Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Naturalne metody planowania rodziny - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: Naturalne metody planowania rodziny (/showthread.php?tid=2566)

Strony: 1 2 3 4


- gradzia - 29-01-2008 15:34

ddv napisał(a):Przyznam, że ta metoda to chyba jedyna która w miarę się sprawdza Oczko
U nas też pomogła ;-)
aaaa tam co za róznica czy facet czy baba i tak trzeba będzie pieluchy zmieniać xD


- miasto - 03-02-2008 19:28

Broda napisał(a):W wielkim skrócie: w owulacje chłopak, przed i po - dziewczynka Uśmiech

naturalna eugenika


- czarny Pablo - 11-04-2008 15:23

Z najnowszych badań wynika, że to nie od czasu w którym odbył się stosunek zależna jest płeć poczętego dziecka. Najważniejszym czynnikiem płcio twórczym jest ilośc testosteronu w organiźmie mamusi. I tak kobiety o wielu zainteresowanich, przedsiębiorcze, aktywne (z racji wiekszej ilości testosteronu) przeważnie mają chłopców. Dopiero w okresie po 30 roku życia, gdy poziom testosteronu spada, mogą spodziewać sie dziewczynki. Natomiast kobiety domatorki, te szukające mniejszej ilości bodźców w życiu przeważnie mają dziewczynki. No i taka to najnowsza teoria. Znając życie, to zmieni się jeszcze kilka razy.


- omyk - 11-04-2008 15:41

A co z małżeństwami mającymi syna i córkę? I jaką rolę gra w tej teorii ojciec?


- Ks.Marek - 11-04-2008 16:39

czarny Pablo napisał(a):No i taka to najnowsza teoria. Znając życie, to zmieni się jeszcze kilka razy.
Ciekawa ta koncepcja, muszę przyznać. Postaram się prześledzić akty chrztu, trochę ludzi znam, wiem czym się zajmują, więc statystycznie przeprowadzę rozeznanie.


- aga - 14-05-2008 23:45

A dużo czasu potrzeba, żeby nauczyć się obserwacji? Znaczy na ile przed ślubem trzeba zacząć?


- Marek MRB - 15-05-2008 03:17

Dla metody "pełnej" (wspóżycie po owulacji) = jakieś 3-6 miesięcy. Dla współżycia przed owulacją - dłużej, zależnie od regularności cyklu.
Troche na ten temat tu : http://www.analizy.biz/marek1962/npr1.htm


- omyk - 15-05-2008 06:17

Hmm instruktorzy metody Rotzera twierdzą, że ok. 3 miesiące, podobnie słyszałam od nauczycieli met. angielskiej... Ba, sam dr Rotzer twierdzi, że nauka tyle trwa.
Czemu metoda "pełna" to wsp. po owul.? I o którą metodę chodzi?


- Marek MRB - 15-05-2008 08:55

O wieloczynnikową.
A co do terminów - generalnie im dłużej, tym skuteczność wyższa.


- omyk - 15-05-2008 15:31

Wieloczynnikowa? Pierwszy raz słyszę.
Chodzi o wielowskaźnikową zapewne, ale którą? Jest angielska, Kippley'ów, Rotzera z polską wersją Kramarek i pewnie jeszcze wiele innych - co kraj to inna metoda Oczko


- Marek MRB - 15-05-2008 19:06

ale różnice skuteczności pomiędzy nimi są pomijalne...
Zawsze mi się chce śmiać na zebraniach nauczycieli NPR jak z centrali co rusz to przychodzą poprawki zmieniające (podobno) skuteczność o jakiś promil...
Tymczasem "techniczna" skuteczność nie jest tu najważniejsza.


- omyk - 15-05-2008 20:27

Myślę, że jeśli ktoś odkłada poczęcie z poważnych względów, typu zagrożenie śmiercią w razie ciąży, to skuteczność techniczna jest bardzo ważna Oczko
Masz Marku zrobiony kurs nauczycielski? Ja właśnie się wybieram, z tym, że w INERze kosztuje ok. 100 zł i jest w różnych dziwnych miastach. Najbliżej ok. 30 km ode mnie.


- Marek MRB - 15-05-2008 20:54

Mam, ale już aktywnie nie nauczam - kilka lat w Poradni ROdzinnej mnie wypaliło.
A trochę lekceważę skuteczność techniczną bo z doświadczenia wiem że problem jest by kogoś przekonać W OGÓLE do NPR - nacisk na kłamstwa w prasie jest straszliwy (choć myślę że to głównie brak wiedzy)


- Ks.Marek - 16-05-2008 22:23

WHO o NPR napisał(a):Do wad NPR zalicza się następujące:

* okres uczenia się trwa około 3 miesięcy,
* NPR musi być uczone przez kwalifikowanych nauczycieli,
* zgoda i współpraca obojga małżonków są niezbędne,
* stosujący muszą posiadać zapisy objawów,
* kiedy NPR jest stosowane dla uniknięcia poczęcia, niektórzy małżonkowie doświadczają emocjonalnego stresu z powodu powściągliwości płciowej trwającej od 8 do 16 dni, w zależności od stosowanej metody". (...)
http://www.szansaspotkania.net/index.php?pageid=2171

Brzmi to, jakby przekleństwo. Ot, amerykańska filozofia: lekko, łatwo i przyjemnie. A jak nie, to na śmietnik...


- ddv - 18-05-2008 10:09

W zacytowanym materiale najbardziej zastanowiło mnie to:
Ks.Marek napisał(a):* zgoda i współpraca obojga małżonków są niezbędne,
Czyżby zatem WHO uważało że można podejmować seks bez zgody Partnera/ki :o
Coś mi się kojarzy że brak zgody drugiej strony na coś było uważane za "gwałt' lub naruszane praw czy godności innej osoby ....
Czyżby WHO zaczęło odchodzić od takiego podejścia do żyucia w sprawach seksu ?