Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Duszpasterstwo dla homoseksualistów - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Duszpasterstwo dla homoseksualistów (/showthread.php?tid=3228)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


- otacon - 07-04-2008 23:48

Marek MRB napisał(a):Nie chce mi się dyskutować z Tobą - jeśli chcesz to zinterpretować jako "wygraną" to niech CI będzie na zdrowie...
Podobnie jak nie dyskutuję z facetami którzy twierdzą że Księżyc zbudowano z zielonego sera. Oni tez się cieszą Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech
Marku, ja nie muszę nic interpretować Uśmiech Ale z tym Księżycem i serem to się powtarzasz...


- Marek MRB - 07-04-2008 23:51

otacon napisał(a):Ale z tym Księżycem i serem to się powtarzasz...
Oczywiście. Powtarzam to zawsze jak ktoś wygaduje piramidalne głupoty i w dodatku robi to z widocznym samozadowoleniem.


- otacon - 08-04-2008 00:10

Marek MRB napisał(a):
otacon napisał(a):Ale z tym Księżycem i serem to się powtarzasz...
Oczywiście. Powtarzam to zawsze jak ktoś wygaduje piramidalne głupoty i w dodatku robi to z widocznym samozadowoleniem.
Teoretycznie powinienem prosić o udowodnienie tych "piramidalnych głupot" ale byłoby to już kopanie leżącego... Trzeba wiedzieć kiedy skończyć więc po prostu pozdrawiam Uśmiech


- Marek MRB - 08-04-2008 00:30

No jasne Duży uśmiech


- Sivis Amariama - 09-04-2008 20:48

Pozwolę sobie wkleić jeszcze jedną wypowiedź innego znajomego.

Cytat:Zgadza sie. Nie napisales "tylko".

Jednak z drugiej strony np uczenie sie zawiera w sobie rozne aspekty czyli uczenie sie pisania, czytania, liczenia itd. Sa jednak dzieci, ktore z powodu swoich deficytow, nie moga i nie beda mogly sie nauczyc pewnych rzeczy. Czy jednak oznacza to, ze nie moga sie uczyc? Otoz moga i nawet powinny, tyle ze beda poznawac inne, dostepne dla nich aspekty edukacji, a pomijac te, ktore nie sa dla nich osiagalne. Od tego jest wlasnie pedagogika osob niepelnosprawnych umyslowo i intelektualnie, aby umozliwic poznawanie innych smakow edukacji tym, ktorzy z powodu deficytow maja zawezona mozliwosc uczenia sie.

Podobnie jest z miloscia. Znam osobe, ktora w wyniku zdarzen z jej dziecinstwa, zna glownie opieke jako jedyny aspekt milosci. Osoba ta ma ogromne trudnosci ze zrozumieniem, zwlaszcza w dzialaniu, ze milosc ma o wiele wiecej smakow niz sama opieka. Podobnie znam malzenstwo, w ktorym mezczyzna jest niepelnosprawny ruchowo i przez swoja niepelnosprawnosc, nie moze poznawac aspektu milosci jakim jest opieka, w sposob dla niego satysfakcjonujacy. Przy swojej niepelnosprawnosci nie moze nikim sie opiekowac, poza oczywiscie opieka psychiczna, ktora rowniez z powodu niepelnosprawnosci ruchowej, jest u niego mocno zaburzona. Jednak moze poznawac i doswiadczac innych spektow milosci i wrecz powinien to robic. Milosc jest piekna i nalezy poznawac wszelkie jej samki, gdyz bez nich zycie jest tylko egzystencja.

Podobnie osoby homoseksualne nie moga miec dzieci ze soba, jednak moga one swobodnie poznawac inne aspekty milosci i powinny miec do tego calkowite prawo. Zycie nie konczy sie na plodzeniu dzieci, z cala pewnoscia od tego sie zaczyna, ale z rowna pewnoscia moge stwierdzic, iz pozniej rozwija sie w wiele innych ciekawych zachowan. Homoseksualisci zasluguja na mozliwosc okazywania sobie milosci, tak samo jak pary hetero, ktore nie moga miec dzieci, tak samo jak osoba niepelnosprawna, ktora nie moze sie opiekowac partnerka i dzieckiem, tak samo jak osoba, ktora potrafi sie tylko opiekowac, a nie potrafi budowac zwiazkow, tak samo jak dzieci niepelnosprawne umyslowo i intelektualnie moga sie uczyc, pomimo trudnosci w nauce. Osoba homoseksualna nie ma moze dostepu do samego plodzenia dzieci (choc z cala pewnoscia dostep ten jest o wiele wiekszy, niz w przypadku osob bezplodnych Mruga 2), ale to jest brak dostepu do jednej barwy milosci, a nie w ogole do samej milosci.

Nie widze powodu, by na tej podstawie odbierac komukolwiek prawo do milosci i zwiazkow. Nie widze tez powodu do tego, zeby ograniczac zwiazki homoseksualne tylko do czystosci seksualnej, gdyz seks sam w sobie jest nie tylko aktem prokreacji, ale jest takze sposobem okazywania uczuc i miejscem, gdzie spotykaja sie dwie osoby, by razem uczcic cos pieknego co ich ze soba polaczylo i uczcic w tym zdarzeniu siebie nawzajem, oraz uczucie ktore ich laczy. Czy to jest az takie zle?

Co Wy na to?


- Marek MRB - 09-04-2008 20:51

Myślę, że jak się w jakiejś dziedzinie ma skłonność (niezawinioną) do kłopotów, nie ma sensu się na nie narażać ("prosić się o kłopoty")


- Sivis Amariama - 09-04-2008 21:00

Tylko ja nie widzę "kłopotu" (szkodliwości dla kogokolwiek) w związku homoseksualnym dwóch facetów, którzy się kochają i chcą być ze sobą na dobre i na złe póki ich śmierć nie rozłączy...

Wątpliwości co do tego zmieniają się, jeśli patrzy się na to przez pryzmat Biblii...
A nie lubię jak mam taki rozdźwięk między Biblią a sumieniem, więc liczyłem (i liczę), że da się z tego wybrnąć również jakoś nie-biblijnie...


- Rachel - 09-04-2008 21:02

Tyko nie można iść na ustępstwa. Jeżeli ktoś obrał drogę z Bogiem, to jest świadomy tego co z tym się wiąże.


- Annnika - 09-04-2008 21:37

Sivis Amariama napisał(a):A nie lubię jak mam taki rozdźwięk między Biblią a sumieniem, więc liczyłem (i liczę), że da się z tego wybrnąć również jakoś nie-biblijnie...

Czy to Biblia powinna kształtować sumienie czy sumienie Biblię :?:


- Sivis Amariama - 09-04-2008 22:21

Biblia kształuje moje sumienie. Ale rozumu nie mogę zamknąć między nią a Katechizmem Szczęśliwy


- Ks.Marek - 09-04-2008 22:26

Sivis Amariama napisał(a):Ale rozumu nie mogę zamknąć między nią a Katechizmem
No to kreujesz swój obraz na człowieka, który ma trudności z kolorami i z odróżnieniem siedzenia od stania, jeśli nie widzisz niczego sprzecznego w związku miłosnym 2 facetów.


- Sivis Amariama - 09-04-2008 22:34

jej, no widzę, nienaturalność i w ogóle.

Ale jaki oni mają wybór?
Żyć w samotności? W samotności znosić nieszczęśliwe zakochania? Albo to, że nie mogą nic zrobić, żeby były szczęśliwe?


- Ks.Marek - 09-04-2008 22:36

Sivis Amariama napisał(a):Ale jaki oni mają wybór?
Albo się geić, albo się leczyć. I tyle.


- Rachel - 09-04-2008 22:36

Sivis Amariama napisał(a):Ale jaki oni mają wybór?
Żyć w samotności? W samotności znosić nieszczęśliwe zakochania? Albo to, że nie mogą nic zrobić, żeby były szczęśliwe?
Tak trwać. Przecież takich osob jest wiele. Ale nie oznacza to , że te osoby mogą być nieszczesliwe. W czasie tego, bycia samemu może zrozumieć siebie lepiej.


- Marek MRB - 09-04-2008 22:49

Problem dotyczy wielu innych. Nawet zaniedbując tych, którzy krzywdziliby innych (pedofile, kleptomani itd) czy takich którzy "nikogo nie krzywdzą" ale budzą zniesmaczenie (np.nekrofile - choć z drugiej strony homoseksualiści także budzą moje zniesmaczenie) zostają jeszcze ludzie o skłonnościach typu zoofilia (już nie mówiąc o "miękkich" skłonnościach jak oglądactwo,skłonność do pornografii, masturbacja itd)

Człowiek ciągle musi walczyć ze sobą, aby chronić swoje podobieństwo do Boga.
Nie zawsze mu się udaje, ale to nie powód by z tej walki rezygnować.