Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Jakie IQ miał Chrsytus? - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Jakie IQ miał Chrsytus? (/showthread.php?tid=2901)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


- Marek MRB - 24-11-2007 13:41

To znaczy konkretnie co tłumaczy ?


- alus - 24-11-2007 14:16

Bo to pytanie jest niedorzeczne....."On jest bowiem i przewodnikiem Mądrości, i tym, który mędrcom nadaje kierunek......Mądrość - sprawczyni wszystkiego" (Mdr 7,15-21).
"Madrość" - Bóg jest kwintesencją, żródłem wszelkiej mądrości, a my mamy tylko cząseczkę tej madrości i wg mikrej naszej skali Q,chcemy oceniać mądrość Boga.


- Marek MRB - 24-11-2007 14:22

Aaaaa co do tego to się zgadzam. Pytanie jest nieco... niemądre


- nieania - 24-11-2007 15:03

Marek MRB, xle interpretujesz Pismo Św. Gdybyś zagłębił sie w to, co przytoczyłeś wiedziałbyś dlaczego Jezus postąpił tak a nie inaczej w tym momencie.

A co powiesz na to:

Łk 19:5
5. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.
(BT)

i:

Mr 14:30
30. Odpowiedział mu Jezus: Zaprawdę, powiadam ci: dzisiaj, tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz.
(BT)

i:

Jn 2:19
19. Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.
(BT)

i:

Mt 26:24
24. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
(BT) ????


- Marek MRB - 24-11-2007 15:25

nieania napisał(a):Marek MRB, xle interpretujesz Pismo Św. Gdybyś zagłębił sie w to, co przytoczyłeś wiedziałbyś dlaczego Jezus postąpił tak a nie inaczej w tym momencie.
No cóż, drżę z niecierpliwości aby się dowiedzieć Uśmiech
nieania napisał(a):A co powiesz na to:
Łk 19:5
5. Gdy Jezus przyszedł na to miejsce, spojrzał w górę i rzekł do niego: Zacheuszu, zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu.
(BT)
i:
Mr 14:30
30. Odpowiedział mu Jezus: Zaprawdę, powiadam ci: dzisiaj, tej nocy, zanim kogut dwa razy zapieje, ty trzy razy się Mnie wyprzesz.
i:
Jn 2:19
19. Jezus dał im taką odpowiedź: Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.
Mt 26:24
24. Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.
????
A co mam powiedzieć ? Coś CIę w tych wersetach niepokoi ?


- Kyllyan - 24-11-2007 15:52

alus napisał(a):"Ja i Ojciec jedno jesteśmy" (J 10,30) - uważam, że to tłumaczy wszystko.
Jeżeli wyrwiemy je z kontekstu to tak. Ale jeśli przeczytamy je w powiązaniu z J 17,20-26 to juz niekoniecznie.


- alus - 24-11-2007 18:12

"...aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie..." (J 17,21) - nadal sądzisz, że niekoniecznie? Uśmiech


- nieania - 24-11-2007 21:57

Cytat:No cóż, drżę z niecierpliwości aby się dowiedzieć
Plan zbawienia jaki Jezus wypełnia polega na tym, że Bóg:
1. Chce zbawić wszystkich ludzi
2. Poprzez naród żydowski (wybrany)
Tak więc Jezus jest posłany tylko do "owiec, które poginęły z domu Izraela". Jezus rozpoczął rozmowę z nią, wiedząc jak się zachowa. W trakcie rozmowy kobieta okazała wiarę i o to właśnie chodziło Jezusowi. Jego uczniowie bowiem traktowali ją z pogardą, nie wyobrażalne dla nich było pomóc takiej kobiecie. W ten sposób Jezus mówiąc: "O niewiasto, wielka jest twoja wiara, niech ci się stanie jak chcesz!" pomógł kobiecie i nie wzbudził w żydach zgorszenia.

Marek MRB napisał(a):A co mam powiedzieć ? Coś CIę w tych wersetach niepokoi ?
Dowodzą tego, że Jezus o wszystkim wiedział wcześniej.


- Ks.Marek - 24-11-2007 22:24

Jednak jeśli chodzi o człowieczeństwo Jezusa, to chyba jednak realizował je normalnie, nie "na skróty". W przeciwnym wypadku byłby człowiekiem "na niby".


- Marek MRB - 25-11-2007 00:11

nieania napisał(a):Plan zbawienia jaki Jezus wypełnia polega na tym, że Bóg:
1. Chce zbawić wszystkich ludzi
2. Poprzez naród żydowski (wybrany)
Nie chcę tu wzbudzać dyskusji nt. Naród Wybrany ST a Kościół, a jedynie wskazać że wprawdzie "zbawienie bierze początek od Żydów."(J 4,22) to jednak nie wyjaśnia to jeszcze wyrażenia "Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela." ani wcześniejszego fragmentu:
" Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego!
Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela."
/Mt 10,5-6/
nieania napisał(a):Jezus rozpoczął rozmowę z nią, wiedząc jak się zachowa. W trakcie rozmowy kobieta okazała wiarę i o to właśnie chodziło Jezusowi. Jego uczniowie bowiem traktowali ją z pogardą, nie wyobrażalne dla nich było pomóc takiej kobiecie. W ten sposób Jezus mówiąc: "O niewiasto, wielka jest twoja wiara, niech ci się stanie jak chcesz!" pomógł kobiecie i nie wzbudził w żydach zgorszenia.
Ciekawa hipoteza, ale chyba byłaby trudna do utrzymania. W sytuacji czynienia komuś dobra Jezus raczej nie przejmował się zgorszeniem. Jego stosunek do takich spraw dobrze ilustruje fragment Mt 15,12-14:
" Wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli:
Wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to powiedzenie?
On zaś odrzekł:
Każda roślina, której nie sadził mój Ojciec niebieski, będzie wyrwana.
Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Lecz jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną."

Św. Paweł napisze potem :
" my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan"/1 Kor 1,23/
Jedyny chyba fragment gdzie Jezus robi coś przeciw zgorszeniu to Mt 17,27 , ale tam chodzi o coś nieco innego.
nieania napisał(a):
Marek MRB napisał(a):A co mam powiedzieć ? Coś CIę w tych wersetach niepokoi ?
Dowodzą tego, że Jezus o wszystkim wiedział wcześniej.
Tego nie wiemy. Być może wiedział wcześniej wszystko, a być może tylko niektóre rzeczy. Ale nie to jest istotne czy wszystko, ale czy JAKO CZŁOWIEK wiedział te rzeczy wykorzystując to że był także Bogiem, czy z obdarowania prorockiego jaki otrzymał jako człowiek od Boga (podobnie jak choćby prorok Agabos mówiący Pawłowi co się z nim stanie (Dz 21,11). Ja sądzę że to drugie - bo Jezusa JAKO BÓG nie potrzebowałby aby Duch Święty na niego zstępował:
"Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. A gdy się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie."
/Łk 3,21-22/
Za takim podejście do sprawy przemawia też fragment z Ewangelii wg Łukasza który sugeruje iż Jezus nie przez cały czas dysponował mocą:
"Pewnego dnia, gdy nauczał, siedzieli przy tym faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i Jerozolimy. A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać."/Łk 5,17/

[ Dodano: Sob 24 Lis, 2007 23:15 ]
alus napisał(a):"...aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie..." (J 17,21) - nadal sądzisz, że niekoniecznie? Uśmiech
Alus, nie wydaje mi się by ktokolwiek tu sądził że Jezus nie był w pełni Bogiem. Pytanie brzmi inaczej : czy Jezus wykorzystywał w życiu ludzkim na co dzień boską część swojej natury.


- nieania - 25-11-2007 00:38

Eee... nie chce mi się pisać... niech mnie ks. Marek wyreczy.

A co do inteligencji, to przecież nie mierzy sie jej wiedzą. Wg mnie Jezus miał najwyższe IQ, bo nie było sytuacji, w której by zrobił coś głupiego, nieprzemyślanego itd.


- Tamciulam - 25-11-2007 00:45

nieania napisał(a):A co do inteligencji, to przecież nie mierzy sie jej wiedzą. Wg mnie Jezus miał najwyższe IQ, bo nie było sytuacji, w której by zrobił coś głupiego, nieprzemyślanego itd.

nie wiedziałam, że IQ ma coś wspólnego z robieniem czegos "nieprzemyslanego". Człowiek z duzym IQ moze tez czasem cos "palnąć"


- Marek MRB - 25-11-2007 01:34

nieania napisał(a):Eee... nie chce mi się pisać... niech mnie ks. Marek wyreczy.
Miałem wrażenie, że akurat z ks.Markiem się zgadzam "w tym temacie"... CO Ksiądz na to ?
nieania napisał(a):A co do inteligencji, to przecież nie mierzy sie jej wiedzą. Wg mnie Jezus miał najwyższe IQ, bo nie było sytuacji, w której by zrobił coś głupiego, nieprzemyślanego itd.
W ogóle pojęcie IQ jest - delikatnie mówiąc - kontrowersyjne. Wielu naukowców twierdzi że jedyne co mierzy, to zdolność do rozwiązywania testów na IQ Uśmiech


- nieania - 25-11-2007 02:21

A kto jest twórcą testów człowiek. Nie nam więc mierzyć IQ Bogu.

Tamciulam napisał(a):Człowiek z duzym IQ moze tez czasem cos "palnąć"
Ale nie z największym i najdoskonalszym. Przypominam, że nasze IQ to kropla w morzu, w porównaniu z IQ Boga, Jezusa.


- alus - 25-11-2007 11:26

"człowieczeństwo...realizował je normalnie, nie "na skróty" - chyba nie do końca było tak jak ksiądz mówi Uśmiech
W czasach NT chłopiec stawał się mężczyzną w dniu trzynastych urodzin (uroczystość Bar micwa - "syn prawdy") i dopiero od tego czasu mógł podejmowac dysputy, dyskusje z dorosłymi.
Przed tym okresem przez kilka miesięcy chłopcy uczyli się czytać fragmenty z Pięcioksięgu i proroków, które miał samodzielnie odczytać w synagodze podczas nabożeństwo. Potem rabin przemawiał do chłopca i błogosłwaił mu.
A 12 letni Jezus - dziecko zatem jeszcze - prowadzi dysputy z nauczycielami, uczonymi w Pismie...'wszyscy, którzy Go słuchali byli zdumienie bystrością Jego umysłu i odpowiedziami" (Łk 2,47).
Zatroskanym rodzicom na wymówki odpowiada - "Czyż nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca" (Łk 2,49).
Lecz - "Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział" (Łk 2,50)....nie zrozumieli, bo włażnie oni, w odróżnieniu od Niego, realizowali swoje człowieczeństwo nie "na skróty".