Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Spowiedż - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Spowiedż (/showthread.php?tid=3332)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26


- Annnika - 10-05-2008 13:59

Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Poza tym zwykle się okazuje że "wcale nie tylko jedna osoba wiedziała". I to też z doświadczenia. Oskarżyłam księdza a okazało się że przyjaciel "sypnął" Smutny niechcący zresztą.


- nieania - 10-05-2008 14:04

satanista napisał(a):Po tym co widziałem i doświadczyłem mogę stwierdzić, że tzw. "tajemnica spowiedzi" to martwy nakaz.
Co to takiego było?


- mazik - 10-05-2008 15:16

nieania napisał(a):satanista napisał/a:
Po tym co widziałem i doświadczyłem mogę stwierdzić, że tzw. "tajemnica spowiedzi" to martwy nakaz.
Trzeba sobie dobierać spowiedników, a nie iść do pierwszego lepszego.


- Ks.Marek - 10-05-2008 23:58

satanista napisał(a):A cóż to za niepełnosprawny Bóg co nie potrafiłby sam z siebie przebaczyć człowiekowi, tylko potrzebowałby do tego czynnego udziału tego człowieka ... ? Zatem jeśli Bóg nie jest niepełnosprawny to chodzi tylko o wygodę człowieka
Spowiedź to przyznanie się w wolności człoweika do tego, że odszedł od swego powołania do świętości. Przystąpienie do spowiedzi, to nawiązanie współpracy z Bogiem. To tak, jak powrócenie do pracy, podjęcie na nowo swych zobowiązń, po nieusprawiedliwonej obecności w zakłądzie pracy...


- Marek MRB - 11-05-2008 01:18

Cytat:A cóż to za niepełnosprawny Bóg co nie potrafiłby sam z siebie przebaczyć człowiekowi, tylko potrzebowałby do tego czynnego udziału tego człowieka ... ?
Wielu ludzi nie może uwierzyć że ktoś kto WSZYSTKO może sam się ogranicza z Miłości.
W tym wypadku chodzi o aspekt miłości zwany "szacunkiem" - jeśli człowiek nie chce się pojednać, Bóg szanuje wolę człowieka. [/quote]


- omyk - 11-05-2008 02:40

Cytat:Jest takie powiedzenie : "jeżeli człowiek mówi do Boga to jest modlitwa, jeżeli Bóg do człowieka to jest schizofrenia".
Jeżeli człowiek mówi do Boga, nie wierząc w to, że On słucha i chce odpowiadać, nie wierząc w to, że rozmawia z samym Panem, a rozmowa to dialog, to właśnie taki stan jest niezłą schizofrenią duchową.

Kiedy tylko człowiek mówi, a nie chce słuchać, to jest to zamykanie się na Ducha Świętego, wylewanie swojego żalu, z jednoczesnym brakiem chęci do wysłuchania drugiej strony - spory egoizm, albo po prostu brak wiary.
Gdyby Bóg do mnie nie mówił swoich dobrych, pięknych, pocieszających i podtrzymujących na duchu słów, już dawno bym się załamała w wierze i w życiu.
Jeśli to jest schizofrenia - obym zawsze pozostała schizofreniczką.


- nieania - 11-05-2008 10:03

Jezus powiedział do s. Faustyny: "Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że Ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy."

Czy to jest niepełnosprawność?


- Gosia - 11-05-2008 10:09

Jaka niepełnospawność? Kapłan jest ogniwem łączącym nas z Chrystusem. Jest pośrednikiem między nami. To nie jemu wyznajesz grzechy, tylko Bogu.

"Bóg, Ojciec miłosierdzia, który pojednał świat ze sobą przez śmierć i zmartwychwstanie swojego Syna i zesłał Ducha św. na odpuszczenie grzechów, niech ci udzieli przebaczenia i pokoju, przez posługę Kościoła. I ja odpuszczam tobie grzechy, w Imię Ojca i Syna i Ducha św."


Polecam - http://www.biblionetka.pl/ks.asp?id=82011


- nieania - 11-05-2008 10:28

Gosia, radzę zapoznać się z tematem.


- Gosia - 11-05-2008 10:33

Zapoznałam się a w poście napisałam co sądzę. Coś nie tak? :wink:


- nieania - 11-05-2008 11:26

Myślę, że nie zapoznałaś się dobrze z postami satanisty, który właśnie to, że kapłan łączy ludzi z Bogiem uważa za upośledzenie Boga.

Poza tym powieliłaś to, co zostało już napisane przez omyka.


- Marek MRB - 11-05-2008 11:32

Jeśli chodzi o ścisłość, spowiednik nie tyle jest pośrednikiem, co działa w imieniu Boga.
To subtelna, ale jednak spora różnica - i odnosi się do wszelkich działań kapłanów katolickich.
Kapłan katolicki bowiem nie jest tym samym co kapłan w ST , który faktycznie pełnił rolę pośrednika.


- Gosia - 11-05-2008 12:31

Przeszkadza Ci to, bo mi nie? Napisałam to, co ja uważam a co jest równe z myślami omyka. Jak widać mamy podobne myślenie. I to nie jest żadne powielanie.

Marku - wiesz.. Nie raz ani nie dwa słyszałam od księży, że są pośrednikami. Dlatego to napisałam. Co - wolałbyś sam się przed Bogiem spowiadać - iść do kościoła i "słuchaj Boże zrobiłem to to i to" ? Ksiądz pośredniczy w tej łasce jaką jest spowiedź i odpuszczenie grzechów.


- Marek MRB - 11-05-2008 12:44

To nie jest pośrednictwo - ksiądz działa nie "zamiast Jezusa" lecz "in persona Christi" (w CHrystusie).
Trochę (ale niewiele) an ten temat jest tu http://www.analizy.biz/marek1962/_pasterze.html


- Gosia - 11-05-2008 15:02

A gdzie napisałam, że ZAMIAST? Potrafisz wskazać? NIE. To jest oczywiste, że działa w Chrystysie, przez Chrystusa i z Chrystusem.