Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net
Realność Boga - Wersja do druku

+- Forum Ewangelizacyjne e-SANCTI.net (http://e-sancti.net/forum)
+-- Dział: Religia w Świecie (/forumdisplay.php?fid=4)
+--- Dział: Nasza wiara (/forumdisplay.php?fid=15)
+--- Wątek: Realność Boga (/showthread.php?tid=3401)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


- ddv - 06-04-2008 00:26

Choćby dlatego że szalenie trudno nam jest pojąc rozumem wiele "prostych" wydawałoby się nam spraw takich jak relacje międzyludzkie, wzory matematyczne opisujące świat, czy choćby np. taki drobiazg - samo to dlaczego nie mam nie mogę zdradzić żony współżyć z osobą którą jestem zauroczony jeżeli mam na to ochotę bez ślubu.
na tak proste pytanie - wiele osób dostaje w miarę szybką i bolesną odpowiedź.
Tak samo jak np. sarna nie wie po co potrzebny jest niedźwiedź czy też jak owad nie wie po co jest potrzebna rosiczka my ludzie nie potrafimy pojąć, objąć najprostszych spraw a chcielibyśmy własnym rozumem objąć Twórcę wszystkich praw i zależności ...


- alus - 06-04-2008 09:16

Arix - "w życiu nie widziałam": pigmeja, Amazonki, Antarktydy, Opery w Sydney - tylko w tv, internacie....też mam zanegować ich istnienie? Duży uśmiech
Nie uczestniczyłam w badaniu kosmosu - mam zanegować istnienie innych galaktyk, czy uznać zmowę?? Duży uśmiech
Owszem nie udowodnimy sobie nawzajem istnienie - nie istnienie Boga.
Boga nie da się objąć rozumem, bo On przewyższa pod każdym względem wszystkie możliwe systemy myślowe.
Wystarczy pierwszy przykład z brzegu - jakże przemyślne sposoby "sprokurowały" rośliny aby zwabić owady przenoszace pyłki....człowiek tylko wpada w zadziwienie, zachwyt nad cudami natury.
Powiesz ewolucja - ale ewolucja też nie jest przpadkowa, tylko systematyczna, zsynchronizowana - Ktoś tym zawiaduje.
Fred Hoyle - matematyk, fizyk, astronom - porównał prawdopodobieństwo przypadkowego powstania pierwszej komórki do powstania Beoninga 747 na skutek tornada wirującego na złomowisku Duży uśmiech


- Ks.Marek - 06-04-2008 09:19

alus napisał(a):Fred Hoyle - matematyk, fizyk, astronom - porównał prawdopodobieństwo przypadkowego powstania pierwszej komórki do powstania Beoninga 747 na skutek tornada wirującego na złomowisku Duży uśmiech
Dobre to!!
A w temacie, polecam publikacje ks. Sedlaka
http://www.sm.fki.pl/Sedlak/x_sedlak.php?nr=1


- michal - 16-04-2008 22:38

Każdy tutaj próbuje udowodnić swoją rację i podważyć poglądy innych. A tak na prawdę nikt nie wie jak to wszytko zostało stworzone i dokąd zmierza. Jeden wierzy w to, drugi w tamto. Moglibyście jeszcze zapisać 20 takich stron wymieniając się poglądami, przedstawiając rzekome fakty, a i tak nie dojdziecie do żadnych wniosków. Trzeba się cieszyć życiem, a reszta w rękach losu, boga (...jak zwał tak zwał ) i na to nie mamy wpływu.


- Ks.Marek - 17-04-2008 00:07

michal napisał(a):Każdy tutaj próbuje udowodnić swoją rację i podważyć poglądy innych.
Aż musiałeś się zarejestrować na forum, że taką "mądrość" zapisać? Poza tym, co to znaczy według ciebie:
michal napisał(a):Trzeba się cieszyć życiem, a reszta w rękach losu, boga (...jak zwał tak zwał ) i na to nie mamy wpływu.



- M. Ink. * - 17-04-2008 02:15

michal napisał(a):nikt nie wie jak to wszytko zostało stworzone
... co bynajmniej nie przeszkadza wierzyć w Stwórcę ... Uśmiech


- michal - 17-04-2008 09:11

Chodzi mi o to, że dyskutujecie o czymś co jest dla człowieka nie pojęte. Piszecie, że Bóg postępuje w taki a nie inny sposób, cieszy się, smuci, zakładacie że jest trochę podobny do człowieka. A mi się wydaje, że jeżeli zakładamy że Bóg jest tym, od którego wszystko się zaczęło, który stworzył cały wszechświat, to jego "myślenie", sposób postępowania są kompletnie nie do zrozumienia przez człowieka. Człowiek próbuje sobie tłumaczyć to wszystko co go otacza na swój (zrozumiały dla niego) sposób. Dlatego powstały różne religie, które próbują jakoś to ogarnąć. Ogólne ich założenie to, to aby wyjaśnić skąd jesteśmy i dokąd to wszystko nas będzie prowadzić. Tylko problem w tym, że jest to tak skomplikowane, zaawansowane, nie do ogarnięcia że nigdy chyba się nie przekonamy jak jest na prawdę.

Ktoś tam wcześniej pisał czy muzułmanin jest lepszy czy gorszy od chrześcijanina czy buddysty. Myślę że nie ma to kompletnie znaczenia, którą wiarę się wyznaje. Wszędzie są dobrzy i źli ludzie. Dobry muzułmanin jest tyle samo wart co dobry chrześcijanin.


- Ks.Marek - 17-04-2008 14:34

michal napisał(a):zakładacie że jest trochę podobny do człowieka
A Jezus Chrystus kim jest? Marsjaninem?


- nieania - 17-04-2008 14:41

michal napisał(a):zakładacie że jest trochę podobny do człowieka.
Odwrotnie, człowiek został stworzony na podobieństwo Boga. A więc człowiek jest podobny do Boga, a nie Bóg do człowieka.

Mam takie pytanie. Analizując wszystkie religie i wszystkich bogów, to czy jest Bóg, który w jakiś sposób zadziwia i zaskakuje? (pytanie kieruję do osób, które znają wizerunki Bogów z różnych religii) Odp. proszę uzasadnić.


- M. Ink. * - 17-04-2008 14:45

michal napisał(a):Człowiek próbuje sobie tłumaczyć
jedna rzecz: tłumaczenie "sobie" przez człowieka

a druga rzecz: samoobjawienie Boga i poinformowanie o sobie...


- PS - 17-04-2008 14:58

nieania napisał(a):
michal napisał(a):zakładacie że jest trochę podobny do człowieka.
Odwrotnie, człowiek został stworzony na podobieństwo Boga. A więc człowiek jest podobny do Boga, a nie Bóg do człowieka.
Podobieństwo jest relacją symetryczną. Czyli Bóg jest podobny do człowieka.


- nieania - 17-04-2008 15:00

PS napisał(a):Podobieństwo jest relacją symetryczną. Czyli Bóg jest podobny do człowieka.
Myślę, że ks. Marek wyjaśnił. Jezus - Bóg i człowiek.


- PS - 17-04-2008 15:11

Bóg jest podobny do człowieka. Jeszcze raz powtórzyć?


- M. Ink. * - 17-04-2008 15:25

PS napisał(a):Podobieństwo jest relacją symetryczną
owszem - w świecie przyrodzonym; nie mamy jednak gwarancji, że symetryczne podobieństwo przyrodzone przekłada się na rzeczywistość nadprzyrodzoną (tam właściwa naszej rzeczywistości symetria może się załamywać);

myśl inna (w obrębie rzeczywistości przyrodzonej): czy to, że cień jest podobny do człowieka oznacza, że człowiek jest podobny do swego cienia...? jesli nawet to tylko bardzo trochę ... :/


- PS - 17-04-2008 15:32

podobieństwo oznacza wspólne cechy (o jakiejś dokładności) w pewnych aspektach.
jeśli mówimy, że człowiek jest podobny do Boga, w aspekcie posiadania np rozumu, to Bóg jest podobny do człowieka w aspekcie posiadania rozumu.
Podajcie choć jeden aspekt, w którym człowiek jest podobny do Boga niestymetrycznie.