Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Koniec nadużyć liturgicznych, msza święta to nie show - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Liturgia (/forumdisplay.php?fid=36)
+--- Wątek: Koniec nadużyć liturgicznych, msza święta to nie show (/showthread.php?tid=3281)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


- omyk - 31-01-2009 01:12

Pan Bóg dał nam Siebie fizycznie.
Mógł zażądać podania Komunii sondą do samego żołądka, ale przecież tam kwas, śluz, zmieszane jedzenie... brr, to też nieczyste. Mógł od razu do jelit, ale tam jeszcze gorzej. Mógł w końcu powiedzieć, że jesteśmy dla Niego tak nieczyści i obrzydliwi, że da nam Siebie tylko duchowo.
Nie zrobił tego jednak. Stał się człowiekiem. Miał takie samo Ciało, jak my. Umarł za nas, cierpiał. Dotykał swoimi rękami wielu rzeczy i osób, uzdrawiał, błogosławił. Brał dzieci w objęcia, pozwalał Umiłowanemu Uczniowi leżeć na swojej piersi. Bóg daje mi Siebie fizycznie!
Ja jestem CAŁA niegodna Jego. Nie dlatego, że ręce mam spracowane, bo można je umyć.
Jestem CAŁA niegodna!
Ale On daje mi Siebie.

Jeżeli komuś się wydaje, że przez przyjęcie Pana do ust staje się godny, albo przynajmniej "bardziej godny" Ciała Pańskiego, to jest w wielkim błędzie, coś jest nie tak z jego myśleniem. Człowiek nigdy nie będzie godny, tak samo, jak nigdy sam nie zapracuje na łaskę zbawienia.
Bóg zniża się do człowieka właśnie takiego: słabego, grzesznego, niegodnego.


- jan - 11-08-2009 21:54

Chodzi Omyk o to ze komunia do ust broni najlepiej przed potencjalnom profanacja,- swiadoma, lub nieswiadoma


- Drizzt - 11-08-2009 22:26

jan napisał(a):Chodzi Omyk o to ze komunia do ust broni najlepiej przed potencjalnom profanacja,- swiadoma, lub nieswiadoma

Oj, broni jak cholera. Jabol w sklepie za 2,50 i profanacja gotowa. A jak wtedy jeszcze nie daj Boże się zwróci... Jezus dosłownie na bruku wyląduje.

Wybaczcie mocne wyolbrzymienie i może nieco niesmaczny jego ton, ale tak najprościej pokazać bzdurność tego typu stwierdzeń.


- omyk - 11-08-2009 23:34

Drizzt:
1) nie "może nieco niesmaczny", tylko poniżej pasa - pilnuj słów!
2) o Jezusa się nie martw, po częściowym nadtrawieniu Hostia nie jest już substancjalnie Ciałem Pańskim
3) bardziej martwiłabym się o duszę jabolowego i jego zbawienie

Janie - nie sądzisz, że profanacja ma swój początek w sercu człowieka? Niestety, można sprofanować Najświętszy Sakrament, przyjmując go do ust, a można dobrze i pobożnie przyjąć Komunię Świętą na rękę. Stolica Apostolska zatwierdziła taki sposób przyjmowania Ciała Pańskiego. Czyżbyś ośmielał się negować jej kompetencje?


- Wojtek37 - 11-08-2009 23:39

jan napisał(a):Chodzi Omyk o to ze komunia do ust broni najlepiej przed potencjalnom profanacja,- swiadoma, lub nieswiadoma

A to ciekawe - jaka część ciała w Tobie bracie bardziej grzeszy, ręka czy język? Jak ktoś zechce sprofanować Chrystusa w Komunii, to i tak to uczyni.....

Badaj intencję bracie..... a nie sposoby.... na które Magisterium KRzK pozwoliło, w swej mądrości, a Ty jak widzę masz zamiar z Kościołem a nie z nami dyskutować ?!.


- jan - 14-08-2009 23:30

papież JP II napisał w liście " Dominicae Cenae":
W niektórych krajach przyjęła się praktyka Komunii świętej na rękę. Praktykę taką postulowały poszczególne Konferencje Episkopatów i na ich wniosek zyskała ona zatwierdzenie Stolicy Apostolskiej. Dały się jednak słyszeć głosy o rażących wypadkach nieposzanowania Najświętszych Postaci, co bardzo obciąża nie tylko osoby bezpośrednio winne takiego postępowania, ale również Pasterzy Kościoła, którzy jakby mniej czuwali nad zachowaniem się wiernych względem Eucharystii. Zdarza się także, że czasem nie bierze się pod uwagę wolnego wyboru tych, którzy mimo pozwolenia na udzielanie Komunii świętej na rękę, pragną przyjmować ją bezpośrednio do ust. Trudno więc o tych wszystkich bolesnych sprawach nie wspomnieć w kontekście niniejszego listu. Pisząc to, w niczym nie chcę dotknąć tych osób, które w praktykę przyjmowania Chrystusa eucharystycznego "na rękę" - tam gdzie została ona zatwierdzona - wkładają ducha najgłębszej czci i pobożności.
JA również nie chcę dotknąć nikogo zpośród nich. Jednak Papież, jedyny gwarant nieomylności w sprawach wiary i moralności wypwiada się dalej:
Dotykanie Świętych Postaci, podejmowanie ich własnymi rękami jest przywilejem tych, którzy mają święcenia, co wskazuje na czynny udział w szafarstwie Eucharystii. Wiadomo, że Kościół może dać takie uprawnienie pewnym osobom poza Kapłanami i Diakonami, czy to akolitom spełniającym swoją posługę, zwłaszcza, gdy przygotowują się do święceń Kapłańskich, czy innym osobom świeckim, gdy zachodzi po temu prawdziwa potrzeba, ale zawsze po odpowiednim przygotowaniu.
Z otniatniego fragmentu wynika, że w normalnych warunkach Hostię dotykać mogą rękami tylko Kapłani i Diakoni.
NIe uważam wcale, że oba cytaty są ze sobą sprzeczne. Ten drugi jednak wskazuje wyraźnie, co komu przysługuje, w pierwszym zaś mowa jest o zatwierdzeniu praktyki, która niekoniecznie jest zgodna z głosem Papieża. Zaprzeczam sam sobie? Nie. Ponieważ motywacją jej zatwierdzenia mogła być chęć niezgaszenia knotka o nikłym płomieniu, w sercach tych, których nauczono owej praktyki choć nie miała zgody Papieża, czego oni mogli nie wiedzieć, w czasach gdy nie było internetu, a informacje przechodziły przez pośredników. Mogli być również oszukani. Pobłażanie wobec praktyki władz kościoła lokalnych mogło być wieloletnie, przez co rozmyło pojęcie sensu komuni do ust, która choć nie gwarantuje braku profanacji ogranicza w najbezpieczniejszy sposób jej możliwość.

[ Dodano: Pią 14 Sie, 2009 23:32 ]
TAk, ąle człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za akty serca, ale i ciała. Bo ono stanowi wraz z duszą o integralnej osobowości człowieka. Aktu duszy mają kierować poczynaniami ciała.


- Wojtek37 - 14-08-2009 23:44

Proszę sobie poczytać...

http://mateusz.pl/mt/ba/ba-knr.htm


- jan - 14-08-2009 23:52

TAm nie ma mowy o bezpośrednim głosie Papieża, w sprawie słuszności praktyki wiary i moralności, bo zjednym i drugim jest ona związana. A tylko opinia Papieża jest nieomylna.


- meritus - 14-08-2009 23:59

Janie - nieomylne są tylko papieskie wypowiedzi ex cathedra, gdy to wyraźnie zaznaczy, a nie cokolwiek i gdziekolwiek papież powie. Jan Paweł II wypowiedział się ex cathedra tylko 1 raz przez 26 lat pontyfikatu i było to na temat postulatów dopuszczenia kobiet do święceń. Pozostałe wypowiedzi papieskie obowiązują katolików, ale nie przysługuje im status nieomylnych.

Prawo kościelne* pozostawia decyzję odnośnie sposobu przyjmowania Komunii świętej Konferencji Episkopatu. Episkopat podjął taką decyzję, a nie inną. Nie znaleziono dotąd sprzeczności między tą decyzją, a nauczaniem Kościoła katolickiego.

* Święta Kongregacja Kultu Bożego, Instrukcja Inaestimabile donum, 3.04.1980 nr 11


- jan - 15-08-2009 00:05

Dotykanie Świętych Postaci, podejmowanie ich własnymi rękami jest przywilejem tych, którzy mają święcenia, co wskazuje na czynny udział w szafarstwie Eucharystii. Wiadomo, że Kościół może dać takie uprawnienie pewnym osobom poza Kapłanami i Diakonami, czy to akolitom spełniającym swoją posługę, zwłaszcza, gdy przygotowują się do święceń Kapłańskich, czy innym osobom świeckim, gdy zachodzi po temu prawdziwa potrzeba, ale zawsze po odpowiednim przygotowaniu
A tu?


- nordlys - 15-08-2009 00:21

Kongregacji ds. Kultu Bożego i dyscypliny Sakramentów Redemptionis Sacramentum (z 25 marca 2004 r.) napisał(a):...Chociaż każdy wierny zawsze ma prawo według swego uznania przyjąć Komunię świętą do ust, jeśli ktoś chce ją przyjąć na rękę, w regionach, gdzie Konferencja Biskupów, za zgodą Stolicy Apostolskiej, na to zezwala, należy mu podać konsekrowaną Hostię. ...(nr 92).
Dobrze wiedzieć. W Norwegii panuje "urzędowa" histeria związana ze świńską grypą, która udziela się ogółowi tutejszego społeczeństwa, także niektórym osobom rozdającym Hostię. Efekt jest taki, że zapowiadano na Mszy Świętej, iż "zaleca się" podawanie Komunii na rękę. ...
Czy to raczej nie brak wiary w uzdrawiające działanie Hostii?


- omyk - 15-08-2009 00:49

Cytat:A tu?
To też nie jest ex cathedra, a w dodatku dotyczy zupełnie innego tematu - tematu udzielania Komunii św., a nie przyjmowania jej na rękę :roll:


- Wojtek37 - 15-08-2009 00:54

Ludzie - czy wy jesteście ślepi - nie widzieliście jak JP II w TV rozdawał podczas uroczystych świąt Komunii wiernym na rękę?. To samo widziałem na pogrzebie JP II jak czynił, to Kard. Ratzinger .....


- jan - 15-08-2009 10:52

powtarzam:
Ponieważ motywacją jej zatwierdzenia mogła być chęć niezgaszenia knotka o nikłym płomieniu, w sercach tych, których nauczono owej praktyki choć nie miała zgody Papieża, czego oni mogli nie wiedzieć, w czasach gdy nie było internetu, a informacje przechodziły przez pośredników. Mogli być również oszukani. Pobłażanie wobec praktyki władz kościoła lokalnych mogło być wieloletnie, przez co rozmyło pojęcie sensu komuni do ust, która choć nie gwarantuje braku profanacji ogranicza w najbezpieczniejszy sposób jej możliwość.
Dlatego Papież mógł podawać KOmunię na rękę, co nie oznacza, że uznawał ją za słuszną, jako najwyższy Pasterz KOścioła na ziemi.

[ Dodano: Sob 15 Sie, 2009 10:54 ]
List apostolski



Dominicae Cenae



Ojca Świętego Jana Pawła II



do wszystkich biskupów Kościoła"


"Dotykanie Świętych Postaci, podejmowanie ich własnymi rękami jest przywilejem tych, którzy mają święcenia, co wskazuje na czynny udział w szafarstwie Eucharystii. Wiadomo, że Kościół może dać takie uprawnienie pewnym osobom poza Kapłanami i Diakonami, czy to akolitom spełniającym swoją posługę, zwłaszcza, gdy przygotowują się do święceń Kapłańskich, czy innym osobom świeckim, gdy zachodzi po temu prawdziwa potrzeba, ale zawsze po odpowiednim przygotowaniu."

"Orzekamy, że Biskup Rzymski, kiedy przemawia z katedry, to znaczy, gdy sprawuje urząd Pasterza i nauczyciela wszystkich chrześcijan i na mocy swojej najwyższej apostolskiej powagi ogłasza naukę, odnoszącą się do wiary lub obyczajów, której ma trzymać się cały Kościół; że wtenczas posiada on dzięki opiece Boskiej, tę nieomylność, przyrzeczoną mu w osobie św. Piotra, którą Boski Zbawiciel chciał wyposażyć swój Kościół w rzeczach wiary i obyczajów i dlatego takie orzeczenia Biskupa Rzymskiego nie mogą ulegać żadnym poprawkom z istoty swojej, nie zaś dopiero po przyjęciu ich przez Kościół. Gdyby zaś kto uchowaj Boże, ośmielił się sprzeciwić temu orzeczeniu naszemu; niech będzie wyklęty" (3).


- meritus - 15-08-2009 13:12

Gdyby papież był przeciwnikiem komunii na rękę, nie pozwalałby na takie praktyki i nie zatwierdzał wniosków Konferencji Episkopatu w tej sprawie.