka za to dla was wdzięczność? I grzesznicy to samo czynią (...) Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych." (Łk 6,32-33.35)

Różnica jest taka, jak powyżej. Człowiek wierzący, który czyni dobro ma za sobą nakaz miłowania nieprzyjaciół. Poganin ma tę możliwość, że nie musi liczyć się z przykazaniami Bożymi i jeśli ktoś się mu nie podoba, może odwrócić się na pięcie i nie utrzymywać kontaktu z kimś, kto jest dla niego niewygodny. A czyż poganie nie miłują tych, którzy są dla nich dobrzy, uprzejmi? Czy mają powód, dla którego mają przebaczać winy?
Gdzie indziej jest napisane: "Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty" (Kpł 19,2). Z tego nakazu stawania się podobnym do doskonałego Boga wynikają czyny miłości nie tylko do tych, którzy są naszymi przyjaciółmi, ale także do tych, którzy są wrogami. To miłość na wzór Boga miłującego zarówno tych, którzy są sprawiedliwi, jak i zło czyniących. Poganin miłuje tylko tych, którzy są dla niego życzliwi. Nie ma powodu, by starać się o miłość ofiarną, wymagającą wyrzeczenia, zaparcia się samego siebie, bo trudno jest kochać kogoś, kto mnie nienawidzi. To, co katolicy nazywają miłosierdziem, poganie określają jako tolerancja, przy czym można człowieka tolerować, a wewnętrznie nienawidzić i to jest może najgorsze w tym wszystkim.


- Ks.Marek - 02-12-2008 12:11

Helmutt napisał(a):Czym się różnią poganie czyniący dobro od katolików czyniących dobro?
TYm, że są poganami i nie znają prawdziwego Boga lecz czynią to, co uważają za rozkaz jakiejś siły, a nie osobowego Boga, który zaprasza człowieka do wspólnoty z sobą.


- Cichociemny - 02-12-2008 12:31

Z tego co się orientuję owe ruch neopogańskie oparte na zasadach WICCI nie uznają podziału na dobro i zło każdy człowiek kieruje się swoją wolą a skoro nie ma grzechu to wszystko nam wolno ograniczeniem jest tylko ograniczenia które sami sobie postawimy . Takie pogańskie "róbta co chceta"
A wracając do książek J.K Rowling to wg mnie większym niebezpieczeństwem od treści tych książek jest szum który się wokół nich robi ... jak traktujemy te opowiastki poważnie to szukamy w nich poważnych odpowiedzi ... i tym samym skłania się dzieciaki do szperania i szukania na ten temat ... a wchodząc na tą ścieżkę można zauważyć proste powiązania -- od bajkowego czarowania do już poważniejszego czarostwa od czarostwa do Gerarda Gardnera i jego WICCI , a jak ktoś poczyta na temat Gardnera trafi dość szybko na niejakiego Alistera Crowleya a od niego to już mały kroczek do Antona LaVeya a to już kanał ... i tym oto sposobem dzieciaki mogą dość łatwo wsiąknąć w ten satanistyczny(jak kto woli naturalistyczny) bełkot ..