Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Naturalne metody planowania rodziny - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Rodzina Katolicka (/forumdisplay.php?fid=41)
+--- Wątek: Naturalne metody planowania rodziny (/showthread.php?tid=2566)

Strony: 1 2 3 4


- omyk - 18-05-2008 11:16

Myślę, że chodzi o coś innego. Jest możliwa sytuacja, kiedy kobieta wbrew mężowi będzie prowadzić samoobserwacje i odmawiać współżycia w dni płodne, ale nie będzie to już Naturalnym Planowaniem Rodziny. NPR to pewien styl życia, otwartość na dar płodności, wykorzystanie go w dobry sposób. Jeśli mówimy o planowaniu rodziny, to udział w nim ma mąż i żona, czyli potencjalny ojciec i matka. Inaczej jest to tylko sposób zabezpieczenia przed niechcianą ciążą [nieco mniej ingerujący w ciało i zdrowie sposób antykoncepcji], albo sabotażu Szczęśliwy [zajdzie w ciążę wbrew woli i planom męża]


- ddv - 18-05-2008 11:40

OK - przyjmuję to zatem Uśmiech
Wiadomo czego chłop chce - uprościć sobie życie a więc - dużo prosto łatwo i przyjemnie 8)
Pojawia mi się jednak dość przekorne pytanie w tym momencie - :
- a co wtedy gdy mąż chce zastosować metody naturalne a żona nie chce zwodzona propagandą antykoncepcyjną, "modą" i tym, co koleżanki naopowiadają ? :roll:


- Annnika - 18-05-2008 13:41

Znam taką sytuację. I na razie nie udało mi się im pomóc. Na razie doszkalam go w zakresie NPR żeby miał pełną argumentację. I na marginesie - proszę o modlitwę. Na razie udało się wyperswadować jej antykoncepcję pseudo-hormonalna, nie chce się truć. To już coś.


- omyk - 18-05-2008 14:27

To już całkiem sporo Uśmiech
Mąż bez zgody żony niczego nie zrobi, bo o ile żona może jeszcze stosować MNPR jako zabezpieczenie/sabotaż na własną rękę, o tyle mąż nie dopilnuje żony, czy nie łyka tabletek bez jego wiedzy Oczko
Ciężka sprawa.


- Marek MRB - 18-05-2008 20:14

To są o tyle trudne sprawy , że rozwiązywane pozwoleniami udzielanymi w konfesjonale (zwłaszcza w wypadku mężów którzy nie dopuszczają czasowej wstrzemięźliwości i np. fizycznie wymuszających współżycie).
Istnieje np. możliwość że spowiednik udzieli wówczas pozwolenia na użycie metody antykoncepcyjnej która pozostaje grzeszna, ale cały grzech spada na stronę wymuszającą. Jak łatwo dostrzec, nie jest to rozwiązanie zadowalające i pozostaje kontrowersyjne - dlatego może być udzielane jedynie przez spowiednika.


- gradzia - 11-09-2008 13:58

czarny Pablo napisał(a):Z najnowszych badań wynika, że to nie od czasu w którym odbył się stosunek zależna jest płeć poczętego dziecka. Najważniejszym czynnikiem płcio twórczym jest ilośc testosteronu w organiźmie mamusi. I tak kobiety o wielu zainteresowanich, przedsiębiorcze, aktywne (z racji wiekszej ilości testosteronu) przeważnie mają chłopców. Dopiero w okresie po 30 roku życia, gdy poziom testosteronu spada, mogą spodziewać sie dziewczynki. Natomiast kobiety domatorki, te szukające mniejszej ilości bodźców w życiu przeważnie mają dziewczynki. No i taka to najnowsza teoria. Znając życie, to zmieni się jeszcze kilka razy.
to według tego będę miała raczej chlopca w przyszłości. A poza tym zaczęłam mierzyć i obserwować swój cykl i wcale to nie jest takie trudne Uśmiech


- Annnika - 11-09-2008 21:00

gradzia napisał(a):A poza tym zaczęłam mierzyć i obserwować swój cykl i wcale to nie jest takie trudne
=D>

A co do tych doniesień to są one dla mnie jakoś mało wiarygodne Oczko


- Ks.Marek - 11-09-2008 21:46

gradzia napisał(a):
czarny Pablo napisał(a):Z najnowszych badań wynika, że to nie od czasu w którym odbył się stosunek zależna jest płeć poczętego dziecka. Najważniejszym czynnikiem płcio twórczym jest ilośc testosteronu w organiźmie mamusi. I tak kobiety o wielu zainteresowanich, przedsiębiorcze, aktywne (z racji wiekszej ilości testosteronu) przeważnie mają chłopców. Dopiero w okresie po 30 roku życia, gdy poziom testosteronu spada, mogą spodziewać sie dziewczynki. Natomiast kobiety domatorki, te szukające mniejszej ilości bodźców w życiu przeważnie mają dziewczynki. No i taka to najnowsza teoria. Znając życie, to zmieni się jeszcze kilka razy.
to według tego będę miała raczej chlopca w przyszłości. A poza tym zaczęłam mierzyć i obserwować swój cykl i wcale to nie jest takie trudne Uśmiech
Czyżby przygotowania bliższe do matrimonium?


- gradzia - 11-09-2008 22:06

Ks.Marek napisał(a):Czyżby przygotowania bliższe do matrimonium?
Tak, myślę że warto przygotować się wcześniej na wszystko, zresztą pasowałoby pomęczyć tych od kursu przedmałżeńskiego co by nudno nie było Uśmiech

[ Dodano: Czw 11 Wrz, 2008 22:18 ]
a nudno może być bo ja już prawie wszystko wiem xD

[ Dodano: Pią 20 Lut, 2009 00:43 ]
i wiecie co, wcale nie jest nudno na kursie, wręcz przeciwnie wielu ciekawych rzeczy się dowiedziałam, parę razy zaskoczyłam prowadzących, ale bardzo bardzo pozytywny kurs i jak fajnie jest wymienić poglądy z innymi parami. 8)