Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
dziwne zdarzenie w moim życiu... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Inne tematy (/forumdisplay.php?fid=5)
+--- Dział: Wolne forum (/forumdisplay.php?fid=20)
+--- Wątek: dziwne zdarzenie w moim życiu... (/showthread.php?tid=2555)

Strony: 1 2


dziwne zdarzenie w moim życiu... - Anonymous - 23-07-2007 23:55

Witam! Chciałabym podzielic sie z innymi pewnym zdarzeniem które miało miejsce w moim życiu... Chodzi o to że w przeciągu ok dwóch lat znalazłam trzy razy różaniec... Nie wiem czy to zwykły przypadek czy może jednak nie... Czy ktoś mógłby mi to wyjaśnić bo ostatnio bardzo mnie to intryguje...a sama nie potrafie znaleźć wyjaśnienia zaistniałej sytuacji... z góry dziękuję


- Ks.Marek - 24-07-2007 00:50

kate83 napisał(a):Chodzi o to że w przeciągu ok dwóch lat znalazłam trzy razy różaniec..
Może to zacheta, by odmawiac Różaniec, bądź by zostać propagatorem tej formy modlitwy?


- nieania - 24-07-2007 10:43

Ty 3 razy znalazłaś różaniec, a ja miałam sen... byłam w kościele w Myszyńcu (największy kościół w diecezji Łomżyńskiej) siedziałam w ławce blisko ołtarza, za kolumną, która zasłaniała mi lewy ołtarz... w lewym ołtarzu modlił się śp. papież JP II wraz z garstką wiernych... w pewnym momencie na tle tych modlitw zaczęłam słyszeć jego głos, podszedł do mnie i... tłumaczył mi, jak powinno się odmawiać różaniec, co po kolei... Mówił, że trzeba przeczytać fragment Pisma Św. odnoszący się do każdej tajemnicy... Kilka dni później trafiło do mnie wydanie tajemnic różańcowych w którym wszystko było dokładnie tak jak tłumaczył mi we śnie Ojciec Święty... Nie ma tam jednak fragmentu odnoszącego się do wniebowzięcia NMP i przeszukując Pismo Św. nie mogę takiego fragmentu znaleźć... Bo w Piśmie Św. tego nie ma.. A we śnie wyraźnie słyszałam... "do każdej tajemnicy, bez wyjątku"... Nie potrafię sobie tego wyjaśnić.... :-s


- aga - 24-07-2007 10:53

Proszę nie myśleć, że sobie żartuję tutaj z poważnych spraw czy cos w tym rodzaju. Otóz ja ostatnio miewam dziwne sny. Zastanawiałam się niedawno, czy Bóg mówi do nas poprzez sny, na przykład w celu ostrzeżenia przed czymś. Chciałam nawet poruszyć tutaj ten wątek. Jakiś czas temu śniły mi się zęby, dosłownie. To był taki straszny sen, bo dotyczył wszystkich objawów choroby, na którą choruje mój tata, a ja chyba po nim zaczynam mieć jej objawy. Zastanowił mnie ten sen, a Tatuś, który jest bardzo religijnym człowiekiem, rozmiłowanym w Matce Bożej mówi do mnie, że "Bozia" może chciała mnie ostrzec przed chorobą. Co o tym sądzicie?


- nieania - 24-07-2007 11:03

aga napisał(a):"Bozia" może chciała mnie ostrzec przed chorobą.
Może... lepiej zastanowić się nad profilaktyką, przebadać się...
Do mnie Bóg często przemawia przez sny, ale zazwyczaj albo daje mi wtedy jakiegoś kopniaka w tyłek, żebym coś zmieniła, albo próbuje uspokoić, albo poucza.... takie "dziwne" senne wydarzenia mogłabym mnożyć jest ich full.. tylko dwóch nie potrafię do końca zrozumieć.. :-k


- Offca - 24-07-2007 14:08

kate83 napisał(a):Czy ktoś mógłby mi to wyjaśnić bo ostatnio bardzo mnie to intryguje.
Może to równie dobrze nic nie znaczyć Kate. Nie można od razu też popadać w przesadę. Z drugiej strony może to być zachęta, jak powiedział Ks.Marek do odmawiania różańca, jeśli do tej pory tego nie robiłaś. Pan Bóg lubi przemawiać do człowieka przez różne dyskretne sygnały, czy wydarzenia, grunt to je wychwycić. Myślę, że takie rzeczy powinnaś rozpatrywać pod kątem swojego życia, ostatnich wydarzeń w Twoim życiu, Twoich doświadczeń. My Ciebie nie znamy, nie wiemy co się ostatnio działo w Twoim życiu, więc tak do końca pomóc Ci nie możemy odgadnąć co mają oznaczać te różańce. Po prostu uważnie przyjrzyj się swojemu życiu i rozpatruj to pod kątem ostatnich wydarzeń czy doświadczeń jakie Cię spotykały.


- Anonymous - 25-07-2007 11:30

Dziękuję za odpowiedzi! Tak właśnie coś mi podpowiadalo,że może to jakiś sygnał aby coś zmienić w swoim życiu... Dziękuję i pozdrawiam


- aga - 21-08-2007 23:09

No tak, jakiś czas temu pisałam, że śniły mi się zęby, znaczy choroba zębów. Dzisiaj ten sen się chyba spełnił i jutro idę do stomatologa, bo umieram z bólu.


- izas - 22-08-2007 23:07

Mi się dzisiaj śnił śp. Jan Paweł II. Szedł moją ulicą, spotkałam go i dzieliłam się z nim doświadczeniami z całego dnia, rozmawiałam z nim jak z kimś kogo znam bardzo długo. W moim snie papież był w sile wieku, nie był to schorowany JPII, ale młodziutki i pełen sił. W pewnym momencie zmienił kierunek i chciał sie pożegnać, ale ja zaprosiłam go na herbatę. Zgodził się. Szliśmy razem pod rękę, oparłam się o Jego ramię i poczułam pokój serca i miłość, jaką zostałam otoczona. Sen się urwał... nie pamiętam co było dalej.. Zastanawiam się co to mogło znaczyć.? Czasem zapominam o modlitwie za JP II, może to chodziło o to .. sama nie wiem.


- czarny Pablo - 10-12-2007 16:16

Witam.
ja z innej beczki. Kiedy byliśmy narzeczeństwem i oczekiwaliśmy na nasz ślub, chodziliśmy także na wesela. W okresie narzeczeństwa byliśmy 3 razy. Napewno znacie zwyczaj rzucania welonu i muchy pana młodego. Otóz na każdym z trzech wesel muchę łapałem ja. Nawet nie musiałem o nią walczyć, po prostu spadała przede mną. Cóz za sugestywny znak hehe.


- ksiaze-z-bajki - 11-12-2007 01:12

ale czy takie łapanie much to nie jest jakiś zabobon ?? no bo witanie sie w progu tez coś tam oznacza ... czarny kot na drodze i pogańskie odpukiwanie w nie malowane
....
chyba powinniśmy odróżniać co Jest znakiem a co zabobonem ...


- Annnika - 11-12-2007 01:19

To raczej zabawy weselne niż zabobony Oczko


- czarny Pablo - 11-12-2007 17:37

Annika ma rację. Nie traktowałem tego jako jakiegoś wielkiego znaku, raczej jako zabawny zbieg okoliczności.


- Anonymous - 11-12-2007 17:40

A ja niedawno krzyżyk znalazłem na ulicy. Jak myślicie? Czy to znak abym się nawrócił? Jak dla mnie trochę zbyt subtelny, musiałby chyba na mnie spaść taki krucyfiks ze zwieńczenia katedry, żeby podziałało...


- motylek - 11-12-2007 18:25

RBuzz, się tak nie dopominaj bo jeszcze się doczekasz Duży uśmiech