przepowiadanie dialogowe - Wersja do druku +- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum) +-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4) +--- Dział: Liturgia (/forumdisplay.php?fid=36) +--- Wątek: przepowiadanie dialogowe (/showthread.php?tid=3080) |
przepowiadanie dialogowe - M. Ink. * - 02-01-2008 18:08 znalazłem interesujący tekst na temat tego specyficznego sposobu głoszenia: Cytat:Kapłan przygotowany do niedyrektywnego zwracania uwagi potrafi sobie poradzić z ewentualną wypowiedzią agresywną, bezlitosną, głupią czy ignorancką. Pomocna jest umiejętność odróżniania w wypowiedziach warstwy intelektualnej i emocjonalnej. Odpowiadając emocjonalnie wznosi się emocjonalną ścianę i utraci kontrolę nad komunikacją. Poza tym, także w każdej głupiej czy ignoranckiej wypowiedzi, jest jakaś cząstka prawdy, która może zostać przyjęta i zaakceptowana przez wszystkichkazania dialogowe, przepowiadanie dialogowe prawie nie istnieje w naszych kościołach; ktoś może powiedzieć, że to jest dobre dla małej grupy, a nie dla dużej, ale nie do końca tak jest: Cytat:Im większa jest grupa uczestników tym mniej z nich będzie w pełni uczestniczyć w sposób aktywny. Co nie przemawia przeciwko stosowaniu dialogu w homilii. Także podczas mszy z kilkuset ludźmi dialog kilkunastu osób może być dla pozostałych doświadczeniem ożywczym i stymulującym.co sądzicie o kazaniach dialogowych? czy możliwe, że kiedyś (za niedługo) staną się one normą w naszych świątyniach? - Kyllyan - 02-01-2008 20:10 Coś mi sie wydaje, że ten redemptorysta lepiej zna sie na psychologii niż na przepisach liturgicznych. - Ks.Marek - 03-01-2008 01:43 M. Ink. * napisał(a):kazania dialogowe, przepowiadanie dialogowe prawie nie istnieje w naszych kościołach; ktoś może powiedzieć, że to jest dobre dla małej grupy, a nie dla dużej, ale nie do końca tak jest:W jednej z parafii mojej diecezji w tym roku kolega głosił w ten sposób rekolekcje, wraz z drugim kapłanem. To było coś na wzór kazań dominikańskich, ale i wierni się też włączali w treść nauki. Nie widziałem tego, lecz z opowieści znajomych i przyjaciół wiem, że zrobili miłe wrażenie i skruszyli pewien mur, barierę, jak rodzi się między głoszącym a odbiorcami. - M. Ink. * - 03-01-2008 14:54 Kyllyan napisał(a):Coś mi sie wydaje, że ten redemptorysta lepiej zna sie na psychologii niż na przepisach liturgicznych.a dokładnie na którym przepisie? :-k Ks.Marek napisał(a):W jednej z parafii mojej diecezji w tym roku kolega głosił w ten sposób rekolekcje, wraz z drugim kapłanem. To było coś na wzór kazań dominikańskich, ale i wierni się też włączali w treść nauki. Nie widziałem tego, lecz z opowieści znajomych i przyjaciół wiem, że zrobili miłe wrażenie i skruszyli pewien mur, barierę, jak rodzi się między głoszącym a odbiorcami.to rodzi nadzieję na "odwilż" czyli na wyjście ze "schematu monologu" do większego otwarcia na dialog, a co za tym idzie: na większą mobilizację świeckich (tak docelowo i trochę już nawet w oderwaniu: marzy mi się, by Kościół przestał być wreszcie w Polsce kojarzony jedynie z księdzem proboszczem, księdzem wikarym i z rodziną RM) - Ks.Marek - 29-03-2008 00:02 M. Ink. * napisał(a):(tak docelowo i trochę już nawet w oderwaniu: marzy mi się, by Kościół przestał być wreszcie w Polsce kojarzony jedynie z księdzem proboszczem, księdzem wikarym i z rodziną RM)Potrzeba jednak rozwagi i wyczucia. To muszą byc rzeczy przygotowane, zaplanowane i przemyślane. Wiem po sobie, że u mnie w parafii kazania dialogowane do dzieci nie idą. I to głownie z mojej winy. Jakoś nie potrafię znaleźć nośnika... - M. Ink. * - 29-03-2008 02:10 Ks.Marek napisał(a):Potrzeba jednak rozwagi i wyczucia. To muszą byc rzeczy przygotowane, zaplanowane i przemyślanefakt, ale chrześcijaństwo to w końcu dalece bardziej wysiłek krzyża, niż ciepłe kapcie i herbatka przed telewizorkiem.... wysiłek przygotowania, wysiłek zaplanowania i wysiłek przemyślenia; później oczywiście i tak człowieka tradycyjnie ukrzyżują (złością, a nawet słowem), ale to jeszcze nie powód by od Ewangelii uciekać do konformizmu czy innego oportunizmu... Ks.Marek napisał(a):Wiem po sobie, że u mnie w parafii kazania dialogowane do dzieci nie idą. I to głownie z mojej winy. Jakoś nie potrafię znaleźć nośnika...trening czyni MISZCZA :mrgreen: więc bez podłamy xMarku |