Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Czcij ojca swego... - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Czcij ojca swego... (/showthread.php?tid=3382)

Strony: 1 2


- nieania - 31-03-2008 16:40

Polonium napisał(a):Odpowiedz zatem, czy przez takie ujawnienie zaciągnę winę czy nie ?
Masz dwa wyjścia pomóc alkoholikowi wyjawiając sprawę i szkodzić mu zatajając ją. Wybór należy do twojego sumienia.
Polonium napisał(a):Czy nie będzie to wyrazem zdrady względem osoby (nie pijącej), która powiedziała: bym o tym nie mówił ?
Nie. Mówimy oczywiście o osobie należącej do twojej rodziny? Zresztą ona też jest współuzależniona.


- Polonium - 31-03-2008 17:00

Cytat: Masz dwa wyjścia pomóc alkoholikowi wyjawiając sprawę i szkodzić mu zatajając ją. Wybór należy do twojego sumienia.

Zresztą szczegóły sytuacji ujawnia się wyłącznie terapeucie, lekarzowi i księdzu. Pracownicy socjalni nie muszą wszystkiego wiedzieć.Nie musowo ujawniać wobec wszystkich. Zresztą prawda i tak wychodzi na jaw bez ujawniania, ale mało kto okazuje wtedy wsparcie. Wyjątkiem są osoby życzliwe.

Ale temat jest : Czcij swego ojca...

Jak napisał Św.Paweł :"W każdym położeniu bierzcie wiarę jako tarczę, dzięki której zdołacie zgasić wszystkie rozżarzone pociski Złego..."

I z Hymnu o Miłości: "Miłość cierpliwa jest / Miłość nie unosi się gniewem / Miłość nie pamięta złego / ..."

Są też słowa w Biblii : "Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie...".

Nasz ojciec zawsze będzie naszym ojcem i to jest bezdyskusyjne dla chrześcijanina. Czas powiedzieć jasno : Miłość to nie sielanka, bo miłość przesłodzona to nie-miłość. Miłość tak jak wiara jest trudem. Uczmy się trudnej miłości.


- nieania - 31-03-2008 17:28

Polonium napisał(a):Pracownicy socjalni nie muszą wszystkiego wiedzieć.
pewnie, że oni nie... a poza tym.. po co ci pracownicy socjalni?


- Kyllyan - 31-03-2008 18:26

Cytat:Miłość cierpliwa jest / Miłość nie unosi się gniewem / Miłość nie pamięta złego / ..."
Ale miłośc winna być mądra. Jeśli nie robimy czegoś pod wpływem emocji, i mamy dobre intencje, to każde działanie jest dobre.
Na prykład postepowanie sadowe o przymusowe leczenie.


- Polonium - 31-03-2008 18:59

Z tym postępowaniem sądowym o przymusowe leczenie to już kwestia dotycząca relacji obojga małżonków. Syn bądź córka nie może zaskarżyć własnego rodzica (to nie po katolicku), dlatego napisałem że to sprawa osobista małżonków, a nie nasza.


- Kyllyan - 31-03-2008 19:43

Polonium napisał(a):Syn bądź córka nie może zaskarżyć własnego rodzica (to nie po katolicku), .
No cóż. Mam inne zdanie na ten temat.


- nieania - 01-04-2008 13:28

Polonium napisał(a):Z tym postępowaniem sądowym o przymusowe leczenie to już kwestia dotycząca
naszego sumienia. Jeżeli alkoholizm jakiegoś człowieka niszczy czyjeś życie, zagraża mu... to mamy wręcz obowiązek poinformowania o tym. To nie jest tylko ich sprawa, ale jeśli ktoś o tym wie, to jest także jego sprawa. Bo w momencie, gdy dowiadujesz się, że czyjś alkoholizm stwarza jakieś zagrożenie stajesz się współodpowiedzialny za to, co się dzieje.
Polonium napisał(a):Syn bądź córka nie może zaskarżyć własnego rodzica (to nie po katolicku),
jeżeli to ma pomóc rodzicowi, to owszem może. To nie jest tylko kwestia małżonków. Problem ten dotyczy całej rodziny. Nie po katolicku jest właśnie zatajanie tego.
Polonium napisał(a):dlatego napisałem że to sprawa osobista małżonków, a nie nasza.
jest to sprawa danej rodziny, której wszyscy członkowie... współmałżonka, dzieci są współuzależnieni. Wyjawienie tej sprawy może pomóc ten problem rozwiązać.

Dodam, że nie mówię tego tylko i wyłącznie na podstawie tego, co sama przeżywam ze swoim ojcem, który jest alkoholikiem, ale także na podstawie wiedzy uzyskanej w czasie warsztatów na temat uzależnień (po czym uzyskałam tytuł lidera profilaktyki) przy czym największą wiedzę zdobywałam na temat alkoholizmu z wiadomego powodu, jak także z doświadczenia terapeutów, rozmów z trzeźwymi alkoholikami, wiedzy uzyskanej na spotkaniach grupy Ala-Teen, otwartych mitingach AA itp. itd. Autopsja, jak i doświadczenia wielu różnych ludzi. - W tym także kapłanów współpracujących z niektórymi placówkami.