Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Duszpasterstwo dla homoseksualistów - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Pozostałe (/forumdisplay.php?fid=25)
+--- Wątek: Duszpasterstwo dla homoseksualistów (/showthread.php?tid=3228)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14


- Sivis Amariama - 02-04-2008 02:38

Talmid napisał(a):Dokładnie tak było z 3 osobami 2 lessi i jeden chomik.
Jezus Żyje , i czyni cuda tak samo jak 2000 lat temu.
Jest grupa modlitewnego wsparcia "Pascha", już o niej wspominałem.
Należy do niej ok 100 katolików o skłonnościach homoseksualnych, którzy nie tylko się z całych sił modlą, ale i chodzą na terapię, mityngi, i inne takie.
Dlaczego ich Jezus nie uzdrawia?
Wyznali swoją wiarę, narodzili się na nowo, modlą się o Ducha Świętego i uzdrowienie... Coś jeszcze im doradzisz?


- Kyllyan - 02-04-2008 07:10

Myślę, ze nie ma co w tym temacie dyskutować z (ciach - przeginasz :!: :!: ) a skupić sie na pytaniu sformułowanym w pierwszym poscie tego tematu. ja tu zgadzam sie z tym co pisał w tym temacie Marek MRB. Wszelkie próby odwrócenia orientacji skazane są na niepowodzenie.
A skoro tak, to gej powinien pogodzić sie ze swoim stanem, zaakceptować sie takim jakim jest i potraktować swój homoseksualizm, jako krzyż od Pana.
Mysle sobie, że 12 krokow sformułowane, przez Anonimowych Alkoholikow jest doskonałym programem do pracy nad zyciem w czystości osob o orientacji homoseksualnej.


- Talmid - 02-04-2008 08:05

Sivis Amariama napisał(a):Coś jeszcze im doradzisz?
Tutaj trudno coś doradzać tak ogólnie, bo każdy przypadek jest inny i wymaga indywidualnego rozeznania.
Ale jest przynajmniej jedną rzecz, którą można doradzić, żeby zaczęli ewangelizować i to najlepiej w swoim środowisku.
A jak nie chcą w swoim to mogą w każdym innym.

[ Dodano: Sro 02 Kwi, 2008 08:08 ]
Kyllyan napisał(a):Myślę, ze nie ma co w tym temacie dyskutować z (ciach),
Pytanie do moderacji. Czy obraźliwe określenia kierowane pod adresem innych użytkowników forum są tutaj tolerowane?
Bo regulamin mówi coś zupełnie przeciwnego?

Kyllyan napisał(a):Wszelkie próby odwrócenia orientacji skazane są na niepowodzenie.
Bóg jest mocny wszystko może.


- Sivis Amariama - 02-04-2008 08:12

Cytat:Mysle sobie, że 12 krokow sformułowane, przez Anonimowych Alkoholikow jest doskonałym programem do pracy nad zyciem w czystości osob o orientacji homoseksualnej.
Czyli dobrze by było, żeby jednak powstały jakieś grupy, w których mogliby na mityngach pracować według tych kroków (może trochę przeformułowanych)?
Czyli dobrze by było, gdyby znaleźli się katoliccy psychologowie/mentorzy, którzy by nad tym czuwali?
I wreszcie wypadałoby, gdyby znaleźli się i księża, którzy by im służyli sakramentami i w ogóle?


- Kyllyan - 02-04-2008 09:06

Talmid napisał(a):Bóg jest mocny wszystko może.
A czy ktoś tu temu przeczy?
Natomiat faktem jest, ze czasem zsyła na kogos cierpienie. I wtedy - jesli stwierdzimy, ze w żaden sposób nie potrafimy tego zmienić - mądrze jest z pokora nieść swój krzyz, a glupio - wierzgac przeciew oscieniowi.

Boiże - daj mi pogode ducha, abym godzil sie z tym, czego nie mogę zmienic.
Daj odwagę - bym zmieniał to, co zmienić moge.
I daj mi mądrość - abym umial odróżniac jedne sprawy od drugich.


- Talmid - 02-04-2008 10:52

Dobra i tak Cię nie przekonam. Tak już zostałeś uformowany, a ja inaczej.


- Sivis Amariama - 02-04-2008 13:18

Ale do czego Ty chcesz przekonywać?
Że Bóg 'uzdrowi' wszystkich nawróconych gejów?

Powiedz więc, dlaczego nie uzdrowił ych, o których wspomniałem?


- omyk - 02-04-2008 14:42

Z własnej obserwacji zauważyłam, że homoseksualizm u mężczyzn rodzi się przez brak miłości ze strony ojca, bądź złe doświadczenia z okazywaniem tej "miłości" przez ojca w dzieciństwie. Zaburzony jest stosunek do mężczyzn i samego siebie, zaniżona samoocena, odbija się to na innych sferach życia - nagle trzeba rywalizować z kimś w pracy, w klubie pasjonackim, wśród znajomych... Trzeba w czymś być dobrym, odbić sobie to niedowartościowanie... albo będzie źle, albo będzie wieczny dół, czarna rozpacz.
Jezus poskramia ambicje, wyrzuca pychę, daje samoakceptację, odbudowuje relacje z innymi i sam pokazuje, co znaczy być Ojcem. Jak? Właśnie przez MIŁOŚĆ Uśmiech

I nagle okazuje się, że można żyć spokojniutko... Ojcu przebaczyć, bo Ojciec w niebie jest dobry, do mężczyzn odnosić się z szacunkiem, a bez pożądania, bo Jezus uczy relacji z innymi, na siebie patrzeć oczami Jezusa - pełnymi miłości, widząc wartościowego człowieka, rywalizować ze wszystkimi już nie trzeba - bo i po co rozpaczliwie udowadniać swoją wyższość, skoro samoakceptacja już jest... i co najważniejsze - jest też akceptacja od Boga.
Tak Jezus zmienia życie.
Homoseksualisty też Oczko Niejeden gej na świecie jest, niejeden był i niejeden jeszcze będzie. Spokojna głowa, Jezus zna swoje dzieci Uśmiech


- Kyllyan - 02-04-2008 15:00

omyk napisał(a):Z własnej obserwacji zauważyłam, że...
A mogłabyś napisac ile przypadków homoseksualizmu w swoim zyciu miałaś okazje obserwować ?


- omyk - 02-04-2008 15:40

Drogi Kyllyanie, nie jestem terapeutką, ale żyję w świecie takim samym, jak i ty. Wśród moich znajomych było to kilka osób, w tym jedna, z którą miałam naprawdę bardzo bliski kontakt, na tyle bliski, że znałam jej zwierzenia. W szerszym otoczeniu są kolejne osoby, w których życiu zazwyczaj przewija się problem z ojcem.
Nie wiem, czy istnieje jakiekolwiek uwarunkowanie genetyczne homoseksualizmu - nie zostało to udowodnione, jeśli natomiast istnieje, to mam wrażenie, że dotyczy niewielkiej grupy homoseksualistów.


- Kleryk - 02-04-2008 15:48

Cytat:Kościół ma obowiązek dawać wykładnię i stać na straży jednoznacznych nakazów biblijnych]/b] na ten temat.
A WŁAŚNIE osoby żyjące w celibacie są powołane do wypowiadania się na ten temat - gdyż stara zasada głosi iż [b]"nikt nie może być sędzią we własnej sprawie".
Gdybyśmy przyjęli Twój tok rozumowania to sędziami powinni być... przestępcy (bo przecież ludzie uczciwi "nie wiedzą jak to jest być przestępcą")

W sumie to nie bardzo wierzę w to Twoje klerykostwo. Myślę że jesteś marnym prowokatorem.
I mam nadzieję że tak jest, bo lepszy marny prowokator niż nieuczciwy (bo głoszący swoją, a nie Kościoła naukę ) ksiądz.

Tak się składa, że homoseksualizm nie jest przestępstwem. Po co chcesz sądzić homoseksualistów? Za co? Nie rozumiem Twojego toku rozumowania.

Nie jestem ŻADNYM PROWOKATOREM, ani marnym, ani dobrym, bo nie prowokuję, tylko piszę jak widzę dany temat. Jeśli widzisz w tym prowokację, to jesteś albo przewrażliwiony, albo uważasz, że ludzie mający inne poglądy niż Ty są zawsze w błędzie. Ja uważam, że z każdym idzie się dogadać a Ty osądzasz ludzi i rzucasz inwektywami. Uśmiech
Ks.Marek napisał(a):Ta wypowiedź stawia cię poza wspólnota Kościoła Katolickiego. To jest relatywizm moralny.
Z ciebie taki Kleryk, jak z koziej brody szczypior do jajecznicy ze świątecznych pisanek.

No cóż, z pewnością nie jestem tak nieomnylny i pełen miłosierdzia oraz miłości jak Ty. Zapomniałeś, że nie Ty decydujesz o tym kto do Kościoła należy. Napisałeś kolejny post, gdzie rozsadza Cię pycha. Nie po raz pierwszy obrażasz mnie w tak prostacki sposób. Szkoda, że swych niezaprzeczalnych cnót i zdolności intelektualnych nie ukazujesz w temacie o filozofii, który sam zaproponowałeś, po czym stwierdziłeś, że jednak nie dostaje Ci wiedzy do tej dyskusji. Kompromitujesz się coraz bardziej swoim pustym przemądrzalstwem(przypominam, że jakiś czas temu uznałeś, że Twa błyskotliwa inteligencja powaliła mnie biednego - co, nawiasem mówiąc jedynie Ty raczyłeś stwierdzić Uśmiech a ja do dziś się zastanawiam gdzie są tej Twojej inteligencji i mądrości przejawy).
Sivis Amariama napisał(a):A czy dzielisz się swoimi przemyśleniami z przełożonymi i wykładowcami?

Zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział ilu z moich przełożonych ma podobne do moich poglądy na tę sprawę. Nie rozumiem dlaczego miałoby być inaczej. Nie wszyscy kapłani są homofobami. Nie wiedziałem, że jest to jakąś tajemnicą.
Talmid napisał(a):Kleryku chomików też można nawracać za pomocą kerygmatu, jestem tego świadkiem.
A jak już spotkają Jezusa to żadne duszpasterstwo dla homo im nie będzie potrzebne.
Wystarczy mocna wspólnota taka sama jak dla wszystkich. Uśmiech

Nie wątpię w to, że można, jednak nie nazwałbym tego ewangelizacją.

omyk napisał(a):Również niewłaściwy stosunek do płciowości, seksualności, niewłaściwie ukierunkowane pożądania - są przez Jezusa korygowane. Korygowane miłością.

Czyli mam rozumieć, że miłość homoseksualistów jest czymś gorszym? Inne nie zawsze znaczy niewłaściwe.

Sivis Amariama napisał(a):Dlaczego ich Jezus nie uzdrawia?

Bo nie są chorzy. Po co miałby uzdrawiać zdrowych ludzi?

Talmid napisał(a):Pytanie do moderacji. Czy obraźliwe określenia kierowane pod adresem innych użytkowników forum są tutaj tolerowane?
Bo regulamin mówi coś zupełnie przeciwnego?

Na tym forum również moderatorzy obrażają użytkowników (popatrz sobie na posty Ks. Marka), więc nie rozumiem skąd Twoje zdziwienie.

Sivis Amariama napisał(a):Czyli dobrze by było, gdyby znaleźli się katoliccy psychologowie/mentorzy, którzy by nad tym czuwali?
I wreszcie wypadałoby, gdyby znaleźli się i księża, którzy by im służyli sakramentami i w ogóle?

Pomoc psychologów przydałaby się bardziej tym, którzy napiętnują homoseksualistów i chcą ich "odwracać". To ci, którzy pragną "leczyć" z homoseksualizmu najbardziej szkodzą ludziom, a nie sami geje, czy lesbijki.

Talmid napisał(a):Dobra i tak Cię nie przekonam. Tak już zostałeś uformowany, a ja inaczej.

Od kiedy to determinizm jest postawą chrześcijańską? Gdzie podziała się wolna wola? :-k

omyk napisał(a):Z własnej obserwacji zauważyłam, że homoseksualizm u mężczyzn rodzi się przez brak miłości ze strony ojca, bądź złe doświadczenia z okazywaniem tej "miłości" przez ojca w dzieciństwie. Zaburzony jest stosunek do mężczyzn i samego siebie, zaniżona samoocena, odbija się to na innych sferach życia - nagle trzeba rywalizować z kimś w pracy, w klubie pasjonackim, wśród znajomych... Trzeba w czymś być dobrym, odbić sobie to niedowartościowanie... albo będzie źle, albo będzie wieczny dół, czarna rozpacz.
Jezus poskramia ambicje, wyrzuca pychę, daje samoakceptację, odbudowuje relacje z innymi i sam pokazuje, co znaczy być Ojcem. Jak? Właśnie przez MIŁOŚĆ Uśmiech

I nagle okazuje się, że można żyć spokojniutko... Ojcu przebaczyć, bo Ojciec w niebie jest dobry, do mężczyzn odnosić się z szacunkiem, a bez pożądania, bo Jezus uczy relacji z innymi, na siebie patrzeć oczami Jezusa - pełnymi miłości, widząc wartościowego człowieka, rywalizować ze wszystkimi już nie trzeba - bo i po co rozpaczliwie udowadniać swoją wyższość, skoro samoakceptacja już jest... i co najważniejsze - jest też akceptacja od Boga.
Tak Jezus zmienia życie.
Homoseksualisty też Oczko Niejeden gej na świecie jest, niejeden był i niejeden jeszcze będzie. Spokojna głowa, Jezus zna swoje dzieci Uśmiech

Geje i lesbijki mają problem z samoakceptacją wówczas, gdy ich środowisko jest wobec nich uprzedzone i pragnie ich "nawracać" na heteroseksualność. Jeśli społeczeństwo i Kościół będą tolerancyjne, to homoseksualiści nie będą mieli problemu z samoekceptacją. Jednym z haseł tegorocznego spotkania lednickiego będzie właśnie tolerancja, choć niektórzy tutaj uważają, że to nie jest cnota chrześcijańska. Jak widać nie wszyscy chrześcijanie tak twierdzą (dzięki Bogu).


- omyk - 02-04-2008 15:55

Cytat:Czyli mam rozumieć, że miłość homoseksualistów jest czymś gorszym? Inne nie zawsze znaczy niewłaściwe.

Czyli masz rozumieć, że "Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego."


- Kleryk - 02-04-2008 15:58

... A cudzołożnice należy kamieniować. Świetnie. Dzięki za rozsądne wytłumaczenie. :aniol:


- omyk - 02-04-2008 16:02

Widzę, że dopowiadasz swoje do cytowanych słów. Wiem, że musisz efektownie zakończyć, tak, żeby wyszło, że masz rację, ale pamiętaj, Ap 22,18.


- Kyllyan - 02-04-2008 16:23

Kleryk napisał(a):Geje i lesbijki mają problem z samoakceptacją wówczas, gdy ich środowisko jest wobec nich uprzedzone
Dokładnie. Tylko co z tego? Co im zaproponujesz? Walkę z wiatrakami? to jest dokładnie to samo co im proponują różnej maści gejowscy oszołomi. Myślisz, ze da im to szczęście?