Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Sens życia bez Boga. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Ewangelizacyjna Pomoc (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Wątek: Sens życia bez Boga. (/showthread.php?tid=2945)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


- aga - 17-11-2008 16:01

heysel napisał(a):
nordlys napisał(a):Rozważając temat o sensie życia "bez", proponuję posłuchać młodej dziewczyny, Ewy, która ten sens odnalazła z Bogiem.
http://pl.youtube.com/watch?v=B7OgJjJ4_DY&feature=related
Może i mi słoń na ucho nadepnął, ale nic szczególnego nie usłyszałem ... 8-[

Hehe, dobre to :lol2: Ja też nie słyszałam, ale zdaje mi się, że teraz tak wielu ludzi jest utalentowanych, że piękne głosy nam powszednieją.


- wloczykij88 - 17-11-2008 21:09

Helmutt napisał(a):Czyżbyś twierdził, że zycie ateisty nie ma sensu

po pierwsze: "twierdziła"
po drugie: KAŻDE ŻYCIE MA SENS :!:
po trzecie: napisałam to co sama twierdze o swoim zyciu przed nawróceniem. A człowiek nie wierzacy byc moze przeczy sam sobie bo w glebi serca wie ze ten Jedyny Bog gdzies napewno jest. Generalnie to i tak wczesniej czy pozniej dozna olsnienia i uwierzy...Uśmiech oczywiscie życze wczesniej Język


- nordlys - 19-11-2008 03:04

heysel napisał(a):Może i mi słoń na ucho nadepnął, ale nic szczególnego nie usłyszałem ...
aga napisał(a):Ja też nie słyszałam, ale zdaje mi się, że teraz tak wielu ludzi jest utalentowanych, że piękne głosy nam powszednieją.

Nie mi oceniać Wasze zdolności słuchu. Gorzej ze ... wzrokiem.
Ale wiem napewno, że takie głosy jak Luciano Pavarotti czy Maria Callas nie "spowszednieją".

Nie oglądałam odcinka programu, jedynie jego część z występem Ewy (to właśnie ona jest pod podanym linkiem) i odnosiłam się do tego wykonania.


- nieania - 19-11-2008 18:48

Cytat:Podaje jako wiedzę nie Boga, tylko ideę Boga. A to spora różnica.
I to nie jedną ideę.
No właśnie tu się mylisz. Metafizyka mówi: "BÓG ISTNIEJE". Nie, że istnieje idea Boga, ale że istnieje Bóg. Istnieje Byt, Byt Absolutny, Konieczny. I nie jest ważne jak go nazwiemy, jak go sobie wyobrazimy, za pomocą rozumu możemy dojść do tego, że jakiś Bóg istnieje, że musi istnieć Absolut.

Dlaczego? Dlatego, że świat sam siebie nie tłumaczy i sam w sobie gdyby nic więcej nie istniało, gdyby nie istniał stwórca byłby sprzeczny, paradoksalny. Musi więc istnieć coś, co go uniesprzecznia.

Ale może to być np. Bóg, który nie interesuje się światem.... nakręcił machinę i ona chodzi... A więc można wtedy żyć bez Boga. Dlatego, że Bóg nie jest w tym świecie obecny.

Z myśleniem, że istnieje tylko idea Boga, a nie Bóg spotkałam się.... ale jest to myślenie błędne logicznie i zakłamujące metafizykę. W dużej mierze do zakłamania metafizyki klasycznej przyczynił się Kant.
Platon mówił o świecie idei, ale już Arystoteles poddał to krytyce.

Ale i to co ty piszesz można wykorzystać
Kartezjusz napisał(a):Idea Boga ma za przyczynę substancję posiadającą rzeczywistość formalną, reprezentowaną w treści (zawartości) idei, a zatem substancja ta, czyli Bóg istnieje.

heysel napisał(a):Może i mi słoń na ucho nadepnął, ale nic szczególnego nie usłyszałem ... 8-[
Levis w książce "Bóg na ławie oskarżonych" napisał tak: "Znam jedną osobę, która widziała ducha i jest to osoba, która nie wierzy w duchy." (parafraza)


- heysel - 21-11-2008 01:45

Co studiujesz, jeśli można się spytać ? Bo piszesz jak ktoś świeżo po wykładach.


- Helmutt - 21-11-2008 10:33

wloczykij88 napisał(a):
Helmutt napisał(a):Czyżbyś twierdził, że zycie ateisty nie ma sensu

po pierwsze: "twierdziła"
Mea culpa. Sorry.
Cytat:po drugie: KAŻDE ŻYCIE MA SENS :!:
Dlaczego więc piszesz, że zycie ateisty to "bezsens życia"? Jest to tożsame, z tym, że zycie ateisty nie ma sensu.
Cytat:po trzecie: napisałam to co sama twierdze o swoim zyciu przed nawróceniem. A człowiek nie wierzacy byc moze przeczy sam sobie bo w glebi serca wie ze ten Jedyny Bog gdzies napewno jest.
W takim razie taki człowiek nie jest do końca niewierzący. Bo to co piszesz przeczyłoby istocie ateizmu.
Cytat:Generalnie to i tak wczesniej czy pozniej dozna olsnienia i uwierzy...Uśmiech oczywiscie życze wczesniej Język
Skąd masz taką pewność? Wiesz, ja powiem Ci, że wielu wierzących odwróci się od Boga i stanie się ateistami....


- nieania - 21-11-2008 14:01

Pisałam gdzieś, że Nauki o rodzinie... Ale, że to niewiele mówi dodam,że .. W ramach swoich studiów mam między innymi filozofię i metafizykę.

Dodam, że są tylko 2 albo 3 uczelnie na których jest wykładana metafizyka,w tym moja. Uśmiech


- wloczykij88 - 21-11-2008 15:26

Helmutt napisał(a):Cytat:
po drugie: KAŻDE ŻYCIE MA SENS

Dlaczego więc piszesz, że zycie ateisty to "bezsens życia"? Jest to tożsame, z tym, że zycie ateisty nie ma sensu.

Bo tak sie czułam, a poza tym ateisci jak dla mnie skupiają sie tylko na zyciu przyziemnym i nawet gdyby zobaczyli ducha to wytłumaczą sobie to w dziwnie głupi sposób...czy nie tak...?

Helmutt napisał(a):Cytat:
po trzecie: napisałam to co sama twierdze o swoim zyciu przed nawróceniem. A człowiek nie wierzacy byc moze przeczy sam sobie bo w glebi serca wie ze ten Jedyny Bog gdzies napewno jest.

W takim razie taki człowiek nie jest do końca niewierzący. Bo to co piszesz przeczyłoby istocie ateizmu.

nieograniczaj sie, to ze ty tego nie czujesz nie znaczy ze inni tak nie czuja...

Helmutt napisał(a):Cytat:
Generalnie to i tak wczesniej czy pozniej dozna olsnienia i uwierzy...Uśmiech oczywiscie życze wczesniej

Skąd masz taką pewność? Wiesz, ja powiem Ci, że wielu wierzących odwróci się od Boga i stanie się ateistami....

no a widzisz. a ja ci napisze ze wielu niewierzących nawróci sie!

Helmutt napisał(a):ja powiem Ci, że wielu wierzących odwróci się od Boga i stanie się ateistami....

przeczysz sam sobie, jak zobacza Boga w całej Jego Chwale Uśmiech to chyba juz wtedy beda wiedziec ze istnieje... :mrgreen:


- heysel - 21-11-2008 18:28

wloczykij88 napisał(a):jak zobacza Boga w całej Jego Chwale Uśmiech to chyba juz wtedy beda wiedziec ze istnieje...
Wiedzieć do końca będą jak się zjednoczą z Bogiem.


- nieania - 21-11-2008 18:30

wloczykij88 napisał(a):przeczysz sam sobie, jak zobacza Boga w całej Jego Chwale Uśmiech to chyba juz wtedy beda wiedziec ze istnieje... :mrgreen:
I tu się mylisz. Jeśli człowiek przez całe życie nie będzie wierzył, to choćby zobaczył wszystkie znaki opisane w apokalipsie, koniec świata, stanie na sądzie i zostanie wtrącony do piekła będzie sobie tłumaczył wyobraźnią, snem, czy czymkolwiek innym. Mniejsza o to jak to sobie wytłumaczy, czie uwierzy. Można tak zamknąć się na prawdę metafizyczną, że się jej nie przyjmie nawet, gdy się jej doświadczy.


- wloczykij88 - 21-11-2008 19:06

nieania napisał(a):Można tak zamknąć się na prawdę metafizyczną, że się jej nie przyjmie nawet, gdy się jej doświadczy.

powaznie... :|

"Dziwny jest ten świat..."


- Myszkunia - 23-11-2008 19:20

Tak. Może tak być. Śledzę sobie ten temat i pojawiło się pytanie: dlaczego
wloczykij88 napisał(a):Można tak zamknąć się na prawdę metafizyczną, że się jej nie przyjmie nawet, gdy się jej doświadczy.
dlaczego tak się dzieje????


- nieania - 23-11-2008 23:07

Myszkunia napisał(a):dlaczego tak się dzieje????
Bo człowiek źle korzysta ze swojej woli.


- heysel - 23-11-2008 23:16

A może raczej to, że człowiek nie jest w stanie poznać "rzeczy samych w sobie" ?


- nieania - 23-11-2008 23:32

heysel napisał(a):A może raczej to, że człowiek nie jest w stanie poznać "rzeczy samych w sobie" ?
Właśnie jest w stanie. Kwestia tego, czy chce... a więc jego wyboru.