Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Sens życia bez Boga. - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Ewangelizacja (/forumdisplay.php?fid=8)
+--- Dział: Ewangelizacyjna Pomoc (/forumdisplay.php?fid=22)
+--- Wątek: Sens życia bez Boga. (/showthread.php?tid=2945)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


- Polonium - 30-11-2008 21:43

heysel napisał(a):To charyzmaty rozdaje też szatan ? :-k

Niestety, są też takie co pochodzą od Złego. Są to tzw. pseudocharyzmaty, fałszywe cuda czy fałszywe objawienia, przez które szatan może parodiować te autentyczne, dlatego rozeznanie w tej kwestii wymaga dużej ostrożności. Diabeł może zwodzić, bo kłamstwo to jego mocna strona.

Charyzmaty pochodzące od Boga służą dobru i jedności Kościoła, a te zaś co pochodzą od Szatana przynoszą szkody i podziały.


- aga - 30-11-2008 21:45

O charyzmatach jest odpowiedni wątek.


- Polonium - 30-11-2008 21:58

Aga, odpowiadam na pytanie Heysela. Wszystko jest powiązane z tematem. Mianowicie osoba żyjąca bez Boga też może doświadczać dobrobytu, ale wtedy jest to dobrobyt pochodzący od Złego, czyli złudny mający na celu wprawienie człowieka w błędne przekonanie jakby wszystko czynił dobrze. W rzeczywistości dobrobyt jest wtedy doczesny i pozorny, zaś w wieczności sytuacja się radykalnie odwraca i dusza, która odrzuciła Boga cierpi męki.

A przez tzw. fałszywe charyzmaty (te pochodzące od Złego) wielu może odejść od wiary. Są np. tzw. uzdrawiacze, jasnowidze, świeccy egzorcyści, którzy dali się zwieść i sądzą, że ich dary są autentyczne, a w rzeczywistości odkryli je ( o zgrozo !) po seansach spirytystycznych. Tacy uzdrawiacze niestety żyją, ale bez Boga ku własnej i innych zgubie.


- nieania - 30-11-2008 22:26

STOP! Jeśli nie ma Boga, nie ma szatana...


- heysel - 01-12-2008 00:18

Polonium napisał(a):Charyzmaty pochodzące od Boga służą dobru i jedności Kościoła, a te zaś co pochodzą od Szatana przynoszą szkody i podziały.
To nazywaj jedne i drugie po imieniu.


- Milky Way - 01-12-2008 00:40

Sens życia,czy to z bogiem,czy też bez boga jest taki sam. Nie ma różnic każdy z nas wciąż za czymś goni, ma pracę, szkołę, rodziców,którym pomaga, mamy te same problemy (no może czasami jednak nie). Nie można kogoś dołować za to,że nie wierzy w Boga i jego istnienie. Nie może on być w naszych oczach kimś gorszym, czy to nie sam Bóg powiedział,że wszyscy mamy się wzajemnie kochać? Czy to nie dekalog mówi,że "Kochaj bliźniego jak siebie samego?" - czy to jedynie odnosi się do Waszej grupki chrześcijan?


- nordlys - 01-12-2008 03:56

Wykorzystam przykład z życia, opisany przez Milky Way:
Milky Way napisał(a):każdy z nas wciąż za czymś goni
To właśnie opis życia bez Boga.

Gdy podstawą sensu życia jest Stwórca, wówczas zaczynamy mieć czas na wszystko, nie musimy się nigdzie spieszyć, a tym bardziej "gonić", problemy same się rozwiązują, natomiast życie nasze upływa w formie wspaniałych wydarzeń, za których przeżycie dziękujemy Panu Najwyższemu z wielką wdzięcznością.
Duży uśmiech


- nieania - 01-12-2008 12:17

nordlys napisał(a):Gdy podstawą sensu życia jest Stwórca, wówczas zaczynamy mieć czas na wszystko, nie musimy się nigdzie spieszyć, a tym bardziej "gonić", problemy same się rozwiązują, natomiast życie nasze upływa w formie wspaniałych wydarzeń, za których przeżycie dziękujemy Panu Najwyższemu z wielką wdzięcznością
To do jasnej ciasnej czemu ja mam takie popier**** życie? Chociaż żyję z Bogiem. Coś ci się chyba pomieszało..


- Milky Way - 01-12-2008 12:46

Ja jak narazie gonię jedynie za nauką, reszta mnie nie interesuje Język. Nie widzę różnicy między życiem z bogiem,a bez niego.


- aga - 01-12-2008 13:04

nieania napisał(a):
nordlys napisał(a):Gdy podstawą sensu życia jest Stwórca, wówczas zaczynamy mieć czas na wszystko, nie musimy się nigdzie spieszyć, a tym bardziej "gonić", problemy same się rozwiązują, natomiast życie nasze upływa w formie wspaniałych wydarzeń, za których przeżycie dziękujemy Panu Najwyższemu z wielką wdzięcznością
To do jasnej ciasnej czemu ja mam takie popier**** życie? Chociaż żyję z Bogiem. Coś ci się chyba pomieszało..

Najwyraźniej sama masz coś namieszane w życiu, że Ci idzie nie tak. Widocznie nie żyjesz z Bogiem "właściwie".
To prawda, że człowiek czasem przesadnie goni w życiu. Jeśli ulega stresowi, depresji to znaczy, że z jego duchem może być coś nie tak.


- Milky Way - 01-12-2008 13:05

Albo takie są czasy i jesto normalne


- aga - 01-12-2008 13:06

Milky Way napisał(a):Ja jak narazie gonię jedynie za nauką, reszta mnie nie interesuje Język. Nie widzę różnicy między życiem z bogiem,a bez niego.

Ja widzę bardzo wyraźną. A nauka też może stać się bożkiem.

[ Dodano: Pon 01 Gru, 2008 12:09 ]
Milky Way napisał(a):Albo takie są czasy i jesto normalne

A jest normalne, bo Bóg jest u wielu ludzi w "odstawce" i mają innych bogów - pieniądze, pracę, seks, naukę, ludzi i co tam jeszcze człowiek sobie wymyśli. To wszystko, co z czasem wywołuje depresję i stres, później brak poczucia sensu w życiu. A ten kto ma szczęście, w pewnym momencie się obudzi, przypomni sobie, jak u Pana jest dobrze i...uspokoi się Uśmiech


- Milky Way - 01-12-2008 13:30

pieniądze, praca i seks nie są bożkami są to rzeczy bardzo potrzebne w życiu. Bo za co kupisz chlep jak nie za pieniądze? Z czego spłodzisz dziecko jak nie z seksu? Równie dobrze może mieć depresję,bo nie zdąży na różaniec o 12 - to też można dać pod nałóg i bożka, bo to samo "klepanie", nie idące z serca.


- aga - 01-12-2008 13:32

A czy ja twierdzę, że to wszystko są złe rzeczy? Przecież nikt nie buja w obłokach samej duchowości. Chodzi mi o sytuacje, kiedy to wszystko zajmuje zbyt ważne miejsce w naszym życiu, gdy zajmuje miejsce należne Bogu.
Nie twierdzę, że to są bożki, mogą natomiast nimi być. I taka jest różnica. To dlatego wielu ludzi traci sens życia, bo życie jest "bezbożne".


- Milky Way - 01-12-2008 13:35

i mają innych bogów - pieniądze, pracę, seks, naukę,

Twoje zdanie mówi samo za siebie Uśmiech. Co do reszty mam odmienne zdanie.